Nowa przynęta na suma.

[makamba]

Sumy na gołąbki?  

 

[Jano]

O ku...rczaczki!

A ja właśnie chciałem suma na spinning spróbować... może na grunt się przerzucę

Ciekawe co powie mój tato jak mu nagle zaczną znikać z gołębnika pocztowe ;-))))

[misiek116p]

Ciekawe czy gołębia da się w szybkim opadzie poprowadzić

[miramar69]

Tylko raz na własne oczy widziałem coś podobnego na naszej Wisełce, ale to był pojedynczy incydent a nie regularne polowanie.Sezon prawie rozpoczęty trzeba odwiedzic kochana teściowa i jej kaczuszki        

[bigrafi]

W zeszłym roku widziałem jak w ten sposób zniknął perkoz. 

[Kuba Standera]

A mówią że nei da się na muchę

Choć ponoć jeden z największych przeciwników tej teorii był, zasmakowal, ułowił, samemu sobie udowodnił że się da

[krystiano1981r]

O ku...rczaczki!

A ja właśnie chciałem suma na spinning spróbować... może na grunt się przerzucę

Ciekawe co powie mój tato jak mu nagle zaczną znikać z gołębnika pocztowe ;-))))

u mnie było by to samo...brak jednego gołębia przyprawia go palpitację serca....ci hodowcy gołębi pocztowych są gorszymi "wariatami " niż my wędkarze

[misiek116p]

u mnie było by to samo...brak jednego gołębia przyprawia go palpitację serca....ci hodowcy gołębi pocztowych są gorszymi "wariatami " niż my wędkarze

A to prawda. Taki może trochę drastyczny przykład, u mnie na ośedlu jest chyba trzech może czterech hodowców i zgadnijcie co się stało...  Jakimś dziwnym trafem koty zaczęły zniknać

[krystiano1981r]

skąd ja to znam....? a ile razy byłem świadkiem jak dwaj (czasem cała grupa) zaczynała się prać jak ktoś komuś coś "złego" o ptakach powiedział... z nimi lepiej nie zaczynać...

[joker]

A mówią że nei da się na muchę

Choć ponoć jeden z największych przeciwników tej teorii był, zasmakowal, ułowił, samemu sobie udowodnił że się da

 

Da się, da. Jeden ze znajomych pojechał trenować przed wyprawą na Szwecję. Wydumał sobie, że na szczycie główki Wiślanej  może uda mu się złowić bolenia na jakąś białą sporą muchę. Przyjechał podekscytowany, bo na przelewie uderzył mu sum. 130cm euforii. 

[tofik]

A mnie to w żaden sposób nie dziwi i nie napawa choćby zdziwieniem, ot normalna rzecz ukazana w trochę "przejaskrawionych" barwach

[guciolucky]

Trzymam gołębie od dziecka, tylko pocztowe, wiele osób nie ma pojęcia jak bardzo są inteligentne. Gołębie można nauczyć wszystkiego czego potrafią nauczyć się psy a nawet więcej. Nagrałem kiedyś film jak wołam swoje gołębie wirujące wysoko na niebie:

 

[krystiano1981r]

Trzymam gołębie od dziecka, tylko pocztowe, wiele osób nie ma pojęcia jak bardzo są inteligentne. Gołębie można nauczyć wszystkiego czego potrafią nauczyć się psy a nawet więcej. Nagrałem kiedyś film jak wołam swoje gołębie wirujące wysoko na niebie:

 

guciolucky a na loty też puszczasz....?

Edytowane 4 Lipca 2013 przez krystiano1981r

[michał34]

Tak najlepsi są miłośnicy gołębi, którzy stawiają wnyki na ptaki drapieżne (a we wnyku za przynętę robi żywy gołąbek tylko taki mniej ładny) albo wykładają zatruta padlinę.

Edytowane 4 Lipca 2013 przez michał34

[krystiano1981r]

Tak najlepsi są miłośnicy gołębi, którzy stawiają wnyki na ptaki drapieżne (a we wnyku za przynętę robi żywy gołąbek tylko taki mniej ładny) albo wykładają zatruta padlinę.

no cóż w każdym sporcie zdarzają się oszołomy,w wędkarstwie także....

[guciolucky]

Krystian, moje gołębie potrafią wykorzystać maszty statków, żeby przeprawić się przez wielką wodę..., gołąb głupszy od jastrzębia nadaje się na rosół a nie do latania, wiele osób myli gołębie pocztowe z pozostałymi, które niewiele różnią się od drobiu i właśnie takie wymagają zwykle ochrony nawet przed gapami. Nie będę się wdawał w awanturę ale każdy kto wie ile kilometrów potrafią przebyć gołębie żeby wrócić do swojego domu i ukochanej musi zdawać sobie sprawę jak wiele niebezpieczeństw czeka je po drodze i jakieś zatrute padliny pod gołębnikiem nie dotyczą hodowców gołębi pocztowych. 

[Tomy]

Mi się to hobby bardzo podoba i jest ok.Ludzie też fajni i zakręceni,co niektórzy całkiem po za systemem i zwłaszcza takich cenię.Ogólnie wszystkie zwierzaki kocham po prostu i dobieram znajomych tylko z takim podejściem.

Edytowane 4 Lipca 2013 przez Tomy

[krystiano1981r]

Krystian, moje gołębie potrafią wykorzystać maszty statków, żeby przeprawić się przez wielką wodę..., gołąb głupszy od jastrzębia nadaje się na rosół a nie do latania, wiele osób myli gołębie pocztowe z pozostałymi, które niewiele różnią się od drobiu i właśnie takie wymagają zwykle ochrony nawet przed gapami. Nie będę się wdawał w awanturę ale każdy kto wie ile kilometrów potrafią przebyć gołębie żeby wrócić do swojego domu i ukochanej musi zdawać sobie sprawę jak wiele niebezpieczeństw czeka je po drodze i jakieś zatrute padliny pod gołębnikiem nie dotyczą hodowców gołębi pocztowych. 

guciolucky,źle mnie zrozumiałeś... masz priv

[krystiano1981r]

Mi się to hobby bardzo podoba i jest ok.Ludzie też fajni i zakręceni,co niektórzy całkiem po za systemem i zwłaszcza takich cenię.Ogólnie wszystkie zwierzaki kocham po prostu i dobieram znajomych tylko z takim podejściem.

Tomek ja wiem o co chodzi..nie wiem dlaczego zostałem źle odebrany...ja z tym sportem stykam się od początku życia swego tato zakręcony na maxa...uczestniczy w lotach gołębi jest zapisany do związku to i ja "wsiąkłem" na tyle,że mogę co nieco powiedzieć na ten temat...gucia zapytałem po prostu czy lotuje gołębie z ciekawości...

[guciolucky]

Tak najlepsi są miłośnicy gołębi, którzy stawiają wnyki na ptaki drapieżne (a we wnyku za przynętę robi żywy gołąbek tylko taki mniej ładny) albo wykładają zatruta padlinę.

 

 

Krystian ja nie piłem do Ciebie tylko do @michał34, który wypalił z patologią, która jak Zauważyłeś, może pojawić się w każdym kręgu nawet wśród graczy w bierki co nie oznacza, że potrzebne są nam tutaj takie porównania zważywszy, że rozmawiamy w gronie miłośników a nie rzeźników!

[krystiano1981r]

Krystian ja nie piłem do Ciebie tylko do @michał34, który wypalił z patologią, która jak Zauważyłeś, może pojawić się w każdym kręgu nawet wśród graczy w bierki co nie oznacza, że potrzebne są nam tutaj takie porównania zważywszy, że rozmawiamy w gronie miłośników a nie rzeźników!

dokładnie,czyli zrozumieliśmy się,ale "inaczej"... pzdr

[guciolucky]

sissignore

[Tomy]

....a ja do nikogo nie piłem.Taki ogólnie sobie piszę.

[michał34]

Ja również do nikogo nie piję. Guciolucky uwierz mi ze nie stawiał bym takich tez, gdybym się nie spotkał z tym procederem osobiście. U mnie w pracy jeden " pasjonat" wręcz chwali się tym, że stawia wnyki. Niemniej "gołębiarzy", prawdziwych pasjonatów takich jak ty szanuję za pasję i poświęcenie.

Edytowane 5 Lipca 2013 przez michał34

[thymalus]

Tak dla przypomnienia jest Medal Dickina - odpowiednik Medalu Wiktorii - czyli jedno z najwyższych odznaczeń Brytyjskich, które wręczane jest przez Angielską Królową zwierzętom, które zasłużyły się na polu walki. W czasie II WŚ przyznano nieco ponad 50 tych odznaczeń z czego 32... dostały gołębie.