Gumofilc Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 A kuchenna niedobra? No, ja tez myslalem o tej z kevlarem. Mysle, zeby sobie dokupic 2ga bo one sa na tyle dobrze chwytliwe, ze rybe mozna nawet zlapac niezbyt konwencjonalnie, jak dajmy na to jest zapieta za skorke i nie ma czasu sie bawic. Albo owinieta plecionka - wtedy wystarczy ze linka dostanie sie w skrzela i wszystko sie w cholere przetnie. W zimne pory roku ponowne zalozenie tego jest nieprzyjemne bez znieczulacza. No i to nie smierdzi....to capi jak z murzynskiej chaty. Ja posluchalem opini, ze mozna to szcupakowi wsadzic do pyska. No i wsadzilem...Owszem, od strony wewnetrznej chroni, ale jak sczzupaczek zamknie buzke to wbije zeby z drugiej strony, gdzie juz ta tkanina nie siega. Podbierak tez nie jest do konca ok, bo taki zeby wszedl szzcupak kazdej wielkosci, gumowy....to takiego nie ma.W najwiekszy jaki jest wchodza (bez upychania) szczzuple gdzies do 110. Mysle o tych dobrze odpasionych. A to taki podbierak jest http://www.basspro.com/webapp/wcs/stores/servlet/Product_101 51_-1_10001_10210416____SearchResults A nie wiem czy nie wiekszy byl ten moj? Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diverek Opublikowano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Mam obawy czy jest to dobre urządzenie do podbierania ryb.Może koledzy wypowiedzą sie na ten temat.Mówimy o dużych rybach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Nie polecam. Szczęki są słabe, sprężyna po dłuższym użytkowaniu osłabia się i ... ryba potrafi wypaść z tego gripa. Jeśli na szczupaki - polecam podbierać ręką, jeśli na inne, duże drapieżniki to Boga Grip http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/product/standard -item.jsp;jsessionid=4OFCEJA0TWLQZLAQBBKCCNNMCAEFKIWE?_DARGS =/cabelas /en/common/catalog/item-link.jsp_A&_DAV=&id=00186870 15490a&navCount=0&podId=0018687&parentId=&ma sterpathid=&navAction=push&catalogCode=XK&rid=&a mp;a mp;parentType=&indexId=&cmCat=netcon&cm_ven=netc on&cm_cat=Google&cm_pla=boga%20grip&cm_ite=netco n&rid=2146251080&hasJS=true&_requestid=64305. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diverek Opublikowano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Remek, nie chodzi czy ryba wyleci bo spreżyna nie trzyma.Kazda zabawka tego typu kaleczy ryby i to w dośc drastyczny sposób.Wiem co mówie. Dlatego dajcie sobie spokój z gripem !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Urządzonko ma pomagać, ale na niektórych zdjęciach i filamch widzę, że to kolejny gadżet dla bezmózgów Ryby są na tym trzymane w różny sposób, przerzucane, spadają, podnoszą rybę na gripie jak najwyżej myśląc, że nie dotykając ryby ręką dają większa szansę używając tego ustrojstwa. Dla mnie albo ręka albo duży, miękki podbierak. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Remek, nie chodzi czy ryba wyleci bo spreżyna nie trzyma.Kazda zabawka tego typu kaleczy ryby i to w dośc drastyczny sposób.Wiem co mówie. Dlatego dajcie sobie spokój z gripem !!! Nie bardzo rozumiem jaki był zatem cel tego wątku??? Pytasz w pierwszym poście co sądzimy na temat tego gripa - więc napisałem co uważam. To, że każdy grip robi jakąś dziurę, czy miażdży szczękę wiadomo - tak działa grip i dlatego ja mimo, że kiedyś stosowałem, teraz wystrzegam się tego jak ognia. Jeśli jednak pod ciężarem dużych ryb (a tak napisałeś) grip Berkley'a puszcza i ryba spada do łodzi na łeb na szyję (tak może być), a Boga trzyma ... to chyba jest zauważalna różnica między tymi gripami i w ostateczności można polecić ten drugi. Ja właśnie taką zauważyłem między tymi dwiema konstrukcjami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 11 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2009 Jeśli jednak pod ciężarem dużych ryb (a tak napisałeś) grip Berkley'a puszcza i ryba spada do łodzi na łeb na szyję (tak może być), a Boga trzyma ... to chyba jest zauważalna różnica między tymi gripami i w ostateczności można polecić ten drugi. Ja właśnie taką zauważyłem między tymi dwiema konstrukcjami.Potwierdzam. Po doswiadczeniach z gripami róznej masci (nie Boga, bo za drogi byl) nastapil powrót do podbieraka, ale takiego http://www.basspro.com/webapp/wcs/stores/servlet/Product_101 51_-1_10001_30227 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 A ja wczoraj używałem Gripa Berkleya kolegi i zamierzam sobie kupić podobny Fakt że był nowy, ale nie było z nim żadnych problemów. Cenowo kształtuje się w okolicach 1/5 ceny Boga Grip z tego co kojarzę. Myślę że właściwie użytkowany grip może być bardzo pomocnym narzędziem dla wędkarza np. w celu przytrzymania ryby do odhaczenia w wodzie. Czy zaś dla samej ryby gorsze jest przebicie skóry w dolnej szczęce czy chwyt pod skrzela - hmm - ekspertem nie jestem ale wydaje mi się że dobrze wykonane jedno i drugie uszczerbku rybie nie przyniesie, a źle wykonane i owszem. Z tego co kojarzę temat był poruszany juz na forum zresztą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Źle użyty chwytak może niezłego rabanu narobić w szczęce ryby i doprowadzić do przekręcenia się rybki Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szewer Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Cześć Wszystkim, Używam podobnego gripa firmy Ron Thompson. Jakoś nie zauważyłem żeby robił jakiąś wielką krzywdę w momencie chwytania za dolną szczene. Trzeba tylko pamiętać że większe pajki trzeba podtrzymywać drugą ręką, ale to przecież przy wszystkich gripach.Wybrałem ten sposób podbierania szczupaków bo myśle, że skrzela są tak delikatnymi organami u ryb że wpakowanie tam dłoni może skutkować uszkodzeniem czy np. jakąś infekcją z nie czystych przecież naszych dłoni (nie żebym się chwalił ale o zdrowiu zwierząt jakieś tam pojęcie mam) PozdrawiamSzewer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Friko, Berkley jest dobry ale na początku. Później niestety ... nie jest dobry. Sprawdzone, udowodnione, potwierdzone i ja drugiej sztuki już?nie kupię (zresztą to nie tylko moje doświadczenie). W tym przypadku oszczędność nie jest wskazana. Szewer,To o czym mówimy to niestety dziurka w dolnej szczęce ryby. Wymienione gripy - Berkley, Ron Thompson, Boga ... robią dziurkę, Rapala ... spustoszenie. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szewer Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Remek, nasze kotwice również robią dziurki i to czasami je jedną...Wędkarstwo nie jestem sportem bezinwazyjnym dla ryby - niestety.Czasami trzeba wybrać mniejsze zło.Jeśli chodzi o sprzęt Rapali, masz racje potrafi zrobić z pyska szczupaka masakre Szewer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Tak zgadza się! Osobiście kiedyś używałem gripów (Berkley, rapali NIE choć kupiłem bo wydawało mi się, że będzie super, Boga - gościnnie) ale teraz albo wyhaczam w wodzie albo podbieram czystą ręką. Niestety niekiedy, ale już rzadko, kończy się to poranioną ręką Moim zdaniem dobrze stosowany grip nie jest zły. Trzeba, zresztą tak jak napisałeś, umiejętnie się nim posługiwać, podtrzymywać szczupaka i jest OK. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 A ja mam dosyć podbierania ręką - widocznie po prostu nie umiem tego robić i uczyć mi się dłuzej nie chce - przynajmniej raz w roku kończę w ten sposób z rozprutą łapą Grip dużo miejsca na szczęście nie zajmuje. Chętnie kupiłbym Boga Grip, ale nie znalazłem żadnego źródła zaopatrzenia w Polsce. Ponieważ na allegro jest Berkley - biore Berkleya. Do wyboru jest jeszcze Jaxon, Cormoran i Traper Dam ogłoszenie w dziale kupie może ktoś będzie chciał się pozbyć Boga Grip? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ugly Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Jesli grip to WYŁĄCZNIE z obrotową głowicą. Najlepszy jest wspomniany Boga oczywiście. Na drugim miejscu oryginalny(są chińskie, niemal identyczne z wyglądu ale słabsze jakościowo podróby)Barra Grip, made in Brasil. Znacznie tańszy, z obrotową głowica i niezawodny. Jeszcze do niedawna dostęny w sklepach netowych w Europie zachodniej za ok. 30 euroU.P.S.: http://www.sieptensen.nl/N_frame.html?http://www.sieptensen. nl/ mamy tu i Boga za 189 euro i Gifina(Barra wygląda identycznie, ale obawiam się, że to made in china)za 30 euro (trzeba kiliknąć roofvis diversen) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Szybko sprawdzilem ale nie znalazłem tego wynalazku z Bazylii, nawet w googlu jak na razie, szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ugly Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 zob wyżej, wyedytowalem odp.U. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Dzięki! Musi być do China, ale te wszystkie berkleye-cormorany-jaxony to samo, a w boga gripie z tego co rozumiem chodzi (poza glowica obortowa) o rozwiazanie polegajace na tym ze szczeki zaciskaja sie pod ciezarem ryby (czym wiekszy, tym mocniej sie zaciskaja) a tutaj chyba bezwstydnie jest podobne rozwiazanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassy Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 sprawdzałeś w decathlonie- w lubelskim były 2 sztuki moze u siebie wyszperasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Podbieralem niedawno szczupaka ktory mial dwie kotwice na zewnatrz wbite w tym jedna pod pokrywa strzelowa. Zycze powodzenia odwaznym wyznawcom podbierania zawsze za pokrywy. No i jaki macie pomysl na sytacje wbicia kotwicy w reke przy podbieraniu metrowki jesli ryba jest jeszcze w wodzie? Brrrr... Jesli sa normalnie zahaczone to szczupaki do 80cm mozna bez wiekszego ryzyka podebrac za skrzela ale przy wiekszych grip minimalizuje LACZNE ryzyko dla ryby i wedkarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Jesli sa normalnie zahaczone to szczupaki do 80cm mozna bez wiekszego ryzyka podebrac za skrzela ale przy wiekszych grip minimalizuje LACZNE ryzyko dla ryby i wedkarza. Trzeba zaznaczyć, że nie za skrzela tylko za POKRYWY. Teraz jesli chodzi o ryzyko, to właśnie największe jest przy rybach mniejszych. Ryby powyżej 90 cm zazwyczaj już nie są tak dynamiczne. A już najłatwiej podbiera się te powyżej metra.Za to taki 70'ak w każdej chwili może zrobić święcę czy fikołka. Co prawda widać kiedy spina mięśnie i wtedy wiadomo, że zaraz będzie strzał, ale czasem można to przegapić. Dodatkowo mniejszy łeb, to także mniej miejsca do schwycenia ryby i bliższa odległość od kotwic.jeszcze dochodzi trudność utrzymania ryby. Spasiona mamusia 100+ poza wodą leży w rękach zazwyczaj dośc potulnie. nawet jeśli się wyrywa to robi to bardziej siłowo i mniej dynamicznie. Znacznie łatwiej ją kontrolować niż wijącego się 80'aka. Dlatego moim zdaniem jest zupełnie odwrotnie niż piszesz. Dlatego ja zakupiłem podbierak. Przyda się do ryb niedużych, ale także do mamusiek które zapięły się niefortunnie i strach podbierać pod pokrywy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Z podbierakiem sa jeszzce 2 problemy - z takich z gumowa siatka najwiekszy moze okazac sie zbyt maly do ponadmetrowek.Po 2 nieraz trzeba korzystac z wypozyczanych lodzi niewielkich gabarytow - wtedy po prostu nie ma gdzie tego zmiescic. Ja od poczatku twierdzilem, ze nie bede sie silil na podbieranie rekami, nawet jak to bedzie nie wiem jak trendy i elitarne... <_< Rąk na loterii nie wygralem a juz trenowalem kilka razy wyrywanie kotwic z rąk. Jak nie mozna podbierakiem to ten boga grip zostaje. Jedna uwaga w tego typu narzedziami - jezeli szzcupak stosuje taktyke owijania sie wokol wlasnej osi to pozostaje przekladanie gripa z reki do reki. W tym momencie linka owija sie wokol ciala ryby i wypuszzcenie jej ze szzcek spowoduje prawie pewne zejscie ryby. Zerknalem - w sklepach 20 funtowy to koszt ok. 120$, 30LBS - ok. 250$. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Na drugim miejscu oryginalny(są chińskie, niemal identyczne z wyglądu ale słabsze jakościowo podróby)Barra Grip, made in Brasil. Znacznie tańszy, z obrotową głowica i niezawodny. Jeszcze do niedawna dostęny w sklepach netowych w Europie zachodniej za ok. 30 euroNie ma tego w sieci wcale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Teraz jesli chodzi o ryzyko, to właśnie największe jest przy rybach mniejszych. Ryby powyżej 90 cm zazwyczaj już nie są tak dynamiczne. A już najłatwiej podbiera się te powyżej metra.Za to taki 70'ak w każdej chwili może zrobić święcę czy fikołka. Co prawda widać kiedy spina mięśnie i wtedy wiadomo, że zaraz będzie strzał, ale czasem można to przegapić. Dodatkowo mniejszy łeb, to także mniej miejsca do schwycenia ryby i bliższa odległość od kotwic.jeszcze dochodzi trudność utrzymania ryby. Spasiona mamusia 100+ poza wodą leży w rękach zazwyczaj dośc potulnie. nawet jeśli się wyrywa to robi to bardziej siłowo i mniej dynamicznie. Znacznie łatwiej ją kontrolować niż wijącego się 80'aka. To odwazna teoria ze im wiekszy szczupak ryba tym latwiej go kontrolowac przy podbieraniu. 70tki od biedy da sie podebrac nawet za kark wiec tych sposobow kontroli przy podebraniu jest jednak troche wiecej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Teraz jesli chodzi o ryzyko, to właśnie największe jest przy rybach mniejszych. Ryby powyżej 90 cm zazwyczaj już nie są tak dynamiczne. A już najłatwiej podbiera się te powyżej metra.Za to taki 70'ak w każdej chwili może zrobić święcę czy fikołka. Co prawda widać kiedy spina mięśnie i wtedy wiadomo, że zaraz będzie strzał, ale czasem można to przegapić. Dodatkowo mniejszy łeb, to także mniej miejsca do schwycenia ryby i bliższa odległość od kotwic.jeszcze dochodzi trudność utrzymania ryby. Spasiona mamusia 100+ poza wodą leży w rękach zazwyczaj dośc potulnie. nawet jeśli się wyrywa to robi to bardziej siłowo i mniej dynamicznie. Znacznie łatwiej ją kontrolować niż wijącego się 80'aka. To odwazna teoria ze im wiekszy szczupak ryba tym latwiej go kontrolowac przy podbieraniu. 70tki od biedy da sie podebrac nawet za kark wiec tych sposobow kontroli przy podebraniu jest jednak troche wiecej. Nie teoria tylko praktyka Tu nie chodzi o to na ile sposobów możemy podebrac rybę, ale ogólnie jak duże jest ryzyko.Ja mam najwięcej problemów (czyt. największego pietra, że coś nieprzewidywalnego się wydarzy) w przypadku mniejszych ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.