Skocz do zawartości

Pstrągi 2008


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Nowa wędka pstrągowa, o której wspominałem w TYM wątku, długo czekała na kolejne testy.

Dzisiaj, w końcu, pogoda się odmieniła na tyle, że mogłem sobie pozwolić na godzinny (może nieco dłuższy) wypad nad Kwisę.

 

Pstrążki współpracowały niezgorzej mimo, iż w pobliżu grali marsze weselne :mellow: :o :lol:

 

Wędeczka okazała się bardzo dobrym, powiedziałbym doskonałym nabytkiem, do celów jakie jej wyznaczyłem.

Celna, dynamiczna szybka. Doskonale trzymała zapięte rybki. Szkoda tylko, że wielkość tyvh ostatnich nie powalała na kolana.

Ale, i tak było fajnie.

 

Parę fotek, z wystawionego na sprzedaż, Samsunga D60, jako reklamówka Embarassed

 

post-160-1348914090,8975_thumb.jpg

post-160-1348914090,967_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldku ładny kolorowy pstrążek. gratuluję. NIe wiem tylko dlaczego ten twój nowy kij ma taką dużą przelotkę i z zupełnie innej strony :huh:

 

pozdrawiam :D

 

Andrzeju, tak miało być, że się tak wyrażę z założenia. Pstrągi na casting, to jak dla mnie, wyższa szkoła jazdy.

Pozwól więc, najpierw skończę gimnazjum

 

Dzięki Patryk.

Wreszcie mogę powiedzieć: TO JEST TO :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldku ja jestem niezmiernie tolerancyjny i wyrozumiały. Jednak jak czytam twoją wypawiedz dla Patryka, że wędka innej konstrukcji to jest to tłustymi literami - to nie widzę możliwości skoczenia gimnazium, że się tak warażę. To są po prostu wagary! A jeszcze tak niedawno na zlocie łowiłeś takie ładne klenie na taki ładny zestaw.... .

 

pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku.

W Lubiążu nie byłem. Paweł również nie pojechał.

Z różnych względów, musiał się ograniczyć, do spędzania czasu, na łonie rodziny.

A Teraz zapewne wjeżdża/wjechał już do Gorzowa Wlkp. (też do rodziny). A jutro wali na stolycę, czyli wraca do domu.

Nad Gwdę nie zawitam. Będę wówczas dużo dalej, na pólnocny wschód.

Pewnie dzisiaj @spigot lub @tornado coś skrobną w temacie Odry.

Sorki za totalny OT Embarassed

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wróciłem z urlopu nad morzem. Miałem przyjemność wędkować w Łupawie. Udało mi sie złowić pierwszą rybę łososiowatą :mellow:

Początkowo byłem przekonany, że jest to potok, ale teraz już nie jestem pewny. Ryba była srebrna, bez śladu koloru żółtego, nie miała też czerwonych kropek.

Ryba miała 38 cm, wzięła na srebrną obrotówkę nr 2, prowadzoną z prądem. Miałem jeszcze drugie branie w tym samym miejscu, ale nie udało mi się go zaciąć.

 

 

 

pzdr Grzecho

post-1791-1348914091,8449_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze Luko, pewności nie ma. Ale znając plany zarybieniowe na naszych pomorskich rzekach można domniemywać, że był to smolt łososia z ostatnich zarybień. Na Parsęcie też się takie trafiają. Mam nadzieję, że rybka trafiła do wody. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

często odwiedzam dane forum, ale jakos nie mam zbytnio czasu na czynne w nim branie udziału. W niedługim czasie będę przejeżdzał na odcinku wawa- miłomłyn i mam pytanko, czy gdzies w okolicach można zapolować na lipka, bądź pstrąga. Jeśli ktoś może coś polecić, to wielkie dzięki :D.

 

dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przylow podczas lososiowania. Bardzo lubie takie niespodzianki. Dzien byl i tak juz udany, bo zaliczylem wczesniej loska 60cm, a tu jeszcze na koniec bonus w kropki. I tak zakonczylem dni wolne od pracy. Przez najblizsze 2 tygodnie nie bede zawrac wam glowy fotkami :lol:

 

 

post-128-1348914103,2909_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny brązowiótki kabańczyk, te ząbki i dzióbek - gratulacje!!

Ja mam podobne wrażenia z pobytu na Parsęcie pare tygodni temu, coprawda miałem jedną trotke na kiju i jedna widowiskowo powąchała mego woblera, ale nałowiłem sie tam sporo pstrągów - brały na duże karlinki !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mial czerwonych kropek, same czarne. W Szkocji takie niespodzianki nie trafiaja mi sie tak czesto jak w Polsce. Kilka lat temu na Slupi we wrzesniu w ciagu jednego dnia mialem przeszlo 10 pstrazkow takich trzydziestakow i mniejszych na obrotowki nr 5. Kotwiczki ledwo miescily im sie do pyska. Najlepsze jest, to ze niektore walily do skutku, az sie zapiely. Dziwne sa te ryby.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...