Skocz do zawartości

Nad Wisłą


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 167
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Szkoda, że fotek nie widać bez naciskania :(

 

U mnie na monitorze zdjęcia zajmowały sporo miejsca bo układały się w poprzek nie wzdłuż dlatego tak zrobiłem. Fotki są z czerwcowego trzydniowego rejsu.

 

Fajne.. Rejsik poniżej Warszawy?? Bo kilka okolic dziwnie znajomych sie wydaje :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek dla mnie też okolica znajoma :D

 

Jakie zanurzenie ma wasza łajba i jak daje sobie rade przy niżówkach? Jak przy tej wielkości radzisz sobie ze ściąganiem łódki z mielizny, jeśli już trafisz na to nieszczęście?

 

Pytam z ciekawości, bo nam w lipcu na rekorodowo niskiej wodzie ciężko szło z typową pychówką.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek dla mnie też okolica znajoma :D

 

Jakie zanurzenie ma wasza łajba i jak daje sobie rade przy niżówkach? Jak przy tej wielkości radzisz sobie ze ściąganiem łódki z mielizny, jeśli już trafisz na to nieszczęście?

 

Pytam z ciekawości, bo nam w lipcu na rekorodowo niskiej wodzie ciężko szło z typową pychówką.

 

 

 

 

Angi, brakuje Wam po prostu doświadczenia.. Popływacie dłużej, to nauczycie się czytać wodę.. Nie tak, że wszystkie kamyki i piaseczki omijać będziecie, ale na pewno będzie się to Wam rzadziej zdarzać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote title=argrabi napisał(a) dnia Thu, 06 December 2007 10:25

 

Angi, brakuje Wam po prostu doświadczenia.. Popływacie dłużej, to nauczycie się czytać wodę.. Nie tak, że wszystkie kamyki i piaseczki omijać będziecie, ale na pewno będzie się to Wam rzadziej zdarzać

:D Artur pychówę zdarzyło nam się z mielizny spychać tylko raz, a cały zeszły sezon spędziliśmy na łodzi na Wiśle. A tego razu wybraliśmy się 30 km w dół Warszawy, i jak wypływaliśmy to już robiło się ciemno, więc wszystkie mielizny zaliczyliśmy w zupełnych ciemnościach, w okolicach Jabłonny, bo oczywiście latarki zdechły. Po spływie wracaliśmy przy stanie wody w Warszawie ok 78 cm :D, za dnia i nawet klina nie urwaliśmy B)

Myślę, że wiślaną szkołę już zaliczyliśmy, chociaż z Królową nigdy nie wiadomo co i jak.

Angi super nawigator jest :D

Echh już mi tęskno ...

 

Pozdrowionka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

:D Artur pychówę zdarzyło nam się z mielizny spychać tylko raz, a cały zeszły sezon spędziliśmy na łodzi na Wiśle. A tego razu wybraliśmy się 30 km w dół Warszawy, i jak wypływaliśmy to już robiło się ciemno, więc wszystkie mielizny zaliczyliśmy w zupełnych ciemnościach, w okolicach Jabłonny, bo oczywiście latarki zdechły. Po spływie wracaliśmy przy stanie wody w Warszawie ok 78 cm :D, za dnia i nawet klina nie urwaliśmy B)

Myślę, że wiślaną szkołę już zaliczyliśmy, chociaż z Królową nigdy nie wiadomo co i jak.

Angi super nawigator jest :D

Echh już mi tęskno ...

 

Pozdrowionka

 

 

 

Gratuluje w takim razie i przepraszam za to, ze nie doceniłem Waszych umiejętności. Ale tak Twojego posta odczytałem :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...