Skocz do zawartości
  • 0

Jak rzucać Salmo Warrior'em?


mart123

Pytanie

Witam,

Próbowałem łowić Salmo Warrior'em ale średnio 1 na 10 rzutów nie kończył się zaplątaniem woblera/jerka o żyłkę. Podczas rzutu koziołkował a wszelkie próby opanowania jak np. lekkie hamowanie żyłki kończyły się niczym.Dodam, że stosuję tradycyjny sprzęt czyli wędkę 2,7 do 110g i kołowrotek ze stałą szpulą. Czy to wina wadliwego wyważenia czy złej techniki?

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Żła technika rzutu - coś gdzieś chyba robisz źle, a swoją drogą to gratuluję krzepy i zacięcia żeby takim kijem śmigać jerki. Ale nic się nie bój, już my się Tobą zajmiemy :mellow: spróbuj może jeszcze inny egzemplarz, może trafiłeś na jakiś felerny?? warto odesłać producentowi z opisem wady. Ale ja warriory lubię bardzo, kiedyś był to mój nr1, miałem ich wiele i z koziołkowaniem w locie się nigdy nie spotkałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nigdy nie rzucałem warriorem z kołowrotka stałoszpulowego ale podejrzewam, że jest to główna przyczyna splątań. Przy multiku takie rzeczy się raczej nie zdarzają. Spróbuj pokombinować z techniką rzutu, trudno mi powiedzieć co dokładnie musisz zmienić ale pokombinuj. Są to świetne przynęty i szkoda byś z nich musiał zrezygnować.

BTW: A na przyszłość polecam trochę jednak zmodyfikować swój sprzęt, przy tej konfiguracji której teraz używasz, będzie Ci ciężko wykorzystać wszystkie walory warriora i innych jerków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za podpowiedzi,

Przyczyna tkwi w kołowrotku bo multik daje jednak (chyba, nigdy nie łowiłem) jakiś opór. Z drugiej strony gdyby środek ciężkości Warrior'a był bardziej w tyle nie byłoby takich problemów, ale wtedy chodziłby inaczej... Jak się nie obrócić d... z tyłu. Spróbuję rozpruć jednego i przerobić.

Sprzęt jakiego używam wynika z metody jaką stosuję. Jerki zakładam wyjątkowo.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Możesz spróbować przerobić warriora ale musisz zdawać sobie sprawę z tego że będzie to już zupełnie inna przynęta. Nie koniecznie będziesz zadowolony z jego pracy. Ale spróbować można :D

Mimo wszystko popróbowałbym jeszcze z techniką rzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak Boga kocham, jasnowidz!

Próbujesz to dobre słowo. Po 10 minutach łowienia wracam do woblera. Ciężko się staremu przestawić...

Pozdrawiam.

PS. Na marginesie, jeżeli się komuś wydaje, że jerkowanie za głowacicą to nowość to nie znał Bronka Waksmundzkiego. Pod koniec lat 80-tych i na początku 90 łowił właśnie woblerami bez steru bo, jak mówił szkoda mu było urywać, głebiej chodzących woblerów ze sterem. Stare czasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
A w jakiej odleglosci trzymasz podczas rzutu warriora od szczytowki?

 

Najpierw próbowałem klasycznie czyli dynamiczny wymach znad głowy, oczywiście jerk wykonał piękne śruby i zawinął na siebie 2m żyłki. Potem było miękko z boku z lekkim hamowaniem palcem, zwis od szczytówki ok 50cm. To była najlepsza technika ale nie pozwalała rzucać daleko no i i tak połowa rzutów była splątana. Poza tym tak się nie da łowić przez parę godzin. Chyba zrezygnuję w tej przynęty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to sprobuj wypuscic wiecej linki tak by przyneta zwisala na lince dlugosci 3/4 wedki. Niekiedy pomaga nawet 100% dlugosci wedki. Ja mialem to samo za czasow spinningu i np. Percha, czy skinnera. Teraz przy wedce castingowej problem stal sie o wiele mniejszy.

 

Pozdrawiam

Remek

 

P.s. Przepraszam za brak polskich liter - sprzet nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sproboj wykonać bardzo miekki rzut. Tak abys w czasie wyrzutu delikatnie czuł woblera i miał cały czas napiętą linke. Nie chodzi o to aby go wyrzucac jak z trampoliny tylko delikatnie go wypuscic.

 

W tym przypadku polecam rzut przedewszystkim od boku, najwazniejsze jest to zeby skierowac jego pupe :mellow: w kierunku rzutu bo wtedy cięzar idealnie sie rozklada, ster nie hamuje, i nie placze sie.

 

Łowiłem przez rok zwyklym kołwrotkiem, a od 2 lat łowie na multiplikator i nie zauwazylem specjalnej roznicy w plątaniu sie, być moze problem tkwi w kiju, zbyt twardy kij moze powodowac efekt strzalu z armaty, wobler sie przekreca i pląta, a miękki amortyzuje.

 

 

Być moze masz jakis felerny egzemplarz, źle wyważony :unsure:, czasami tak jest, poprostu sie plącze i tyle, kwestia loterii.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pytalem wczoraj Tadka o jego doswiadczenia z Warriorem . Generalnie bez splatan mu sie rzucalo ...mozna tylna kotwice obciazyc olowiem ale z czuciem aby pracy woblera nie zepsuc ... aha i trzeba mu podac haslo ... - Szukaj Glowatki !!!... albo - Bierz Glowatke !!!... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...