Skocz do zawartości

Plecionka kontra stara poczciwa żyłka ????


staszek

Rekomendowane odpowiedzi

Żyłkę używam do spławika ,drgającej szczytówki oraz spinning z brzegu na zaporówkach-to ostatnie dlatego że jednak uzyskuję większe odległości w zamian za to więcej tracę przynęt.Generalnie lubię plecionkę przede wszystkim za brak rozciągliwości i przez to lepszą kotrolę przynęty i brań.Kiedyś w starym WW ktoś zaproponował test - przytrzymać w palcach jakąś przynętę i próbować zaciąć w miarę cienką żyłką np. z 20-30m-można się zdziwić jak coś takiego działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz ja uzywam roznych zylek do roznych zastosowan. Na dzien dzisiejszy moim faworytem jest Maschine Gun Cast firmy sunline. Dzisiaj rozmawialem z moim "kolega" z tokio bo chcialem sie dowiedziec jaka on stosuje linke pod gumy, polecil mi FC sniper firmy sunline. Mysle ze przetestuje ja na jesieni. Ty tymczasem zdrowiej bo wiem co to znaczy siedziec uwieziony w 4 scianach, przerabiam to wlasnie 7 tydzien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja noszę się z zamiarem założenia żyłki, tak na próbę, może wpierw do spinningu. Dlaczego? Powtórzę, co powiedział mi Zbigniew Kawalec. Otóż wyraził zdanie, że plecionka często płoszy ryby poprzez dźwięk, który wydaje a którego nie wydaje żyłka. O ile w okresie dobrych brań albo podczas łowienia z opadu może nie mieć to większego znaczenia, o tyle, gdy ryby słabo biorą, są ostrożne, często podpływają do przynęty i drgania, które wywołuje naprężona linka odstraszają je. Być może mechanizm "powrotu do żyłek" jest taki, że człowiek co pewien czas wraca do dawnych metod, gdy nowsze coraz mniej skutkują z powodu na przykład coraz mniejszej ilości ryb i tłumaczy to sobie na różne sposoby, a za jakiś czas nastąpi "powrót do plecionek" - a może jest coś na rzeczy.

 

A przekładnia Ci ryb nie płoszy ??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku staram się więcej FC stosować i jestem skłony, jak @Gugcio, stosować przy jigach. 

 

Nowoczesne żyłki i FC są bardziej przydatne i lepiej układają się na kołowrotku. 

 

Mit że plecionka da się dalej i wygodniej rzucać niż żyłką oddaliłem do krainy bajek. 

 

Owszem, nie każda żyłka i FC nadaje się do ruchomej szpulki, a dobra żyłka jak i FC kosztują swoje pieniądze. 

Często znajdzie się tańsze plecionki, czy lepsze lub dobre, to musi każdy dla siebie ocenić. 

 

Ja uważam że warto zastanowić się czy nie poszukać odpowiedniej żyłki lub lepiej FC. 

Ja w tym roku stosuje FC firmy EG ( Bass SEIL MAGIC HARD R) i Seaguar (R18 Fluoro Hunter). 

 

Sprowadzone z Japonii, na pewno nie tanie ale mi bardzo pasują. 

 

Dodam jeszcze że udało mi się zmajstrować przepiękne ptasie gniazdo, tak że już tylko nożyczki pomogły. 

Ale to był kołowrotek o stałej szpulce. 

Wiem, do tego trzeba mieć talent, i ja go widocznie posiadam. 

Linka była TORAY ( BRAWO SUPER finesse 6 lb) 

Jezeli szukasz zylki do jigs i tzw. przynet bottom contact to proponuje sunline shooter finesse special albo sunline fc sniper...obydwie zylki doskonale sie sprawdzaja do tej techniki...nie slyszalem zeby ktos znalazl bardziej czule linki oprocz plecionki oczywiscie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej trudno mi w to uwierzyć... Zostawmy w spokoju Pana Kawalca.  ;)

 

Co do hałasu w wodzie - miałem kiedyś epizod sześciu lat karpiowania. Siedzimy nad małym zbiornikiem retencyjnym Dziubice (piękne jeziorko o niemiłosiernie zaśmieconej linii brzegowej), typowa zasiadka karpiowa. Markery ustawione, pora karmienia. Rakietą (metoda zanęcania łowiska poprzez przerzucenie karmy pod markery podajnikiem w kształcie rakiety, gabarytów małego pocisku moździeżowego) na odległość około 80 metrów przerzucam wiadro pelletu, konopi, kukurydzy. Kolega ładuje a ja odpowiednim kijem karpiowym "spod" wystrzeliwuję. Idzie nam sprawnie niczym obsada bojowego moździerza. Co kilka minut wielki plusk, ściąganie do brzegu załadunek i odpalenie. Niczym na linii frontu. Wędkarze gruntowcy siedzący w pobliżu mocno wkur..., hałas płoszy im ryby. Po około 40 minutach całość w wodzie, teraz zarzucenie zestawów i czekamy na brania. Zwykle trwa to trochę czasu. Tutaj wielkie zdziwienie, posłałem pierwszy zestaw podpinam pod buzbara biorę drugi kij do ręki a na pierwszym mam odjazd. W ciągu kwadransa zaliczyłem dwa karpie i dużego lina. Analizując sytuację doszliśmy do wniosku, że karpie na charakterystyczne chlapanie rakiety dostały sygnał jak gong na posiłek. Ściągały z całej okolicy na darmowe żarcie. Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze kilka razy i to tylko na tym jednym zbiorniku. Gdybym tego nie doświadczył trudno było by mi w to uwierzyć. Od dziecka słyszałem - nad wodą trzeba być cichutko, stąpać na paluszkach... :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Andrzej, nie mogę zostawić Kawalca, gdy powtarzam jego dziwne i dla mnie słowa. Też karpiuję, waląc do wody zanętę, a moi znajomi łowią na skrócony zestaw, gdzie wrzuca się w okolice spławika kilogramy kul. Sam nie raz miałem branie na spinning, gdy blacha walnęła w wodę wywołując hałas. Kawalec nie mówił o hałasie w wodzie, tylko o określonym hałasie - pewnym rodzaju dźwięku, który czasem płoszy. Tak twierdzi, ja to podaję do rozważenia, jeśli ktoś nie słyszał a zainteresuje się. Proponował mi zrobienie jakiegoś testu z puszką, ale szczegółów nie pamiętam: chodziło z grubsza o to, że nie wytrzymam dźwięku plecionki przywiązanej do puszki, a żyłki - bez problemu. Jak ktoś jest zainteresowany tą teorią, może do niego napisać lub zadzwonić. Ja napomknąłem, że ona istnieje i gdzieś funkcjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzelanie plecionki, powoduje zbyt sztywny kij, niedostosowany do warunków. Nie bardzo rozumiem dlaczego z tego powodu pragniesz upośledzić zestaw, są inne rozwiązania. Co do samego strzelania które płoszy ryby to niestety prawda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek, w akcie rozpaczy :)
Nic nie mogę złowić, choć na rybach jestem codziennie - nie pracuję, więc autentycznie codziennie! - więc już kombinuję, że może cień wędki z trzydziestu metrów mi płoszy te szczupaki...:) No może i założę jakąś żyłkę, przekonam się, że tym się nie da łowić i wrócę do plecionki, na zasadzie: nie złowiłem, bo nie miałem tej czerwono-żółto-niebieskiej gumy w białe kropki: jakbym miał, to bym złowił :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz ja uzywam roznych zylek do roznych zastosowan. Na dzien dzisiejszy moim faworytem jest Maschine Gun Cast firmy sunline. Dzisiaj rozmawialem z moim "kolega" z tokio bo chcialem sie dowiedziec jaka on stosuje linke pod gumy, polecil mi FC sniper firmy sunline. Mysle ze przetestuje ja na jesieni. Ty tymczasem zdrowiej bo wiem co to znaczy siedziec uwieziony w 4 scianach, przerabiam to wlasnie 7 tydzien.

 

Rany boskie - 7 tygodni już :(   Ja dopiero  5 dzień i już mnie d.......a boli od leżenia, a chodzić na razie nie mogę bo boli mnie ta noga jak cholera. Jutro UPS przywiezie od Dąbka prezent i chyba jak Ty, zaczne trenować żuty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No juz 7 tygodni -_- Dzisiaj pierwszy raz na Fizykoterapie wiec powoli zaczyna sie cos dziac. Pogadam z terapeuta czy na godzinke do 2 bede mogl wyskoczyc nad wode zobaczymy co powie. Co do treningu w domu to szczerze polecam, odpalam muzyczke, otwieram piwko i se macham. Celnosc sie poprawia, kordynacja na plus no i czlowiek lepiej panuje nad swoim sprzetem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Wszystkie używane multiki, które kupowałem ze Stanów przez e-bay miały nawiniętą żyłkę nie plecionkę. Nie były to ilości hurtowe (3 czy 4szt.) więc trudno uogólniać, ale może ametykanie używają monofilu w specyficznych warunkach - łowienie bassów z łodzi i tam sprawdza im się lepiej - krótkie rzuty, lepsza amortyzacja na małych dystansach, zwłaszcza przy zastosowaniu dość sztywnyxh wędzisk. Żyłki były dość grube - tak na oko od 0,26 w górę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego niemal wszyscy wiążą fluo ☺

????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️????‍♀️

 

Nie chce robić jak wszyscy ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że wszyscy wiążą fluoro. Ci co wiążą wiedzą po co to się robi, a wszyscy z racji tego że nie mają pomysłu zgapiają od tych co wiążą, nie do końca wiedząc po co to służy lub po części kojarzą fakty. Są jeszcze pozostali. To Ci co używają innych sposobów lub wcale nie potrzebują wiązania. No i są wyjatki czyli tacy co przeczytają małe co nieco i powielaja to w pismie i mowie, kazdy wie o kogo chodzi.

Oyasumi ✌????????

Edytowane przez Andan
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że wszyscy wiążą fluoro. Ci co wiążą wiedzą po co to się robi, a wszyscy z racji tego że nie mają pomysłu zgapiają od tych co wiążą, nie do końca wiedząc po co to służy lub po części kojarzą fakty. Są jeszcze pozostali. To Ci co używają innych sposobów lub wcale nie potrzebują wiązania. No i są wyjatki czyli tacy co przeczytają małe co nieco i powielaja to w pismie i mowie, kazdy wie o kogo chodzi.

Oyasumi ✌

 

Dużo racji w tym co napisałeś. Ci co uważają się za tych lepszych to strzelają sobie nie w kolano, ale w obydwa naraz ...

Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...