Skocz do zawartości

Daiwa vs Shimano


brando

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące temu...

Chyba chodzi o to że TP 2020 musiałby być lepszy od obecnej stelli żeby był porównywalny do Certate LT

 

Będzie świetnie jeżeli nowy TP okaże się lepszy od Certate LT...jednak poprzeczka dla niego ustawiona bardzo wysoko.... samo postawienie = będzie już dobrym wynikiem.

Nie chwali się dnia przed zachodem słońca, baby przed śmiercią a kołowrotka po tym jak w fotelu kręci.

Okaże się po jakimś czasie co jest warty nowy TP cz y Certate LP nad którym tak cmokacie.

Oby nie było tak jak z poprzednikami, że po pewnym czasie zaczynają śpiewać ząbkującą melodię a giełda sprzedażowa  jest zapełniona tymi cudami techniki.

Nie ma się co podniecać, czas pokaże............

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było nieporozumień - nie mam nic przeciwko żeby nowy TP był lepszy. Osobiście wolę kręcić coraz to lepszymi maszynkami a w mojej maszynowni są zarówno te spod znaku D jak i S ???? ale tak jak kolega wyżej napisał - poprzeczka jest bardzo wysoko

Edytowane przez saitt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze, że jest wybór między dobrym i lepszym. W imię czego jeden musi jednoznacznie wygrywać, a drugi być od razu be?

Certate (zwłaszcza w dużych rozmiarach, od 3500, z tym pełnym korpusem) wygląda naprawdę dobrze. Materiałowo i konstrukcyjnie bardzo zacnie. Choć serwisowanie może być koszmarem.

 

To czekamy teraz na TP. Kto ma więcej wiarygodnych informacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby nie było tak jak z poprzednikami, że po pewnym czasie zaczynają śpiewać ząbkującą melodię a giełda sprzedażowa jest zapełniona tymi cudami techniki.

Nie ma się co podniecać, czas pokaże............

Józek, nie siej propagandy...

uznaje to tylko jako pobożna śpiewke osoby łowiącej wyłącznie kołowrotkami Shimano :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydałby się kolejny prproducent, który rywalizowałby z daiwa i shimano. Cena przeważnie jest adekwatna do jakości a jeśli wybieramy z czegoś co jest z przysłowiowej górnej półki i mamy tylko 2 producentów to często ciężko się na coś zdecydować nie będąc "wyznaniowcem" jednego guru... Szkoda, że np. Ryobi nie postara się i nie wypuści czegoś w przedziale 1000-1500zł, myślę że chętnych by nie brakowało.

Nie wiem czy nowy TP będzie nawet w tym sam przedziale cenowym co certate lt ale patrząc co obecnie daiwa zrobiła ze swoją ofertą to shimano musi się bardziej postarać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryobi nie istnieje jako firma. W obecnej sytuacji to marzenie ściętej głowy, żeby pojawiła się firma mogąca rywalizwować z D i S. Kapitałowo i technologicznie chyba tylko grupa Okuma, potężna na rynku U.S.A. albo Penn są do tego zdolne. Ale raczej nie chcą, czytaj: oceniły, że im się to nie opłaca.

Każdy "nowy" produkt topowy byłby kalką rozwiązań D i S. Nie ma wątpliwości. Zresztą one rżną z siebie też na potęgę.

 

A co tam z naszym 2020 TP? Wie ktoś chciaż, jak będzie oznaczony? TP F? Obecny system oznaczeń sugeruje, jakby TP 15 zaczął wszystko od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józek, nie siej propagandy...

uznaje to tylko jako pobożna śpiewke osoby łowiącej wyłącznie kołowrotkami Shimano :)

Robert to nie propaganda, to są moje doświadczenia z prowadzonego serwisu maszynek D i S.

Jednak te pod znaku D miały więcej przypadłości typu "ząbkowanie".

Wcale obecnie nie oznacza że nadal tak będzie..

Kibicuję obu firmom, by produkty były lepsze, ale najprawdopodobniej na kibicowaniu się skończy :lol:  :lol:  :lol: .

Im nie zależy na naszym szczęściu tylko na ich dodatnim bilansie :D  :D  :D .

Życie Pany, życie..........

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chwali się dnia przed zachodem słońca, baby przed śmiercią a kołowrotka po tym jak w fotelu kręci.

Okaże się po jakimś czasie co jest warty nowy TP cz y Certate LP nad którym tak cmokacie.

Oby nie było tak jak z poprzednikami, że po pewnym czasie zaczynają śpiewać ząbkującą melodię a giełda sprzedażowa  jest zapełniona tymi cudami techniki.

Nie ma się co podniecać, czas pokaże............

Pożyjemy zobaczymy. Z R4 się nie polubiłem, ale ..... nie zamykam się w obrębie tylko jednej firmy na S z tego powodu.

 

 

Póki co jako użytkownik / w pewnym stopniu fan Shimano od bodaj 6-7 lat miałem ich młynki za wyjątkiem jednej Certate '13 a tak to Stella, TP, Vanquisha, Rarenium, Ultegrę, trochę połowiłem innymi u kolegów mogę powiedzieć tylko tyle że Daiwa Cetrate LT poprzeczkę ustawiła bardzo wysoko. Miałem, łowiłem, sprzedałem (jak zwykle poszukiwania świętego nieistniejącego Graala)  i cholernie żałuję..pewnie kupię drugą jeżeli Shimano nie wypuści coś równie fajnego. Do tej pory nie było na rynku kołowrotka o tak dużej mocy, tak dużej kulturze pracy i tak niskiej wadze jak Certate LT to połączenie jest miażdżące.

 

W warunkach fotelowych kołowrotek wypada co najmniej dobrze, jak go zabierzesz na łowisko jest ŚWIETNIE, CUDOWNIE, WSPANIALE, PRZEZAJEDWABIŚCIE ;) :)

 

Ogólnie seria LT to mocna rewolucja od niskiej półki po top. Dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie w porównaniu do poprzednich serii i R4. Musi minąć jeszcze trochę czasu zanim zapomnimy o ząbkujących R4 i ta paskudna łatka zostanie oderwana na dobre. Odnoszę wrażenie że większość zębolących R4 nasi piętno naszej inżynierii...tylko nikt się przyznać nie chce że oddał na serwis lub sam przesmarował i ząbkuje. Miałem w rękach kołowrotki które po serwisie pracowały gorzej niż wcześniej, zarówno S ale w większym stopniu dotyczyło to D. Nie bierz tego do siebie bo wiem Józku że Ty również serwisujesz, ale mamy bardzo wielu majstrów-amatorów co sobie z D zwyczajnie nie radzą. Do tego dochodzą amatorzy próbujący przesmarować swoja R4 na podstawie filmiku z YT i giełda kipi...

 

Czekam na ruch Shimano na 2020 rok... nowy TP, nowy Stradic Ci4. Na D również czekam... no bo gdzie nowy Luvisa? Mam nadzieję że seria nie umarła. Przydało by się nowe Presso.. 2020 może być ciekawym rokiem.

 

Gdyby mnie ktoś zapytał rok temu...tylko Shimano.. dziś kiedy mamy Certate LT juz nie jest tak prosto

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert to nie propaganda, to są moje doświadczenia z prowadzonego serwisu maszynek D i S.

Jednak te pod znaku D miały więcej przypadłości typu "ząbkowanie".

Wcale obecnie nie oznacza że nadal tak będzie..

Kibicuję obu firmom, by produkty były lepsze, ale najprawdopodobniej na kibicowaniu się skończy :lol: :lol: :lol: .

Im nie zależy na naszym szczęściu tylko na ich dodatnim bilansie :D :D :D .

Życie Pany, życie..........

Józek,

 

w Japonii zdecydowanie króluje Daiwa na co zapewne duży wpływ ma wyspecjalizowany serwis.

U nas wygląda to tak, że ludziska sami grzebią w domowych warsztatach i często kończy się to źle dla kołowrotka...

Daiwa pod tym względem jest zwyczajnie bardziej wymagająca, a cały ten mit ząbkowania w głównej mierze bierze się z błędów użytkowania i serwisowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, czasem zły serwis, czasem nieprzewidziane zdarzenia typu upadek na szpulę i po balu panno lalu...

Nie ma znaczenia czy S czy D, ale zasadniczo więcej przypadków było pod znaku D.

Wiem, że maszyny pod znaku D o symbolach LT to inna bajka w kulturze pracy, bo kupiłem znajomym takie wersje niskobudżetowe i po przesmarowaniu całkiem przyzwoicie to kręci.

Czas pokaże, co produkty pokażą po pewnym czasie użytkowania.

Oby były bardziej przychylne w użytkowaniu dla nas wędkarzy a nie producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józek masz kluczyk do otwierania LT ?

Te niskobudżetowe żadnego kluczyka raczej nie potrzebują, bo nie kojarzę bym miał problemy z ich otwarciem.

Te z wysokiej półki nie otwierałem, więc się nie wypowiadam.Jak coś popytam kolegów serwisantów w czym tkwi diabeł :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez szereg lat prowadziliśmy podobne dyskusje z żadnym skutkiem ;) Daiwy nie są odporne na rozkręcanie ale to nie jest ich wadą gdyż one nie potrzebują rozkręcania...mają natomiast wiele zdecydowanie wspaniałych i trwałych rozwiązań jak np.: najlepsze systemy zamykania kabłąka a dokładniej niezniszczalne zgniatane sprężyny, świetny antysplątaniowy system nawijania krzyżowego, moc przekładni o zmniejszonym przełożeniu, prostą budowę, R4 szerokie szpulki itd. Sporo kołowrotków Daiwa użytkowałem i użytkuję, nigdy nie kochałem betoniarek ale już modele po 2000 roku, wydają mi się lepsze od Shimano. Nigdy też nie stroniłem od Shimano i większość ich topowych wyrobów kupiłem i używałem, dwa razy padły mi sprężyny w stellach, ilość splątań plecionek też na niekorzyść, mniejsza odporność na zamoczenie...stukanie, pukanie, ociężały start...zamoczone lubią przestać kręcić. Nie żebym demonizował ale większym zaufaniem dążę Daiwy choć mój ostatni zakup to TP15 3000 HGM, wypada mieć, połowić i sprawdzić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...