Skocz do zawartości

Uwaga - wysyp kleszczy!


Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą operacja wyjęcią pajęczaka z prawego sutka, nie miał się gdzie usadowić. Jutro chyba trzeba po jakiś medykament skoczyć do pierwszego kontakta, swędzi niemiłosiernie, chociaż dopiero kilka godzin siedział.

Bierzecie a.b. po każdym kleszczu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi wyjaśnił lekarz w Olsztynku (bo i mnie po kleszczu swędziało i jest to raczej naturalne) nie bierze sie antybiotyku profilaktycznie. Musisz sie obserwować. Jak pojawi ci się odczyn na skórze (zaczerwienienie/ zaognienie wtedy badanie i leczenie.

(ale to może tylko jedna z teorii?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleszcz był "przydomowy", po koszeniu trawy w ogrodzie, mała szansa, że coś miał, ale w zeszłym roku dostałem a.b. po nie do końca skutecznej operacji w miejscowym ośrodku zdrowia. Tamten siedział już dłużej, tego szybko namierzyłem. Tak pytam, w internetach różnie piszą, że musi dłużej siedzieć, żeby zdążył pawika puścić, że niekoniecznie, że od razu zaraża i takie tam. Profilaktycznie przyjmę 80 g pigwówki 65%, może nie pomoże, ale i nie zaszkodzi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawia się w ponad 90% przypadków. 

Jeśli nie będzie rumienia, to można profilaktycznie zrobić test boreliozy po 8-10 tygodniach. Jeśli pojawi się rumień i utrzymuje 2-3 dni, biegiem do łapiducha.

 

Bartek nie pojawia się w 90 % przypadków. Mam info na bieżąco od leśników. Ważne jest badanie po 3- 4 tygodniach, wtedy łatwo to jeszcze podobno zwalczyć.

 

Najgorzej jak się prześpi. Ja łykałem przez 6 miesięcy 4 czy 5 rodzajów antybiotyków. Z probiotykami to ponad 20 tabletek dziennie  :(

 

Tylko ja leczyłem się metodą jaką leczą podobno w USA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zaraz wywołam śmiech na "sali" :lol:  , ale ostatnio zaczynam zastanawiać się czy jedyną obroną przed kleszczami podczas leśnych wędrówek nie będą damskie rajstopy pod spodniami.

Z tego co wiem to te o jak najmniejszym splocie nawet jeśli nie chronią przed komarami to doskonale dają sobie radę z kleszczami.

Nie mówię tu oczywiście o kabaretkach , antygwałtkach i innych rozkosznych "szpongach" z sex shopu.

Zwykłe rajstopy z klinem w jajkach hehehe...

Może nawet takie z lycry , do samej szyi.

 

http://pl.aliexpress.com/item/Ensnovo-Womens-Turtleneck-Spandex-Dancewear-Mock-Neck-Nylon-Long-Sleeve-Front-Zipper-Body-Suit-Footless-Costume/32554042655.html?spm=2114.56010308.4.21.pZZNCT

 

Tylko mi tu nie gadajcie ,że jakieś tendencje homo wykazuję... B)

 

ps.

No i plusem jest to ,że zawsze można żonie podwędzić - zamiast kupować - a jak ktoś żony nie ma - to sąsiadce z balkonu...

W drodze powrotnej z lasu można jeszcze na głowę założyć i jakiś CPN obrobić...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzeć nie zaszkodzi ;) 

 

http://vod.pl/programy-tv/polimaty-atak-kleszczy/rcncl#0

 

Ale tak na poważnie, w naszym przypadku najskuteczniejszy będzie zestaw zachowań i procedur - szczepionka przeciwko KZM, odpowiednie ubranie (zawsze długie spodnie chociażby), permetryna, weryfikacja po każdorazowym otarciu się o roślinność, wytrzepywanie odzieży wierzchniej przed wejściem do auta, wytrzepywanie ponowne nad wanną w domu (ideałem byłoby ściąganie wszystkiego i bezpośrednie pranie), kąpiel połączona z oględzinami ciała (głownie pachwiny, zgięcia kolan, oponka, zauszniki... B)).

 

Ale i tak może się coś uchować, zwłaszcza kleszcz na etapie nimfy (wtedy jest malutki jak ta kropka - "."). Tak czy inaczej, powyższy zestaw ograniczy do minimum ryzyko złapania jakiegoś cholerstwa. Może jest to uciążliwe, ale w miarę skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zaraz wywołam śmiech na "sali" :lol:  , ale ostatnio zaczynam zastanawiać się czy jedyną obroną przed kleszczami podczas leśnych wędrówek nie będą damskie rajstopy pod spodniami.

Z tego co wiem to te o jak najmniejszym splocie nawet jeśli nie chronią przed komarami to doskonale dają sobie radę z kleszczami.

Nie mówię tu oczywiście o kabaretkach , antygwałtkach i innych rozkosznych "szpongach" z sex shopu.

Zwykłe rajstopy z klinem w jajkach hehehe...

Może nawet takie z lycry , do samej szyi.

 

http://pl.aliexpress.com/item/Ensnovo-Womens-Turtleneck-Spandex-Dancewear-Mock-Neck-Nylon-Long-Sleeve-Front-Zipper-Body-Suit-Footless-Costume/32554042655.html?spm=2114.56010308.4.21.pZZNCT

 

Tylko mi tu nie gadajcie ,że jakieś tendencje homo wykazuję... B)

 

ps.

No i plusem jest to ,że zawsze można żonie podwędzić - zamiast kupować - a jak ktoś żony nie ma - to sąsiadce z balkonu...

W drodze powrotnej z lasu można jeszcze na głowę założyć i jakiś CPN obrobić...

Albo jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa, takie:

http://www.aliexpress.com/store/product/Ensnovo-Mens-Shiny-Metallic-Zentai-One-Piece-Spandex-Skin-Suits-Costume/1945702_32509204024.html

Do wyboru różne wariacje ;) A na poważnie to chyba wszelkie elastyczne wynalazki byłyby nie do wytrzymania w letnie miesiące. Zauważ, że kobiety też latem nie ubierają rajstop bo im w nich za gorąco (obiekt obserwacji- żona).

Edytowane przez kubazmech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa, takie:

http://www.aliexpress.com/store/product/Ensnovo-Mens-Shiny-Metallic-Zentai-One-Piece-Spandex-Skin-Suits-Costume/1945702_32509204024.html

Do wyboru różne wariacje ;) A na poważnie to chyba wszelkie elastyczne wynalazki byłyby nie do wytrzymania w letnie miesiące. Zauważ, że kobiety też latem nie ubierają rajstop bo im w nich za gorąco (obiekt obserwacji- żona).

Gorzej z rozmiarem :D :D :D , chyba że ktoś jest mikrej postury :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na rybach atak kleszczy spowodował, że właściwie to się na nich bardziej skupiłem niż na łowieniu. Atakowały stadem. W pewnym momencie na kaloszach woderów było ich kilkanaście - w większości nimfy, ale w okolicach uda "spstryknąłem" kilka rok starszych egzemplarzy - te to przynajmniej od razu widać, bo do nimf trzeba mieć dobry wzrok i się moco przyglądać. Byłem w swetrze koloru maskującego: ciemnego to ich tam nie widziałem ale też musiały chodzić. W sumie na pewno łaziło po mnie > 100 kleszczy. Kleszcze w trawach były WSZĘDZIE. Nie było 5 minut w przeciągu kilku godzin łowienia, żebym przyjemniej na stopach ich nie widział. Widziałem też sporo tego dziadostwa na końcówkach suchych traw - na jednej źdźble 3 sztuki. Gdy wychodziłem z wody, jak się wsparłem, żeby wejść na skarpę jedną ręką dotknąłem tylko na sekundę trawy - już po niej chodziła nimfa. Obserwację poczyniłem głównie dzięki temu, że założyłem nowe wodery w kolorze jasna zieleń (jaxonowe) - wcześniej miałem decatlonowskie w kolorze moro: ciemne - uniemożliwiające obserwację. 

Kleszcz mi nie wszedł ani jeden. Informację które mogą się przydać. Spryskany byłem tylko deetem. Warstwowo. Na gołe ciało zanim założyłem t-shirt czerwonym brosem. T-shirt spryskałem równiutko czerwonym brosem z dwóch stron. Na to sweter tak samo: kolejno od wewnątrz i zewnątrz mugą. Spodnie z dwóch stron mugą. I to na bank działa. Na swetrze kleszczy nie widziałem (maskujący kolor) ale widziałem gdy pojawiały się na woderach i spodniach tuż powyżej woderów te które co jakiś czas spadały ze swetra. Później ze spodni też spadały. Jakkolwiek czasami trwało to w okolicach minuty. 

Zastanawiam się czy wcześniej też tak bywało - tylko ich nie widziałem bo nie naczytawszy się aż tyle tak w temat nie wnikałem, lub też z uwagi na wodery moro nie dało się ich zauważyć. Bądź taki "wysyp" po prostu w tym roku. Niepokojące to trochę. Następny raz w te rejony zakładam spodniobuty - bo właściwie najbardziej bałem się tych kleszczy które się odrywały ze swetra i wpadały w szczelinę wodera. Jakkolwiek tam też było "muggowane". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykazanie "nie zabijaj" nie dotyczy komarów i kleszczy. "Spstryknięcia" są nierozsądne, trzeba wypalać ogniem i ciąć mieczem! Trochę dziwne i mocno przerażające, że czepiają się woderów. Ja nigdy żadnego na Lemigo nie widziałem (dobra izolacja cieplna?). W środku niestety kilka znalazłem... A jasne kolory są zalecane, z doświadczenia wiem, że słusznie :unsure:

Edytowane przez cristovo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na rybach atak kleszczy spowodował, że właściwie to się na nich bardziej skupiłem niż na łowieniu. Atakowały stadem. W pewnym momencie na kaloszach woderów było ich kilkanaście - w większości nimfy, ale w okolicach uda "spstryknąłem" kilka rok starszych egzemplarzy - te to przynajmniej od razu widać, bo do nimf trzeba mieć dobry wzrok i się moco przyglądać. Byłem w swetrze koloru maskującego: ciemnego to ich tam nie widziałem ale też musiały chodzić. W sumie na pewno łaziło po mnie > 100 kleszczy. Kleszcze w trawach były WSZĘDZIE. Nie było 5 minut w przeciągu kilku godzin łowienia, żebym przyjemniej na stopach ich nie widział. Widziałem też sporo tego dziadostwa na końcówkach suchych traw - na jednej źdźble 3 sztuki. Gdy wychodziłem z wody, jak się wsparłem, żeby wejść na skarpę jedną ręką dotknąłem tylko na sekundę trawy - już po niej chodziła nimfa. Obserwację poczyniłem głównie dzięki temu, że założyłem nowe wodery w kolorze jasna zieleń (jaxonowe) - wcześniej miałem decatlonowskie w kolorze moro: ciemne - uniemożliwiające obserwację. 

Kleszcz mi nie wszedł ani jeden. Informację które mogą się przydać. Spryskany byłem tylko deetem. Warstwowo. Na gołe ciało zanim założyłem t-shirt czerwonym brosem. T-shirt spryskałem równiutko czerwonym brosem z dwóch stron. Na to sweter tak samo: kolejno od wewnątrz i zewnątrz mugą. Spodnie z dwóch stron mugą. I to na bank działa. Na swetrze kleszczy nie widziałem (maskujący kolor) ale widziałem gdy pojawiały się na woderach i spodniach tuż powyżej woderów te które co jakiś czas spadały ze swetra. Później ze spodni też spadały. Jakkolwiek czasami trwało to w okolicach minuty. 

Zastanawiam się czy wcześniej też tak bywało - tylko ich nie widziałem bo nie naczytawszy się aż tyle tak w temat nie wnikałem, lub też z uwagi na wodery moro nie dało się ich zauważyć. Bądź taki "wysyp" po prostu w tym roku. Niepokojące to trochę. Następny raz w te rejony zakładam spodniobuty - bo właściwie najbardziej bałem się tych kleszczy które się odrywały ze swetra i wpadały w szczelinę wodera. Jakkolwiek tam też było "muggowane". 

Permetrynę na odzież spróbuj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję .. w takim zagęszczeniu kleszczy na pewno ona (permetryna) nie zaszkodzi. Jakkolwiek i tak się będą czepiać. One tak mają. Inna kwestia czy się później "przebiją" i ukąszą, czy odpadną. Tu wydaje mi się, że największe znaczenie ma odpowiednia odzież + repelenty. W moim przypadku - masowego ataku kleszczy - permetryna i impregnacja odbywać się będą cotygodniowo + muga/bros: bo deet na bank działa.  

 

Co do zabijania/ wypalania: w tym przypadku bez znaczenia. Trochę tak jakby kilka mrówek spalił .. gdy całe mrowisko obok. poza tym nie miałem zamiaru macać paluchami kilkudziesięciu kleszczy. Cholera wie jakie to ma bakterie i jaką drogą one są przenoszone. Jak bym chciał bez dotykania przypalać to już bym woderów nie miał - całe by były w dziurach ;) Jakkolwie odnośnie woderów ciekawa uwaga: wcześniejsze gumioki z decatlonu były najogólniej rzecz ujmując "śliskie". Jaxonowskie są bardzie chropowate. Tu też może być coś na rzeczy odnośnie czepliwości. Temat do obserwacji - a że mam dobre środowisko do testów ;)  pochwalę się doświadczeniami z następnego wypadu na ryby 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...