Skocz do zawartości

Co czujecie stosując lekkiego casta?


Sławek

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zastanawiałem się dlaczego używam lekkiego casta. Wiem, że jest dla mnie przyjemniejszy, ale dlaczego?

I chyba wiem. Czuję jakby dawał mi więcej wolności. Może to przez brak konieczności udziału drugiej ręki; może przez coś innego...

A dlaczego Wy używacie lekkiego castingu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za czucie,finezję ,ża to że miltik mozna praktycznie objąc cały ,i wtedy wszystkie infotmacjie przenoszone z przynęty ida w rękę,finezje,lepsza egronomie niz spinn(jak dla mnie)

kontrola nad przynętą i w przypadku cienkich linek napewno brak skecania co ma wpływ na wytrzymałosć linki.

 

ps.co do lasek to standi masz rację,ja kiedys poznałem w Białymstoku córke faceta który ma sklep wędkarski,chciała zaszpanowac ,że się zna na sprzęcie :lol: i rozmowa się zawiązała,poleciała na złotą calcutte 201B :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla scisłosci dodam ze dla mnie lekki cast zaczyna się od 7 gram i nizej nie kombinuję. Tak wynika z mojego pudełka z wabikami.Secjalnie do łowienia na rovery i małe poppery złożyłem zestaw który na prawdę przynosi mi satysfakcję podczas łowienia.

spokojnie też obsługuję wobki jajakuba 5cm ok 7g wagi - także zestaw do pstrągowania tez styknie. Oczywiscie zdaję sobie sprawę że istnieją konstrukcje( kije) znacznie bardziej zaawansowane.............. :mellow: I tu dzięki dla Remasa za wybór multika i dla Friko za dobór blanku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów dlaczego zacząłem łowić na lekkiego casta jest wiele. Zacznę może od tego że na pewną wyprawę taki 10 funtówy kij wziął że sobą Jerzy i zaczął machac paprochami tak że ja nawet 8gr główkami mogłem dorzucić może 75% jego odległości. Druga sprawa jest taka że to faktycznie czystą przyjemność a biorąc pod uwagę że łowie extra fastem to nawet skubanie okoni to frajda , a jak już strzeli garbus 35 -40cm to jest już poezja. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę ,że założycielowi wątku chodziło o odczucia z łowienia nie tyle castingiem ale castingiem i stosunkowo lekkimi wabikami, oraz o odczucia z takiego łowienia - czyli np. zalety, ewentualnie mankamenty..........

 

witam!

cóz, trudno mi pisac o zaletach czy wadach, bo lekkimi wabikami nigdy nie lowilem z uzyciem spinningu, a jak nawet to raczej byly to jakies epizody. castingiem moge obsluzyc wszystkie wabiki ktorymi lowie i wszytkie gatunki na ktore sie nastawiam

( okon, pstrag, szupak czasem losos ) wiec nie mam potrzeby siegania po spinning. poza tym lekki castnig to rzecz ktorej trzeba sie nauczyc ( rzucanie lekkimi wabikami ) wiec kazda wyprawa na ryby to takie warszataty i nawet jak nie bierze to nie ma miejsca na nude. dla mnie samo to jest olbrzymia zaleta.

polecam zatem lowienie lekkim castingiem wszytkim - gwarantuje ze jak sie zacznie to wciagnie na calego :D

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie do końca o lekkim casie - choc po części też... ale można ujrzeć jaki jest poziom świadomości jesli chodzi o cast...

 

http://fors.com.pl/viewtopic.php?u=34&topic=59040

 

póki co dzielnie bronie jedynie slusznej metody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mifek - niczym Rejtan waść spierasz się ze złemi ludzkimi językami :mellow: ...

 

Ja podejrzewam, że ukrytym przesłaniem Sławka było pokazanie zalet lekkiego castingu przez stosujących go, tak aby tymi przykładami podziałać na innych ;) - tych, którzy jeszcze nie próbowali iść tą drogą.

 

I ja również, mimo że na razie stosuję multik tylko do jerkowania, zastanawiam się nad konfiguracją sprzętu castingowego pod polskiego szczupaka albo pod sandacza - na wody stojące. Raczej to pierwsze. Ale nie chcę rozmywać wątku - jak całkowicie w tym kierunku dojrzeję i będę potrzebował porady, to się zgłoszę. Dodam tylko, że dużo mnie przekonało wzięcie do ręki zestawu castingowego Sławka i próby paru rzutów (bo rzutami to ich jeszcze nie nazwę :D ) na Sulejowie. Tak więc faktycznie, jak się nie spróbowało, to nie mówmy, że nam nie smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda - wiele osób stawia twierdzenia na temat o którym nie mają pojęcia. Powiem więcej: Ci którzy stosują casting nie mówią, że jest on zdecydowanie lepszy niż spinning z kołowrotkiem kabłąkowym. Zdają sobie sprawę z pewnych ograniczeń. Z drugiej strony wskazują na przyjemność jaką czerpią z korzystastania z takiego a nie innego rozwiązania.

Z kolei Ci którzy korzystają tylko z kabłąka patrzą na casting jako niemalże chorobę umysłową.

Na wiosennym zlocie pstrągowym Remek puścił nam pewien filmik. Był tam między innymi jeden Japończyk (Remek pewnie powie jak się nazywał), któremu w trakcie łowienia odpadł od kija źle przykręcony multik. W Polsce pewnie ta scena zostałaby wycięta. Tam wędkarstwo jest wspaniałą zabawą. To było widać. Ów wędkarz bawił się holem nieprzeciętnie, choć multik dyndał poniżej a on holował ręką.

Czasami zbyt poważnie podchodzimy do wędkarstwa. Ten ciąg do profesjonalizmu bez zastanowienia i zadumy... Nie wszyscy będziemy zawodowcami. Zaraźmy się tą zabawą. Bądźmy coraz lepsi, ale czerpmy z tego jak najwięcej przyjemności.

Obserwując wędkarzy zauważam, że wśród castingowców większość podkreśla przyjemność operowania swoim zestawem. Nawet ryby nie muszą brać bo same rzuty są już fajne. Wśród tych którzy łowią przy pomocy kołowrotka z kabłąkiem takie stwierdzenia są już nie takie częste.

 

 

Mifku broń nas castingowców jak lew. Marcinie cieszę się, że mój zestaw Ci się spodobał na tyle, że jesteś gotowy na poszukiwania. Jakbyś potrzebwał pomocy (choć o sprzęcie wiele powiedzieć nie mogę bo są dużo lepsi specjaliści) to służę pomocą :D

 

Cieszę się, że wątek jednak się rozwinął, pomimo obaw które do mnie dotarły drogą prywatną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ruchoma szpulka tak wzięła że stałe zaczynam złomować. Myślałem już wlatach 90 o szpulkach ruchomych nawet mało garnituru w sklepie wędkarskim w Allmelo nie zostawiłem aby zapłacić za dwa multiki,ta chęć tak wzieła sprzedawce że uzyskałem rabat stulecia i zostałem szczęśliwym posiadaczem tych zabawek tylko teraz zastanawiam się dlaczego aż 7 lat byłet tylko posiadaczem :lol: Ja myśle że barierą są początkowe brody na starcie z przygodą z ruchomą szpulą a to tylko dwa dni treningu do wmiare dobrej już zabawy.tornado

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...