Skocz do zawartości

Jakie buty do brodzenia?


Herman

Rekomendowane odpowiedzi

@LadyD,

 

Moze trafil sie jakis wadliwy model, kolega z tej samej dostawy mial problemy. Oczywiscie gdybym intensywnie lowil 2-3 lata to bym nie narzekal niestety tak nie bylo :( Wodery zawsze suszylem po wedkowaniu, nie pralem w niczym idt. Odesle im w czorty mater, niech daja nowe :D Na razie zastanawiam sie nad Orvisem badz Patagonia.

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany od 3 lat latam w simmsach frestonach butów nie zajadę z pewnością długo długo są ok chociaż trochę ciężkawe same gacie przetarłem już w 2 miejscach w kroku od jeansów bo czasami prosto z pracy sie na ryby jechało i na łydce od klękania szew się rozciągnął ale to nic klej do szyb 48 h i spokojnie wytrzyma kolejne lata

 

 

ps. konserwuje je błotem i iłem i innymi syfami z moich rzek susze je w bagażniku złożone ładnie w kulkę i tak nie mają prawa wyschnąć na drugi dzień trzeba łowić :mellow: myje je a owszem ostatnio karcherem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Simms Rivershed to chyba najlepszy wybor ale szkoda, ze nie robia juz ich z fabrycznymi wolframowymi kolcami wiec trzeba dokupic i wkrecic. Z tanszych opcji Scierra Dynatrack na przyklad. 

 

Michał - najlepsze będą Simms Guide Boot Vibram.  ;)

No dobra, jedne i drugie są ok.  :) :D

But to podstawa i nie ma co oszczędzać szczególnie jak masz kilka lat więcej i zagrożone cztery litery kręcąc piruet-y na śliskich kamiorach.

Dwa - mniej nogi bolą w piszczelach przy ergonomicznym, dobrze skrojonym obuwiu. Moje Guide wyglądają pancernie na nogach niczym miejskie Ecco Track.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Simms Rivershed godne polecenia, choć dosyć mocno przyswajają brud, a szczególnie miejsca jasne przy sznurowadłach, może ktoś podpowie czym te buciki impregnować????

[url=http://imageshack.us/photo/my-images/802/imag0586x.jpg/]imag0586x.jpg[/url

Edytowane przez mlynek1976
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Rivershed sa odrobinke lzejsze. Niby 3oz wielkiej roznicy nie robi, ale po calodziennym lazeniu pare kilo sie uzbiera. Mi takie posluzyly 4 sezony jak dobrze pamietam. Kumpel z kolei ma Guid Boot i smiga w nich czwarty sezon jako przewodnik na Alasce. Z tego co sie przygladalem, to byly w niezlym stanie. Jakie bys nie wybral to i tak musisz powkrecac kolce, bo inaczej lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam GUIDE BOOT, poprzednio miałem Simms-y model podstawowy. Zaleta GUIDE to świetna ergonomia - podczas chodzenia nie mam bólów w piszczelach (a bywało), dobrze wyprofilowane wewnątrz, skutecznie chronią przed przypadkowym kopnięciem w głaz, ciśnieniem wody (palce u nóg), pancerna solidna budowa. Te same ma kolega i też sobie chwali. Jeśli kiedyś będę zmieniał na nowe z pewnością na ten sam model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie - w zajechanych po 2 sezonach sprinterach kolce są nadal działające.

W dodatku nie sterczą jak w innych butach, więc bez problemu mozna np wejść na płytki :P

Niby 2 sezony to nie wiele, ale... u mnie mają naprawdę potężny przebieg, z racji codziennego prawie użytku w sezonie.

Ciekaw jestem co będzie z nowymi, widzę zaadoptowanie kilku pomysłów z riversheda, co jest na +

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku sezonów używam szmaciaków Orvisa z filcem i kolcami, oprócz wyściółki materiałowej która odlepiła się u ubiegłym roku brak śladów zużycia.

Sznurówki zaciągają się jednym pociągnięciem, buty są lekkie i trwałe i cena też nie była tragiczna coś ok 80 Euro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już drugi sezon używam River Guard™ Ultralight Men's Wading Orvisa z kolcami i jak na razie nic złego powiedzieć nie mogę. Jedno do czego można się doczepić to, że dosyć długo schną. Kuba, Ty powinieneś sobie kupić Andros Flats Hiker Orvisa. Mają bardzo wysoką cholewkę dodatkowo zapinaną paskiem. Zobacz je sobie w Flyhouse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simms Rivershed porażka, mało wygodne ( chodzi sie jak w butach narciarskich ), bardzo mocno przysfajaja brud, na klamrach od sznorówek pokazuje się rdza co barwi materiał, sznorówki przecieraja się, cieżkie, protektor jest ale jakby go nie było, buty ślizgaja się, na wzmocnieniu kostki łuszcząca sie skórka ( ale to przypadłość wszystkich simmsów) tak wygladają buty po jednym sezonie użyte może 15razy w zadnych skrajnych warunkach, jeśli potrzeba wstawię fotki reasumując LIPA !!!!

Edytowane przez mlynek1976
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez 4lata miałem buty robocze za 70zł. A teraz kupiłem kolejne za 90 zł z przesyłką i jestem bardzo zadowolony. Po 2 tygodniach Dunajca nawet ryski. Sznurowadła jedynie będą do wymiany. Z minusów to możliwe że nie schną tak szybko jak super firmówki (nie mam porównania). No i brak lokowania produktu na zdjęciach i '' wideło''. A jak się nawet za parę lat spie...... to wywalę i nie będę się dziwił że firmówki i takie drogie i czemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harp z całym szacunkiem, nie masz porównania z markowymi butami do brodzenia... 

Ubierz na nogi simmsy, a później te bhp'owskie buty i porównaj je pod względem: 
- przyczepności do podłoża brodząc 

- usztywnienia (ochrony) kostki

- wygody 

- ilości piasku dostałego się do wewnątrz buta, 

Prawda jest taka, że oprócz ceny nie mają one zbyt wiele do zaoferowania. Do łowienia na nizinach, na godzinę czy dwie kilka razy do roku są dobre, ale na inne rzeki oraz spore dystanse nie mają żadnego startu do butów z prawdziwego znaczenia - nie mówię tu o taimeniu czy jakichś innych aquazach. Na rynku liczy się parę firm - Simms, Patagonia, Orvis, Vision, Korkers, Guideline. 

Co prawda cena jest spora, ale rozkładając to na kilka lat i przyjemność chodzenia, a także brodzenia w takich butach to myślę, że warto. Najtańsze simmsy na filcu kupimy za oceanem za 99$ + około 30$ opłat (przesyłka, cło i vat), więc przy obecnym kursie dolara wychodzi to ~420zł, a buty posłużą przeciętnemu użytkownikowi jeśli będzie je w miarę dobrze traktował (płukał po łowieniu i suszył) na 4-5 lat. 

Uważam, że na butach nie wolno oszczędzać, lepiej mieć gorszą kamizelkę, wędkę czy kołowrotek niż obuwie, które zapewnia Nam bezpieczeństwo. 
Dodam, że sam łowiłem przez pewien czas (około roku) w butach bhp, więc jakieś tam porównanie mam. 

Edytowane przez Kacper.K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...