Jak w temacie. Szczupaczek taki ok. 70 - 75, a prawie go na kiju nie poczułem. W zatoczce w której łowiłem woda miała 29 stopni! Masakra. Błyskawiczny hol, chwyt za kark i bez wyjmowania z wody, szczypczykami wyczepiłem kotwicę. Puszczam ryba a ten wywala się na grzbiet i pyskiem wali w ponton zamiast spierniczać gdzie pieprz a raczej moczarka rośnie. Postawiłem go ręką na nogi i w końcu wolniutko odpłynął. W życiu tak niemrawego ryba nie złapałem. Myślę że to przez absurdalnie wysoką temperaturę i niską zawartość tlenu w wodzie. Co ciekawe, okonie które raczyły zagryźć mój wabik, zachowywały się zupełnie normalnie.
Pytanie
skippi66
Jak w temacie. Szczupaczek taki ok. 70 - 75, a prawie go na kiju nie poczułem. W zatoczce w której łowiłem woda miała 29 stopni! Masakra. Błyskawiczny hol, chwyt za kark i bez wyjmowania z wody, szczypczykami wyczepiłem kotwicę. Puszczam ryba a ten wywala się na grzbiet i pyskiem wali w ponton zamiast spierniczać gdzie pieprz a raczej moczarka rośnie. Postawiłem go ręką na nogi i w końcu wolniutko odpłynął. W życiu tak niemrawego ryba nie złapałem. Myślę że to przez absurdalnie wysoką temperaturę i niską zawartość tlenu w wodzie. Co ciekawe, okonie które raczyły zagryźć mój wabik, zachowywały się zupełnie normalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
29 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.