Gumofilc Opublikowano 4 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2005 Zaczalem ostatnio interesowac sie przynetami, ktorymi mozna sponingowac w pionie. Na dobra sprawe oprocz podlodowych przynet Rapali (piekna praca - na duzej glebokosci mozna osiagnac ruchy przynety o promieniu liczonym w metrach) i Salmo Giant Chuby ( nie doczekal sie wrzucenia do wody) nie znam innych tego typu przynet ani ich pracy.Ktos juz ogarnial temat i ma doswiadczenia?Acha, zapomnialem dodac, ze chodzi mi o przynety nie na okonia ale raczej pod katem suma...Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 4 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2005 Witaj Gumo,Muszę przyznać, że łowię na tego rodzaju przynęty. Używam obecnie trzy - wszystkie z Salmo. Giant Chubby, Chubby darter oraz Zipper. Wszystkie podczas wypraw szczupakowych. Dla mnie najskuteczniejszą przynęta spośród wyżej wymienionych jest Zipper, na którego złowiłem już kilka ładnych szczupaków. Największy 75 cm. Tych przynęt używam również do trollingu - zwłaszcza GC oraz zipper'a. Zipperem łowię z opadu, tak jak gumą. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 4 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2005 Nie wiem czy mogłęm zdradzić, ale Siudak coś właśnie zmajstrował. Co prawda jest to chyba na raziew fazie testów, ale od czegoś zaczać można. Jakby co to mam dwa egzemplarze i pewnie, jak dobrze pójdzie to powędrują do wody w przyszły weekend Przynęty sa raczej duże. POnad 10 cm. MAsowo też dolekutkich nie należą. dobrze powyżej 30 gram. a chyba nie wiele sie pomylę jak powiem ze podchodzą pod 50-60. Gumo w sumie to moze byc Twój typ . Twoja preferowana długość. PRefrowana masa... nic tylko je jeszcze ochrzcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 4 Grudnia 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2005 A z oferty Basspro albo Cabelas ktos cos sprawdzal? Lucky craft na pewno jest dobry ale cana jeszcze lapsza. Widzialem tez cos takiego Yo-zuri. Przynety podobne do Zippera lub Ratl'n Rapa sa ale jakos mi nie pasuja do tego, do czego chce ich uzyc.Najlepsza by byla hybryda GC z poziomka podlodowa Rapali (ster umozliwia jej robienie obszernych ruchow w wodzie..Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 5 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2005 @Gumo,co do łowienia sumów techniką wertykalną to chyba nikt za dużo o tym nie wie. Osobiście opieram się na podglądaniu Holendrów (przy połowach sandaczy). Podobno sam Bertus wymyślił tą metodę i dopracował ją do granic możliwości.Czytając i oglądając filmy wiem, że najskuteczniejsze do tej metody są jednak gumy i żaden wobler ich nie przebije. Gumy, jak gumy, zwykłe kopyta, rippery i kilka dziwolągów. Jednak duże znaczenie ma główka jigowa, która najczęściej jest płaska i dość szeroka, co moim zdaniem powoduje spowolnienie opadu i lekkie ruchy na boki. Znane mi przynęty wertykalne raczej nie pasują do łowienia sumów. Jedynie GC Salmo byłby w sam raz. Myślę, że na takich łowiskach jak Ebro warto go wypróbować. Można łowić nim na każdej głębokości, jest bardzo agresywny. Odpowiednio podszarpywany wywołuje ogromne wibracje w wodzie.Osobiście spróbowałbym go na twoim miejscu. Czuję, że to może być killer, szczególnie w miejscach, w których jest głęboko i jest spokojny nurt. Sam łowię na GC, na CD i na Zippera. Na pierwsze dwa poza jednym szczupłym nie mam nic. Na Zippera skusiłem kilka szczupłych, jednak niewielkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 5 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2005 Niezla idea Gumo Juz sobie wyobrazam naplywanie na te szczyty gorek, na ktorych widac spiace klody na echu Tylko zeby nie zabralo Cie z lodki jak branie nastapi i pociagnie pionowo w dol taki kolos Guzu p.s nie wiem czy przynety typu Rattlin i Zipper sa przynetami do wertykalnego lowienia, z zalozenia chyba nie...tak samo jak cykady... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 5 Grudnia 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2005 Splaszczone glowki beda dobrze szybowac ale nie dostanie sie raczej takich w odpowiednim, sumowym gabarycie...Jasne, ze gumy sie nadaja. Sa tylko mniej agresywne od woblerow, w sam raz na sandacze. A ja juz sie przekonalem, ze na suma najlepsze jest cos takiego, co powoduje ze podczas prowadzenia trzesie sie lodka... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 5 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2005 @Gumo, ...ze na suma najlepsze jest cos takiego, co powoduje ze podczas prowadzenia trzesie sie lodka... - mam podobne odczucia. Jednak moje doświadczenie w sumowaniu jest bardziej spinningowe, niż trollingowe. Ale podobnie jak ty uważam, że im bardziej trzęsie się wędka tym lepiej.Dlatego też proponuję wypróbować GC. To może być strzał w 10.Już sobie wyobrażam, jak znajdziecie stojące przy dnie sumy i spuścisz mu coś takiego koło głowy. Branie gwarantowane.I tak jak pisze @Guzu, lepiej uważaj żeby nie wyrwało cię pionowo z łodzi...hihihi Swoją drogą miałem taką historię w zeszłym sezonie kiedy siedząc na brzegu, na krzesełku miałem potężne branie bardzo dużego suma.Momentalnie wyrwało mnie z krzesełka, a siła która ciągnęła przez pierwsze kilka sekund była tak duża, że przejechałem się piętami po piasku... Pan Gąska, który to widział śmiał się przez 15 minut a sum zdewastował wobler i kotwice... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 5 Grudnia 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2005 Hehe Rognis, chyba kazdy by sie smial, po przyjrzeniu sie Twojej minie... Musialo wygladac prawie tak jak poczatkowa scena z filmu Return of the King... GC mam na wyposazeniu, bede musial gdzies sprawdzic jak to pracuje..Co do bran na Ebro to im wiekszy sum tym branie bylo spokojniejsze. Byc moze, ze w spiningu jest troche inaczej ale na logike w trolu tez ma malo czasu na pochwycenie...Inna rzecz, ze inaczej zachowuje sie w ostoi a inaczej na plyciznie gdzie wyszedl sie nazrec...Spoko, nie wypadlem raz, nie wypadne i drugi..a jak wypadne to i z wody bede holowal....jak mnie sruba silnika nie przerysuje... Co do dewastacji sprzetu to o to juz zadbalem: kotwice Owner ST41 albo i 66, kolka 2xstrong saltwater, no i ten Slammerek, tylko tą razą najwiekszy model.. Gumop.s.Patrzylem ale maja albo troche przy male(Lucky craft, Yo-zuri) albo za duze - Manns ma taki ale 6oz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 5 Grudnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2005 @Gumo, brania na spinn są zazwyczaj bardzo agresywne, szczególnie w płytszych miejscach kiedy sumy zaczynają wariować w trakcie żeru Często branie wyrywa kij z ręki i w pierwszym momencie ciężko utzymać go w rękach.Miałem też kilka brań sumów w ich ostojach i rzeczywiście są zdecydowanie bardziej delikatne. Chociaż jak sumy żerują przy dnie, niedaleko miejsca, w którym śpią, to też potrafią bardzo agresywnie przywalić w przynętę. Jednak tych najczęściej nie potrafię wyholować. Co do brań w trollingu to wydaje mi się, że jest to podobne do brań dużych szczupaków. Większość dużych ryb (w moim przypadku) brało spokojnie i statycznie. Prawie zawsze od razu wiadomo, że jest to duża ryba.Oczywiście mogą być wyjątki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.