Skocz do zawartości
  • 0

Trolling - jak ugryźć?


Piasek

Pytanie

Witam. Szukałem trochę na forum jakichś wskazówek dla początkującego w trollingu, ale nie znalazłem. Gdzieniegdzie są porozrzucane szczątkowe informacje. Osobiście mam kilka pytań, np:

1.Jak ustawić hamulec kołowrotka, lekko - tak żeby lekki wzrost oporu przynęty powodował wysnuwanie linki, czy mocno ,tak żeby ryba natrafiła na silny opór i się sama zacięła.

2. Na jaką minimalną odległość, wypuszczać przynętę przy trollingu za szczupakiem, na płytkiej (głębokość 1,5 - 2,5 metra) i praktycznie bez uciągu rzece.

Na pewno jescze coś mi się przypomni, ale na razie akurat te pytania mnie najbardziej nurtują. Dzięki z góry i pozdrawiam.

Marcin Piaskowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Miałem tą większą 65 cm i jak dla mnie do bani tak więc sprzedałem. Torba z Ikea bardziej spowalnia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam male doswiadcze ale jak miałem okazje pływać z silnikiem 6km w trollu to pchal łódkę z prędkością koło 5 km na h pod fale. Z fala nawet koło 7 km h. Dlatego była palaca potrzeba spowalnianiania dryfkotwa.optymalnie 3,5 km h bylo okej. Miesiąc maj.

Co to za łódka???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cały rok trollingujecie z taka niska prędkością czy to rozwiązania na zimne miesiące ?

Ja generalnie tak. Za rada doświadczonych trollingowców z tego forum staram utrzymać prędkość 2,5-3,5 km/h.

Dużo też zależy od przynęty. Niektóre poprawnie zaczynają pracować po przekroczeniu prędkośc 3-3,5 km/h jak na przykład Rapala CDMAG18.

 

Podobno lepszym sposobem na spowolnienie łódki jest zastosowanie wiadra zamiast dryfkotwy.

Dryfkotwa z tyłu może przeszkadzać w szybkim holu i wypuszczaniu mniejszych zębaczy podczas płynięcia.

 

Kupujemy wiadro, robimy dziurę w dnie i mocujemy na dziobie wypuszczając pod łódkę. Przetestuje to wkrótce.

Dzięki Łukasz @Pumba za radę. :highfive:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja generalnie tak. Za rada doświadczonych trollingowców z tego forum staram utrzymać prędkość 2,5-3,5 km/h.

Dużo też zależy od przynęty. Niektóre poprawnie zaczynają pracować po przekroczeniu prędkośc 3-3,5 km/h jak na przykład Rapala CDMAG18.

 

Podobno lepszym sposobem na spowolnienie łódki jest zastosowanie wiadra zamiast dryfkotwy.

Dryfkotwa z tyłu może przeszkadzać w szybkim holu i wypuszczaniu mniejszych zębaczy podczas płynięcia.

 

Kupujemy wiadro, robimy dziurę w dnie i mocujemy na dziobie wypuszczając pod łódkę. Przetestuje to wkrótce.

Dzięki Łukasz @Pumba za radę. :highfive:

 

 

Dziekuje za wyjasnienie

Slyszalem o opcji z wiadrem, podobno sprawdza sie na Zarnowcu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

 

Właściwie w tym temacie jest wszystko napisane o trollingu, lecz dla "leniwych" przerzucanie stron jest nudzące.  Tak naprawdę nudząc się, żar bijący z nieba nie pozwala wypłynąć na wodę, bynajmniej dla mnie, (nie mam jednostki pływającej z komfortowym daszkiem ;)  Dlatego też postanowiłem napisać klka uwag dot. trollingu i zaprezentowac filmik.

Zastanawiam się dlaczego gro osób wędkarzy, szczególnie tych poławiających z brzegu tak sceptyczznie, a wręcz krytycznie podchodzi do tej metody połowów. Mylne sa oceny, że trollingujący podhacza wszystko to co znajdzie się przy haku, jakoby były kaleczące podhaczania ryb przepływających, a nie atakujących przynętę. Z taką oceną nie zgadzam się. Ja nie miałem takich przypadków. Zdarzają się również krzywdzące opinie, jakoby każdy trollingujący wlókł za sobą przewiązanego sznurem suma :( lub innego drapieżnika i jest tzw. mięsiarzem :(  :angry:

Preferuję zasadę złów i wypuść. Natomiast trolling jest dla mnie metodą na to, by łowić okazy ryb, dużych, drapieżnych, czego przez lata nie doznałem spinningując na naszych wodach.

Uwieńczeniem emocjonujących brań, holi - są filmy i zdjęcia, które przyjemnie ogląda się w późniejszym czasie z przekonaniem, że tam, gdzieś w wodzie przeżyły ryby, które zostały uwolnione i innym dadzą radość, (oby nie w ich zjadaniu).

 

Kilka uwag:

 

* Połowy suma.

1. prawidłowy dobór przynęty, np. woblera, ( wcale nie musimy używać dużych woblerów ) Najlepszymi w/g mnie, są o wielkości do 11 cm.,

   a) obły kształt woblera, tzw. baryłka, gruszeczka,

    B)  agresywna akcja ogonowa,

2. mocne uzbrojenie woblerów, (kółka łącznikowe, kotwice - ja używam kółek Kamatsu i kotwic Ownera),

3. woblery o głębokim zanurzeniu, lecz i średnim, np. do 4 m

4. na suma leżącego przy dnie stosujemy woblery głęboko schodzące, stukające po dnie,

5. na suma, podniesionego np. do głębokości 4 - 3 m stosujemy woblery o płytszym zanurzeniu.

* prędkość - podstawowa zasada: 2 - 2,5 km/h.

  

Większa prędkość nawet do 5 km/h nie przeszkadza w połowach szczupaków, gdy są aktywne w żerowaniu. Natomiast przynęty - ja w połowach tego drapieżnika stosuję duże woblery i duże gumy, nawet o długości 40 cm.

 

Pozostałe uwagi w tym o dociążaniu woblerów zobaczycie w filmiku. Zapraszam. :)

 

 

Ps. Otrzymałem takie o to pytanie. Bardzo dobrze, że kolega je zadał.

 

Wysłano dziś, 17:32

Witam,



bardzo film Pan nagrał. Mam pytanie odnośnie suma. Czy w dzień trolinguje Pan większość czasu przy dnie (stukając o dno co jakiś czas) czy w toni (w pół wody) ?

 

Odpowiadając.

Pływam używając echosond. Na dużym pontonie Raymarine Dragonfly 5 - silnik elektryczny.

Na małym pontonie - solo z echosondą Garmina 5 - silnik spalinowy Mercury 2,5 KM.

Jak nadmieniałem w filmie. Zazwyczaj w porze wczesno porannej sumy leżą przy dnie. Wówczas używam woblerów głębokoschodzących, stukających co pewien czas o dno, lecz nie ciągłe stukanie po dnie. Zanurzenie woblera zmniejszam skracając długość wypuszczenia woblera, niejednokrotnie wystarczy jeden, dwa obroty na multiku, czy też kołowrotku. Na echu widzą co dzieje się w wodzie, normalnym też jest to, by obserwować wodę przed i za sobą. Potrafimy zauważyć, że sumy podnosą się z dna i zaczynają żerować pod powierzchnią wody. Echosonda realistycznie pokazuje, gdzie stoją sumy i na jakiej głębokości.

Gdy widzimy na echu wyraźną linię biotermiczną na która podniosła się ryba, np. z 7 do 4 m - na tej głebokości będzie żerował także sum. Niejednokrotnie trwa to 3 godziny od wschodu słońca. Wówczas zmieniam woblera na płycej schodzącego lub ściągam dociążenie, którego używałem do woblera, by jako płytkonurkujący stukał wcześniej po dnie, tak by przynęta znajdowała się na wysokości do której podniosły się ryby. Po tym czasie sumy "siadają" na dno, wówczas ponownie używam woblerów głębokonurkujących, tak by wobler czasami postukiwał o dno.

Tak więc nie można powiedzieć, że, hm, mam woblera sumowego, głębokoschodzącego i nim będę łowił sumki przez cały dzień. To duży zasadniczy błąd. Echosonda pomaga, ułatwia połowy. Brak echosondy zmusza nas do obserwacji wody a sczególnie w dzień do zmiany woblerów z głebokoschodzących na płytsze. Jeżeli są brania, pobicia na mniejszej głębokości zanurzenia, używajmy ich do czasu zaprzestania brań i ponownej zmiany na woblera o głebokim zanurzeniu.

Dalatego też zachęcam do stosowani techniki dociążania woblerów płytkoschodzących, dobierania tym sposobem żądanej głębokości zanurzenia przynęty.

Edytowane przez Harjer
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Hans Kloss

@Harjer . Co do suma to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Typowa sumowa baryłka to bynajmniej nie jedyna i niekoniecznie najlepsza opcja, np. na wodzie na której obaj łowimy często lepiej sprawdzają się  woblery o innym kształcie :D i zupełnie innej akcji.  Warto jest więc mieć pod ręką cały zestaw sumowych woblerów, różniących się kształtem i wielkością  a więc częstotliwością i amplitudą drgań, oraz głębokością schodzenia. Niektórzy wierzą że istotny jest także kolor co dodatkowo powiększa ilość możliwych opcji, w związku z czym kupowanie rozmaitych woblerów właściwie mija się z celem, najlepiej jest wykonywać je samodzielnie. Oprócz kotwic Ownera można je zbroić także niewiele gorszymi a ponad 2x tańszymi kotwicami Savage Gear Big Fish.

Ponadto  istotne jest umiejętne określenie aktualnej głębokości łowienia, w czym bardzo pomocne są odpowiednie znaczniki na plecionce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Harjer . Co do suma to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Typowa sumowa baryłka to bynajmniej nie jedyna i niekoniecznie najlepsza opcja, np. na wodzie na której obaj łowimy często lepiej sprawdzają się woblery o innym kształcie :D i zupełnie innej akcji. Warto jest więc mieć pod ręką cały zestaw sumowych woblerów, różniących się kształtem i wielkością a więc częstotliwością i amplitudą drgań, oraz głębokością schodzenia. Niektórzy wierzą że istotny jest także kolor co dodatkowo powiększa ilość możliwych opcji, w związku z czym kupowanie rozmaitych woblerów właściwie mija się z celem, najlepiej jest wykonywać je samodzielnie. Oprócz kotwic Ownera można je zbroić także niewiele gorszymi a ponad 2x tańszymi kotwicami Savage Gear Big Fish.

Ponadto istotne jest umiejętne określenie aktualnej głębokości łowienia, w czym bardzo pomocne są odpowiednie znaczniki na plecionce.[/quote

 

Coś się tak na mnie uwziął? Chcesz jeździć po mnie jak po łysym koniu. Spotkasz mnie na wodzie, podpłyń, pogadamy. Znasz mnie, ja Ciebie - nie. A tak poważnie. Czyż nie lepiej byłoby do mnie napisać na priv. Dobrzy znajomi tak robią, a nie wymądrzają się.????Kup Jareczku,bo chyba to Ty ? multiplikator z licznikiem wskazującym długość wypuszvzania przynęty, nie będziesz musiał mazać po pletce.????

Edytowane przez Harjer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Hans Kloss

Wcale się nie uwziąłem tylko tak się jakoś składa że piszesz w tych samych wątkach które i mnie interesują- bo i sumy, i trolling, i Wrocław ..... :D

Natomiast co do meritum to napisałes o trollingu sporo bardzo sensownych rzeczy, w tym kilka takich na które sam dotąd nie wpadlem (thx :P ) a ja tylko dopisałem to i owo ze swoich skromnych doświadczeń (dopiero drugi sezon) jedynie jako uzupełnienie.

Na priv to ja piszę jedynie takie rzeczy których nie chciałbym ujawniać szerszemu gronu- czyli np.  gdzie są lepsze (więcej ryb, większe sztuki) miejsca do sumowania niż to na którym łowisz :)albo gdzie na wrocławskiej Odrze można się szczupaków nałowić do bólu  (bo rzeczywiście nie wszędzie występują dostatecznie licznie) albo jak wyglądają wobki  skuteczniejsze na wrocławskiego suma  niż kupne hornety :D .  A na wodzie się nie spotykamy bo łowimy w innych miejscach.

Jutro pływam od 5tej (rano, żeby nie było wątpliwości) bo ostatnie trzy popołudniowe wyjazdy to kompletna kęska- jeden sumek niewymiarek, jakies okonki, krótkie szczupaczki i sandaczyki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Więc bądź odważny. Napisz do mnie na priv, kim jesteś ? Hans Klos ? - to był agent, szpieg !!!

A tak na przyszłość. Przyjemnością jak dla mnie jest podzieliiać się z innymi uwagami i swoim doświadczeniem co staram się robić od lat na forum.Czyż nie ładniej byłoby uzupełnić swoje uwagi i doświadczenia włáczeniem się do porad, dyskusji?

Ten Twój post - niemiły, ujadliwy w treści i inne dot. np. kontroli służb rzecznych ukazują anonimową, forumowską ujadliwość, zwaną hejtem. Jest to przykre.

Edytowane przez Harjer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Hans Kloss

Hej nie hejt, ja tych wodnych gliniarzy i innych kontrolerów  najchętniej bym #@$ (censored), bo zepsuli mi już niejeden przyjemnie zapowiadający się wypad na ryby. A tobie sie tylko  oberwało "za niewinnośc" boś tych upierdliwców wychwalał ponad miarę.

Natomiast to kim jestem to  mogę ci napisać jawnie na forum i niepotrzebne są do tego żadne privy.  Jestem otóż wędkarzem który łowi w mieście Wrocławiu i okolicach od roku 1979, imię i nazwisko nic ci wprawdzie nie powie ale nie mam powodu aby je ukrywać. Nazywam się Jan Kowalski  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hej

To i ja zapytam o jeden mały szczegół. Poprzednik napisał, że prędkość trollingowa to 2-2.5 km/h..czy tyczy się to również zaporówek?

Próbuję swoich sił na zaporówce gdzie średnia głębokość to 6.5 m.

Coś słabo w tym roku mi to idzie z sumkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...