Roman Pietrzak Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 W Polsce jest kupa woblerów naprawdę fajnych, skutecznych, tańszych i łatwiejszych do osiągnięcia.Roman. Panie Romanie, nie bardzo zrozumiałem co znaczy łatwiejszych do osiągnięcia? Te woblery są niemal w każdym rozsądnym sklepie, w przeciwieństwie do wielu cacek domowych strugaczy. Łatwiejszego dostępu jakoś nie mogę sobie wyobrazić. A cena... no cóż... jakość kosztuje. Tu nie martwię się, że kolejny egzemplarz będzie pracował inaczej, nie boję się że byle ryska doprowadzi do rozeschnięcia, itp. YO! @Baloo,nie zgadzam się do końca. Niektóre salmiaki( zwłaszcza te trendy i na czasie)nie są łatwe do osiągnięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirat Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Efex gratuluje pstrąga ładny potwór . Bardzo faje zdjęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Witam, @Efex Jest to chyba szwedzka odmiana pstraga jeziorowego. Nie wiadomo do konca bo badania lusek niczego nie potwierdzily. Szwedzi mowia orring i tak chyba zostanie. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efex Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Witam, @Efex Jest to chyba szwedzka odmiana pstraga jeziorowego. Nie wiadomo do konca bo badania lusek niczego nie potwierdzily. Szwedzi mowia orring i tak chyba zostanie. Bujo No dobra, ale napisz gdzie go złowiłeś i jakie miał wymiary? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pafek Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Efex piekne kolory, miód dla oczu. Miło oglada się zdjęcia pstrągów bez plamy na karku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Efex.Piękne fotki pięknej ryby i o to chodzi, a tą całą napażankęto proponuję olać. Pozdro Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeeS Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 I jeszcze jeden pstrążek, niestety też na executora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Witam, Rybka miala 70 cm i 3.70 kg. Zlowiona w Polnocnej Szwecji na Jankesa Relaxa. Dokladnego miejsca nie moge podac z powodu jego wyjatkowosci i praktycznie nakazu zabierania badz zabijania szczupakow jako ze sa to wody pstragowe, na ktorych jest on chwastem. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 już dawno czekałem w tym dziale na kilka słów ze strony kolegi Effexa czekając na jakieś miłe zaskoczenie i nie zawiodłem się Ewaryście - Bravo!!! i chociaż w zeszłym roku moją przynętą nr.1 nie był wobler salmo to w tym roku zamierzam pobawić się tymi Twoimi egzekutorkami na mojej pstrągowej best river. Tymczasem dużo zdrowia Pozdrawiam Porter Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Na mniejszego brata też gryzły <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 ...na executora Mam 2x w skrzynce. Jeden malowany na płotkę a drugi... hmmm sam nie wiem Jakoś nie nakładałem ich na agrafkę na pstrągowych rzeczkach, bo nie przekonuje mnie ich jak dla mnie dość leniwa praca Ale widzę, że będę musiał spróbować - w sobotę jadę raczej z kumplem 200km pociągiem na kropki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Baloo,nie zgadzam się do końca. Niektóre salmiaki( zwłaszcza te trendy i na czasie)nie są łatwe do osiągnięcia. Panie Romanie - faktycznie modele, które pojawią się czasem na różnych fotkach ludzi związanych mniej lub bardziej z Salmo - często stają się trendy, zanim faktycznie wejdą do oficjalnej sprzedaży. Jeśli tak do tego podchodzić to bywają trudno dostępne.Wszystkie pozostałe modele są do kupienia choćby w sklepach internetowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efex Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Efex.Piękne fotki pięknej ryby i o to chodzi, a tą całą napażankęto proponuję olać. Pozdro Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeeS Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Nie wiem czemu taki się lament podniósł na temat executora, ale odnoszę wrażenie, że 'samoróbki' są teraz bardziej poprawne politycznie. Próbowaliśmy łowić na różne wobki, ale siadały tylko na niego. Jeden chyba malec tylko na minnowa padł. Kończąc temat to czemu się dziwić, że jest taki łowny skoro tak wygląda z perspektywy ketona. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Gratuluję łowcom pięknych kropali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Nie wiem czemu taki się lament podniósł na temat executora, ale odnoszę wrażenie, że 'samoróbki' są teraz bardziej poprawne politycznie. Próbowaliśmy łowić na różne wobki, ale siadały tylko na niego. Jeden chyba malec tylko na minnowa padł. Kończąc temat to czemu się dziwić, że jest taki łowny skoro tak wygląda z perspektywy ketona. Pozdrawiam Witam, Napisalem o co chodzi w calym lamencie. Jesli tego nie zauwazasz to jest mi przykro z tego powodu chyba ze..... :D Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roman Pietrzak Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Baloo,nie zgadzam się do końca. Niektóre salmiaki( zwłaszcza te trendy i na czasie)nie są łatwe do osiągnięcia. Panie Romanie - faktycznie modele, które pojawią się czasem na różnych fotkach ludzi związanych mniej lub bardziej z Salmo - często stają się trendy, zanim faktycznie wejdą do oficjalnej sprzedaży. Jeśli tak do tego podchodzić to bywają trudno dostępne.Wszystkie pozostałe modele są do kupienia choćby w sklepach internetowych. @Baloosklepy internetowe mnie nie interesują. Prowadzę firmę wędkarską,gdzie woblery maja swoje miejsce.Są modele w katalogu bądż na targach- wędkarze chcą je mieć. Chcą mieć np. salmiaki na bolenia- moga mieć po... 6 miesiącach.Nikogo nie interesuje czy mają je ci bliżej czy dalej związani z Salmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeeS Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Tak wygląda Efex po przejechaniu lokomotywy @Bujo gratuluje pięknego kabana. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roman Pietrzak Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Mistrzu Tees,nikt nie lamentuje. Masz problem z odczytem? Sorry, nie moja wina... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Baloosklepy internetowe mnie nie interesują. Prowadzę firmę wędkarską,gdzie woblery maja swoje miejsce.Są modele w katalogu bądż na targach- wędkarze chcą je mieć. Chcą mieć np. salmiaki na bolenia- moga mieć po... 6 miesiącach.Nikogo nie interesuje czy mają je ci bliżej czy dalej związani z Salmo. Panie Romanie - nie widzę potrzeby, ani tym bardziej nie czuję się zobowiązany lub upoważniony do obrony wspomnianej wielokrotnie firmy. Natomiast czy Panu się to podoba czy nie, mamy dziś 21 wiek i sklepy internetowe to niemal codzienność. W wielu miastach nawet spożywkę kupuje się nie wychylając nosa za drzwi domu (no chyba że płacąc miłemu driverowi, który raczy przywlec zamówiony towar pod drzwi). Także pozostanę przy swoim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOMANCZ Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 Zamiast sie cieszyć z udanej wyprawy wędkarskiej kolegów z Wrocławia i Gietrzwałdu - sukcesów, rozmowa się sprowadza na temat wyższości Świąt Wielkiej nocy nad Światami ..... ja i tak popieram SALMO w kolorze GT ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roman Pietrzak Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Baloosklepy internetowe mnie nie interesują. Prowadzę firmę wędkarską,gdzie woblery maja swoje miejsce.Są modele w katalogu bądż na targach- wędkarze chcą je mieć. Chcą mieć np. salmiaki na bolenia- moga mieć po... 6 miesiącach.Nikogo nie interesuje czy mają je ci bliżej czy dalej związani z Salmo. Panie Romanie - nie widzę potrzeby, ani tym bardziej nie czuję się zobowiązany lub upoważniony do obrony wspomnianej wielokrotnie firmy. Natomiast czy Panu się to podoba czy nie, mamy dziś 21 wiek i sklepy internetowe to niemal codzienność. W wielu miastach nawet spożywkę kupuje się nie wychylając nosa za drzwi domu (no chyba że płacąc miłemu driverowi, który raczy przywlec zamówiony towar pod drzwi). Także pozostanę przy swoim. Proszę pozostać przy swoim.Zakup spożywek zostawiam sklepom spożywczym, zakupy wędkarskiego sprzętu(włącznie z przynętami) dokonuję w hurtowniach a nie w sklepach internetowych.Zaznaczam, że prowadzę firmę wędkarską, więc moje postępowanie jest chyba zrozumiałe.Pozdrawiam.Roman. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2008 @Efex @TeeS respect... na prawde! jak nie da się wypaść na rybki, można chociaż na czymś kropkowanym oko zawiesić... piękniaste rubeńki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Witam, @ Baloo@TeeS Gartuluje ladnych ryb. Wygladacie na prawde profesjonalnie,jestescie przygotowani na robienie zdjec, jestescie jednym slowem zywym wizerunkiem wiadomo jakiej firmy. Pojawiaja sie jednak watpliwosci- wody na jakich lowicie sa chronione, wystepuje duza populacja pstraga, jaki ma to wplyw na wyniki bedzie niedlugo w moim artykule z zakonczenia sezonu nad Test. Zdjecia sa piekne aczkolwiek razi mnie troche wobler wystajacy z paszczy ryby, bedacy glownym motywem. Jaki w tym wszystkim cel to chyba wiadomo <_< <_< <_< Zeby nie byc goloslownym zalaczam zdjecie rybki z tego roku. Nie wiem dokladnie ile miala ale cos ok 57 cm. Nie wazyem i nie mierzylem jej poniewaz za pare sekund plywala juz sobie w wodzie, zreszta przyneta na jaka ja zalpalem jest wybitnie nie marketingowa. Za pol godziny dokladnie z tego miejsca w tle wyciagnalem podobna. Zdjec juz nie robilem i ryba zostala odczepiona w wodzie no bo po co mi one. Satysfakcja zostaje na dluzej Pozdrawiam, Bujo P.S. Mozemy tak sobie wklejac zdjecia a uwierzcie mi ze mam ich jeszcze sporo ale jaki w tym sens. Chyba ze zaczne robic z naciskiem na przynete jakiej uzywam ( nie jest to Salmo ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 5 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 Kolego @bujo - masz trochę racji. Nie będę się spierał czy jesteśmy bardziej profesjonalnie przygotowani czy mniej. Fakt jest taki, że symboli tej firmy jest sporo. Ja tam dostrzegam więcej korzyści niż minusów, ale Ty możesz mieć zupełnie inne zdanie. Pomijając koleżeńskie stosunki z twórcami i pracownikami tej firmy pewne gadżety są po prostu bardzo praktyczne. Dlaczego miałbym nie nosić prezentu w postaci czapki?!? Wsiadając do auta danej marki, nie zastanawiam się czy staję się marketingowym narzędziem koncernów, przyczyniając się do wzrostu sprzedaży tego czy innego modelu. Loga firm są wszędzie i wątpie aby któryś z nas celowo je odprówał/odklejał/zmywał z czapeczek, kamizelek, wędek, woderów itp. Fakt, że od jakiegoś czasu moje pudełka zdominowały modele Salmo. Jest to mój kompletnie świadomy wybór, co nie oznacza, że nie używam innych. W tym nawet wątku jest moja rybka złowiona na przynętę gumową i sfotografowana w niemal tym samym stroju, z tymi samymi atrybutami. Ba powiem więcej, przesłałem tę fotkę nawet do siedziby firmy i nikt nie miał mi tego za złe, a tylko cieszyłsię z ładnego połowu. Chyba zatem trochę przejaskrawiacie. Te woblery są po prostu w moim przypadku najłatwiej dostępne. Skoro są łowne po co szukać innych? I tak na kazdej wyprawie łapię się na tym, że ciągnę ze sobą 4 pudełka wypchane róznej maści przynętami, a finalnie łowię cały dzień na 3-4 modele. Idąc dalej tym tropem, mój serdeczny kolega sam struga wspaniałe przynęty, robię również fotki z jego przynętami w pysku, w tej samej czapce i również nie widzę w tym nic złego. Jestem również głęboko przekonany, że mój kompan także nie ma mi tego za złe. Z całym szacunkiem ale to szaleństwo chodzić z kompletem różnych wdzianek i zmieniać je do zdjęć, w zależności od przynęty, na którą się złowiło daną rybę. Choć znam i takich ludzi... Na koniec jest jeszcze jeden powód, dla którego przynęta znajduje się w pysku. Zwróć uwagę, że większość zdjęć robiona jest w wodzie lub tuż nad nią. Każdy kto robił zdjęcia żywym rybom, podkreślam żywym! wie, ze mają tendencję do wiercenia się, wyślizgiwania itp. Pstrągi do tego są dośc śliskie i sprytne. Zauważ także, że staramy się unikać pełnych, mocnych chwytów i tylko podtrzymujemy ciężar ryby najczęściej na otwartej dłoni. Chcąc mieć kilka wspaniałych pamiątek w postaci udanego zdjęcia, czasem trzeba ich kilka pstryknąć. Zaleta robienia fotki w wodzie i z niewyczepionym wobkiem jest taka, że jak ryba się wyrwie to wpadając do wody nie odpływa, tylko wciąż jest na wędce. Można delikatnie ją podciagnąć i powtórzyć zerwane ujęcie. Co więcej, często aby nie męczyć ryby zostawiamy ją na wędce/lince w wodzie i w tym czasie przygotowywujemy sprzęt. Po wyhaczeniu jest to w zasadzie nie możliwe i ryba musi łaskawie czekać na aparat leżąc w najlepszym przypadku na trawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.