styczniowe plany i nie tylko

[mifek]

lekko w nawiązaniu fdo atku rozpoczętego w aukcji...

A co tam - 150 PLN najwyżej nie pojadę gdzie miałem jechać

Pozdro Jachu

 

 

Jachu nie ma takiej opcji...

 

 

PS> wlasnie odebralem zelaztwo... CUUUUUUDO!!!

[rocky]

Dla mnie styczeń to oczywiście trocie ile wlezie I choć pstrągowa wodę mam 300 metrów od domu to co najmniej do połowy stycznia nic innego mnie nie interesuje.

Nawet dyżury sobie tak ustawiłem w pracy ,że do 14-ego ani jednego

[wujek]

Pierwszy raz od długiego czasu chce mi się złowić pstrąga. Jak na razie muszę jeszcze pomalować woblerki i do boju.

[tofik]

No cóż dla mnie styczeń to przede wszystkim pierwsza wyprawa w życiu na kropki. Mam nadzieję że przy uczestników spotkania na drawie uda mi się coś zdziałać w tym kierunku. Na razie kompletuje przynety i marżę o pierwszym dzikim pstragu. A na własnym podwórku mam zamiar dobrać się do klenio-jazi o ile oczywiście warta nie będzie płynąć kra.

[Radzio]

Moje styczniowe plany to chociaż ze 3 wyjazdy na pstrągi.

Zanosi się jednak na fale mrozów w najbliższej okolicy i nie wiadomo jak to do końca będzie.Ale jak już się uda to widok lasu w śnieżnej szacie, dzikiej zwierzyny, pięknie meandrujących rzeczek zaspokoi wyposzczonego Radzia .

Trochę się połazi, porobi fotki i miejmy nadzieję że cuś potarga nieźle kija

[BartekP]

Oczywiście kropki i pare miejsc nie daleko od domu namierzonych jesienią. Sprzęt jest, wobki są, żelastwo jest, chęci są tylko musze sie wykurować bo chory jestem