Skocz do zawartości
  • 0

Dziewicze jeziora w których niema szczupaka ??!!


Marcel

Pytanie

Witam

Zwracam się do kolegów wędkarzy i wędkarzy ichtiologów z naszego zacnego forum.

Jezioro w płd Norwegii. Pieknie położone wśród niewielkich szczytów. Kilkadziesiat metrów n.p.m.  Otoczene lasami, skałami.

Z wyspa po srodku kilkoma kamieniami wystajacymi z wody. Od płycizn po głebie. Raczej ze skromna iloscia roślin.

Przy brzegach na dnie,  durze ilości lisci, gałazi z otaczających drzew.

Woda czysta, klarowna z lekka domieszka ,, herbatki ,,.

Do jeziora wpływa ze zbocza gór jeden strumyk szer metra. Po drugiej stronie dyskretny betonowy murek,

przez który nadmiar wody spływa dalej w dol. Stan wody nie ulega zmianie.

 

Odwiedziłem to jezioro kilkukrotnie w przeciągu dwóch lat.

Zawsze ,, robie ,, je dookoła. Gumy, wahadła słusznych rozmarów itp.

Okoniowe twisterki, obrotoweczki.

 

Jedyna ryba jaka złowiłem był 17cm okonek. Na 6 calodniowych wypadów.

Nie stwierdziłem żadnego brania oprócz wymienionego okonka.

Byłem i wczoraj. Lowiłem małymi twisterkami. Caly dzień nawet brania. Przylowu szczupakowego, okonka.

Nie stwierdziłem ataku szczupaka, ani innych kropkowanców.

 

Jednakze widziałem ryby.

Plocie i liny. Liny wygrzewające się w sloncu na płyciznach. Niektóre dochodziły do 60-70cm. Widok niesamowity.

Chyba tez widziałem kilkukilowego karpia. Kilka metrow ode mnie.

 

Od jednej osoby dowiedziałem się ze szczupaka tam niema, ale nie znała odpowiedzi.

No właśnie? Dlaczego?

- Czy odpowiedz jest tak banalna, bo nikt go tam nigdy nie wpuscił. nie przywlókł.

- Nie ma połaczenia ze ,, szczupakową ,, wodą.

- A możę parametry tej wody nie są akceptowalne dla ryb, w tym wypadku szczupaka.

 

Mogłbym to tez zrzucić na swoją niewiedze w temacie obsługi spinningu...ale...

 

Czy spotkaliście się z takimi wodami lowiac w roznych zakątkach Europy, Swiata.

Ok kilometra dalej znajduje się jeziorko troszkę mniejsze od tego. Zarosniete. Bez polaczenia z innym.

Nizej n.p.m., i tam szczupaki maja się calkiem niezle.

Pozdrowienia ze słonecznej Skandynawii.

post-46006-0-16104400-1369662122_thumb.jpg

Edytowane przez Marcel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jak są warunki dla lina, a tym bardziej dla płoci, to są i dla szupaka. W górskich wodach (na które się wybieramy) pstrąg i palia zdominowała ekosystem. Nie ma nie tylko szczupaka, ale nawet lipienia.

 

Ale trafiliśmy w zeszłym roku, na której przez 3-4 dni trollingu nie trafiliśmy ani jedego scubła. Ptrągi i owszem, nawet ładne. Za to koledzy, którzy łowili z rzutu z brzegu twierdzili, że jakieś pistolety widzieli. Być może było zbyt zimno, żeby szczupaki były aktywne, a może było go bardzo mało. W jeziorach Skandynawii szczupaka eliminują chyba głównie niskie temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nic tylko w tym jeziorku obok, złap kilka pistolecików ( byle dyskretnie ) i przerzuć do tego pierwszego. Potem poczekaj kilka lat. :)

Jeżeli w jeziorze obok są a w tym nie ma, to chyba nie chodzi o zbyt niską temperaturę. Może woda ma jakiś dziwny składnik albo pH?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Też się spotkałem z takim miejscem. Dostęp mega trudny, w zasadzie da sie tam dojść tylko z jednej farmy. Płynie mini rzeczka. Po za tym brak dostepu - grząskie trzcinowisko ma miejscami kilkadziesiąt metrów szerokości, ja tam wpłynąłem belly tym siurkiem.

Łowiłem kilkukrotnie. Woda miejscami po ok 7m.

Nawet dotknięcia, śladu ryby

Tak jak u Ciebie woda bardzo czysta i herbaciana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Możliwe że ta czysta ,herbaciana woda jest tego przyczyną. Przed wyjazdem do Włoch często łowiłem na pewnym jeziorku. Większa część jest gęsto porośnięta rogatkiem. Jedna z zatok jest właśnie z taką czystą ,herbacianą wodą bez roślin ,jedynie leżą zwalone drzewa. Liny i karasie są w niej obecne a nie złowiłem tam nigdy szczupaka ani okonia mimo liczne jego populacji w jeziorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie zawsze urokliwe dzikie miejsca sa rybne.

Alaska,piekne jeziorko koło posesji mojego szwagra-cały dzień na łódce,obrzucanie wszystkim(od woblerów po twistery)-wynik zero.Ryby podobno są;-)

Inne jezioro-dość wysoko,Syn ze szwagrem pojechali qadami na polowanie.Ja zostałem w obozowisku ,pomyslałem złowię troszkę pstragów-4 godziny rzucania -zero;-)

 Inne jezioro ,które jako nieliczne posiada populację jakiejś odmiany troci jeziorowej.Pozwolenia drogie jak diabli(używa się meppsów z chwostem z ogona wiewiórki),Mozna złowić(zabrac) jedną na tydzien,Od tygodnia nie złowił tam nikt nic!(oczywiście ja też)

Zaznaczam ,że to Alaska.I tez można się rozczarować.

Edytowane przez skius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No nie wiem, trzeba by zasięgnąć info u ichtiologa. Płoć ma spore wymagania tlenowe, o ile się nie mylę większe niż wzdręga i znaczniewiększe niż lin, czy karaś. Po przydusze w '97 roku na "moim" jeziorku padła chyba całą populacja płoci, znaczna część szczupaka, a okoni zostało multum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam Wszystkich - jestem nowy na tym forum , chociaż czytam je od kilku lat . Trafiłem na Wasz post - chciałbym się podzielić z Wami tym co spotkałem w tym roku w Finlandii. Mieszkaliśmy w domu nad jeziorkiem około 60 ha. Jezioro czyste - najgłębsze miejsce około 6 m . Brak wędkarzy nad jeziorem przez dwa tygodnie - na pewno była ładna płoć i okonie - niewielkie - zero szczupaka , kilka razy próbowaliśmy chodzić za szczupłym , ale zero efektów . Na co dzień jeździliśmy na oddalone o 12 km czwarte co do wielkości jezioro w Finlandii. Wyjazd poza wypoczynkiem , średnio udany ze względu na ilość brań - chociaż na haku zameldowałem 90 . Byliśmy też na łowisku specjalnym - podobno jest tam troć , szczupak , pstrąg , okoń. 25 euro za dzień łowienia - byliśmy prawie 8 godzin - woda kryształ - zero brań . Pozdrawiam  

post-57821-0-59871800-1408827495_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W stanie New Jersey gdzie mieszkam rowniez nie ma naturalnie wystepujacego szczupaka. Jest jednak kilka jezior ktore sa ta ryba zarybiane. Klimat w zasadzie bardzo podobny do polskiego, a jednak. Szczupak podchodzi do tarla i ikre sklada. Niestety z ikry tej nic sie nie wylega. Gnije. Przyczyna z tego co sie dowiedzialem jest PH. Na Alasce natomiast szczupak wystepuje ale nie wszedzie. Sa zbiorniki podobne do tych z Norwegi gdzie szczupaka nie ma, ale w innych znowu jest tyle, ze....a moze lepiej kolegom nie mowic. Jest go po prostu bardzo duzo. Sa natomiast tabliczki przy niektorych jeziorach kategorycznie zabraniajace wposzczania szczupaka. Kary sa bardzo wysokie. W stanie Nowy Jork, trzy godziny no polnoc ode mnie szczupak wystepoje juz naturanie. Ja mysle, ze ma to cos wspolnego z PH. Temperatura tu chyba nie gra roli (Alaska).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niedaleko Honningsvag (Selje kommune) są 2 jeziora gdzie jak jechałem pierwszy raz napaliłem się na pstrągi więc oprócz gratów morskich zabrałem coś na pstrąga. I miałem chęć zapłacić 75nok za dzień łowienia tyle że nasz gospodarz mnie uświadomił. Pstrąg 25cm byłby okazem o którym można byłoby pisać hymny pochwalne  :P . Kilka lat wcześnie właśnie gospodarz z właścicielem jeziorka przejechali siecią po całości i wyciągneli ............ 7 ton pstrąga 15-20cm. Jezioro ma jakieś 3km na 0,5km.

Luther lake w Ontario: okonia do 30cm od groma, szczupaka nikt nigdy na oczy nie widział chociaż jezioro książkowo szczupakowe.

Nazwy nie pamiętam ale gdzieś w okolicy Abitibi też w Ontario. Szczupaków na gęsto ale .......... żaden nie przekroczył 40cm  :unsure: ale tam się jeździło na bassy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli chodzi o szczupaka w USA to nie mylić go z identycznie wyglądającym jak szczupak chain pickerel - http://en.wikipedia.org/wiki/Chain_pickerel

 

Własnie jestem po łowieniu na wschodnim wybrzeżu USA i udało mi się złowić kilka tych ryb. Przed łowieniem pytałem miejscowych czy są szczupaki, a oni że nie. Dlatego zdziwiłem się kiedy wyciągnęłem w czasie bassowania kilka takich po 40-45 cm i wyglądających identycznie jak nasze szczupaki ryb. Miejscowi uświadomili mnie że jest to właśnie chain pickerel, który dorasta max do około 2 kg i 50 cm. Taki po prostu gatunek szczupaka. Są albo właśnie kurduplowato wyglądające jak nasze szczupaki chain pickerel, albo musky. Klasycznego szczupaka znanego u nas jest mało. To samo z okoniami, które przebywają w tym samym środowisku. Jest ich mnóstwo, ale taki 25 cm jest nie lada okazem. Za to są przepieknie ubarwione. Co więcej, tam gdzie łowiłem woda miała mocno herbaciane zabarwienie, czyli sytuacja podobna do opisanej. A bassy tam były ładniutkie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...