Skocz do zawartości

Uwaga - wysyp kleszczy!


Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym tego nie kupił. Zawiera inne trucizny. Kiedyś podawałem nazwę taniego preparatu na mrówki gdzie jedynym składnikiem aktywnym była permetryna.

 

patrz wyżej, dla mnie lipa, zalecają 100ml na sztukę odzieży, dałem około 150ml, kleszcze nawet ruchliwe na spodniach nie były, siedziały sobie i lały na tą permetrynę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz nie podają składu ale to chyba to. Trzeba dzwonić. Czysta permetryna. 

 

https://zielonaochrona.pl/vaco-proszek-do-oprysku-na-owady-latajace-i-biegajace-20-g.html

https://zielonaochrona.pl/srodek-na-owady-pelzajace-500-ml.html

http://zwalczaj.pl/vaco-proszek-na-mrowki-250gvac-dv40-p-705.html

 

 

 

Ja mam ten:

http://archiwum.allegro.pl/oferta/vaco-srodek-owadobojczy-500-ml-mrowki-prusaki-i6196085657.html

 

Raz czy dwa razy mocno skropiłem ciuchy i nic się nie przyczepiło ale głowy nie dam uciąć że to przez ten środek.

 

 

Ale proszek z linku powyżej bo można wyższe stężenie zrobić.

Edit:

Proszek ma na pewno permetrynę w składzie.

https://www.praktiker.pl/produkt,98835,1304/proszek-do-oprysku-na-owady-latajace-i-biegajace-20-g-vaco.html

Edytowane przez godski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tego nie kupił. Zawiera inne trucizny. Kiedyś podawałem nazwę taniego preparatu na mrówki gdzie jedynym składnikiem aktywnym była permetryna.

 

Nie chce mi sie szukac opakowania, ale zdaje sie ze jedna dodatkowa trucizne. Po sobie efektow ubocznych stosowania nie zauwazylem, kleszczy tez nie wiec przynajmniej na razie zostaje przy tym :) Oczywiscie kazdy powinien rozwazyc wszystkie za i przeciw i decydowac za siebie :)

 

Dodatkowo stosuje na ubranie i skore Repel 100. Jednak kiedy stosowalem sam Repel to trafily mi sie 2 paskudy na szczescie bez konsekwencji.

Edytowane przez hamerhed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak dalej bedziecie straszyli tymi pajęczakamiu, to na brzegach zrobi się pusto. :)

 

A tak poważniej, to te pajęczaki były, sa i bedą i nie można dać się zwariować, bo można jakiś fobii się nabawić.

 

Trzeba się jak najlepiej zabezpieczać i koniecznie oglądać po wypadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałem, że sporo w życiu spędziłem w lesie, nadrzecznych trawach i podmokłych krzaczorach, zapewniam Cię, że populacja jest obecnie wielokrotnie większa

Możliwe , że tak jest, ale te paskudztwa sa w sumie wszędzie.

Nawet na przyblokowych ogródkach.

 

To nie powód, żeby z domu nie wychodzić.

 

Jak ktoś mocno się boi tych pajęczaków, to trzeba zastosować odpowiedni ubiór.

Jak to mawiają - Trzeba się ubierać "Od stóp do głów" mimo dyskomfortu i koniecznie potem oględziny ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, na pomorskich rzekach pstragowych jest plaga kleszczy!! Na każdej nogawce po 20-30szt w ciagu 2 minut, a te największe próbują nawet przegryźć spodniobuty!!

 

Polecam omijać wszystkie pomorskie rzeki szerokim łukiem!! Zwłaszcza w weekendy, gdzie kleszcze sa najbardziej aktywne! ;)

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że niektórzy Koledzy podchodzą do zagadnienia z przymrużeniem oka, dawniej też hardy byłem.....do czasu niestety. Zawód wysokiego ryzyka, chyba każdy wędkarz powinien być obowiązkowo szczepiony. Szkoda jedynie, że na większość odkleszczowych chorób szczepionki nie ma :ph34r:

 

Dziwny to rok, w życiu nie widziałem takiej ilości kleszczy. Przez lata przekonany byłem, że tereny zalewowe nie są najlepszym środowiskiem bytowania tej plagi, myliłem się - to stworzenie odporne jest nie tylko na 50 stopniowy mróz, jak widać radzi sobie doskonale pod wodą. Zgroza. W wiele miejsc chciałem tej wiosny pojechać, odbijam się jednak od miejscówek jak od ściany. Pstrągi już sobie odpuściłem, dojście do rzeki wymaga przedzierania się przez zeszłoroczną trzcinę, na której aż gęsto. Chciałem poganiać za jaziem na ciekawym i dawno nie odwiedzanym odcinku Narwi, po wyjściu z samochodu na pierwszej suchej trawie znalazłem trzy, dalej było podobnie, nie odważyłem się zapuszczać w gęstwinę. Ale może zupełnie niesłusznie......

 

......spotkałem nad wodą wytrawnego wędkarza, siedział w bagażniku, przed nim stał stoliczek, na stoliczku kieliszeczek, w środku właściwy trunek. Łowca był zaprawiony w każdych możliwych bojach. Podzieliłem się uwagą o kleszczach, na co otrzymałem lekceważącą odpowiedź, że te kleszcze "nie są ludzkie" :blink: Krótko mówiąc zwierzęce i ludzi nie chcą gryźć. Na moje oko są to co prawda kleszcze łąkowe, dla których ludzka krew jest tak samo dobra jak inna, ale opowiastkę słyszałem już wcześniej i zastanawia mnie, skąd takie błędne przekonanie w narodzie. Ale trochę spokoju ducha zazdroszczę, ja niestety nieco sfiksowałem B)  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...