pisarz Opublikowano 17 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2017 (edytowane) To nie jest obawa przed kleszczami , a chorobami jakie one przenoszą.Też luzacko podchodziłem do tematu kleszczy . Przecież pod względem uciążliwości , to meszki i komary są o wiele gorsze. Bywało że po wyprawach wędkarskich wydłubywałem niejednego . Rekord to 14 szt po powrocie z "Czarciego Jaru". Jednak moje podejście trochę się zmieniło . Nie jest to fobia , ale stałem się bardziej uważny i ostrożny . Na takie zachowanie ma wpływ widok żony walczącej z boreliozą neurologiczną , trzech kumpli wędkarzy walczy z tą samą chorobą , a jeden przeszedł zapalenie mózgu. Nic fajnego. Edytowane 17 Kwietnia 2017 przez pisarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 17 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2017 Kapok jeszcze ubierz;) ludzie po 20-30 lat po pstrągowych rzekach ganiają i żyją a tu kilkadziesiąt stron o kleszczach. Zaraz wędkarz łodygi będzie oglądał, czy kleszcz się nie czai...... Ja oglądam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Jeśli kleszcz się już komuś wbije i się boi : http://zbadajkleszcza.pl/A ja proponuje jeśli ktoś się boi, zrobić kompleksowy panel za jedynie 6200 złotychhttp://www.wielkoszynski.webity.pl/bytom-ul/Dodatkowym argumentem za zrobieniem tych badań jest fakt, że ten lekarz przyjmuje tylko pacjentów, którzy taki panel za jedynie 6200 zrobili u niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tebe Opublikowano 18 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2017 A ja proponuje jeśli ktoś się boi, zrobić kompleksowy panel za jedynie 6200 złotychhttp://www.wielkoszynski.webity.pl/bytom-ul/Dodatkowym argumentem za zrobieniem tych badań jest fakt, że ten lekarz przyjmuje tylko pacjentów, którzy taki panel za jedynie 6200 zrobili u niego To tak dla przykładu podałem. Ja badałem kleszcza w Instytucie Weterynarii w Puławach jak moja 2-letnia córka złapała kleszcza, zrobiłem dla świętego spokoju, na szczęście kleszcz był czysty. Koleżanki córka miała 2 kleszcze i oba były zakażone boreliozą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomason Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Kleszcze, to nie tylko w krzakach, trawach itp środowisku bytują. Mogą człowieka dopaść nawet we własnym domu. http://www.tvn24.pl/poznan,43/poznan-kleszcze-gryza-policjantow-na-komisariacie,734715.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chlodnica Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 (edytowane) ... Edytowane 26 Kwietnia 2017 przez chlodnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2017 Ostatnio była plaga kleszczyków gołębich na komisariacie w Poznaniu... Link powyżej tego dotyczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 http://wyborcza.pl/7,75400,21726755,nadchodzi-wielki-atak-kleszczy.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObraFM Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 A jaki sposób mają rolnicy że wsie jeszcze nie powymierały? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Wycinają dęby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 znaczy się, że ma być jeszcze gorzej ? trzeba poszukać innego hobby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomason Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Trzeba bedzie sie uzbroić w OP1.Ani deszcz, ani kleszcze bedą niestraszne. 2w1. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Nie, to jedynie znaczy, że można zrobić prawidłowo badania, wyciągnąć fałszywe wnioski i starać się zrobić z tego sensację.Warto się rozejrzeć, ile dębów jest w okolicy (myszy nie są wybitnymi wędrowcami pokonującymi dziesiątki kilometrów dziennie) i uzmysłowić sobie jaki udział w mysiej diecie mogą stanowić żołędzie.Z badań wynika, że istnieje korelacja miedzy liczebnością populacji gryzoni a liczebnością populacji kleszczy i miedzy częstością występowania wśród gryzoni nosicielstwa krętków Borrelia, a nosicielstwem tych krętków u kleszczy oraz w ekosystemach gdzie żołędzie stanowią istotne źródło pokarmu dla gryzoni, da się zaobserwować korelację, miedzy plonem żołędzi a populacją myszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Herman Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Kapok jeszcze ubierz;) ludzie po 20-30 lat po pstrągowych rzekach ganiają i żyją a tu kilkadziesiąt stron o kleszczach. Zaraz wędkarz łodygi będzie oglądał, czy kleszcz się nie czai. Masakra. Panowie nie wariujmy. Łowić, obejrzeć się w domu i tyle, jak sie trafi usunąć lub podejść do lekarza niech on usunie, a skupić się na łowieniu a nie wypatrywaniu kleszczy. Połamania No, nie zgodzę się z takim podejściem. Owszem, jest ono słuszne ale na terenach gdzie kleszczy nie ma Widocznie na takim mieszkasz. Ja, przez około 20 lat pstrągowania nie znalazłem na sobie żadnego kleszcza, fakt. Ale tam gdzie jeździłem, nad rzeczkami, nad którymi łowiłem po prostu ich nie było (lubelskie, Roztocze). A teraz - zapraszam, przejdź się nad Bugiem albo Włodawką, najlepiej po suchych trawach. Masz 100% gwarancji, że po przejściu 3-4 metrów będziesz miał na sobie przynajmniej jednego. Albo przejdź się po liściastych zaroślach, podobnie, jednak trawy są gorsze. Nie wystarczy obejrzeć się w domu, trzeba oglądać się na bieżąco w terenie, co kilkanaście minut. Masakra, zgadzam się. Co z tego, że lekarz potem kleszcza usunie jeśli kleszcz już klika godzin wcześniej zainfekował organizm wędkarza/spacerowicza? Nie czytałem całego wątku, więc nie wiem czy była o tym mowa - kleszcz ma też formę przejściową w cyklu rozwojowym - nimfę, która jest malutka, praktycznie niewidoczna, po ukąszeniu zaraz odpada, nie tkwi w skórze jak dorosły osobnik, a też przenosi te cholerne choroby. O kontakcie z nimfą nigdy się nie dowiesz. Dobra, każdy niech robi jak uważa. Spoko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Potwierdzam, za gówniarza całe dnie się ganiało, kąpało i przebywało nad rzeką = w moim przypadku nad Wartą i nigdy nie miałem przebojów z kleszczami... A teraz..Jako ciekawostkę dodam (nie wiem czy ktoś już tu o tym pisał) ,że oglądałem na jakimś "discovery" program-ranking które zwięrzęta najdłużej wytrzymają bez pożywienia, i wiecie kto wygrał? tak, tak - kleszcz. 10 lat bez pokarmu w oczekiwaniu na ofiarę... Pokazywali kilkuset kg łosie w Sakdynawii które padają mając na sobie iles tam tysięcy( !!) kleszczy. A "uruchamiają" je swoim oddechem, "zahibernowane" jakby kleszcze wyczuwają ciepło i CO2, od razu wybudzają się z letargu i wyciągają te swoję łapki , brrr jak w horrorze /;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Jak długo kleszcz pod wodą może przebywać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Potwierdzam, za gówniarza całe dnie się ganiało, kąpało i przebywało nad rzeką = w moim przypadku nad Wartą i nigdy nie miałem przebojów z kleszczami... A teraz..Jako ciekawostkę dodam (nie wiem czy ktoś już tu o tym pisał) ,że oglądałem na jakimś "discovery" program-ranking które zwięrzęta najdłużej wytrzymają bez pożywienia, i wiecie kto wygrał? tak, tak - kleszcz. 10 lat bez pokarmu w oczekiwaniu na ofiarę... Pokazywali kilkuset kg łosie w Sakdynawii które padają mając na sobie iles tam tysięcy( !!) kleszczy. A "uruchamiają" je swoim oddechem, "zahibernowane" jakby kleszcze wyczuwają ciepło i CO2, od razu wybudzają się z letargu i wyciągają te swoję łapki , brrr jak w horrorze /;-) Dokładnie jak stado "Obcych", po wejściu do nich oddziału ludzi z Nostromo .Samo ukąszenie kleszcza jest niczym, ugryzienie komara bardziej swędzi.Wiele lat spędziłem nad wodami i tylko kikakrotnie miałem przyssanego takiego gościa na sobie. Na pstrągach przed 2 miesiącami, w ciągu paru godzin, złapałem ich po kilkanaście na każdej nogawce. Zniesmaczony tym widokiem, czym prędzej wróciłem do domu.Obecnie borykam się z jakąś dziwną chorobą i podejrzewam że może to być borelioza. Wykonuję badania, testy, wizyty u lekarzy, ale na razie nic nie wiadomo. Nabyłem wewnętrznego, głębokiego oporu do terenów "zakleszczonych". Teraz będę łowił raczej wyłącznie z łodzi, tam będzie spokój.Jeśli już z brzegu to tylko w kombinezonie i gumowcach. Ale to i tak dyskomfort i mała przyjemność. Siódme poty w upałach i świadomość o próbie wizyty tych gości, raczej mnie powstrzymają przed takim wędkowaniem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 mam wrażenie, że Ci którzy bagatelizują temat, to albo w ciągu ostatnich dwóch lat (a zwłaszcza w tym roku) nie wleźli w żadne trawo-krzaczory, albo żyją szczęśliwie w jakieś niszynie chodzi o to, że kleszczy jest więcej, ich jest 10x więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Z.Milewski - uważaj bo mój kolega mało sie nie przekręcił- zbagatelizował jako wykształcony leśnik ukąszenie i nawet rumień...Osłabł tak, że kilka kroków powodowało siódme poty, odbijał się od lekarza do lekarza aż w końcu na jakimś profesorze stanęło który łaskawie zainteresował się jego sugestiami, innni leczyli go kardiologicznie... 3 miechy pod silnymi antybiotykami w szpitalu i wybijanie cyst w organizmie..a tak cysta to się może w bardzo nieciekawym organie umiejscowić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Z.Milewski - uważaj bo mój kolega mało sie nie przekręcił- zbagatelizował jako wykształcony leśnik ukąszenie i nawet rumień...Osłabł tak, że kilka kroków powodowało siódme poty, odbijał się od lekarza do lekarza aż w końcu na jakimś profesorze stanęło który łaskawie zainteresował się jego sugestiami, innni leczyli go kardiologicznie... 3 miechy pod silnymi antybiotykami w szpitalu i wybijanie cyst w organizmie..a tak cysta to się może w bardzo nieciekawym organie umiejscowić... Właśnie mam takie głęboko niepokojące objawy. Ogólnie niby nic wielkiego nie dolega, nic nie boli, ale przejście kilkuset metrów to już wyzwanie.Jakoś nigdy wcześniej nie miałem takich wewnętrznych chorób, jakiś uraz mięśni uda ostatnio.Ale to jest dobijające, chwila drobnego wysiłku, a potem siódme poty, zawroty głowy i totalne zmęczenie . I jak tu się przygotować do sezonu sandaczowo-sumowego? Najpierw muszę się wyleczyć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 (edytowane) Nie bagatelizuję - zwyczajnie do zagrożenia przywykłem.. Może akurat jest teraz kleszczy trochę więcej, ale naprawdę pamiętam dużo hojniejsze lata. Zdarzają się bez wątpienia zachorowania odkleszczowe w cięższych odmianach.. ale zdarzały się i wcześniej, tyle że nie był to element wykorzystywany biznesowo. .Jednak nie przypominam sobie psychozy takich gargantuicznych rozmiarów. Jesteśmy coraz bardziej podatni na wmówienie, regularnie duraczeni, bardzo przy tym zniewieściali. Nawet zwykły pot potrafi być dla nas śmiertelnym zagrożeniem.. A homofobia, faszyzm albo global warming gdzieś tam po kryjomu łeb wredny podnoszą.. Edytowane 2 Maja 2017 przez Sławek Oppeln Bronikowski 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Śmieszy mnie to,bo ja musialem robić kilka badań(każde kilka stow plus prowokacje), bo mi nie wychodziła borelioza a tu takie myszki bez problemu diagnozuja Jest jeden objaw bardzo specyficzny dla tej choroby po którym możemy się domyślić z czym mamy do czynienia Osobiście też nie znam przypadku, który po 3 miesiacach został wyleczony. Lecze się już prawie rok i nie uważam,że bardzo wielka krzywda mnie spotkała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Włażenie do tematu, gdzie wypowiadało się trochę osób, którym przez głupiego kleszcza posypało się życie i pisanie że zagrożenie kleszczami to tylko społeczna psychoza...typowy trolling, tylko strasznie chamowaty, a ze robiony pod swoim imieniem i nazwiskiem...to przynajmniej wiadomo komu ręki nie podawać. Zawsze jakiś plus. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 Jestem chory z 15 lat i też uważam,że to społeczna psychoza,dojenie ludzi z kasy i ta choroba życia mi nie zrujnowala choć czasami było źle.To co się w ostatnim roku nawyczynialo z cudownymi lekami,znachorami,badaniami i wszelkiej maści osusztami to przechodzi ludzkie pojęcie i to jest napędzane przez tą psychoze, którą wykozystuje sie do zrobienia interesu, a nie do faktycznej pomocy w leczeniu i diagnostyce. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bazyloss Opublikowano 2 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2017 wg mnie mieszasz dwa oddzielne problemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.