Skocz do zawartości

Czy stosujecie fluorocarbon na bolenie?


laszczewskim

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy Koledzy stosujecie fc. jako przypon przy połowie boleni na plecionki-jeżeli tak,to jaką grubość?

I drugie pytanie:czy generalnie ciemny kolor plećki wpływa na ilość brań w stosunku do plecionek jasnych.

Pozdrawiam.

 

Jeszcze nawiązując do pytania-jakim węzłem łączycie Koledzy plecionkę z fluorocarbonem,czy może jakieś inne wynalazki?

Edytowane przez laszczewskim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosuję Sufix FC,kilka lat wstecz Yo-zuri. Teraz bardziej Silver Thread, ale to nie FC tylko copolymer, pozostaje dłużej przezierny- takie mam odczucie. Ważne, żeby to był przyponowy materiał. Najlepiej w sklepie oglądać, żeby sprawdzić miękkość. Średnice ok 0.4mm, bo i reszta zestawu 17-25lb. Czy wpływa na decyzję o ataku, nie wiem. Byłbym skłonny stwierdzić, że w pewnych sytuacjach tak, ale pewności nie mam. Zwłaszcza w stosunku do tych z wynikami, którzy nie stosują. Natomiast mam korzyść z ochrony ostatniego metra, dwóch plecionki. Do tego długi węzeł GT. Często na przynętę bez łącznika, węzeł z pętelką rapala. Ale to tylko wtedy kiedy już jestem wstrzelony w przynętę na miejscówce, bo przy "badaniu" często zmienić trzeba przynętę kilkukrotnie i zbyt upierdliwe jest wiązanie oczka co 20 min. Kolory plecionek nie wiem, wszystkie po kilku dniach się spierają, a potem bywa, że kolor wody, przy danym stanie decyduje o utrwaleniu się nowej barwy. 

Edytowane przez Krzysiek_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnych używałem, ale po selekcji zostały i na Wisłę, dla mnie, najlepsze – Sufix, Climax i teraz od miesiąca Momoi, średnice od 0.18 (klenie) do 0.50 (reszta). Wyjątkowo (ostatnio coraz częściej) do cięższych zestawów, Mason – Hard Type Nylon, nie pamiętam grubości, na oko coś około 0.70, może lepiej i to jest niestety konieczność przy ciężkich bezsterach, RH czy shadce ciurlanej przy dnie, to albo przypon na zębatego, inaczej obcinki, sumowe obtarcia i frustracja.

A boleniom nie przeszkadza, przeszkadza za to przynętom poniżej pewnej bariery wagowej, krótko mówiąc, małym wobkiem już człowiek na takim zestawie nie porzuca, ale też i nie o to chodzi w łowieniu przy dnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Taki jakiego używają karpiarze do wiązania przyponu strzałowego. Ja tak wiążę. Co do rzeki to się nie wypowiadam, ale na bolki z jeziora na pewno trzeba zakładać w czystej klarownej wodzie. Jak jest trącona to bez różnicy z przyponem czy bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam. Poczytałem trochę tematów ale sam już nie wiem jak to zrobić. Chce w maju spróbować łapać bolenie,będę lowil na rzece Warcie. Posiadam plecionka PP zieloną i zastanawiam się czy na końcu dawać FC czy wiązać prosto do plecionki i bez przyponu. Jak wy lowicie? Dzięki za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pocztek lepsza bedzie zylka z0,22.

Plecionka daje pewniejsze zaciecie, ale bdb hamulec to podstawa...szkoda zeby ryby rozrywaly pyski, prostowaly kolka i kotwiczki, co gorsza zrywaly wobki. I jak zastosujesz FC, to ~35. PP trzyma na wexle, ale dla niektorych sliskich 8splotowych podwojny wezel obowiazkowo. Choc jak piszesz ze podobne tematy przeczytales, to to wszystko juz wiesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też swego czasu się za dużo tu i ówdzie naczytałem i zacząłem wiązać na końcu przypon z fluorocarbonu. Na początku z łącznikiem w postaci krętlika, potem łączyłem bezpośrednio za pomocą węzła albright. O ile w pierwszym przypadku nie zabiera to na łowisku dużo czasu, bo można się przygotować przed łowieniem(minus, że przypon nie może być za długi) to łączenie bezpośrednio trochę zajmuje, zwłaszcza na początku, jak ktoś nie jest wprawiony, a w nocy jest to dodatkowo utrudnione.

Tyle tytułem wstępu. Teraz przejdźmy do efektów, które miało zastosowanie fluorocarbonu dać. Numero uno. Jak niektórzy twierdzą dowiązanie FC ma sprawić, iż końcówka naszego zestawu będzie mniej widoczna dla ryb, co teoretycznie powinno przełożyć się na większą liczbę brań. Teoretycznie tak, w praktyce jednak jakiejkolwiek różnicy nie zauważyłem, chociaż bardzo chciałem  ;)  Druga sprawa - fluo ma uchronić, że nasz zestaw będzie mniej podatny na przetarcia w kamienistym łowisku. I tutaj rzeczywiście coś w tym jest. Fluorocarbon mniej się strzępi na kamieniach, żwirze niż plecionka, lecz nie stwierdziłem, aby miało to wielki wpływ na wytrzymałość całego zestawu. Według mnie bardziej praktycznym rozwiązaniem jest odcięcie końcówki pleciony, gdy to konieczne i ponowne przywiązanie agrafki.

Jeśli nie używasz japońskich zajedwabiście gładkich x-splotowych plecionek, które strzępią się kiedy chcą, gdzie chcą i na czym chcą, nie ma potrzeby stosowania fluorocarbonu. Jego zastosowanie większej liczby brań nie przyniesie, liczby straconych metrówek na 95% nie obniży, a zabierze trochę więcej czasu podczas łowienia. Chociaż znając życie, będziesz chciał spróbować tego fluorocarbonu, więc możesz spróbować, a wrażeniami się tutaj podzielić. 

Ja łowię na PP i Mikado Nihonto i te linki mogę polecić, na żyłkę szkoda czasu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie używam FC.

- łowię plecionką , której 130 metrów kosztuje mniej niż 30 m uczciwgo fluoro. Ekonomia, nie ma sensu.

- każdy, najlepszy nawet węzeł to słaby punkt zestawu. Każde komplikowanie zestawu bez bezwzględnej konieczności to utrudnianie sobie życia.

- FC jest sztywny, i moim zdaniem, w niektorych przypadkach psuje pracę woblerów. Jednego na 10, zgoda. Ale psuje.

- wyjątek jw. - oranie dna, np. gumy RH , tu przy wyjątkowo wrednycb kamieniach czasem dowiazuje 80-100 cm FC.

 

Żyłka - dobry pomysł, jeżeli mamy zamiar łowić wyłącznie bolenie, a nie pod wieczór zmienić przynętę i zapolować na sandacza. Chociaż moim zdaniem, to rodzaj linki dobieramy do akcji kija... Ani pała z oletką, ani klucha z żyłką nie są fajne w użyciu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od dwóch sezonów używam żyłki, zdecydowanie lepsze wyniki, prawie 100% ryb do fotki, fakt kiedy używałem plećki dalej wobki mi śmigały ale spadów było wiecej a i rybki rozrywały sobie pyski, szkoda było więc zdecydowanie u mnie żyłka, co do krętlików nie używam tylko porządne, duże agrafki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...