daiwa certate 3000 v certate 4000

[paskud pomorski]

Witam

 

Czy dysponuje ktoś zdjęciem porównawczym dwóch rozmiarów kołowrotków: certate 3000/infinity-q 3000 kontra certate 3500/ certate 3500 HD/ certate 4000 (tej samej wielkości korpusy ponoc). Chciałbym mieć odniesienie gabarytów obu grup kołowrotków względem siebie. Dzięki. Pozdrawiam

[MefistoFishing]

Ja mam trochę fotek porównawczych różnych modeli i wielkości. Daj maila to Ci wyślę co chcesz. Tylko gwoli ścisłości.

Certate 3000 jest mniejsze (korpusowo, rotorowo i szpulowo ) od certate 3500 i 4000. Natomiast Certate 3500 i 4000 nie rożnią się kompletnie niczym poza głębokością szpuli ( 4000 ma głębszą ). Pozdrawiam

[paskud pomorski]

tego jestem świadomy dlatego pogrupowałem te krecioły na wstępie. Zaposiadam Infinity 3000 ale sie skrobie po glowie o ile wiekszy jest kolowrót (własnie korpus, rotor) z drugiej grupy C3500, C3500HD lub C4000. Dzieks z gory za fotki z których da się tą właśnie róznice wielkości oszacować. Mejla uwidocznilem w wizytce. Pozdrawiam. paskud

[hasior]

A Ja mam pytanko czy szpula od Infinity-Q 3000 bedzie pasować do Daiwy Certate Hyper Custom 3000 ? bo do zwykłej Certate pasuje ,a jak jest z tą custom?

[MefistoFishing]

Odpowiedź brzmi :

Do Hyperka 3000 pasują następujące szpule:

infinity Q 3000, Exist 3000, Exist 3012, Certate 3000, Morethan 3000, RCS 3012, New Luvias 3000 i nie pamietam co jeszcze

Kwestia tylko gustu jak kołowrotek prezentuję się ze szpulą inną jak oryginalna ( która przecież jest normalnie dostępna w sprzedaży, przynajmniej u mnie )Mnie osobiście razi trochę kołowrotek inny, a na szpulce co innego, ale to szczegół, czasem przecież wchodzi w grę spora różnica w cenie. Wyjątkiem jest RCS Daiwy , jego szpule są piękne czasem ładniejsze nawet od oryginałów, aczkolwiek droższe niekiedy.

[hasior]

Mefisto tu chodzi o to ,że jak kumpel ma infinity i kupi Hyper customa zeby mogł sobie szpulki przemieniac jak mu bedzie potrzeba wziąc 2 szpule nad wodę

dzieki za info jak zawsze konkretne

[MefistoFishing]

hehehe...jasne...w odwodzie zawsze coś miec trzeba ...byleby rybki brały