Skocz do zawartości

Uwaga - wysyp kleszczy!


Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Na Roztoczu było kilka dni mrozu więc i kleszcze się pochowały. Było to kilka dni, poza tym są cały czas na wierzchu więc możliwość złapania dziada była cały czas.

Dziś akurat w sklepie z militariami rozmawiałem z ludźmi co "śpią" w lesie itd. Od kilku lat stosują wyciąg z kwiatu czeremchy(kwiaty zalewają alkoholem na kilkanaście dni i później się tym pryskają) i nic się nie czepia. Można też z liści i gałązek drobno poszatkowanych zrobić wywar tylko trzeba długo gotować tak około 5 godzin aż nabierze ciemnoczerwonego koloru. Stosują też wyciąg z kwiatu wrotycza i też się sprawdza. 

Pamiętajcie, że Permetryna może z potem przeniknąć przez skórę do organizmu człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Roztoczu było kilka dni mrozu więc i kleszcze się pochowały. Było to kilka dni, poza tym są cały czas na wierzchu więc możliwość złapania dziada była cały czas.

Dziś akurat w sklepie z militariami rozmawiałem z ludźmi co "śpią" w lesie itd. Od kilku lat stosują wyciąg z kwiatu czeremchy(kwiaty zalewają alkoholem na kilkanaście dni i później się tym pryskają) i nic się nie czepia. Można też z liści i gałązek drobno poszatkowanych zrobić wywar tylko trzeba długo gotować tak około 5 godzin aż nabierze ciemnoczerwonego koloru. Stosują też wyciąg z kwiatu wrotycza i też się sprawdza. 

Pamiętajcie, że Permetryna może z potem przeniknąć przez skórę do organizmu człowieka. 

Ja od kilku lat tylko naturalne wyciągi! dzieki za info o czeremsze nie wiedzialem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy pracuje w Szwecji od lat gdzie tam zimy są mroźniejsze i dłuższe a od wiosny do jesieni mówi że jest tego za częsienie. Mróz i zima moim skromnym zdaniem to mit. Dawniej nie stało tyle pól odłogiem i były wypalane łąki - teraz wszystko zarasta nie licząc Krakowa - tutaj dziadziunio betonuje więc czuje się bezpiecznie heheheheehehehe

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy pracuje w Szwecji od lat gdzie tam zimy są mroźniejsze i dłuższe a od wiosny do jesieni mówi że jest tego za częsienie. Mróz i zima moim skromnym zdaniem to mit. Dawniej nie stało tyle pól odłogiem i były wypalane łąki - teraz wszystko zarasta nie licząc Krakowa - tutaj dziadziunio betonuje więc czuje się bezpiecznie heheheheehehehe

Kolego @krakus

a co to jest "za częsienie"?

;-)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy pracuje w Szwecji od lat gdzie tam zimy są mroźniejsze i dłuższe a od wiosny do jesieni mówi że jest tego za częsienie. Mróz i zima moim skromnym zdaniem to mit. Dawniej nie stało tyle pól odłogiem i były wypalane łąki - teraz wszystko zarasta nie licząc Krakowa - tutaj dziadziunio betonuje więc czuje się bezpiecznie heheheheehehehe

A co ci da wypalanie? Jarając łąkę,spalasz wszystko,co żyje,włącznie z konsumentami kleszczy.A jak nie wiesz,co zjada kleszcze,to zawsze jest internet. A może twoim tokiem myślenia powinno się palić całe miasta,skoro kręcą się w nich złodzieje? Ale nie martw się,myśliwi jeszcze trochę powybijają ptactwa i dziczyzny,wtedy będzie dopiero jazda. Regulacja przyrody doprowadzi do totalnej deregulacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypalanie to chłopska tradycja powodująca same straty. Obniżenie wartości gleby oraz śmierć zwierząt i owadów.

Australijscy Aborygeni wypalali trawy od tysięcy lat . Trzeba było ich uświadomić , że to nie ekologiczne  i zabronić barbarzyństwa. :D

 

A że lepsze jest wrogiem dobrego , to na skutki długo nie trzeba było czekać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimy i mrozu takiego po -20 nie mieliśmy i nie wymroziło parę lat to będzie co raz więcej tego dziadostwa. A komarów w tym roku będzie plaga. 

Ponoć wcale mróz nie tępi patalajstwa jak by nam sie to wydawalo ,a przynajmniej ja żyłem w przekonaniu ze im sroższe zimy tym mniej komarów ,kleszczy i innego dziadostwa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komarów było mniej gdy zima robiła powrót po roztopach i gdy wiosną/ latem nie było powodzi/ obfitych opadów.

O ile pierwsze może jeszcze drogowców zaskoczyć, o tyle z drugiego to ja już wolę komary niż suszę 4ty rok i zanikanie rzek i spadek poziomu jezior :(

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Australijscy Aborygeni wypalali trawy od tysięcy lat . Trzeba było ich uświadomić , że to nie ekologiczne  i zabronić barbarzyństwa. :D

 

A że lepsze jest wrogiem dobrego , to na skutki długo nie trzeba było czekać.

 

Koczowniczy lud zajmujący się łowiectwem i zbieractwem. Jeszcze poprzednia forma sprzed rolnictwa. Także na jakości gleby im nie zależy. Nie wiem, czy chciałbym się cofnąć do ich rozwoju.

Na pewno nie powinniśmy się od nich uczyć gospodarki rolnej.

Kontrolowane wypalanie to w ich przypadku ochrona przed większymi pożarami. Tamte rośliny całkiem dobrze znoszą ogień i szybko się odradzają.

Są teorie, że eukaliptus zdominował teren właśnie po wypaleniu pierwotnych lasów przez przybyłych tam ludzi ok 45tys. lat temu.

 

Mamy dobry przykład jak szybko ubożeje gleba w Amazonii, gdzie wkrótce po wykarczowaniu i wypaleniu trzeba się przenosić na nowe miejsce, bo stare nie daje plonów. A potem znów na nowe, a las się nie odradza.

 

Podsumowując, wypalaniu polskich łąk, stanowczo NIE.

Edytowane przez korol
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koczowniczy lud zajmujący się łowiectwem i zbieractwem. Jeszcze poprzednia forma sprzed rolnictwa. Także na jakości gleby im nie zależy. Nie wiem, czy chciałbym się cofnąć do ich rozwoju.

Na pewno nie powinniśmy się od nich uczyć gospodarki rolnej.

Kontrolowane wypalanie to w ich przypadku ochrona przed większymi pożarami. Tamte rośliny całkiem dobrze znoszą ogień i szybko się odradzają.

Są teorie, że eukaliptus zdominował teren właśnie po wypaleniu pierwotnych lasów przez przybyłych tam ludzi ok 45tys. lat temu.

 

Mamy dobry przykład jak szybko ubożeje gleba w Amazonii, gdzie wkrótce po wykarczowaniu i wypaleniu trzeba się przenosić na nowe miejsce, bo stare nie daje plonów. A potem znów na nowe, a las się nie odradza.

 

Podsumowując, wypalaniu polskich łąk, stanowczo NIE.

"Dwie najkrótsze odpowiedzi: "tak" i "nie" wymagają najdłuższego zastanowienia" 

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą"

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...