Friko Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 no i jak tu nie lubic tych Chinoli - z takim poczuciem hu moru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 no i jak tu nie lubic tych Chinoli - z takim poczuciem hu moru Lubić to ich się da, ttylko niech z tym humorem nie przeginają . A tak poważnie to jeśli Zewu się nie wycofa to mamy już testera Compositów made in china , pozostaje czekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 @guzuradziłbym sie nie przywiazywac tak do etykietek. Bo dla chinczykow to zaden problem zrobic produkt z wytłoczeniem made in japan No, ostatnio dostałem taką piękną maczuge (bez przesady, ale tylko do obrony się nadaje) z napisem Daiwa i dopiskiem made in japan @ pablom Myśle, że cena będzie wyznacznikiem. Na moim Steez'ie nikt nie ukrywał - made in Malesia, a cena pozostała ta sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 jak to mówią - cena czyni cuda- ta daiwa to rzeczywiście cenowo stała bardzo nisko, choć i tak za drogo <_< . Tak sobie pomyślałem, że to może być początek małej rewolucji (jak ja nie lubie tego słowa). Jeśli ceny producentów klasowych dzięki temu obniżą ceny, przy zachowaniu jakości, to wszystkie te wynalazki typu Jaxon,mikado - przestaną mieć racje bytu. Wydaje mi się że powoli, acz z pewną taką nieśmiałością, odchodzi do lamusa tandeta. Odchodzą też powoli w zapomnienie normalne sklepy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Zieliński Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Panowie, zróbmy raport - co jeszcze nie jest produkowane w Chinach jeśli idzie o blanki i wędziska. Według mojego stanu wiedzy jeszcze nie przeniosło tam produkcji St.Croix od Avida w górę oraz Talon. Natomiast Batson i teraz CD są już w objęciach żółtych rączek. Piszę tylko o tych czterech firmach ponieważ ich blanki są najszerzej dostępne w naszym kraju. Jeżeli jestem w błędzie proszę mnie poprawić.Pozdrawiam.Witam, wtrącę tutaj jeszcze CTS, który jest produkowany w Nowej Zelandii. Jak wynika z niektórych opinii, nie wiadomo czy to dobrze? Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zewu Opublikowano 18 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 A tak poważnie to jeśli Zewu się nie wycofa to mamy już testera Compositów made in china , pozostaje czekać.Raczej skuszę się już teraz na ostatnie sztuki z NZ, by w razie co miec w przyszłości materiał porównawczy z blankami made in China. Choć z drugiej strony, do ostatniej serii też mogli podejść lightowo, te maszyny przecież takie wysłużone i ludzie prace tracą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2007 Nie, no chyba tak nie pojechali, za długo pracowali na swoją pozycje. Poza tym jest gwarancja - 5 at to szmat czasu. A tak z ciekawości to co sobie upatrzyłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zewu Opublikowano 19 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Żartuję przeca Kupię jednak blank (Sunrise BLSWM2112ML) już teraz, bardziej ze względu na termin realizacji zamówienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psulek Opublikowano 19 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Nie ma o co bić piany. Ręce robotnika są wszędzie takie samo (no może poza kolorem) a i tak większość robią maszyny. Jeżeli kontrola jakości będzie w porządku, to i taki będzie produkt finalny. To ona najwięcej kosztuje, bo po prostu część produkcji trzeba zutylizować (czytaj profesjonalnie zniszczyć). Ja akurat nie pamiętam tych czasów, ale z tego co wiem to był okres kiedy wyroby z Japonii były uważane za największe g.... Być może niektórych to zdziwi, ale jest to fakt ( nieco wstydliwy i często zapominany). Pozdrawiam Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 19 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 Witam, Nie pozostaje nic innego niz zaczekac na gotowe blanki Made in China, porownac do Made in N.Z. i dopiero potem wysnuc jakies wnioski. Przy Batsonach nie ma zadnej roznicy i o ile wlasciciel fabryki bedzie produkowal tylko i wylacznie dla CD, przy ich technologiach i kontroli jakosci to blanki powinny byc takie same. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 19 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2007 o ile wlasciciel fabryki bedzie produkowal tylko i wylacznie dla CD... Mysle ze lepiej poczekac i niech inni sprawdza jakie one (blanki) beda. Bez dobudowywania jakis takich historii jak powyzej Guzu p.s. z Batsonow sie wypisalem w 2006 roku, wiec nie moge porownywac Chinczykow do Niechinczykow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekP Opublikowano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 Jestem użytkownikiem szczesliwym RX7 made china i jestem bardzo zadowolony. Swoją drogą jestem ciekaw czy przeniesienie CD do panśtwa środka czyli co za tym idzie obniżenia kosztów produkcji bedzie się wiązało obniżeniem cen detalicznych ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.d.wobler Opublikowano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 (edytowane) ... Edytowane 21 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 23 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 Jeśli firma (CD) obniży koszty produkcji, to nie widze powdu aby krajowy diler nie zrobił tego samego, marża ta sama tylko naliczana od innej kwoty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 Jeśli firma (CD) obniży koszty produkcji, to nie widze powdu aby krajowy diler nie zrobił tego samego, marża ta sama tylko naliczana od innej kwoty @Pablom, Zauważ ,że mimo gigantycznego spadku wartości dolara ceny na naszym monopolistycznym rynku amerykanskich blanków i wędek nie spadły Miejmy nadzeję ,że w tym wypadku sprzedawcy nie będą chcieli wyssać z nas każdego grosza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.d.wobler Opublikowano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 (edytowane) ... Edytowane 21 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 23 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 No, niby też racja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 23 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 czy ja wiem? Ceny blankow w USA poszly troche do gory, a u nas sie nie zmienily zasadniczo. Czy podwyzka cen za oceanem skompensowala spadek wartosci USD - przyznam szczerze, ze nie liczylem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 23 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 ale przyznasz ze różnica cen jest niezła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 24 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 To zalezy od kilku czynnikow. Cena wynika z rabatu udzielanego zamawiajacemu (ktory jest rozny w zaleznosci od zamawiajacego i ilosci zamawianej, no i oczywiscie w zaleznosci od dostawcy), kosztów przesyłki, jej ubezpieczenia, VAT-u i cła oraz marży zysku zakładanej przez sprzedajacego. Oczywiscie różnice kursowe też gdzieś tu powinny się znaleźć. Patrząc na cenę blanku w pracowni i porównując to z ceną blanku w sklepie internetowym w USA oczywiscie różnica jest bardzo duża. Niemniej jednak do ceny należ doliczyć elememnty wukazane powyżej plus... komfort wyboru konkretnego blanku na miejscu w pracowni - dzięki temu że rodbuilderzy zamawiają blanki, możemy sobie wybrać konkretny model z wielu modeli a nie kupować kota w worku.Poza tym w Polsce dosyć tani jest koszt pracy rodbuildera,w porownaniu z kosztami pracy w tymze samym w USA, a jakosc koncowa produktu jest u nas na ogół wysoka. O tym również warto pamiętać, robiąc porównania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeqs Opublikowano 24 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Poza tym w Polsce dosyć tani jest koszt pracy rodbuildera,w porownaniu z kosztami pracy w tymze samym w USA, a jakosc koncowa produktu jest u nas na ogół wysoka. O tym również warto pamiętać, robiąc porównania.Jeśli chodzi o koszt blanku to tu już nie widzę związku. Zwłaszcza jeśli wędkę chce się zbudować samodzielnie Pozdrawiam PS. Kurs $ poszedł o około 1/4 w dół. A blanki zdrożały o ile? 7-8%? PS2. Nie piję do żadnego konkretnego importera. Piszę o ogólnych tendencjach rynkowych panujących w Polsce. W końcu klasyczna chińszczyzna też nie potaniała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 24 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 @radeqsja widzę związek pomiędzy ceną blanku kupowanego w pracowni u rodbuildera a ceną gotowego wyrobu (uwzględniającą koszt robocizny). Przestanę widzieć ten związek, jak za samą robociznę związaną z budową wędki będę musiał zapłacić 300-400zł. Ot, i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 24 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Myślę że młócenie cen niczego odkrywczego nie wniesie . Kosztują tyle , ile powinny kosztować . W wypadku firm rodbuilderskich transparentność cen i kosztów jest widoczna gołym okiem . To jest działalnosć czysto usługowa i gospodarcza , nie dobroczynność spod znaku brata Alberta . Jeszcze moment i rozlegną się głosy i wezwania o refundację kosztów . Tej przejrzystości i uczciwości nie mają natomiast rynkowi liderzy i bonzowie masowej tandety . Z przebitką kilkudziesięciokrotną .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 24 Grudnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Myślę że młócenie cen niczego odkrywczego nie wniesie . Kosztują tyle , ile powinny kosztować . W wypadku firm rodbuilderskich transparentność cen i kosztów jest widoczna gołym okiem . To jest działalnosć czysto usługowa i gospodarcza , nie dobroczynność spod znaku brata Alberta . Jeszcze moment i rozlegną się głosy i wezwania o refundację kosztów . Tej przejrzystości i uczciwości nie mają natomiast rynkowi liderzy i bonzowie masowej tandety . Z przebitką kilkudziesięciokrotną .. Ta marża jest większa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.d.wobler Opublikowano 24 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 (edytowane) ... Edytowane 21 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.