Skocz do zawartości

Kołowrotek Quantum Exo


robert.bednarczyk

Rekomendowane odpowiedzi

@robert, tak gwoli scislosci, testy typu 'test z powyzszej strony' proponuje czytac z ogromna rezerwa ... dlaczego? testy przeprowadza sie uzywajac sprecyzowanej metodyki, celem zdobycia informacji na temat A, B i C ... a mi jakos trudno znalesc sprecyzowane cele czy tez metodyke ^_^

 

Masz rację - do opinii z FT podchodzę jako do jednej w wielu. Faktycznie niektóre wyniki budzą zdziwienie. Prosty przykład ocena dot. Penna Battla i SSV (mam oba młynki i potrafię się odnieść). Battle oceniony niemal entuzjastycznie, natomiast SSV zdecydowanie bardziej powściągliwie. W mojej ocenie tak jeden, jak i drugi to dobre kołowrotki, jednak SSV w aspekcie jakości wykończenia detali oraz walorów użytkowych jest nieco wyżej. Na FT Battla oceniono na 9,40, a SSV na 8,80 i żadną miarą nie można dojść z czego to wynika. Co do metodyki "badań" podobnie jak Ty mam wątpliwości. Inna sprawa, że teoretycznie, jedynie w oparciu o testy i opinie innych użytkowników, sprzętu nie poznasz - często czytam uwagi Kolegów, że coś tam w kołowrotku stuka i nabywca bez prób w "boju" wystawia go na sprzedaż. Co do 'Exo" niektórzy użytkownicy amerykańscy zgłaszali zastrzeżenia w odniesieniu do blokady obrotów wstecznych - dla mnie to nie wada ale zaleta w kołowrotku spinningowym.  Nie ma rady, żeby się przekonać trzeba podjąć ryzyko. Battla SSV też kupowałem totalnie w ciemno gdy jeszcze w Polsce był nieosiągalny i wyszło ok., mam nadzieję, że i tym razem nowy sprzęt nie zawiedzie.

Pozdrawiam. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zarejestrowanych użytkowników widoczna jest promocja na EXO 15 i wówczas cena wynosi 650zł.

 

Hej. Dopiero teraz, po Twoim poście, dostrzegłem, że cena 650 zł. pokzuje się po zalogowaniu, zarejestrowanego użytkownika, a na "kanale otwartym" cały czas stoi 1015 zł. Pierwszy raz spotykam się z takich chwytem marketingowym i nie powiem bym miał coś przeciwko :) . Temat pozytywnie zweryfikowany telefonicznie - faktycznie cena obowiązująca to 650 zł. Decyzja podjęta - "Exo" w rozmiarze 25 zamówione (w zasadzie póki co zarezerwowane) bo dla ulżenia domowemu budżetowi (ostatnio trochę przegiąłem w wędkarskich wydatkach :wacko:) zdecydowałem się część kwoty rozbić na raty, co trochę wydłuży procedurę i wysyłkę. Podoba mi się zdecydowanie to, że procedura ratalna nie niesie ryzyka, że "gotówkowi" zamawiający będą traktowani priorytetowo, w przypadku ogranicznego stanu magazynowego. Pani z FM zapewniła mnie telefonicznie, że mój młynek jest "zaklepany" i czeka.

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To 1000zł w FM to dobra cena?

 

Przepraszam za post po poście ale chcę dodać, że dla mnie każda cena, tak prostego urządzenia jak kołowrotek, przekraczająca 1000 zł to czysta paranoja i nie zamierzam takiego sprzętu kupować, bez względu na opinie Kolegów. Nie mam zamiaru za każde kolejne łożysko, powyżej 5-6, płacić po 100-200 zł., zwłaszcza, że z autopsji widzę, iż są młynki za 400 - 500 zł., które w praktycznym użytkowaniu, nie muszą być gorsze niż te za 2000 zł i więcej.  Nie fetyszyzuję też magicznych napisów "Made in Japan" czy "Made in USA" gdyż nie sądzę, że podwajają one wartość oferowanych na rynku kołowrotków.

Zaznaczam oczywiście, że to tylko mój, wysoce subiektywny, pogląd i nie zamierzam krytykować Tych, którzy się z nim nie zgadzają.

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego strasznie słodzisz FM... daje się to wyczuc :) a promo fakt niezle mają czasem

 

Eeee tam.....Nie mam powodu, choć przyznam, że promocja na "Exo" zrobiła na mnie wrażenie (40 % w dół). Nie mam z FM nic wspólnego, mimo, że zarejestrowałem się jakiś czas temu, to mój pierwszy zakup. Posłodzę im dopiero jak transakcja będzie sfinalizowana.

 

 

Widziałem obniżkę, jedynie dla najmniejszego modelu (15).... :ph34r: . Jesteś pewien?

 

Widzę, że faktycznie coś się zmianiło i promocja tylko na "maluszka" 15.

Wychodzi na to, że miałem fart - promocja (jak widzę b.krótkotrwała) była na wszystkie modele).

Być może zasoby magazynowe wyczerpane.

 

Komunikat mam na FM, w moim profilu, jednoznacznie potwierdza, że przyjęli zamówienie na "Exo 25" za 650 zł. , a rozmowa telefoniczna potwierdza, że kołowrotek został dla mnie zarezerwowany.

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.ebay.com/itm/NEW-Quantum-TE-40-PTiB-Tour-Edition-Spinning-Reel-/300779058606?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item4607d435ae

Tutaj znalazłem fajną promocje na ebayu Quantum Tour Edition 40. Czy ktoś z użytkowników posiada lub posiadał ten młynek? szukam czegoś na ciężko do łowienia z opadu. Sam zwróciłem uwage na te promocje i ceny na prawde są niezłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem wczesniejszą wersje PTI - bez literki "B"

Za te pieniadza to jak najbardziej mozna rozwazyc zakup.

Wczesniej kosztowaly jeszcze raz tyle.

Kolowrotek bardzo mocny, ale jak chcesz uzywac drogich linek i daleko machac - to sobie go odpusc ;]

Edytowane przez blackabyss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka Quantum z serii Energy I Tour Pro i ogólnie jestem fanem tej firmy, jakkolwiek o Exo słyszałem same najgorsze rzeczy. Ogólnie najwyższe modelle Quantum oferują technologię i pracę zbliżoną do topu Shimano/Daiwa tyle że za 1/3 ceny tych ostatnich. Wady to parę niedoróbek konstrukcyjnych różnych w różnych modelach. Np. miałem 3 kolejne wersję najwyższego multika - wszystko było super oprócz hamulca, którego zakres ustawień uniemożliwiał ustawienie porządane :-( A jeśli już to było to bardzo trudne. 1/4 obrotu i hamulec był dużo za mocno! W spinningowych jest podobnie - super łożyska, porządna przekładnia i 1 element wadliwy - źle zaprojektowany, pęka np. mosiężna tulejka itp. Ściągnąłem z serwisu za kilkanaście $ i było po sprawie ale jednak........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stało się. Kolejny kołowrotek kupiony w ciemno (pierwszy był Penn SSV) - nie miałem możliwości nawet go wziąć w łapki przed zamówieniem. Dotarł wczoraj ok.17.00 - o godzinę za późno więc testów praktycznych nie było (na dwudniowe połowy wyjechałem ok.16.00 i się nie doczekałem). Przy okazji, zgodnie z wcześniejszą deklaracją, muszę wyrazić uznanie dla Fishing Mart. Po pierwsze od wysyłki do otrzymania kołowrotka upłynęło zaledwie ok.30 godzin. Czas oczekiwania na sfinalizowanie tematu wynikał jedynie z procedury kredytowania, a Pani z FM, po rozmowie telefonicznej obiecała, że potraktuje sprawę priorytetowo z uwagi na mój planowany wyjazd nad Solinę 10 czerwca, z czego wywiązała się w 100 %.

Kołowrotek robi wrażenie niezwykłą konstrukcją, świetnym wyglądem (choć to kwestia trzeciorzędna) i lekkością. Praca na sucho idealna. Hamulec bardzo precyzyjny choć charakterystyczna jest wyraźnie postępująca jego moc w miarę dokręcania i na odwrót, do czego spokojnie można się przyzwyczaić. Na pierwszy rzut oka szokuje perforowana szpula, która niemal całkowicie odsłania oś główną. Rodzi to obawy o lepienie się do nasmarowanej osi zanieczyszczeń, jednak idealne spasowanie kołowrotka zdaje się sugerować, że nie będzie to problemem - istotne elementy mechanizmu wyglądają na szczelnie odizolowane. Szpula wykonana świetnie, podobnie jak korba i jej uchwyt, rotor i kabłąk. Niestety w komplecie tylko jedna szpula - zdecydowanie potrzebna mi druga - widzę, że jest w ofercie Corona Fishing. W porównaniu z moim ostatnim "kołowrotkowym" zakupem "Pennem SSV" Exo wydaje się być wręcz aż zbyt delikatny, jednak podobno ma moc - zobaczymy. Nie mogę się doczekać testów nad wodą.

Jeszcze jedna, istotna kwestia - mój Exo w rozmiarze 25 kosztował w FM 650 zł., zgodnie z ofertą promocyjną (niestety już nieaktualną). Lepszej ceny nigdzie nie znalazłem.

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka Quantum z serii Energy I Tour Pro i ogólnie jestem fanem tej firmy, jakkolwiek o Exo słyszałem same najgorsze rzeczy. Ogólnie najwyższe modelle Quantum oferują technologię i pracę zbliżoną do topu Shimano/Daiwa tyle że za 1/3 ceny tych ostatnich. Wady to parę niedoróbek konstrukcyjnych różnych w różnych modelach. Np. miałem 3 kolejne wersję najwyższego multika - wszystko było super oprócz hamulca, którego zakres ustawień uniemożliwiał ustawienie porządane :-( A jeśli już to było to bardzo trudne. 1/4 obrotu i hamulec był dużo za mocno! W spinningowych jest podobnie - super łożyska, porządna przekładnia i 1 element wadliwy - źle zaprojektowany, pęka np. mosiężna tulejka itp. Ściągnąłem z serwisu za kilkanaście $ i było po sprawie ale jednak........

"Parę niedoróbek" brzmi tak jakby nic się nie stało, a hamulec który nie da się ustawić to raczej dyskwalifikacja (nawet jeżeli kosztuje 1$).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, na ile potrzebna jest ta płynność, przy mocnym skręceniu? Jeśli ktoś zechce i sprawdzi, to wyjdzie, że znakomitą większość gatunków można łowić, przy zdawałoby się, dość "luźnym" ustawieniu  (i właściwym ustawieniu/wykorzystaniu amortyzacji wędziska).

Zaporowy sandacz, to i tak "na beton".

Boleń, bywa, tak przyp.....li, że tylko wspomnienie po kotwach zostanie, niezależnie od ustawień hamulca.  

Kiedyś, po udanym holu blisko 4 kg troci sprawdziłem, jak, miałem ustawiony hamulczyk.

Otóż był dość zaskakująco miękko ustawiony, odjazdy ryby po maksymalnie kilka, może 5-8 metrów a ja i tak nie wykorzystywałem do końca (z obawy złamania), zdolności amortyzacyjnych wędziska.

IMO, ktoś kto ma zwyczaj mocnego skręcenia hamulca, raczej i tak w większości przypadków, nie słyszy melodii "terkotki".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, na ile potrzebna jest ta płynność, przy mocnym skręceniu? Jeśli ktoś zechce i sprawdzi, to wyjdzie, że znakomitą większość gatunków można łowić, przy zdawałoby się, dość "luźnym" ustawieniu  (i właściwym ustawieniu/wykorzystaniu amortyzacji wędziska).

Zaporowy sandacz, to i tak "na beton".

Boleń, bywa, tak przyp.....li, że tylko wspomnienie po kotwach zostanie, niezależnie od ustawień hamulca.  

Kiedyś, po udanym holu blisko 4 kg troci sprawdziłem, jak, miałem ustawiony hamulczyk.

Otóż był dość zaskakująco miękko ustawiony, odjazdy ryby po maksymalnie kilka, może 5-8 metrów a ja i tak nie wykorzystywałem do końca (z obawy złamania), zdolności amortyzacyjnych wędziska.

IMO, ktoś kto ma zwyczaj mocnego skręcenia hamulca, raczej i tak w większości przypadków, nie słyszy melodii "terkotki".

Pewnie, że tak. Dlatego wcześniej pisałem, że nie widzę w Exo jakiegokolwiek problemu płynności hamulca. Chyba wiem skąd się wzięła ta teza - postawili ją testerzy z Fishing-test i zaczęła funkcjonować w środowisku pomimo, że użytkownicy kołowrotka już wtedy nie zgadzali się z opinią w tej mierze. Więc, żeby było jasne - wg mnie Exo ma b.dobry, płynnie działający hamulec, a to, że jego siła zaczyna dość szybko wzrastać w miarę mocnego skręcania to pozytyw. W czasie holu sporej ryby, gdy już zdecyduję się ją wyciągnąć, wolę "usztywnić" młynek jednym sprawnym ruchem niż kręcić przez parę sekund do uzyskania oczekiwanej mocy. Poza tym nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym hamulcem Exo - zakres jego regulacji jest zbliżony jak w Pennie Battlu, w którym ten element jest powszechnie oceniany wysoko. To dlaczego w Battlu jest pięknie, a w Exo kiepsko ? Niestety internet powoduje, że pewne opinie zaczynają funkcjonować w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Nie zamierzam zajmować się reklamą wyrobu Quantum, zwłaszcza przed testami w "boju". Póki co jestem zadowolony - kołowrotek razem z wędką Daiwa Infinity Q 270 cm, c/w 3-18 g ważą mniej niż mój Penn Spinfisher V, co nie zmienia faktu, że moim zestawem podstawowym - przysłowiowym "wołem roboczym" pozostanie właśnie Penn z Kongerem Equsem c/w 10-28 g.

Zapewniam jednocześnie, że bez znieczulenia zrecenzuję Exo, wskazując jego wady i zalety.

Pozdrawiam. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego w Battlu jest pięknie, a w Exo kiepsko ? Niestety internet powoduje, że pewne opinie zaczynają funkcjonować w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości. Nie zamierzam zajmować się reklamą wyrobu Quantum, zwłaszcza przed testami w "boju".

Odpowiem jednym obrazkiem:

post-49323-0-36717700-1370774670_thumb.jpg

(zrzut dosłownie z dzisiaj)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem jednym obrazkiem:

attachicon.gif1.jpg

(zrzut dosłownie z dzisiaj)

Powiem tak - jeśli rzetelny test przekłada się na wynik sprzedaży wszystko jest ok. Jeśli jednak ma stanowić element kampanii marketingowej i jest naciągany to jest to na pograniczu zwykłego oszustwa. Nie mam podstaw do podejrzewania redakcji FT o tego typu działania, choć z wystawianymi przez nich sumarycznymi ocenami czasem się nie zgadzam. Czytałem test Battla 2000 i sam kupiłem rozmiar 3000 - oceniam ten kołowrotek wysoko, a mam go już od roku. Nie bardzo rozumiem na czym ma polegać problem z zakresem regulacji hamulca w Exo, którego płynność przypomina Battla, z zastrzeżeniem opisanych przeze mnie wcześniej odmienności. Kupiłem dokładnie ten sam młynek, który był w testach - rozmiar 25. Jednak z drugiej strony nie podejrzewam FT o jakiś układ z "tajemnymi siłami" mający na celu rekomendowanie lub deprecjonowanie Penna lub Quantum. Wystarczy przypomnieć, że kołowrotek Quantum Cabo dostał na FT w 10-punktowej skali 9,80 (najwyższa z dotychczasowych ocen) Battle - 9,40, a z drugiej strony Penn Spinffisher V - zaledwie 8,40 (też go mam i oceniam wyżej niż Battla), a Exo - 8,00. Może po prostu każdy test jest dotknięty pierwiastkiem subiektywizmu i tyle.

Na korzyść redakcji Fishing Test przemawia natomiast zdecydowanie zamieszczanie pod ich tekstami wszystkich postów użytkowników - pozytywnych czy negatywnych, bez ich "moderowania" przez administrację.

No ale dobra - dość o FT bo nie o nich jest ten wątek.

Jutro wyjeżdżam w Bieszczady, więc Exo będzie się mógł wykazać na duuużej wodzie nad Soliną.

Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co owijać w bawełnę, FT testuje komercyjnie, reklamuje, promuje markę - towar. Jeśli komuś się wydaje, że jest inaczej niech sobie przejrzy te wszystkie umizgi do dystrybutorów, producentów sprzętu jakie mają na swojej stronie. Jedyny pożytek z tego co szumnie testami nazywają to komentarze pod nimi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Tak jak obiecałem przedstawiam pierwsze wrażenia z testów nad wodą - no cóz - powiem szczerze - wędkowanie nad Soliną trwało zaledwie ok.3 godzinki, z uwagi na zbyt rozbudowany program "arstystyczny" wyjazdu B) . Kołowrotek troszkę popracował na lekkiej gumie z główką 3 g. Odległość rzutów satysfakcjonująca, choć ewidentnie za nisko nawiąłem zyłkę i nie miałem więcej podkładu by to poprawić. Okazji do holu nie było. Praca płynna i bardzo cicha, bez jakichkolwiek oporów, Jednak delikatnie czuję przekładnię w łapce, a bliższe oględziny osi głównej i mechanizmu hamulca wskazują, że kołowrotek przyszedł do mnie suchy jak przysłowiowy wiór, za co daję firmie Quantum minus. Nie jestem szczęśliwy z tego powodu, że muszę oczyścić nowy kołowrotek (nie mam smaru Quantum, a przekonałem się by różnych nie mieszać) i smarować od nowa.  W sumie i tak fabrycznie nowe kołowrotki staram się jak najszybciej przesmarowac po swojemu i raczej dośc obficie, co daje pozytywne efekty. Robiłem tak też z Pennami, choć tam z kolei producent smarowiodeł nie żałował. Sposób smarowania Exo budzi zdziwnie - mechanizm hamulca prawie suchy, oś główna posmarowana słabo, choć widać, że specyfikiem o dobrej lepkości, gniazda korb - prawe i lewe - suche. Nie ma wyjścia przyjdzie mi się dziś  wieczorem bliżej zapoznać z anatomią Exo i napchać tam trochę Smarmaxa, przed planowanym na sobotę wyjazdem.

Pozdrawiam. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"mechanizm hamulca prawie suchy"- bo ma smarować, a nie sie kleić
"oś główna posmarowana słabo, choć widać, że specyfikiem o dobrej lepkości"- bo jak się mocno posmaruje to też sie lepi i kołowrotek cieżej pracuje
"gniazda korb - prawe i lewe - suche"- jeśli się nie mylę, to są tam łożyska i gwint, w który wkręcana jest korbka. Jaki sens ma smarowanie zewnętrznych części w łożysku i gwintu? Jedyne co uzyskasz, to lep na piach...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...