Skocz do zawartości
  • 0

Łowienie na poppery - co i jak?


TERMOS

Pytanie

Dzisiejszy wypad na nieznana wode i pierwszy raz w zyciu lowilem na popera .Mialem mieszane uczucia jak na to lowic czy tylko ciagnac czy tez podciagac podszarpujac.W miejscu gdzie lowilem wystepuja trocie wiec przynenta chyba jest niezla.Droga sprawa to czy poper poperowi rowny -tem ktorego Ja uzywalem wcale tak dozo niechlapal i co jakis czas znikal pod wode .Dodatkowa atrakcja byla grzechotka wabiaca ryby -wabi czy odstrasza.Przynenta wiec tabu jak dla Mnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Chciałem coś wiekszego wydłubać bo na rynku popperki to raczej malutkie są ... teraz jak bede mial wolne to zabiore tego popperka na testy i zobacze czy da sie nim lowic :) zaraz jeszcze inne konstrukcje opracuje zgodnie z Twoimi wskazówkami :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ten mój ze zdjecia ma 40 g planowalem nastepne odchudzic tak do 25g , możesz fotki podesłać co do sekcji to nie trzeba zrobilem sekcje kilku sztuka i wcale tam kosmicznej technologii nie ma :)

 

Jak ten z mojego zdjecia bedzie dzialal to jest Twoj :) 

Edytowane przez RafałWrocław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Raczej nie. Zgasi go. To ma byc dynamiczna sztuka. Szarpiesz -chlapie. Dobrze by było , aby po energicznym szarpnieciu zanurzał sie na 5-10 cm i powoli wypływał kolebiąc się, ale nie wiem, czy to jest technicznie wykonalne. Musiał by być idealnie dobrany cieżar kotwic i waga krętlika/przyponu .  Śmigiełko może przeszkadzać. Do takiego powierzchniowca jak Maas Marauder juz raczej by lepiej pasowało.

 

A przy okazji, gdzie jest mój hiper-jerk....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Raczej nie. Zgasi go. To ma byc dynamiczna sztuka. Szarpiesz -chlapie. Dobrze by było , aby po energicznym szarpnieciu zanurzał sie na 5-10 cm i powoli wypływał kolebiąc się, ale nie wiem, czy to jest technicznie wykonalne. Musiał by być idealnie dobrany cieżar kotwic i waga krętlika/przyponu .  Śmigiełko może przeszkadzać. Do takiego powierzchniowca jak Maas Marauder juz raczej by lepiej pasowało.

 

A przy okazji, gdzie jest mój hiper-jerk....

 

Sprawa hiperjerka jest dość skomplikowana - podchodze do niej dość artystycznie , co chwile nowy plan co chwile jakies trudnosci odpoczywam od niego , znowu z szuflady wyciagam dalej dlubie juz nawet z 4 pietra przez okno polecial , Andrzej mysle za na jesien bedzie :D hahaha 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie może ktoś jeszcze coś doda liczyłem na ostre dyskusje , troche już nudno mi pisać o knobach , łożyskach i szpulach - jak uszczypliwie w którymś z wątków na forum zauważył @pitt :) hehe 

....zawsze jeszcze można założyć wątek - jaki blank na sandacza?  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

....zawsze jeszcze można założyć wątek - jaki blank na sandacza?  ;)

 

O tym to sie juz tyle tutaj naczytałem ze az sie boje tych sandaczy to jakies przeraźliwe bestje żadna moja wędka nie da im rady dlatego pytam o poppery :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jest jeszcze jeden poper Dorado tylko "bez wycięcia," z zupełnie płaskim frontem. Waży jakieś 45gr., mierzy 12cm. i robi przy tym najgłośniejsze "buullb" jakie słyszałem. Próbowałem złowić coś na niego w ubiegłym sezonie, ale zabrakło mi cierpliwości- tak bym to określił, bo wobek pracuje nawet przy niewielkiej fali. Do mieszania- jak najbardziej!;)

Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z moich doświadczeń również wynika, że najlepsze poppery (albo najlepiej poprowadzone), to te, które robią "buulb", ale nie to najgłośniejsze. To musi być dość dyskretne, dystyngowane - rzekłbym "buulb" z klasą ;-) .Najlepiej, żeby nie buulbował za każdym pociągnięciem, tylko co kilka chlapnięć (ja sobie tłumaczę, że to taka ta ranna rybka, która przy "bulb" próbuje się zanurzyć, ale jej się nie udaje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A masz może namiar na gentlemana który robi to dystyngowane "buulb" z klasą ;) ?? 

 

Panowie moj wielki popper dziala - jest troche zwariowany potrafi zawrocic w druga strone ale dziala - takie połączenie plywajacego Jerka z Popperem bym powiedzial :) hehe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A masz może namiar na gentlemana który robi to dystyngowane "buulb" z klasą ;) ?? 

 

Panowie moj wielki popper dziala - jest troche zwariowany potrafi zawrocic w druga strone ale dziala - takie połączenie plywajacego Jerka z Popperem bym powiedzial :) hehe 

Wierzyłem w Ciebie zawsze.Ładnie wyrzeźbiłeś teraz ładnie pomaluj i nie słuchaj pierdół z popierdółki  że to nie istotne.Może na syfiastej wodzie-Odra/Wisła nie ma to znaczenia ale np.na Sole czy Skawie to flagowca można sobie w  buty schować.Bierz przykład z Jokera,Woblery z Bielska,Grocholi,Kielo i jeszcze paru innych ogarniętych chłopaków.

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzisiaj wreszcie czas pozwolił wyjść popołudniu na testowanie nowego kija.

Miejsce nieduży zbiornik zaporowy z głębokością do 3m.

Przynęty m.in.: poper 75mm, 10g (na którego połasił się pewien osobnik!)

 

No fffkkk fajne toto - na pewno nie raz zagości u mnie na agrafce. Kontrola nad przynęta bezproblemowa, "gulp" "bulp" czy jak to się zwie słyszane cały czas, delikatne ruchy szczytówka i poper robił swoje. Nie wiem czy zaciełem czy ryba się sama zacięła - ot no koniec końcem hol udany.

Nie podobała mi się jedna rzecz: wiadomo jak to po ostatnich deszczach wyglądają wody, syfu pływającego na powierzchni masa i wpływa to negatywnie na jego pracę, czasem ją mocno ograniczając.

Kilkukrotne złapanie się 1szej kotwicy za przypon nie wpłynęło znacząco na jego pracę - taka ciekawostka ale praktyczna.

 

Popper tak trzeba będzie mu jeszcze dawać szansę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wierzyłem w Ciebie zawsze.Ładnie wyrzeźbiłeś teraz ładnie pomaluj i nie słuchaj pierdół z popierdółki  że to nie istotne.Może na syfiastej wodzie-Odra/Wisła nie ma to znaczenia ale np.na Sole czy Skawie to flagowca można sobie w  buty schować.Bierz przykład z Jokera,Woblery z Bielska,Grocholi,Kielo i jeszcze paru innych ogarniętych chłopaków.

 

Jedno jest pewne to forum to prawdziwa kopalnia talentów , staram sie dotrzymywać poziomu ale latwe to nie jest :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kopalnia, owszem, to bez wątpienia.

Twórców mamy faktycznie niezłą ligę, niektórych mocno wybijających się ponad przeciętność.

Sam masz ogromny talent w łapkach, i nie wypieraj się, bo masz.

Wzory do naśladowania też liczne by się znalazły, dobieraj je jednak rozważnie, bo chociaż wykończenie przynęty, jej wygląd, świadczy o kunszcie autora, nie od tego przecież porządny strugacz pracę rozpoczyna a od pracy przynęty (co widzę zrobiłeś), na nic baletnicy falbanki gdy tańczyć nie umie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kopalnia, owszem, to bez wątpienia.

Twórców mamy faktycznie niezłą ligę, niektórych mocno wybijających się ponad przeciętność.

Sam masz ogromny talent w łapkach, i nie wypieraj się, bo masz.

Wzory do naśladowania też liczne by się znalazły, dobieraj je jednak rozważnie, bo chociaż wykończenie przynęty, jej wygląd, świadczy o kunszcie autora, nie od tego przecież porządny strugacz pracę rozpoczyna a od pracy przynęty (co widzę zrobiłeś), na nic baletnicy falbanki gdy tańczyć nie umie. ;)

 

Dzięki za miłe słowa :) Właśnie z tą pracą przynety najwiecej "zabawy" - tu jestem naprawde uparty i staram sie dopracować wszystko najlepiej jak tylko się da - bardzo wiele wymagam sam od siebie pod tym wzgledem - to w zasadzie skutkuje niewielkim nakladam egzeplarzy ktore opuszczaja moja pracownie xD hehe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

chociaż wykończenie przynęty, jej wygląd, świadczy o kunszcie autora, nie od tego przecież porządny strugacz pracę rozpoczyna a od pracy przynęty (co widzę zrobiłeś), na nic baletnicy falbanki gdy tańczyć nie umie. ;)

Otóż to. Wygląd woblera to kwestia umiejętności artystycznych jego twórcy. Piękne są one niejednokrotnie, tylko, szczerze sobie powiedzmy, czy to rzeczywiście dla ryb? Czy może dla własnego ego zaspokojenia i zwiększenia wiary w wabik(co z pewnością ma niebagatelne znaczenie...ale znowu-  dla nas ;) )? Czy boleń doceni misterne wykończenie łusek, czy inne detale, dopiero pod jubilerską lupą widoczne? Nie twierdzę, że wabik ma nie imitować naturalnego pożywienia, jednak czasami mam wrażenie, że co niektórzy zapominają, że wzrok to nie jedyny zmysł, w jaki ryby są wyposażone...

 

 

Ale to wątek o popperach, a nie o tym, czy grzbiet boleniowego woblera ma opalizować nieco mocniej, czy słabiej...

 

Od siebie dodam jeszcze, że poppery sprawdzały mi się zazwyczaj w miejscach, gdzie woda kręciła, lub była spokojna, prawie stojąca,  a taki rodzaj przynęty(pływak) pozwalał "grać" wabikiem niejednokrotnie w miejscu, bez potrzeby zwijania linki. Bolki lubiły też atakować "chlapaka" prowadzonego dość szybko w poprzek nurtu. Co jakiś czas naprzemiennie nurkował i wyskakiwał na powierzchnię wody, w międzyczasie rozciągając za sobą wianuszek powietrznych bąbelków...

 

Pozdrówka

Kamil

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za miłe słowa :) Właśnie z tą pracą przynety najwiecej "zabawy" - tu jestem naprawde uparty i staram sie dopracować wszystko najlepiej jak tylko się da - bardzo wiele wymagam sam od siebie pod tym wzgledem - to w zasadzie skutkuje niewielkim nakladam egzeplarzy ktore opuszczaja moja pracownie xD hehe 

Nie ma za co.Pisze jak jest.Detale takie jak rysowanie płetw czy skrzeli najprawdopodobniej nie mają znaczenia.Natomiast opalizacja i jak wobler odbija światło w czasie pracy raczej tak.Mnie ostatnio wciągnęły gumy boleniowe/sandaczowe bo to nowy całkiem temat no i kijaszki pod nie w zasięgu ręki-vegter boron. 

Edytowane przez Tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolor boleniowego woblera ma bardzo duże znaczenie. Przykład z wczorajszego dnia. Łowię na bełtach na 10 cm jerka ukleja o ołówkowej pracy w kolorze perłowym. W pierwszych kilkunastu rzutach mam kilka kapitalnych brań i 2 zapięte ryby, po czym przestają interesować się woblerem i nadal żerują. Zmieniam na taki sam wobler z tym, że w kolorze srebrnym z wuraźnie zaakcentowaną łuską i zabawa zaczyna się od nowa  :) Miewałem sytuacje, że bolki reagowały wyłącznie na przynętę w danym kolorze np. seledynowym  :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z własnych doświadczeń dodam do tematu, że poppery są równie skuteczne na ryby jak i mewy (czy co to jest, to białe latające nad rzeką :D ). Trzeba brać to pod uwagę przy łowieniu, bo szkoda przynęty, ptaka i plecionki.

Edytowane przez Matiz992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...