Skocz do zawartości

Uwaga - wysyp kleszczy!


Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

One Shot kleszcze, preparat dostępny na Allegro za około 50 zł. Polecił mi go kolega który jest myśliwym i bardzo dużo czasu spędza w lesie. Używam go od roku, spryskuje nim ubranie. Specjalnie chodziłem po wysokich trawach żeby zobaczyć jak działa, kleszcze odpadały ze spodni jak porażone prądem, zebrałem kilka żeby zobaczyć jak szybko padną, po chwili były martwe.

 

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

W jakim stężeniu to rozrabiasz? Mocno to toksyczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim stężeniu to rozrabiasz? Mocno to toksyczne?

Stosuje stężenie 1:10, przelewam do butelki ze spryskiwaczem i impregnuje ubrania w których chodzę na ryby lub do lasu. Podobno preparat jest skuteczny nawet po kilku praniach, ja po dwóch praniach znowu impregnuje. W zeszłym roku nie miałem na sobie kleszcza, w poprzednich latach zdarzały się często. Preparat najlepiej nanosić na odzież na dworze. Kupowałem taki jak w linku. https://allegro.pl/oferta/one-shot-preparat-srodek-na-kleszcze-oprysk-250ml-9298493935

 

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W składzie między innymi permetryna i tetrametryna (syntetyczne pyretroidy) - stąd skuteczność preparatu. Według badań nie wchłania się toto do organizmu przez skórę, więc kontakt z zaimpregnowaną odzieżą nie zaszkodzi człowiekowi. Trzeba by się tego najeść, żeby mogło wywołać jakieś skutki. Mało tego - w leczeniu świerzba stosuje się maści, które mają nawet 5% (!!!) stężenia permetryny w składzie - bez szkody dla człowieka.

 

Ale dla kotów - zabójcze.

Edytowane przez Alek_Art.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczepił się ktoś z Was na pokleszczowe zapalenie mózgu? Jest sens brać taką szczepionkę? Z tego co wiem, to ta choroba u większości ludzi przebiega bez większych objawów. Co sądzicie?

Szczepiłem się przeciwko KZM w 3 dawkach. Profesor z UM w Białymstoku na zakazach, powtarza od lat, że o ile z boreliozy można się wyleczyć to KZM zawsze zostawia po sobie zmiany...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W składzie między innymi permetryna i tetrametryna (syntetyczne pyretroidy) - stąd skuteczność preparatu. Według badań nie wchłania się toto do organizmu przez skórę, więc kontakt z zaimpregnowaną odzieżą nie zaszkodzi człowiekowi. Trzeba by się tego najeść, żeby mogło wywołać jakieś skutki. Mało tego - w leczeniu świerzba stosuje się maści, które mają nawet 5% (!!!) stężenia permetryny w składzie - bez szkody dla człowieka.

 

Ale dla kotów - zabójcze.

O składzie jakiego preparatu piszesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W składzie między innymi permetryna i tetrametryna (syntetyczne pyretroidy) - stąd skuteczność preparatu. Według badań nie wchłania się toto do organizmu przez skórę, więc kontakt z zaimpregnowaną odzieżą nie zaszkodzi człowiekowi.

Wolę nie ryzykować bo nauka mówi:

 

 

Celem pracy jest przedstawienie aktualnego stanu wiedzy na temat działania pyretroidów na układ immunologiczny na podstawie najnowszych badań naukowych.

Mechanizm działania pyretroidów obejmuje opóźnianie zamykania się zależnych od potencjału kanałów sodowych i chlorkowych (w tym GABA – zależnych). Są to związki neurotoksyczne.

Badania wykazały, że powodują one również liczne zaburzenia immunologiczne przyczyniając się do obniżenia odporności u ludzi i u zwierząt.

Narażenie na pyretroidy może spowodować zahamowanie proliferacji leukocytów krwi obwodowej oraz zmniejszenie stężenia immuno-globulin IgG.

Powodują one również spadek aktywności makrofagów oraz spadek poziomu interleukiny 2 (IL-2), interleukiny 8 (IL-8), interleukiny 12p70 (IL-12p70) oraz interferonu γ(IFN-γ).

Niektóre z tych związków wpływają na przyrost masy wątroby i zwiększają komórko-wość szpiku kostnego, a także mogą indukować apoptozę komórek grasicy.

Pyretroidy mogą być przyczyną alergii i astmy.

Ich działanie immunosupresyjne może osłabić odporność gospodarza przeciw infekcjom.

Narażenie na te związki może się również przyczynić do indukcji procesu nowotworowego, w szczególności u osób z zaburzoną funkcją układu immunologicznego.

 

 

https://phmd.pl/resources/html/article/details?id=152493&language=en

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak żem czuł, że coś jest nie tak.Dzięki Mariusz. Witamina działa i to że siedzą na spodniach a nie wkuwają się to zniosę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj na odcinku łąkowym, na jednym liściu z 10 widziałem a na drugim obok 6 szt. Chyba jakieś 'gniazdo' trafiłem. Bo przeważnie po 2, 3 szt. Są. Zdjęcia wyszły nieostre bo wiatr wiał. Chodzenie nad rzeką to istny slalom gigant. Pewnie tak z 200-300szt. widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Takie coś znalazłem, strona sklepu przypadkowa, testy są też w innych. Ciekawi mnie czy działają te testy, ale to trzeba by mieć zakażonego kleszcza i porównać jeszcze inną metodą.

 

https://www.combat.pl/001017180-test-diagnostyczny-acerbi-sprawdz-kleszcza.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ok, po przeczytaniu całego wątku, moja historia: 18-19 Maja kleszcz w pachwinie, wyciągnięty, monitoring miejsca wkłucia - brak rumienia, ani jakichkolwiek innych objawów. 2gi kleszcz w życiu. Do 1.06 wszystko ok, bez objawów, żadnych zmian. 2.06 gorączka, ból pleców, mnogie rumienie na ciele, nie w miejscu wkłucia. Wizyta u lekarza, lekarz sceptyczny, ale wypisał doksycykline na 21 dni. Ktoś miał taką sytuację i został w 100% "wyleczony"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości: ile orientacyjnie godzin kleszcz był wbity?

Max 24h. Wedle tego co czytałem, nie ma znaczenia ile był wbity, można usunąć niezwłocznie po wbiciu, a szanse na zakażenie i tak są.

 

 

Jeśli to borelioza to szanse na wyleczenie są duże (jeśli przyjmujesz antybiotyk), szanse co najmniej 60-70%.

29 lat, nigdy na nic poważniejszego niż przeziębienie chory nie byłem, żadnych podobnych objawów w przeszłości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, po przeczytaniu całego wątku, moja historia: 18-19 Maja kleszcz w pachwinie, wyciągnięty, monitoring miejsca wkłucia - brak rumienia, ani jakichkolwiek innych objawów. 2gi kleszcz w życiu. Do 1.06 wszystko ok, bez objawów, żadnych zmian. 2.06 gorączka, ból pleców, mnogie rumienie na ciele, nie w miejscu wkłucia. Wizyta u lekarza, lekarz sceptyczny, ale wypisał doksycykline na 21 dni. Ktoś miał taką sytuację i został w 100% "wyleczony"?

Daj krew na badanie i będziesz wiedział na sto procent .Niestety musisz to sam zapłacić ale dla pewności lepiej wydać te parę złotych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100 % nie ma takich testów, optymalnie trzeba zrobić Western Blot. Po pewnym czasie liczba przeciwciał nie jest żadnym wyznacznikiem, będą do końca życia.Doksycyklina 21 dni to standardowa dawka, też tak brałem - żyję, nie zapeszam czuję się doskonale. Borelioza nie lubi sportu także na przyszłość polecam każdemu.

Sam na antybiotykach trochę wbrew zaleceniom lekarzy ćwiczyłem na siłce i trochę boks rekreacyjnie, konieczna dobra dieta i dobre probiotyki. Doksycyklina to świństwo, ale trzeba jeść.

Edytowane przez Szymon82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100 % nie ma takich testów, optymalnie trzeba zrobić Western Blot. Po pewnym czasie liczba przeciwciał nie jest żadnym wyznacznikiem, będą do końca życia.Doksycyklina 21 dni to standardowa dawka, też tak brałem - żyję, nie zapeszam czuję się doskonale. Borelioza nie lubi sportu także na przyszłość polecam każdemu.

Sam na antybiotykach trochę wbrew zaleceniom lekarzy ćwiczyłem na siłce i trochę boks rekreacyjnie, konieczna dobra dieta i dobre probiotyki. Doksycyklina to świństwo, ale trzeba jeść.

Testy są ,bynajmniej w Niemczech bo sam robiłem.Nie wiem jak jest w Polsce bo nie korzystam z naszej służby zdrowia.Oczywiście że antybiotyk to podstawa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj na odcinku łąkowym, na jednym liściu z 10 widziałem a na drugim obok 6 szt. Chyba jakieś 'gniazdo' trafiłem. Bo przeważnie po 2, 3 szt. Są. Zdjęcia wyszły nieostre bo wiatr wiał. Chodzenie nad rzeką to istny slalom gigant. Pewnie tak z 200-300szt. widziałem.

Nie wiem czy to kwestia mojej nie uwagi, czy po prostu w ubiegłych latach w miejscach łąkowych w których łowilem ryby było ich zwyczajnie mniej. Ten rok jest dla mnie wyjątkowo słaby bo kilka razy kleszcze skutecznie zniechęciły mnie do dalszej wędrówki. Na niskich i wysokich trawach, na suchych łodygach wrotycza, przy ścieżkach po kilka sztuk w jednym miejscu. Czy to łąki daleko za miastem czy stołeczna Wisła...

 

Wysłane z mojego MAR-LX1A przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...