Skocz do zawartości
  • 0

Jak przechytrzyć większego okonia


bebzon

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Żeby zapobiec wirowaniu przynęty wokół własnej osi przy bocznym troku, można użyć twisterków z dwoma ogonkami, które stabilizują przynętę. Dodatkowo są skuteczne, zapewne przypominają rybom małe raczki, garnele itp. żyjątka.

 

Nie miałem problemy z twisterami tylko z klasycznymi ripperkami, dlatego przyszła mi z pomocą gumka o specyficznym kształcie, właśnie Wasabi, która ma dość symetryczny tułów i mocna pracujący ripperowy ogonek. Nawet jeśli wiruje wokół osi to nie dostrzegam tego, żyłka nie jest skręcona więc zakładam że nie wiruje, ogonek wodę zamiata jak ripperek, rozmiary okoniom pasują, kolory też. Ogólnie taki mój sposób na okonia na Małej Wiśle, ale to bardzo specyficzne łowisko..

Edytowane przez ivar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No cóż chciałem się podzielić wiedzą wypracowaną przez lata na konkretnej wodzie, może ktoś odnalazł by w tym analogie na swoim łowisku i mógł się cieszyć regularnymi a nie przypadkowymi spotkaniami ze sporymi rybami. Ale nie warto bo każdy zaraz odnosi to do swojego "podwórka" a do każdej wody trzeba podchodzić indywidualnie bo na zachowanie ryb wpływają dziesiątki czynników, batymetria, baza pokarmowa itd. No i trzeba czytać ze zrozumieniem zanim się zacznie stukać ;)No to pisz

No to pisz, bo na razie to ogólniki, które nie trzymają się zbytnio kupy. Są gdzie indziej niż małe ale jednak im towarzyszą - trochę to bez sensu.

 

Na forum co druga wypowiedź to coś typu inny behawior, trzeba czytać wodę i inne blablabla nie niosące żadnej treści. Zamiast strzelać focha może napisz konkretnie o swojej wodzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam nie wiem czy już taki temat jest ale , chciałbym troszeczkę podyskutować i wymienić się wiedzą na temat połowu dużych okoni a konkretnie tym na co je kusimy , gdzie ich szukamy , jakieś ulubione chwyty i tricki. Później machne więcej od Siebie.

 

Franiu jak tam Twoje garboliny? Ja wczoraj trafiłem 49cm na jaskółkę w toni, 30minut po tym jak słońce się schowało za drzewami, przed zmrokiem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie Maciej wygląda to tak biore szybki kij o progresaywnym ugięciu do ok 30g wyrzutu , pletka 10lb , fluo 0.30 , agrafka i przynęty powiedzmy od 9cm do 13cm w moich ulubionych kolorach typu motor plus fajerwerki , najlepiej jak drobi fajnie ogonem , ponizej 15g ołowiu nie niżej , 21g 22g preważnie to max i jeżeli wiem , że gruby jest na hacie albo bedzie to pizgam tak długo aż w koncu siada, u mnie wczesnojesiennie i poznojesiennie 100% skutecznosci , gruby jak zasysa 13cm gume to główki nie widać , szukam ostrych spoadów raczej unikam blatow , niewielkie mam pole manewru bo nei mam łodzi , nie bawie sie w delikatesy i ultralajty bo nie chce co chwile odczepiac jakiegos gargamela wole jak skubie w ogonek ale sie nie kaleczy. 50 od paru lat nie moge przebic koncze jak calkiem niedawno na 48Ce ale wierzę :) bawie sie troszke w atraktory ostatnimi casu i nawet to czasami cos klepie nasze pasiaki wiec chyba warto. Także Macieju drogi walczymy :) moaj ulubiona guna ma okonia to luantic te te większe ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie Maciej wygląda to tak biore szybki kij o progresaywnym ugięciu do ok 30g wyrzutu , pletka 10lb , fluo 0.30 , agrafka i przynęty powiedzmy od 9cm do 13cm w moich ulubionych kolorach typu motor plus fajerwerki , najlepiej jak drobi fajnie ogonem , ponizej 15g ołowiu nie niżej , 21g 22g preważnie to max i jeżeli wiem , że gruby jest na hacie albo bedzie to pizgam tak długo aż w koncu siada, u mnie wczesnojesiennie i poznojesiennie 100% skutecznosci , gruby jak zasysa 13cm gume to główki nie widać , szukam ostrych spoadów raczej unikam blatow , niewielkie mam pole manewru bo nei mam łodzi , nie bawie sie w delikatesy i ultralajty bo nie chce co chwile odczepiac jakiegos gargamela wole jak skubie w ogonek ale sie nie kaleczy. 50 od paru lat nie moge przebic koncze jak calkiem niedawno na 48Ce ale wierzę :) bawie sie troszke w atraktory ostatnimi casu i nawet to czasami cos klepie nasze pasiaki wiec chyba warto. Także Macieju drogi walczymy :) moaj ulubiona guna ma okonia to luantic te te większe ;)

 

Jak żrą to nie ma żadnego problemu, ale zauważyłem u mnie na czystej wodzie, że gdy nie żerują to na ciężkie główki nie ma brań. Ostatnio zszedłem do 2,5g do 10cm gumy i miałem branie od razu w pierwszym rzucie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wbrew pozorom od końca września były bardzo blisko brzegu, brania trafiały się nawet na 4-5m przy rzutach na 8m. Miałem brania i na płytkim 5-6m i na głębokim około 9-10m. I jak tu wyciągnąć jakieś wnioski :) :) :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fachowcy i ludzie o nerwach jak stal potrafią w ułamku sekundy odróżnić branie okoniowe od szczupakowego. Poczekać aż szczupak, który przy ataku prawie zawsze odkręca głowę, ją wyprostuje i wtedy zacinać, nie narażając się tak bardzo na obcinkę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W ostatni weekend wyskoczyłem na ryby z mocnym nastawieniem na dużego okonia. W moim wykonaniu to z reguły czterocalowy ES.

Plan był taki, że tylko i wyłącznie guma w tym rozmiarze i jazda! Niestety wziąłem ze sobą kolegę, który co drugi rzut targał na przynęty max dwa cale pasiaki w rozmiarze 15-25 cm, a ja nic,tylko jakieś skubnięcia. Moja słaba psychika nie wytrzymała i szybko też przesiadłem się na mniejsze wabiki, co od razu za skutkowało większą ilością wyjętych ryb ale w bardzo przeciętnym rozmiarze.

Na ostatnim przystanku kolega zaczął się ze mnie nabijać, że nie wytrzymałem nawet pół godziny, a tyle było gadania jak to będę sie trzymał dużych gum.Uniosłem się honorem i na ostanie 5 minut wróciłem do ES 4''. Efekt ?  W  trzech rzutach dwa największe okonie dnia (30+) mimo, że wcześniej przez pół godziny rzucaliśmy małymi gumami na tej miejscówce.

Wnioski na przyszłość

- nie bać się dużych gum bo brań będzie mniej ale szansa na grubaska jest znacznie większa.

- trzymać się ustalonych założeń!

- ...i (dla słabych psychicznie jak ja) nie zabierać ze sobą kolegi ! ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Największe swoje okonie łowiłem w listopadzie na wodzie 10 metrów. Kopyto 4L i główka 15gram. Zestaw na typowego szczupaka po polsku. Stalowy przypon i plecionka 20 LB. Brały aż miło. Nigdy na tym jeziorze PZW Suwałki nie złowiłem tak grubych okoni jak w zeszłym roku, w listopadzie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

      Miałem dziś tylko jedno branie i do tego bez finału ale... Łowiłem na silicone 7cm i 5g Pb, prowadziłem wabik nad dnem co jakiś czas pozwalając mu pacnąć w glebę, ryby były w wodzie ale niekoniecznie chciały bawić się ze mną w gumę, po 137 podaniu mam branie, co ciekawe nie był to typowy pstryk, puknięcie czy atomowe bum tylko wyraźne i mocne pociągnięcie linki, dokładnie jak by ktoś pod wodą chciał sprawdzić nastaw hamulca w moim młynku, chwycił linkę i ciągnął w swoją stronę... Zacinam i ryba dostaje hakiem w szczękę, szybko kluczy nie mogąc obrać kierunku ucieczki, pulsuje na moim pacyficu aby po kilku chwilach wypiąć się i zniknąć w toni, jej ciężar oceniłem na około kilogram.

 

      Mam do siebie pretensję, przez chwilowy brak odpowiedniej, mam na młynku czerwoną linkę o 100% za grubą, pleć nie tnie wody jakbym chciał, wabik nie opada jak powinien a wiatr dopełnia dyskomfortu wykorzystując opór jaki stawia w powietrzu ten wstrętny postronek...Reasumując, trudno jest złowić okonia kiedy nasz zestaw jest nieodpowiedni do stosowanej metody, nawet jeśli łowimy prawidłowo i mamy dobrą przynętę to wystarczy aby jeden element zestawu nie pasował i mamy brania z głowy, wyjątkiem jest sytuacja kiedy ryby są w amoku i biją we wszystko co wpadnie do wody ale z taką sytuacją mamy do czynienia...tylko wyjątkowo. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

u mnie jest problem tego typu ze jak zalozylbym 2,5g po prostu lowilbym w miejscu gdzie tego okonia nie ma , podlreslam nie mam czym polywac, ciezar wymusza na mnie odleglosc do miejsca gdzie ten okon jest , ja poprostu rabie 3h w jednym miejscu po to by wymusic branie , gdybym zszedl z flowka nizej z pewnoscia mogloby to sie odbyc duzo szybciej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...