Skocz do zawartości
  • 0

Trolling - jak ugryźć?


Piasek

Pytanie

Witam. Szukałem trochę na forum jakichś wskazówek dla początkującego w trollingu, ale nie znalazłem. Gdzieniegdzie są porozrzucane szczątkowe informacje. Osobiście mam kilka pytań, np:

1.Jak ustawić hamulec kołowrotka, lekko - tak żeby lekki wzrost oporu przynęty powodował wysnuwanie linki, czy mocno ,tak żeby ryba natrafiła na silny opór i się sama zacięła.

2. Na jaką minimalną odległość, wypuszczać przynętę przy trollingu za szczupakiem, na płytkiej (głębokość 1,5 - 2,5 metra) i praktycznie bez uciągu rzece.

Na pewno jescze coś mi się przypomni, ale na razie akurat te pytania mnie najbardziej nurtują. Dzięki z góry i pozdrawiam.

Marcin Piaskowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Daniel,

W zasadzie wszystko, czego bym tu nie napisał, jest obarczone takim marginesem błędu, że można by tego nie czytać - próba jest dość mała. Łowiłem sandacze na trolling i w lutym, i w marcu (poza PL), i w listopadzie. Trafiałem ryby m.in. na Shakery 6" z hakiem 10/0, bulldwagi 20cm podobnie zbrojone, na gumki 10-12cm i oczywiście na woblery, w tym np. Hornety 5". Brały na wodzie 1,5m, brały na 2-3m, brały na 5-6m. Nie zauważyłem aby kombinowanie z prędkością w przeciętnym zakresie "szczupakowym", tj. 3-4,5km/h miało jakieś istotne przełożenie na brania. Jak żarły, to żarły, bywało, że seryjnie. Brania bywały bardzo gwałtowne, innym razem czuć było tylko delikatne puknięcie w przynętę. Jak nie żarły, to można było pływać jak po studni.

 

Na Wiśle pływałem za sandaczem praktycznie jak za sumem, w tym roku skutecznie, bo przestawiłem się z klasy 40 na 30lb. Spadła mi tylko jedna mała i jedna duża ryba. Brania były w 100% delikatne, o niebo mniej wyczuwalne niż sumowe je...ęcie. Z prądem też brały, większe prędkości wabika nie stanowiły dla nich problemu, choć większość (podobnie jak większość sumów) złowiłem pod prąd.

 

Jakbym miał wybrać typową przynętę, byłby nią mocno kolorowy, smukły wobler, który schodzi od 3 do 6-7m w zależności od wypustu, prowadzony ze średnią prędkością. I to nie dlatego, że łowię głównie na woblery. Jeżeli chodzi o szczupaki, to nauczyłem się doceniać gumy - bywają niezastąpione. Ale jakoś do sandaczy i grubych okoni bardziej mi basują hardbaity :)

 

Moje doswiadczenia z trollingiem sandaczowym sa z pewnoscia jeszcze mniejsze.

Kilka razy polapalem na gumy (w trollu), innym razem przylowy na uniwersalne woblery na dosc plytkim zbiorniku.

Takie lapanie na wodzie do 9 metrow. Wobler idzie po 6 metrach i raz zlowi sandacza, raz szczupaka (okoni tam nie ma). 

Jednak guma w trollingu sandaczowym sprawdzila mi sie lepiej. Szczegolnie kopyto 5 zbrojone w glowke 10 g. Oczywicie przedtem odpowiedni ciezar na dopalaczu :)

Takie plywanie wymagalo wlasnie niskiej predkosci przelotowej, stad moje pytanie o predkosc. Bo zycie uczy, ze jak sie chce lowic i na gumy i na woblery naraz...to rzadko to dobrze dla obu uczestnikow wychodzi. Zdecydowanie lepiej ALBO - ALBO :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie,

 

A jak z predkoscia podczas trollingu za sandaczem ? 

Z jaka predkoscia plywacie ciagajac wabie za lodzia ? 

 

Pytam, bo wiem, ze sa rozne lowiska i rozne techniki w tym wzgledzie.

Nasza prędkość wahała się od 2,8 do 3,2 km/h...

Odczyt z echosondy wyposażonej w gps.

Nie stwierdziłem znaczącej różnicy pomiędzy porą dnia (rano, wieczór, środek dnia).

Różnica była ewidentna w kolorze przynęty: TTM yp kontra s (ciągnięte jednocześnie), wynik 3 : 1 na korzyść yp...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nasza prędkość wahała się od 2,8 do 3,2 km/h...

Odczyt z echosondy wyposażonej w gps.

Nie stwierdziłem znaczącej różnicy pomiędzy porą dnia (rano, wieczór, środek dnia).

Różnica była ewidentna w kolorze przynęty: TTM yp kontra s (ciągnięte jednocześnie), wynik 3 : 1 na korzyść yp...

 

Czyli plywaliscie relatywnie powolutku . Jak na moja skale :)

Z pewnoscia, gdy kiedys mi sie trafi plytsze lowisko wyprobuje w koncu te TTMy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak montujecie ciezarek i jakiej wielkosci do trola gumą?

 

Zwykle okolo 150 cm od przynety. Na potrojnym kretliku. 

Ciezary : to zalezy w jaka glebokosc celuje i z jaka predkoscia bede plywal.

Zakladajac plywanie okolo 3 kmh i chec ciagniecia przynety okolo 9 metrow pod powierzchnia zakladam ciezarek okolo 90 g .

 

Wowczas moge na agrafke zalozyc badz lekko obciazana smukla gume, badz jakiego smuklego woblerka, badz lekka wahadlowke...z tym lowilem i byly wyniki.

 

Np taki szczupak zlapany na blysteczke Piotra Lipca (blystka 5 cm) w upalne poludnie. Przyneta szla po 9 metrach :

 

e6ytsW1oNDmprb1Utfq_P6U1D5hXuLMX187jnEon

Edytowane przez Guzu
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zawsze? To słabo. Wolno, czyli ile?

W sumie to trollingować zacząłem dopiero tego roku od pażdziernika i pływam na jedynce osapianem 55, nie wiem jaka to prędkość. Szczupale waliły w połowie listopada aż miło na wobki  :) . Fakt, że na wiosnę po tarle pewnie szybciej można ale jeszcze doświadczenia nie mam  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...