Skocz do zawartości

Sezon otwarty - Troć&Łosoś 2008


rocky

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę że paranoja wiecznie żywa i czujność włączona. Nie wiem w czym jest problem w czytaniu ze zrozumieniem - NIKOGO o nic takiego nie oskarżam, taka rzeczywistość w Polsce jest i chyba wszystkim tak naprawdę ona pasuje bo słabe widać znaki parcia na zmianę. Tu nie chodzi o ryby pacyficzne, po za nimi jest jeszcze salmo salar, nasz zwykły, którego chyba nikt z poza krajów postkołchozowych nie łowi w formie kelta, z premedytycją... Dlaczego?? Chyba dlatego że bez problemu łowi się w czsie ciągu kiedy to ma ręcę i nogi.

Jaka jest różnica w łowieniu keltów i srebrniaków - myślę że obaj - heniutek i jachu macie dużo większe doświadczenie niż ja, na pewno nie raz mieliście z taką rybą do czynienia - widziałem jak wygląda łowienie kelta,ze srebrnymi grilsami miałem kilka razy przyjemność hmmmm dla mnie jest dosyc wyraźna różnica. Jeśli chodzi o procenty ponownych powrótów łososi po tarle to polecam literaturę, nie gdybanie, nie są imponujące... Jak jest z trocią?? nie wiem, w Polsce pewnie nie za dobrze.

 

Na koniec małe oświadczenie - nie zamierzałem ani nie zamierzam nikogo z trociarzy ani innych forumowiczów obrażać, może formułuję sądy zbyt ostre. Ale nie łykam tego że maluch to świetna rajdówka, a my dłużej mamy prawko więc się nie wypowiadaj....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 715
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witaj @Standerus.

Nie było moim zamiarem Cię obrażać i nigdy nie będzie. Mamy tu

u nas to co mamy i już. Ja osobiście z Klubem SALMO Kołobrzeg

wielokrotnie optowaliśmy za tym aby obecną sytuację zmienić, ale

jest to ponad nasze siły, przynajmniej narazie. Robimy co możemy

już wcześniej o tym pisałem (przy okazji dyskusji z J.Kowalskim)

niestety możliwość wpłynięcia na zmiany, których pewnie wszyscy

życzylibyśmy sobie jest poza naszym zasięgiem. Narazie !!!

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie sądzę aby heniutek był obrażony, ja napewno nie. Jeśli

chodzi o właściwy organ to pewnie masz rację. Ale przebrnięcie

przez te wszystkie szczeble bez ogólnego poparcia np. PZW jest

wręcz niemożliwe. Próbowaliśmy tego, Towarzystwa i Kluby nie są

dla nich partnerem w dyskusji, jedynie PZW. Co z tego wynika, czy wyniknie sam wiesz.

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spływają nie spływają... Dla mnie łowienie keltów to jakieś zwyrodnienie i wykoślawienie wędkarstwa, smutny spadek po komunie, gdzie łowi się zdechlaki wyglądające jak po wirowaniu a piękne srebrne ryby zostawia się kłusownikom.... Jedynymi miejscami o których słyszałem żeby ktoś celowo nastawiał się na kelty jest Polska i kraje postsojuzowe.

 

@Standerus, znaczy sie ze Szkocja nalezy do bloku postsojuzowego :lol: Nieprawda jest, ze tylko w naszej ojczyznie nastawiaja sie na kelty. Roznica polega tylko na tym, ze w Szkocji obowiazuje nakaz wypuszczenia.

 

Tak poza tym to malo optymistyczne wiesci koledzy tutaj przekazuja. No coz, bilety kupione, wiec tak czy siak w pierwszych dniach stycznia pokrece sie ze staruszkiem za przygoda.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standerus.

Może w ten sposób, w Polsce póki co sezon trociowo-łososiowy

trwa od 01.01 do 30.09 i w tym czasie wolno łowić i się łowi. W Szwecji np. na Morrum łowi się od 01.04 do 30.09 ale tylko na

tzw. odcinku miejskim, w innych częściach nalężących do innych

użytkowników łowi się przeważnie od 01.03 i też do końca września. Taki termin obowiązuje na odcinku ABU w Svangsta.

A łowi się to co jest w rzece, we wspomnianej Morrum w tym okresie występują jeszcze kelty o srebrnego trudniej dopiero

maj i czerwiec dają szansę na spotkania ze srebrniakiem. Natomiast u nas, srebrniaki łowi się już w styczniu, a druga połowa lutego i marzec to najlepszy okres. W każdym terminie sezonu jak tylko ostro powieje z pn-zach (u rockiego na Redzie ze wschodu)to można spodziewać się dobrych połowów właśnie

srebrniaków. Co do keltów od decyzji wędkarzy zależy brać czy

nie brać, łowić wolno. I na tym sądzę można dyskusję zakończyć,

możemy do niej wrócić jak zostaniesz Min.Rol. w RP.

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@standerus-Nie wszystkie metody,sposoby i zachowania zaa granicy należy przenieść na nasze wody.Nie wszystko co brytyjskie czy amerykański jest dobre.Przykład:artykuł ,który się nadawno ukazał o połowie na ikrę.

Ja nie dostrzegam nic potwornego w tym,ze liczna grupa wędkarzy chcą rozpocząć sezon na Pomorzu w poszukiwaniu troci.Niech sobie łapią kelty.Ja pewnie też pojade.Nie widzę wiele złego w tym ,ze ktoś chce zabrać kelta do domu.Bardziej szkoda mi ryby,która szykuje sie do tarła,a wędkarz pozbawia jej tego,i morduje ją pod koniec września.(Trociarzy C&R jeszcze nie widziałem ,a byłem już wiele razy nad wodą)Nie jestem ichtiologiem,ale ryby 2-3 kg, pierwsze tarło mają dopiero przed sobą.

Ciekawe jak to wyglada przy rybach wiekszych 4-10kg.

 

Dlaczego zakazać łowienia troci w okresie zimowym? Można to samo zrobić z pstragami i łowić je dopiero od kwietnia.Czy to jest mądre? Przecież po tarle pstrągi także sa wychudzone i wymęczone kopaniem gniazd tarłowych.Na moich rzekach pstrągi dopiero po obżeraniu się żabami nabierają rumieńców ,a jest to dopiero 3 miesiące po oficjalnym otwarciu sezonu pstrągowego.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mifek

Łowię na Brdzie, Wdzie i dopływach.

Na Wdzie 6 grudnia obserwowałem około kilkadziesiąt pstrągów szykujących się do tarła.W tym lolę około 65 cm.Piekny widok.

Gniazd widziałem niewiele,zaledwie kilka.Ogólnie widziałem same igraszki,wiec były jeszcze przed tarłem!

Na Wdzie pstrągi robią się okrąglutkie dopiero w maju,gdy zażerają się chruścikami.Strasznie późno.Oczywiście są wyjatki,zależy gdzie się ustawi na żer.

Na Brdzie jest szybciej,ale w marcu są przerażająco chude.

Wiec stąd moje rozważania. Wiem ,ze na każdej rzece jest inaczej,inny pokarm,warunki itp. Na Wdzie praktycznie nie ma białej ryby,sporadycznie te szczęśliwsze pstrągi mają cierniki i strzeble potokowe.Inne muszą zaspokoić głód robactwem.

Latem to zupełnie inna bajka.Zwłaszcza na Brdzie,gdzie pstrągi wpieprzają krąpie,ukleje i wymiarowe płocie wchodzące z Zalewu Koronowskiego.Wtedy jest zabawa ! A pstrągi nabierają starsznie na wadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej szkoda mi ryby,która szykuje sie do tarła,a wędkarz pozbawia jej tego,i morduje ją pod koniec września.(Trociarzy C&R jeszcze nie widziałem ,a byłem już wiele razy nad wodą)Nie jestem ichtiologiem,ale ryby 2-3 kg, pierwsze tarło mają dopiero przed sobą.

Ciekawe jak to wyglada przy rybach wiekszych 4-10kg.

 

 

 

 

Zarówno te które mają 2-3 kg, jak i te po 10 kg w 90 paru % są na tarle pierwszy raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukomat - uważasz że szkoci specjalnie nastawiają się na kelty?? czy raczej łowię je przyokazji??

 

Czesc

Sezon rozpoczyna sie 15 lutego, szansa na zlapanie kelta jest duzo duzo wieksza niz srebrniaka (dopiero w kwietniu ryba masowo wchodzi do rzek). Oficjalna wersja jest, ze nastawiaja sie na srebrniaka, ale praktyka wyglada zupelnie inaczej, z tym, ze jak wczesniej wspomnialem, ryba musi wrocic do wody. Czy to jest etyczne czy nie, nie bede osadzal. Tak jak napisal @Taps lapanie tarlakow pewnie jest jeszcze gorsze, ale jak bedziemy rozpatrywac wedkarstwo w tych kategoriach, to wyjdzie na to, ze lepiej wogole nie wychodzic z domu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Otóż to jak pisze @lukomat, wniosek z tak prowadzonej dyskusji

NIE WYCHODZIĆ Z DOMU. A tak na poważnie, np. na wspomnianej Morrum od września nie wolno zabierać samic łososi

i troci, wypuszczać też należy wszystkie ryby zapięte poza pyskiem i tak myślę powinno być.

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi bardziej chodzi o to że nie spotkałem się w prasie brytyjskiej z fotkami keltów, opisami technik połowu keltów. Nie mówie że ich się nie łowi, czy przypadkiem czy z zasady, ale nie spotkałem się z prezentacją kelta jako pięknej walecznej ryby, króla rzeki, jak ma to miejsce w prasie polskiej. Gazety czyli Trout&Salmon i Flyfishing&Flytying kupuję co miesiąc od kiedy tu jestem - 2,5 roku, czytam od deski do deski, raczej by mi nie umknął taki artykuł. Ale może wynikać to też ze specyfiki łowienia na wyspach gdzie (po za walią??) trocie są jakies mizerne i z dumą prezentuje sę ryby po 45cm, wszyscy raczej nastawiają się na łososia?

 

A i do nikogo nie piję ani nic nie bubam, więc nie ma co paranoiki włączać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@standerus

 

Chociaż zgadzam się z Tobą w sprawie prezentacji keltów do zdjęć (żenada z początku tego roku z naszych pismach wędkarskich), to proszę, zrozum nasze, polskie podejście do tematu (nikogo tutaj nie oskarżam i nie oceniam): Po kilku miesiącach grasowania kłusoli (prywatnych i z PZW) po łowiskach, królem polskiego łapania salmonidów zostaje kolega, który łapie i bardzo często zabiera kelta (osobiście nie krytykuję). A tak na prawdę, to na łososiowate można polować, z dużo większym powodzeniem, w innych miesiącach. Zainteresował mnie cykl artykułów p. Konowrockiego (przepraszam, jeśli przekręciłem nazwisko), w których opisuje skuteczne metody polowania. Zastanawiam mnie, skąd wzięła się moda na salmonidy 1 stycznia? Ja polowałem na salmonidy w Alvkarleby w czerwcu i log był pełen wpisów.

 

Mimo tego, co napisałem powyżej, proszę zrozum naszą mentalność - z jednej strony nieżyciowe przepisy, z drugiej mięsiarze i PZW ze swoją gospodarką rybacką (straszna pie.....a komuna myślenia), a my sami nie jesteśmy lepsi :(

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak sea trout to tu maja mizerne, podobno kiedys bylo lepiej. Czytalem jakos niedawno we wspomnianym Trout&Salmon i wnioskuje, ze w Irlandii dochodza do jeszcze mniejszych rozmiarow niz w Szkocji, ale moze sie myle.

W tych gazetach nie pisza o polowie keltow, bo teoretycznie nie wolno ich lapac, a ze sie czesto wieszaja, to inna sprawa. No i jak slusznie zauwazyles sa zdecydowanie mniej waleczne, co chyba jest oczywiste, a na dodatek niesmaczne (w Polsce jadlem tylko raz i pozniej zalowalem, szare, malo aromatyczne mieso, nieporownywalnie gorsze od srebrniaka). Dlaczego ludzie tak sie pchaja nad wode? No a co pozostaje tym, co za lodem nie przepadaja, jak nie oblodzone brzegi pomorskich rzek. Uwazam, ze warto sie wybrac chociaz raz, zeby poczuc klimat i nie mam tu na mysli tloku w centrum Slupska :unsure:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawdę to wszystko kumam, wiem że jest jak jest i kiedys je łowić trzeba, w ogóle jakis dziwny temat się rozwinął i wychodza na jakiegoś hardmadafaka inkwizytora. Naprawdę daleki jestem od krytykowania kogokolwiek - jak łowi zgodnie z regulaminem i z wyczuciem to przecież najnormalniejsza rzecz na świecie....... Zwracałem jedynie uwage na to że w Polsce jest to postawione na głowie i łowi się nie te ryby co trzeba :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że tą całą mode na 01,01 wykreowały media. Nie znam trociarza który woli kelta od srebrniaka. Ale młodzi czytają pisma, chcą się uczyć - a tu w każdej gazecje napisane jak wół, 1-wszy dzień sezonu pało (np) 43 ryby, 2-gi dzię padło(np) 20 ryb, 3-ci dzień padło (np) 5szt. No więc wszyscy nad rzeki, bo większe prawdopodobienstwo złapania.

 

Ja w ubiegłym sezonie (2007) byłem czterokrotnie nad wodąi doczekałem się jednego brania- niestety nie wykorzystane. Ale są tacy co kilka lat jeżdzą bez kontaktu, i co robią - patrz wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że tą całą mode na 01,01 wykreowały media. Nie znam trociarza który woli kelta od srebrniaka. Ale młodzi czytają pisma, chcą się uczyć - a tu w każdej gazecje napisane jak wół, 1-wszy dzień sezonu pało (np) 43 ryby, 2-gi dzię padło(np) 20 ryb, 3-ci dzień padło (np) 5szt. No więc wszyscy nad rzeki, bo większe prawdopodobienstwo złapania.

 

 

 

Poza wyżej wymienionymi jeszcze krótkie relacje w niektórych serwisach informacyjnych i zdjęcia spędu różnej maści wędkarzy w centrum Słupska na miejskim odcinku. Czy to ma zachęcać? Myślę, że wielu z pewnością zniechęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...