Krzysiek_W Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Czy rzeczone przepisy, o których ostatnio była mowa, w wątku o cieknących Solvokrokenaach, mają zastosowanie do przedmiotów używanych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Momento: w relacji sprzedawca konsument - tak. W relacji konsument - konsument ma zastosowanie KC, arty 556-576. Nigdzie nie jest powiedziane, że przedmiotowe przepisy nie dotyczą używek - zatem dotyczą. Właśnie się boksuję z jednym skurczybykiem, który zamiast karabinu sprzedał mi kupę złomu. Nie jest lekko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Skoro mowa o ww. ustawie, to nie ma żadnego momento, bo dotyczy ona li tylko podmiotów wymienionych w art. 1 ust. 1 tejże ustawy Nadto, ustawa mówi wprost o używkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 (edytowane) Dobrze. To teraz doradźcie. Wiadomym jest że sprzedawca jest nieuczciwy, ponieważ sprzedał przedmiot niekompletny w taki sposób, że jest on bezużyteczny. Zrobił to z pełną świadomością, kontakt bardzo nieprzyjemny. Zgodził się na zwrot pieniędzy po wysyłce przedmiotu. Jak zabezpieczyć się przed wałkiem. Trzeba wpisać coś do potwierdzenia odbioru, aby można się było czymś podeprzeć w razie "w"? Edytowane 25 Lipca 2013 przez Krzysiek_W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Skoro mowa o ww. ustawie, to nie ma żadnego momento, bo dotyczy ona li tylko podmiotów wymienionych w art. 1 ust. 1 tejże ustawy Nadto, ustawa mówi wprost o używkach. Jakby Krzysiek znał ustawę, to by wiedział, że dotyczy także rzeczy używanych (art. 10). Z pytania wynika, że nie zna, zatem wolę się upewnić, o jaki konkretnie stosunek chodzi. Czy sprzedawca jest osobą fizyczną, czy prawną? Dlatego wspomniałem o rękojmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Dobrze. To teraz doradźcie. Wiadomym jest że sprzedawca jest nieuczciwy, ponieważ sprzedał przedmiot niekompletny w taki sposób, że jest on bezużyteczny. Zrobił to z pełną świadomością, kontakt bardzo nieprzyjemny. Zgodził się na zwrot pieniędzy po wysyłce przedmiotu. Jak zabezpieczyć się przed wałkiem. Trzeba wpisać coś do potwierdzenia odbioru, aby można się było czymś podeprzeć w razie "w"? Jeżeli kupiłeś przez Internet, to masz prawo odesłać przedmiot, bez podania przyczyny: http://reklamacjatowaru.pl/poradnik/zwrot-towaru-zakupionego-przez-internet/ Ja bym odesłał z opcją płatności za przedmiot przy odbiorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Jakby Krzysiek znał ustawę, to by wiedział, że dotyczy także rzeczy używanych (art. 10). Z pytania wynika, że nie zna, zatem wolę się upewnić, o jaki konkretnie stosunek chodzi. Czy sprzedawca jest osobą fizyczną, czy prawną? Dlatego wspomniałem o rękojmi. Ano nie zna, bo mu się nie chce czytać. Naganne postępowanie. Jeżeli kupiłeś przez Internet, to masz prawo odesłać przedmiot, bez podania przyczyny: http://reklamacjatowaru.pl/poradnik/zwrot-towaru-zakupionego-przez-internet/ Ja bym odesłał z opcją płatności za przedmiot przy odbiorze. O prawie odesłania wiadoma sprawa...etc. Chodzi o totalny brak zaufania. Pomysł z pobraniem dobry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Spoko Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 25 Lipca 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Dzięki. Nużące to jest. Kolejna pierdoła do załatwienia. Ciężkie jest życie frajera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skiner Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 w zależności jaka jest wartość przedmiotu zachował bym rozsądek i pewną ostrożność- żyjemy w kraju gdzie prawo nie jest aż tak rygorystycznie przestrzeganei nie wszystko daje się tak łatwo wyegzekwować jak to jest napisane w ustawach ja gdy coś wysyłałem lub odsyłałem - zawsze robiłem dla siebie zestaw fotek tego przedmiotui wysyłałem je do nadawcy (tak na wszelki wypadek "ksiądz gosposie ma" ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 (edytowane) Krzysiu, nie marudź, ciągle mam to samo. Tym razem wygląda na to, że gość mi podał nieprawdziwe dane, albo nie odbiera przesyłek z info o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Edytowane 25 Lipca 2013 przez krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Krzysztofie, naturalnie, gdyby OP chociaż raz ją przeczytał, tego tematu w ogóle by nie było. Z drugiej strony, skoro pyta o tę ustawę (na co wskazuje temat), to sytuacja dla mnie jest jednoznaczna. Aha, skoro sporo uwagi poświęcono ostatnio trollingowi , to dodam jedynie, że przedsiębiorca (sprzedawca), o którym mowa w art. 1 ust. 1 to nie koniecznie osoba prawna Może nią być również osoba fizyczna. I nie tylko Warto o tym pamiętać i nie mieszać zbytnio językowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Optymistyczne założenie z tą jednoznacznością. Mógłbyś rozwinąć myśl? Jeżeli zgodnie z art. 55(1) przedsiębiorstwo jest zorganizowanym zespołem składników niematerialnych i materialnych przeznaczonym do prowadzenia działalności gospodarczej, to osoba fizyczna musiałby prowadzić działalność gospodarczą, aby się załapać do tej definicji (kwestia osób prawnych nie podlega dyskusji). Uważasz, że Ustawa odnosi się do osób prawnych i fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, czy także do innych podmiotów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Ok. sam się doszukałem - rozumiem, że chodzi o podmioty nie będące osobami prawnymi - np. spółki cywilne i osobowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 To nie kwestia tego, co ja uważam, ale tego, co jednoznacznie wynika z obowiązujących przepisów. Otóż art. 1 ust. 1 wspomnianej ustawy stanowi, iż ustawę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą (towar konsumpcyjny). "Sprzedaż rzeczy ruchomej w zakresie działalności przedsiębiorstwa" oznacza ni mniej ni więcej, jak sprzedaż rzeczy ruchomej dokonanej przez przedsiębiorcę (strona "konsumencka" z oczywistych względów nas w tym momencie nie interesuje). Ustawodawca precyzyjnie wyraził się co do tego, kto lub co jest owym podmiotem w treści art. 43 ind. 1 kodeksu cywilnego. Należy pamiętać, że tzw. ustawa konsumencka jest ustawą szczególną względem k.c. Nie oznacza to jednak, iż wobec braku takowego unormowania, nie stosuje się przepisów innych, aniżeli wynika to z jej treści. Powiem więcej, bez k.c. byłaby nic niewarta. Nie ma podstaw, aby zawęzić stosowanie rzeczonej ustawy. Byłoby to nie tylko niezgodne z jej brzmieniem, ale i celem, jakim jest ochrona konsumenta, a więc osoby fizycznej, w relacji z przedsiębiorcą (a jego definicję już znamy ). Do miłego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Ok. dzięki. O definicję przedsiębiorcy mi chodziło. Cały czas się uczę i myślę, że nie tylko ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Nie ma za co Krzysztofie. Jeśli choć trochę udało mi się pomóc, jestem kontent Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paawelek83 Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 czyli jak kupię używany samochód to ile mam na niego rękojmi czy tam innej wynikającej z prawa gwarancji od sprzedającego który jest zwykłym szarakiem jak ja i sprzedaż jest na mocy umowy kupna/sprzedaży?a jak to się ma np. do komisu lub osoby która wystawia FV? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 25 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Jeżeli kupujesz od osoby fizycznej, to standardowa umowa kupna-sprzedaży najczęściej zawiera częściowe lub całkowite wyłączenie rękojmi ("kupujący oświadcza, że stan techniczny jest mu znany i nie będzie wnosił z tego tytułu roszczeń w stosunku do sprzedającego"). Jednakże jeżeli masz do czynienia z tzw. podstępnym zatajeniem (art. 558 KC, par 2) rękojmia nadal działa - wyłączenie tego typu jest bezskuteczne. Zatem jeżeli właściciel auta miał szkody komunikacyjne, a twierdził, że nie, to możesz dochodzić np. obniżenia ceny. W przypadku kupna używanego samochodu od przedsiębiorcy (vide powyżej) chroni Cię Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. W takim przypadku odpowiedzialności sprzedawcy nie można ograniczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paawelek83 Opublikowano 26 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 czyli np: kupiłem z komisu, dostałem FV i po 2 tyg rozsypało się sprzęgło bądź zaczęły się świecić jakieś kontrolki z których wynika grubsza(finansowo) naprawa.Czy w takiej sytuacji sprzedający jest zobowiązany do pokrycia kosztów bądź naprawy samochodu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 26 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 (edytowane) Przeczytaj Art. 4 ust. 1 ustawy. Jeżeli wada wystąpiła do 6 m-cy od wydania towaru, przyjmuje się, że istniała w chwili wydania. Ale warto ustalić, jaki był/jest przebieg pojazdu i jaki jest normatyw dla wymiany sprzęgła w Twoim aucie. Bo zgodnie z Art. 7: „Sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć". Przypuszczam, że jeżeli sprzęgło poleciało Ci +/- według normatywu, to szanse na dochodzenie naprawienia auta lub pokrycia kosztów naprawy (zgodnie z Art. 8, ust. 1) masz niewielkie. Zatem:W pierwszej kolejności sprawdź normatyw, spróbuj też zweryfikować, czy nie był cofany licznik, Jeżeli jesteś pewny swego, poinformuj sprzedającego pisemnie o wystąpieniu awarii, wezwij do jego naprawienia, W przypadku odmowy zwróć się do RPK (w Twoim przypadku będzie to P. Marlena Palimąka ze Starostwa W-wa Zachód – chyba). W dalszym postępowaniu powinieneś polegać na opinii RPK, który wezwie sprzedającego do złożenia wyjaśnień, naprawienia auta, etc.Na czuja mogę powiedzieć, że jeżeli koszty są znaczne, a opinia RPK jest pozytywna, czeka Cię droga sądowa. Edytowane 26 Lipca 2013 przez krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 Pawle, bez umowy wiele powiedzieć nie można. O zbadaniu stanu pojazdu w dniu zakupu, w kontekście tegoż stosunku zobowiązaniowego i chwili obecnej, chyba wspominać nie trzeba Co do zasady, skoro nabyłeś samochód od przedsiębiorcy, na siebie, jako konsument, chroni Cię wspomniana ustawa. Kluczowe jednak będą postanowienia umowne i ww. stan faktyczny. Temat świeży? Nie poruszyłeś go, gdy pływaliśmy razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paawelek83 Opublikowano 26 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 Radek pytałem się czysto informacyjnie bo samochód który mam jest w moich rękach jakieś 4lata i już mi się opatrzył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2013 A, to całe szczęście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.