Skocz do zawartości

Co zrobić z rybą


Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie o sposób wypuszczenia ryby której "poszła" krew. Dziś miałem taki przypadek z bolkiem - krew lała się ostro. Szybko go odhaczyłem i puściełm wolno ale może trzeba go przytrzymać dłużej w wodzie? Proszę o info bardziej doświadczonych zawodników;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wędkarstwo to "krwawy" sport i tutaj nie powinno być żadnych wątpliwości,często się zdarza,że ryba mocno krwawi po udanym holu...generalnie w większości przypadków ryba poradzi sobie sama po powrocie do wody (nie trzeba jej bandażować) Jeżeli natomiast rana jest bardzo poważna i budzi Naszą wątpliwość co do kondycji ryby można zastosować antyseptyk,którego używają karpiarze do smarowania ran po hakach (na niektórych łowiskach obowiązkowo)...pzdr

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza go było zabandażować... 

 

 

Lub wezwać pogotowie :D

 

 

Ludzie, trochę humoru. Jejuś, czy wszystko musi być na poważnie. Skoro jeden z drugim taki inteligentny to może udzielcie rady koledze na miarę ludzi inteligentnych.

Ciekawe czy każdy z Was na początku przygody z wędkarstwem był alfą i omegą. Smię twierdzić że nadal nie jesteście. Kolega się pyta bo zapewne jest początkujący a Wy go po prostu wysmiewacie. Nie mówmy tutaj o żartach bo to nie żarty a brak szacunku, przynajmniej według mnie...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie oszukujmy się - ten "bolek" prawdopodobnie nie przeżył, choć by w pełni ocenić sytuację musiałbym go zobaczyć po holu, co i tak nie dałoby pewności. Wg mnie nie ulega wątpliwości, że skoro Kolega postanowił mu darować życie, błyskawiczne odhaczenie i wpuszczenie do wody było jedyną najrozsądniejszą decyzją. W wędkarstwie coraz powszechniejsze staje się wypuszczanie złowionych ryb - generalnie to słuszna koncepcja, niemniej czasami prowadzi do sytuacji paradoksalnych. Mój Kolega ortodoksyjny "nokillowiec" w ub roku wpuścił do wody szczupaka trupa, którego po parunastu minutach i tak musieliśmy spod pomostu wyłowić podbierakiem. Temat chyba szczególnie istotny dla spinningistów gdyż drapieżniki, na które polujemy są zdecydownie delikatniejsze "na powietrzu" niz np ryby z rodziny karpiowatych. Gdy zaczynałem wędkowanie w latach 70 - tych generalnie ryby się zabierało, jednak ojciec nauczył mnie świętej zasady przestrzegania, okresów ochronnych, wymiarów i limitów dziennych. Gdyby każdy się tego trzymał problemu by nie było.

Dwa tyg. temu byłem na rybach, chodziłem za szczupakiem i okoniem (bez skutku), natomiast okazało się, że na punkcie mojej nowej woblero-gumy oszalały sandacze, na które jeszcze nie czas.

Dosłownie co drugi rzut bardzo ostre "bicie". No i co miałem zrobić - wrócić do domu ??? (na ryby jechałem 70 km i nie mogłem sie doczekać rozpoczęcia sezonu szczupakowego). Złapałem m.inn "brzuchatą" sandaczycę ok. 3 kg wagi - wypuściłem błyskawicznie - ryba delikatnie się zaczepiła - nawet koledze, któy stał 400 m obok nie pokazałem bo zanim by do mnie dotarł mogło być "po temacie". Parę minut później kolejny sandacz, który dosłownie "połknął" gumę do połowy. Już po holu waliła z niego "farba", a próba usunięcia gumy skończyła się totalną klapą więc ją odciąłem. Ryba, po tych kilkuminutowych zmaganiach na powietrzu, padła - no i co powinienem zrobić - zwrócić wolność i mieć czyste sumienie czy zabrać i zastanawiać się czy nie jestem kłusownikiem ?  

 

Tak się rozpisałem bo temat stanowi ciekawy pretekst do szerszej dyskusji, a sądze, że czasami wypuszczanie, mocno okaleczonej ryby, po prostu nie ma sensu, a wędkarstwo, czy się nam to podoba czy nie, to sport, który finalnie polega na wbiciu haka i wydobyciu ryby z jej naturalnego środowiska. 

RB.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

tylko że to nie Tobie kolego jest decydowaćco z rybą zrobić, przepisy mówią jasno o postępowaniu

z rybą niewymiarową, złowiana w okresie ochronnym etc.   a co do tych sandaczy to trzeba było założyć  inną przynęte, której by tak nie gryzły ;P albo zmienic miejscówke... kłucie ryb które są w trakcie tarła jest karygodne!

Edytowane przez Tomasz eS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - przepisy stanowią jasno i uważam, że nie mogą zawierać żadnych klauzul ustanawiających odstępstwa, z uwagi na ryzyko ich nadużywania. Tyle tylko, że przepisy niekiedy zmuszają do zachowań kompletnie nieracjonalnych. Można nawet przewrotnie postawić tezę, że przepisy nie pozwalają Ci zaśmiecać zbiornika i jego otoczenia, a wrzucamie padliny za takie może zostać uznane. Jak pisałem - to oczywiście pewna przewrotność i stawianie sprawy na głowie, niemniej jednak jakiś tam problem jest, zwłaszcza dla spinningistów i chyba w szczególnym stopniu dotyczy tak delikatnego drapieżnika jak sandacz.  

By uspokoić atmosferę wokół tematu "moich wygłodniałych" sandaczy wyjaśniam, że opuściłem miejscówkę, przemieszczając się w inne miesce i zmieniłem gumę na pływającego woblera, znacznie "bezpieczniejszego" dla sandaczy.  Nie ukrywam jednak, że "natura łowcy" , którą zdominował legalizm, nieco cierpiała :angry: .

A ten wspomniany szczupak w ub. roku był wymiarowy i złowiony w lipcu. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ryba, po tych kilkuminutowych zmaganiach na powietrzu, padła - no i co powinienem zrobić - zwrócić wolność i mieć czyste sumienie czy zabrać i zastanawiać się czy nie jestem kłusownikiem ?  

Wg mnie taka rybe na pewno trzeba bezwzglednie oddać wodzie, nie mozemy dopuscic do sytuacji aby chołota pomyslała ze skoro my możemy to oni też.(w sensie zabrać rybe)

Dobrze ze jest zapis w regulaminie ze nawet gdy ryba nie wykazuje oznak zycia to i tak trzeba ją wypuscić

Warto tez jest pomyslec o tym wczesniej i podjąc szybko decyzje o odcince przynety.

Dla mnie osobista porażka jest jak złowiona ryba po wypuszczeniu nie odpływa, raz miałem taka sytuacje z bolkiem i do dziś mam niesmak,i nie wiem tak na prawde czy przezył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie taka rybe na pewno trzeba bezwzglednie oddać wodzie, nie mozemy dopuscic do sytuacji aby chołota pomyslała ze skoro my możemy to oni też.(w sensie zabrać rybe)

Dobrze ze jest zapis w regulaminie ze nawet gdy ryba nie wykazuje oznak zycia to i tak trzeba ją wypuscić

Warto tez jest pomyslec o tym wczesniej i podjąc szybko decyzje o odcince przynety.

Dla mnie osobista porażka jest jak złowiona ryba po wypuszczeniu nie odpływa, raz miałem taka sytuacje z bolkiem i do dziś mam niesmak,i nie wiem tak na prawde czy przezył...

Chciałbym się tylko dowiedzieć,kto jest chołotą a kto nie ale myślę,że ktoś nazywający innych chołotą,musi mieć ogromny problem z osobowością,jednak nam Polakom najłatwiej przychodzi obrażanie innych (często wynikające z kompleksów),oraz narzekania.

Pozdrawiam Pana lepszego od innych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po holu waliła z niego "farba", a próba usunięcia gumy skończyła się totalną klapą więc ją odciąłem. Ryba, po tych kilkuminutowych zmaganiach na powietrzu, padła - no i co powinienem zrobić - zwrócić wolność i mieć czyste sumienie czy zabrać

 

odpowiadajac lapidarnie, przede wszystkim poprawic warsztat uwalniania ryb, aby nastepnym razem skrocic czas do absolutnego minimum, a bynajmniej tak, aby ryby nie mordowac minutami na powietrzu ... wbrew pozorom jest to mozliwe, wystarczy sie tylko odpowiednio wyposazyc i przygotowac :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ryba dostała w skrzela i przy każdym ruchu pokryw jest silny krwotok to nie oszukujmy się na 95% nie przeżyje szczególnie jeśli chodzi o łososiowate i bolenie. Osobiście wypuszczam takie ryby i mam dylemat z głowy, jak ją weźmiemy nie przeżyje na 100%. Zauważyłem że jeśli potrzyma się trochę rybę na powietrzu dość szybko tworzy się skrzep, w wodzie jest to raczej niemożliwe, więc można trochę potrzymać rybę do wytworzenia skrzepu i wtedy ją wypuścić.

wujek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę o krwi z wykładów dla zainteresowanych

 

Funkcja hemostatyczna krwi u ryb


Hemostaza – Jest to zespół mechanizmów, które z jednej strony zapewniają sprawne
hamowanie krwawienia po przerwaniu ciągłości naczyń krwionośnych. Mechanizmy te zapewniają
płynność krążenia krwi. W przypadku niskiego ciśnienia krew ta mogła by nie krzepnąć.
Mechanizmy te tworzą układ prokoagulacyjny i antykoagulacyjny. Głównymi czynnikami
uczestniczącymi w hemostazie są:
· Układ krzepnięcia – jest to zespół czynników krzepnięcia
· Układ fibrynolizy – komórki płytkowe krwi
· Ściana naczyń krwionośnych
· Układ fagocytozy – komórki o właściwościach żernych
W układzie prokoagulacyjnym wyróżniamy 2 etapy: etap pierwotny i wtórny.
Pierwotny jest początkową fazą aktywacji układu hemostatycznego, występująca w krótkim
okresie czasu po przerwaniu naczyń krwionośnych. Po uszkodzeniu układu krwionośnego dochodzi
do podrażnienia receptorów czuciowych. Na skutek tego pobudzenia, na zasadzie odruchu
nerwowego następuje zwężenie uszkodzonego naczynia. Jest to reakcja naczyniowa.
Płynące w krwi płytki krwinkowe zaczynają stopniowo natrafiać na uszkodzenie i przylegać
początkowo do odsłoniętego kolagenu i do siebie nawzajem – jest to zjawisko adhezji
(przylegania). Wzmocniona athezja prowadzi do wytwarzanie agregatów płytkowych. Mamy do
czynienia ze zjawiskiem agregacji. W konsekwencji tego zjawiska wytworzony zostaje czop
płytkowy (koreczek wytwarzany ze zlepionych trombocytów lub płytek krwi). Na tym etapie
dochodzi do reakcji uwalniania. Reakcja ta przebiega z udziałem kurczliwego białka trombosteiny
i energii. Dochodzi do uwolnienia z płytek krwiakowych tromboksanów, a następnie enzymów
lizosomalnych. Te substancje działają lokalnie obkurczająco na mięśniówkę naczynia
krwionośnego, co pogłębia skurcz zapoczątkowany przez układ nerwowy (Jeszcze silniejsze
zwężenie naczynia krwionośnego).
Po reakcji uwolnienia następuje układ wtórny w układzie prokoagulacyjnym. Jest to etap,
w którym następuje uaktywnienie układu krzepnięcia, wzmocnienie czopu płytkowego
i wytworzenie czopy hemostatycznego. Układ krzepnięcia składa się z czynników (enzymy z grupy
proteaz) występujących w osoczu w postaci nieczynnej (zymogenów). Po aktywacji tworzą zespoły
enzymatyczne. Kofaktorem są jony wapniowe natomiast niezbędna jest witamina K.

 

Układ krzepnięcia składa się z wielu czynników (enzymów). Najważniejsze czynniki to:
· Czynnik II – protrombina (zymogen – nieczynna forma trombiny. Jest wytwarzana
w wątrobie i jest składnikiem osocza)
· Czynnik III – tromboplastyna (trombokinaza). Glikoproteid uwalniany z trombocytów lub
naczyń krwionośnych.
· Czynnik V – proakceleryna – Jest to pseudoglobulina przyspieszające rekcje.
· Czynnik VII – prokonwertyna – pseudoglobulina. Jest to czynnik przyspieszający reakcje
· Czynnik VIII – czynnik antyhemofilowy (brak tego czynnika powoduje brak krzepnięcia
krwi)
· Czynnik IX – czynnik Christmasa – z grupy globulin
· Czynnik X – czynnik Stuarta – jeden z najważniejszych
· Czynnik XI – PTA – pełni funkcje pomocniczą
· Czynnik XII – czynnik Hogemana – pełni funkcję pomocniczą – stabilizacyjną.
Te elementy tworzą kompleksy enzymatyczne
a) Kompleks I – kompleks związany z czynnikiem tromboplastyny. Osią reakcji jest
tromboplastyna. Do tego kompleksu zaliczamy czynnik 7, 9 i 10, początkowo formy
nieaktywne a później aktywne.
B) Kompleks II – kompleks tenzy. Główny rdzeń to czynnik 8, dalej czynnik 10 i 9, najpierw
formy nieaktywne a następnie aktywne.
c) Kompleks III – kompleks protombinazy. Rdzeniem reakcji jest czynnik 5, przejściowo 2
nieaktywny i aktywny oraz czynnik 10 aktywny.
Po reakcji uwalniania, ekspresji ulega tromboplastyna tkankowa. Źródłem jest ściana
naczynia krwionośnego. Ta tromboplastyna jest rozpoznawana przez czynnik 7, który po
połączeniu z nią przechodzi w postać aktywną i aktywuje kolejne cząsteczki czynnik siódmego.
Po przekroczeniu masy krytycznej (czyli po wytworzeniu odpowiedniej ilości aktywnych
cząsteczek) następuje aktywacja czynnik 9 i 10. Tutaj istotą jest aktywacja czynnika 10.
W pierwszym etapie zostaje uaktywniony kompleks związany z czynnikiem
tromboplastyny. Wytworzony aktywny czynnik 10 uruchamia (aktywuje) kompleks protrombinazy
(czyli „a” aktywuje „c”).
To jest dopiero mechanizmy spustowy do dalszej reakcji. Inicjuje on dalsze procesy z tym,
że bardzo szybko zostaje on wyhamowany przez inhibitor aktywatora tkankowego TFPI.
Wygenerowana niewielka ilość trombiny powoduje uaktywnienie kompleksu tenazy (czyli
kompleksu „b”). Pod wpływem trombinazy i czynnika 8 dochodzi do aktywacji czynnika
9 a następnie 10. Przypuszczalnie rolę wspomagającą pełni czynnik 11.
Powstały aktywny czynnik 10 ponownie aktywuje kompleks protrombinazy ©, dobywa się
to podobnie jak poprzednio, przy czym etapy te są o wiele bardziej wydajne a tempo i ilość
generowanej trombiny jest 50-krotnie wydajniejsza niż w przypadku działania kompleksu (a i c)
czyli kompleksu I i III.

 

W wyniku tej reakcji powstaje olbrzymia ilość aktywnej trombiny, która atakuje obecny
w osoczu fibrynogen (glikoproteid – 0,3 % masy osocza) rozkłada to białko na fibrynopeptydy
i monomery. Powstałe monomery pod wpływem czynników uwalnianych przez te płytki
krwinkowe ulegają polimeryzacji. Tworzy się fibryna popularnie nazywana włóknikiem.
Początkowo jest to łańcuch, który przekształca się w postać sieci, stopniowo wypełniający się
krwinkami. Początkowo luźna sieć tworzy formę bardziej zwartą, ulega ściągnięciu a stabilizację tej
sieci zapewnia czynnik 13. To nazywa się czopem hemostatycznym (skrzepem).
Za płynność krwi odpowiedzialne są elementy układu antykoagulacyjnego a dokładnie:
układ fibrynolityczny, inhibitory osoczowe, układ białka c i ściany naczyń krwionośnych.
1) Układ fibrynolityczny – to jest zespół odpowiadający za usunięcie czopu hemostatycznego
i trwałe gojenie rany. Główną rolę pełni tutaj plazminogen występujący w formie
nieaktywnej w osoczu. Aktywowany tworzy plazminę – enzym o szerokiej swoistości
substratowej. Enzym ten trawi fibrynogen, fibrynę, czyli czynnik 13, 5 i 8. Są 3 aktywatory
palzminogenu: t-PA, u-PA i czynnik 12 występujący w osoczu krwi.
2) Inhibitory osoczowe – Głównym inhibitorem jest AT III. Jest to inhibitor aktywowany
przez heparynę, ma szerokie spektrum działania, przy czym najsilniej oddziałuje na czynnik
1o i trombinę.
o HCN – Jest to kofaktor pepsyny. Ma zdolność do inaktywacji różnych proteaz.
Najsilniej oddziałuje na trombinę.
o TFPI – inhibitor czynnika tkankowego. Kofaktorem jest heparyna
o Neksyny protoazowe – są inhibitorami trombiny
3) Układ białka C
o Trombobulina – pełni funkcję pomocniczą. Po kontakcie z trombiną aktywuje
białko C. Białko to w obecności kofaktora (białka S) inaktywuje czynniki 5 i 8.
4) Ściana naczyń krwionośnych – t-PA jest źródłem prostacykliny, enzymów degradujących
ADP i gliokaliksu.

 

Musi być zachowana równowaga pomiędzy układem prokoagulecyjnym
i antykoagulacyjnym. Odpowiednia ilość i poziom enzymów, odpowiedni poziom krwinek
płytkowych, odpowiedni poziom jonów wapniowych, witaminy K. Ważny jest jeszcze poziom
heparyny oraz temperatura. W wyższej temperaturze szybciej pracują enzymy i proces krzepnięcia
skraca się.
U ryb, jeżeli dojdzie do zranienia bliżej powierzchni ciała, może dochodzić
do wypłukiwania czynników krzepnięcia. U ryb jest bardzo duża ilość włóknika we krwi, większą
ilość czynników krzepnięcia, wytworzenie trombocytów oraz możliwość funkcjonowania układu
hemostatycznego od stanu fizjologicznego Przeciętnie krew ludzka krzepnie do 8 min a krew ryb
może skrzepnąć do 20 sekund od momentu pobrania (tak szybko krzepnie krew u ryb
zestresowanych). Krew ryb może pozostawić nieskrzepnięta przez okres 30 min (nawet 60 min) ale
ta krew pochodzi od ryb niezestresowanych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiadajac lapidarnie, przede wszystkim poprawic warsztat uwalniania ryb, aby nastepnym razem skrocic czas do absolutnego minimum, a bynajmniej tak, aby ryby nie mordowac minutami na powietrzu ... wbrew pozorom jest to mozliwe, wystarczy sie tylko odpowiednio wyposazyc i przygotowac :)

Jasne - rozumiem, że nigdy nie miałeś problemu z szybkim odhaczeniem ryby i jej wypuszczeniem :rolleyes: . Zapewniam Cię, że umiem to robić, a szczypce i dodatkowy odhaczacz to standardowe wyposażenie mojej torby spinningowej, którą zawsze mam ze sobą. Bywa, że podbierak leży za dalego ale zestaw "ratunkowy" mam zawsze pod ręką. Po prostu się nie udało i tyle - przyznaję to szczerze. Od tego zdarzenia zastanawiam się natomiast nad spiłowaniem wszystkich zadziorów w kotwicach lub zaniechania ich używania na korzyśc zwykłych haków. Tyle tylko, że wobler z hakiem raczej nie zadziała, a bardzo lubię łowić na te przynęty.

RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Pajo - UWALNIAJ !!! 

           Kilka razy miałem na wędce szczupaki noszące ślady zabliżnionych okaleczeń.

           Prawdopodobnie były to rany po kłusownikach (Orawa,królestwo ościeni i siatek)

           Wszystkie rybki były w dobrej formie.

Szczupaki to inna bajka. Te ryby można wypuszczać nawet z rozerwanymi skrzelami. Kiedyś wypuściłem rybę która przez 10 min dryfowała jak martwa po powierzchni brzuchem do góry i już miałem zamiar ją zabrać. Po tym czasie ryba odwróciła się na grzbiet i odpłynęła. Jedynym problemem u szczupaka (też u innych ciężkich ryb) przy nieumiejętnym obchodzeniu jest przerwany rdzeń kręgowy. To eliminuje rybę do wypuszczenia. Ryba oddycha, nie krwawi ale nie chce odpłynąć i wywala się na brzuch. Poza tą sytuacją szczupak to mega twardziel i bez problemu znosi hol i rany.

Co do boleni to akurat ta ryba jest bardzo delikatna i niestety z moich doświadczeń źle znosi hol i nieumiejętne traktowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...