Skocz do zawartości

Co jemy nad wodą?


Sobol

Rekomendowane odpowiedzi

No wlaśnie na te rybki coraz mniej czasu dlatego lepiej wyskoczyć raz a dobrze z całą oprawą :) Ascetyzm,medytacja to własnie sprzyja rzadszym wizytom nad wodą bo wtedy sie dopiero docenia wolny czas i to co nas otacza :)Przynajmniej ja tak mam.

Edytowane przez dzerwys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ognisko lub gril,ząbki czosnku + prawdziwe masło, zawijam to w folię alu i piekę potem smaruję tym chleb.Pychota. :)

@Sobol a ile dajesz masła na ile ząbków czosnku? bo na pewno wypróbuje przepis, napisz coś więcej ile to rumienisz :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suszona wołowina. W Piotrze i Pawle jest pod nazwą beef jerks. Występuje w trzech smakach. Gorąco polecam.

 

W Leclercu też jest. Skusiłem się - na początku obrzydzenie, paka po otworzeniu capi jak puszka dla psa albo gorzej, smak tekury. Ale jak postało sobie dzień w otwartej torebce i wywietrzało to nawet dało się zjeść muszę powiedzieć.  Bardzo szybko syci, 1-2 kawałki wystarczą żeby pozbyć się ssania w żołądku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sobol a ile dajesz masła na ile ząbków czosnku? bo na pewno wypróbuje przepis, napisz coś więcej ile to rumienisz :rolleyes:

Spora glowka czosnku,folia alu kilka razy zwinięta(coby się nie spaliła) masła tak coś jak dwie kostki cukru,piekę to na czuja,z raz rozwinę i sprawdzę czosnek powinien się łatwo rozgniatać(rozsmarowywać) na dnie foli jest często przypieczony,chleb z grila posmarowany tym śwaksem jest zajebisty dla mnie i dla moich znajomych.Smacznego :) :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Leclercu też jest. Skusiłem się - na początku obrzydzenie, paka po otworzeniu capi jak puszka dla psa albo gorzej, smak tekury. Ale jak postało sobie dzień w otwartej torebce i wywietrzało to nawet dało się zjeść muszę powiedzieć.  Bardzo szybko syci, 1-2 kawałki wystarczą żeby pozbyć się ssania w żołądku.

 

Ja dostałem na zimę suszonego dorsza, na morzu jedzą je rybacy ;) prosto z Norwegi. Wyniosłem zapasy do piwnicy obok przetworów. Przez kilka dni myślałem, że to jakiś lump sika mi pod drzwiami, tak śmierdziało. A co się okazało, że to ten dorsz. Nie przypadł mi do gustu :) 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałem na zimę suszonego dorsza, na morzu jedzą je rybacy ;) prosto z Norwegi. Wyniosłem zapasy do piwnicy obok przetworów. Przez kilka dni myślałem, że to jakiś lump sika mi pod drzwiami, tak śmierdziało. A co się okazało, że to ten dorsz. Nie przypadł mi do gustu :)

 

 

@Popeye, hahaha. Mistrzostwo :D :D :D

Edytowane przez Wojtek B.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałem na zimę suszonego dorsza, na morzu jedzą je rybacy ;) prosto z Norwegi. Wyniosłem zapasy do piwnicy obok przetworów. Przez kilka dni myślałem, że to jakiś lump sika mi pod drzwiami, tak śmierdziało. A co się okazało, że to ten dorsz. Nie przypadł mi do gustu :)

A czy kiedyś ktoś z was próbował kiszone śłedzie? Szwedzi się tym zajadają. Podobno smród po otworzeniu puszki jest tragiczny, ale smak całkiem całkiem.

Edytowane przez misiek116p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy kiedyś ktoś z was próbował kiszone śłedzie? Szwedzi się tym zajadają. Podobno smród po otworzeniu puszki jest tragiczny, ale smak całkiem całkiem.

 

obalamy mit

Szwedzki przysmak, kiszony śledź to rzeczywiście dla nas Polaków pewnego rodzaju zagwozdka. Jeśli ktoś otworzy taką puszkę przy gościach to "pawik" gwarantowany (smród najprościej kojarzy się ze bardzo starymi śmieciami).

Jak to się je? Otwieranie puszki z kiszonymi śledziami robi sie pod wodą (w misce we wiadrze gdziekolwiek). Po wyjęciu moczy sie je (w zalewie, mleku - przepisy są rożne) przez kilka dni a przynajmniej kilka godzin, następnie doprawia i dodaje cebule, oliwki, ogórki, oliwkę z oliwek ... sa na to różne przepisy jak kto lubi. W takiej formie dopiero śledzie te stanowią przysmakami.

 

Bez odpowiedniego przygotowania (wymoczenia) śledzia prosto z puszki normalny człowiek (trzeźwy) go nie zje.

Edytowane przez @Wojti
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szwedzki śledź, spoko

suszona ryba - Sztokfisz , możliwa najlepiej jakaś z dorszowatych super jest Isa, wskazana z masłem, nie polecam małych suszonych ryb, popularnych w Rosjii.

ale Hákarl , to już wyższa szkoła jazdy, wprawdzie nie jest tak popularny jak zdaje się Europejczykom, z stałego lądu, ale czasem u tubylców można trafić...

Generalnie ryba zawsze spoko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...