Skocz do zawartości
  • 0

Spora rzeka bez konstrukcji hydrotechnicznych, kleń


Neptun

Pytanie

Witam

Od razu się przyznam, że mam bardzo małe doświadczenie w łowieniu w dużych rzekach, w tym wypadku chodzi mi o Pilicę w Białobrzegach.

Szukając informacji na temat miejsc bytowania kleni w dużych rzekach czytam o opaskach i główkach. Problem w tym, że takich rzeczy tam nie ma. Klenie znalazłem w okolicach filarów mostów i tam gdzie były na mniejszych rzekach - pod drzewami. Tylko że podczas "dniówki" nie można katować 2 miejsc. Obiecujące wydały mi się niewielkie rafy - z tym że znajdują się gdzieś  w połowie szerokości rzeki, czyli daleko poza zasięgiem niewielkiego woblerka. Taktyka polegająca na prowadzeniu woblera wzdłuż brzegu, pod niewielkimi nawisami wypadła średnio - najpewniej wskutek piaszczystego dna w tych miejscach.

Wiem jednak po wyjściach sporych kleni, że w rzece są (jak mówiłem - most).

Co więc byście zaproponowali? Dodam jeszcze że raf nie zaobserwowałem, monotonię rzeki przerywają jedynie czasem gałęzie i charakterystyczna dla tego odcinka "wysepki" dzielące rzekę (można zaobserwować na Google Maps).

Chętnie wysłucham rad bardziej doświadczonych kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Zrób sobie miły dzień a może nawet kilka i urządź sobie spływ jakimś pływadłem z echosondą i mapą zaznaczając odległości od brzegów a jak jeszcze masz do tego GPS to wpisz koordynaty ciekawych miejsc to i o dojazd będzie łatwiej. Łatwiej będzie także w przypadku koncentracji koordynat o wytypowanie miejsc na krótkie wypady bez potrzeby zbędnego tośtania sie po krzaczorach.

Bez elektroniki też się da tylko dłużej trwa i może nawet bardziej romantycznie jest :rolleyes: kiedyś tak robiłem z wykorzystaniem map wojskowych które sa najczęściej do nabycia w sklepach specjalizujących się w kartografii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z doświadczeń Bugowych polecam oberwane, gliniaste skarpy, przewrócone drzewa, skupiska małżyków na dnie, pojedyncze duże kamienie w wodzie. Generalnie każda poważna zmarszczka na gładkiej buźce rzeki daje szansę. Kosa na dnie zawsze zaprasza klenie i brzany, nawet jeśli sypie piachem. Pojedź w najgorętszy dzień, w samo południe, ważne żeby wiało, im mocniej, tym lepiej dla brań. Prawdopodobnie po długim spacerze rzeką zobaczysz skaczące brzany (nie wiem czemu to robią) i wystające płetwy kleni grzejących się w słońcu (albo chłodzących się na wietrze, tego też nie rozumiem). Obserwuję te zadziwiające mnie zachowania ryb od lat i zawsze w tych samych miejscach biorą, ale tylko latem. Jesień i wiosna to zupełnie inna bajka, choć ogólne zasady przeszkody w wodzie sprawdzają się.

 

Powodzenia w poszukiwaniach - Bartek

 

PS

Gonić króliczka, a nie złapać, to jest fracha. ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam łowiłem kilka lat z rzędu na Pilicy tylko trochę wyżej "okolice Rzeczycy" była tam naturalna rafa z otoczaków gdzie mieszkało sporo kleni , brały na baryłkowate wobki lub obrotówki wstawiane w rynienki . Łowienie skończyło się kiedy otworzyli w pobliżu bar letni i zamiast łowić trzeba było pilnować dobytku . Próbowałem też w około metrowych żwirowych rynienkach ale tu wyniki były gorsze . A i w obydwu przypadkach wchodziłem do wody .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kup wodery nawet jakieś tanie i problemy sie skończą pilica jest płytka i kilometrami mozna iść wodą . rybki mogą a nawet z pewnością są nawet na piaszczystym dnie ale są tam super czujne . obławiaj wszystkie dołki warkocze i rynienki i staraj sie puszczać pływającego wobka z prądem nawet 50m troche trzeba poczekać ale warto . no i oczywiście tam gdzie są końcówki roslin wodnych z pod nich lubi wyskoczyć rybka . przy wypuszczaniu wobka na taką odległośc przydaje sie plecionka cieniutka z dowiązanym fluorocarbonem . w tym roku niebyłem jeszcze na pilicy ale okolice białobrzegów odwiedzałem już kilkanaście razy i taka taktyka sie sprawdzała

czekamy na fotki z kleniami z pilicy  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podpowiem Ci mój myk z Warty (rzeki podobne).

Podskocz na najbliższy most, zabierz ze sobą 2-3 kromki chleba. Rzuć po kilka kawałków wielkości połowy pudelka od zapałek pod jeden brzeg i obserwuj jak najdłużej, to samo z drugiej strony... środkiem.

Zrób tak rano/wieczorem i w południe, przy największej lampie. Potem wyciągaj wnioski.

Spory kleń płynie max 10m za kawałkiem chleba.

 

Robiłem tak na Pilicy w okolicy Skotnik ładnych kilka lat temu i wychodziły.

 

Z racji, że na codzień wędkuję na podobnej rzece, to podpowiedzi są dwie:

1. te mniejsze stoją za przeszkodami typu drzewa. wzdłuż burt przy samym brzegu.

2. te duże  (jak większość dużych ryb) stoi w możliwie najgłębszych rynnach (u mnie to takie 1,5-1,8), zazwyczaj z brzanami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...