Skocz do zawartości

Pstrągi 2008


admin

Rekomendowane odpowiedzi

misiek - a gdzie ryby :mellow:

 

 

Rafał wstawię fotki po zlocie bo będzie tak jak rozmawialiśmy przez fone :lol: :lol: :lol:

 

powiem tylko że ponad 45 cm piękny zdrowy grubaśny z szarym karczychem doszedł pod same nogi a reszty to już nie muszę pisać

 

Ps. albo napiszę spaliłem 2 papierosy jeden po drugim zanim się uspokoiłem identycznie jak nad Drawą

 

tu mnie przestraszyła bestia !!!!

 

 

 

post-677-1348913786,3048_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

To chyba mój (nasz) debiut na tym forum, który śledzimy od poprzedniego roku. Postanowiliśmy w 2008 roku podzielić sie swoimi relacjami z wypadów na Pomorzu. W tym roku sezon pstrągowy zaczęliśmy względnie późno, bo wczoraj. Pogoda jesienna, zimy brak, woda raczej niska.

 

http://i29.tinypic.com/nbxfrt.jpg

 

Przygro w akcji

 

http://i31.tinypic.com/29gbm6v.jpg

 

Tutaj ja

 

http://i30.tinypic.com/10hvz2f.jpg

 

 

http://i32.tinypic.com/2nq3xid.jpg

 

Wokół jesień

 

http://i26.tinypic.com/33dkoy9.jpg

 

Przygro i jego pierwsza ryba sezonu, 38cm, świetna forma, jedyna wyjęta

 

http://i29.tinypic.com/vwbbl.jpg

 

PS: Czy ktoś wie co to?

 

http://i26.tinypic.com/23uc5qb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja może krótko opiszę mój trzeci raz ( na pstrągach oczywiście :D )

Sobota do południa wędka pudełka z przynętami i idę z ojcem nad rzekę, rzeka niezbyt szeroka kilka m, głębokość do metra i dużo zwalonych drzew ( niestety zapomniałem aparatu ), na końcu wędki executor 5cm imitacja pstrążka, znalazłem ładną miejscówkę, zakręt rzeki, głęboka rynna podmyte brzegi itp. no i po którymś z kolei rzucie woblerek ląduje na trzcinie na 2 brzegu i kombinacje jak go ściągnąć, niestety żyłka nie wytrzymała i woblerek został :(. Dalsze spinningowanie nie przyniosło żadnych rezultatów...

Popołudnie spędziliśmy na próbach ( nieudanych ) złowienia kilku okonków na pobliskim jeziorze. Powrót do domu i obmyślanie planu na niedzielę.

Niedziela rano, spojrzenie za okno... wiatr się trochę uspokoił więc pakujemy sprzęt i ruszamy, najpierw 6 km lasem do miejsca w którym ustaliliśmy zacząć poszukiwania kropkowańca, rzeka szersza i trochę głębsza, brzegi porośnięte kępami traw, dużo dziur i dołów porobionych przez bobry. U mnie na końcu zestawu tylko woblery, ojciec natomiast głównie obrotówki. Cały czas bez jakichkolwiek wyników zero kotaktu z rybami. Przechodzimy jakieś 2 km i spotykamy wędkarza ( na końcu jego zestawu wahadłówka ), okazało się że On również bez wyników, mówił tylko o wyjściu ładnego pstrąga do blaszki. Idziemy dalej, rzeka dalej kręta i płynie pomiędzy trawami, rozlewiska itp. Chodzi się bardzo ciężko co kawałek rowy odprowadzające wodę z pól, niektóre szerokie że przeskoczyć nie idzie i trzeba iść aż do lasu ( od 20 do przeszło 100m zależy od miejsca ), w pewnym momencie jest, pierwszy w życiu pstrąg... holuję do brzegu i mój pierwszy okazuje się 40cm szczupaczkiem... delikatne odhaczenie i ryba wraca do wody. Trzeba iść dalej. natrafiamy na kawałek rzeki gdzie wody było jakieś pół metra dno muliste, więc opuszczamy ten odcinek rzeki. Po jakichś 5 km marszu natrafiamy na rzekę o trochę innym charakterze, woda płynie szybciej, przy brzegach drzewa, trochę przeszkód w wodzie więc łowimy :D

 

Zdjęcie niestety nie pokazuje ślicznych kolorów ryby

 

Po zmierzeniu okazało się że ma równiutkie 40 cm.

Wołam ojca, szybkie zdjątka i rybka wraca do wody.

Z zadowoloną miną pakuję sprzęt i wracamy do domu.

post-1015-1348913787,656_thumb.jpg

post-1015-1348913787,7482_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sympatyczna ryba na start, ale nie wiem gdzie sens i logika chodzenia na pstrągi z żyłką 0,16?? Jakby ktoś znał i widział to niech się nie wacha napisać....

 

Dzisiaj też bytł mały rekonesans, w sumie złapaliśmy kilka króciaków, a Peresada zaliczył mistrzowski hol dobrej 40 z ręki - pogulasił linkę o wodzik, wyciągnął szpulę i odmotywał, w tym momencie branie :mellow: Czasu na złożenie multika nie starczyło, hol był z ręki. Revo premier całkiem nieźle spisywał się jako multik pstrągowy, szczególnie jak przewinąłem 20lb na 14lb plecionkę :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne fotki i gratki rozpoczecia zpoznionego troche sezonu B) a co do tych robaczkow to one byly na rybie na jej luskach? bo ja mialem podobne a moze i takie same na swoim pierwszym tegorocznym potoku

 

Robaczki żyły sobie na kiju wyciągniętym z wody

 

Co do miejsca gdzie łowimy to zostawiamy to dla siebie, wiadomo jak na naszych wodach jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...