Skocz do zawartości

Nasi milusińsy czyli koty, psiaki i inne zwierzaki


seiken

Rekomendowane odpowiedzi

Seter irlandzki - na ryby, do łódki, do lasu dla dzieci - bajka. Opinia subiektywna ale poparta empirycznie ;)

@Witeg z tym jajkiem niespodzianką pewnie masz rację, ale nie mniej istotne jest wychowanie. Jak się tak retrospektywnie "przyjrzę" znajomym i ich psom, to wynika z tego taka ciekawa zależność. Pojeb...ni kumple - w każdym tego słowa znaczeniu - na ogół maja pojeb...ne psy. Podobnie oryginalni, odjechani, flegmatyczni itd. Nie ma to żadnego większego związku z rasą :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychowanie jest zdecydowanie ważniejsze, psa z tendencją do dominacji można utrzymać w ryzach, psa uległego, bojaźliwego podbudować i finalnie będzie to wspaniały towarzysz, a psa z najlepszymi cechami wrodzonymi można zepsuć. Szczeniak to jedynie "baza do uformowania" dorosłego psa. Dlatego jestem za tym, żeby wybierać te, które się podobają, do których będziemy mieli najserdeczniejszy stosunek, bo wtedy praca wkładana w wychowanie będzie przyjemnością.

@kotwic może się narażę, ale ludziom bez doświadczenia, z dzieckiem w domu nie polecam psa po przejściach. Takiego psa mam, takie psy miałem, znam i cóż życie to nie bajka, że adoptowali, a potem już tylko żyli długo i szczęśliwie. Psy adoptowane często są po przejściach, mają zazwyczaj ileś problemów do przepracowania, często nie znamy ich historii. Potrzeba wiedzy i wyczucia popartego doświadczeniem, żeby w ogóle dojść do tego co jest problemem, a potem często długiej pracy, żeby jakoś to wyprostować. Dziecko w tym przypadku jest kolejnym słabym ogniwem, co jeśli pies miał z dziećmi przykre doświadczenia? Co jeśli zapamiętał, że jakieś zachowanie dziecka, wiąże się z zagrożeniem? Weźmiesz odpowiedzialność za pogryzienie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felicja. Najbardziej popularna rasa psa w naszym kraju- owczarek kurpiowski niskopienny. Przybłęda. Wiernie stróżuje- potrafi zalizać na śmierć każdego intruza. Za to gdy jakiś inny burek zaczepi, zaprzyjaźnionego z nią kota to potrafi zmienić się w bullteriera.

post-46253-0-68568000-1585474298_thumb.jpeg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychowanie jest zdecydowanie ważniejsze, psa z tendencją do dominacji można utrzymać w ryzach, psa uległego, bojaźliwego podbudować i finalnie będzie to wspaniały towarzysz, a psa z najlepszymi cechami wrodzonymi można zepsuć. Szczeniak to jedynie "baza do uformowania" dorosłego psa. Dlatego jestem za tym, żeby wybierać te, które się podobają, do których będziemy mieli najserdeczniejszy stosunek, bo wtedy praca wkładana w wychowanie będzie przyjemnością.

@kotwic może się narażę, ale ludziom bez doświadczenia, z dzieckiem w domu nie polecam psa po przejściach. Takiego psa mam, takie psy miałem, znam i cóż życie to nie bajka, że adoptowali, a potem już tylko żyli długo i szczęśliwie. Psy adoptowane często są po przejściach, mają zazwyczaj ileś problemów do przepracowania, często nie znamy ich historii. Potrzeba wiedzy i wyczucia popartego doświadczeniem, żeby w ogóle dojść do tego co jest problemem, a potem często długiej pracy, żeby jakoś to wyprostować. Dziecko w tym przypadku jest kolejnym słabym ogniwem, co jeśli pies miał z dziećmi przykre doświadczenia? Co jeśli zapamiętał, że jakieś zachowanie dziecka, wiąże się z zagrożeniem? Weźmiesz odpowiedzialność za pogryzienie?

Odpowiedzialność to podstawa. Każdy kto decyduje się na zwierzę domowe musi się z tym liczyć. To nie zabawka. Trzeba też je rozumieć, ich potrzeby, zachowanie. 

Miałem wiele psów, rasowe, przygarniałem też kilka. Te przygarnięte zawsze były bardzo wdzięczne i oddane ale nie oznacza to, że rasowe nie. W tej chwili moim przyjacielem jest Fila, rasa której nie wolno szkolić na agresję, jedne z tych najgroźniejszych. Pod moją opieką pies jest spokojny tolerancyjny, kocha dzieci i bliskich ale ja - powiem to nieskromnie - potrafię ułożyć psa, dlatego to co powiedziałeś w pierwszej części wypowiedzi jest jak najbardziej słuszne. 

 

Niestety życie naszych pupili kończy się szybciej i jeśli mój przyjaciel odejdzie kolejnego na pewno adoptuje. Z tych wszystkich biednych zwierząt, które czekają na to jak ktoś ich weźmie pod opiekę i dam dom na pewno jest taki, który się komuś spodoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co rozumiesz przez szkolić na agresję?

Bo jeśli "szkolenie" polegające na rozbudzaniu w psu agresji, żeby ostry był, to żaden pies nie powinien być na to szkolony. Potem zdarzają się takie kwiatki, że mądrzy rodzice wysyłają dziecko z owczarkiem niemieckim po "obronie" czy "agresji" na szczepienie i weterynarz może zostać bez ręki, a dziecku oberwać się rykoszetem.

Natomiast nie ma przeciwwskazań ogólnie dla jakichś ras do szkolenia PTO, IPO, czy typowo policyjno wojskowych zastosowań. Wręcz  (przynajmniej w niektórych przypadkach) dla psa agresywnego takie szkolenia bym polecał, bo żeby w ogóle dojść do jakichkolwiek zajęć z pozorantem, trzeba przebrnąć przez posłuszeństwo, a praca nad agresją nie polega na szczuciu, a opanowaniu agresywnych zachowań, często może to być bardziej nauka kiedy psu nie wolno użyć zębów i kiedy musi przestać. Trochę na zasadzie - mając groźnego psa masz broń, szkolenie daje ci możliwość zapanowania nad tą bronią. Dodatkowym, a może podstawowym bonusem tego typu szkoleń jest zapewnienie psu odpowiedniej dawki ruchu, pracy, zacieśnienie więzi z przewodnikiem. 

Wracając do adopcji taka sytuacja- adoptowany pies, po około roku u mnie. Generalnie wszystko spoko, lubi mnie, słucha się bardziej niż pies wychowywany od szczeniaka przeze mnie, łazi za mną krok w krok, to co było niby już dawno i nieprawda. Chyba na okoliczność czesania próbuję psa odwrócić do góry kołami, a on wpada w jakąś dziką panikę, szarpie się, gryzie, generalnie OLABOGA ZABIJO MNIEEEEE!!!!  Kto ma psa wie, że normalna reakcja w takiej sytuacji to dopominanie się, żeby pomiziać po brzuszku, pod paszkami i koniecznie jeszcze w pachwinkach. Dlaczego pies tak się zachował nie wiem i pewnie się nie dowiem, ale jeśli tak by się zachował przy siedmioletnim dziecku, a nie przy stukilogramowym facecie, konsekwencje mogłyby być większe niż zadrapana ręka.

Edytowane przez witeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witeg, 
dobrze wiesz o czym mówię :) 

Nie chce mi się już bardziej angażować w tą dyskusję,  jesteś hodowcą, na pewno masz większą wiedzę w pewnym zakresie ode mnie ale rozumiem też twój tok, w pewnym sensie uzasadniony ;) 

Według mnie nie taki diabeł straszny lecz jak wspomniałeś trzeba mieć oczy dookoła głowy w przypadku zwierząt niewychowanych od szczeniaka, z drugiej strony nie raz słychać było o przypadkach kiedy jakiś pies ugryzł dziecko, a przecież od szczeniaka był w domu ;)

Dużo zdrowia w tym ciężkim czasie :) 
Szanujmy swoich pupili  :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wydaje mi się, że mówiłeś o pierwszej opcji, którą uważam za niedopuszczalną w przypadku każdego psa.

Natomiast uważam, że Fila brasileiro jak najbardziej nadają się do szkolenia obronnego, tylko z głową, bardziej pod kątem możliwości panowania nad psem, niż robienia z niego killera.

Hodowcą nie jestem, wprawdzie był taki plan, ale jak już kupię, albo mi wepchną psa rasowego to jest niehodowlany. :lol:

Jak najbardziej jestem za adopcją, tylko z głową. Adopcja dorosłego psa ze schronu jest dla ludzi, którzy mają już doświadczenie z psami, część psów wychodzi z takiego doświadczenia bez jakiś większych traum, część niestety wymaga większej lub mniejszej pracy nad ich problemami i to może nowych właścicieli przerosnąć. Wg mnie szkodliwe jest podbijanie tkliwych nut, żeby wziąć pieska bo on taki biedny jest, bez uświadomienia, że ta bieda często zostawia ślady na psychice i trzeba będzie sobie z tym poradzić.

Kiedyś szlag mnie trafił, jak jedna laska szukała psa, był znajda wprost idealny dla niej (poznałem go na tyle, że spokojnie mogłem to ocenić) i nie wzięła "bo za mało biedny był", znaczy w domu tymczasowym był najedzony, wybiegany, zaopiekowany.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...