Redzi Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 ElloMam pytanko jak jest u was z opłatami na ten sezon bo mnie zdziwiła jedna sytuacja mianowicie:Byłem u nas w kole zapytać się stawke na ten sezon i powiedziano mi żę wychodzi ona 104 złote ze zniżką studencką ( chodzi o okręg tarnobrzeski), a wczoraj byłem w okregu kieleckim i tam opłata wynosi 84 złote! Więc znów poszłem do nas i zapytałem za co jest ta różnica 20 złoty i nie potrafili mi tego wytłumaczyć, w tamtym roku była podobna sytuacja dlatego karte płaciłem w okręgu kieleckim, zawze 20zł na jakąś nowa zabawkę zostaje ale jak to jest u was znacie może opłaty stałe? bez zniżek ta opłata wynosi 155 do 135 zł dla seniorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mekamil Opublikowano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2008 Np okręgi Łódź i Sieradz mają mniej więcej podobne składki, ale... ten pierwszy ma wód tyle co kot napłakał, a porozumień niewiele. W przeciwieństwie do Sieradza, który dzieli swoje wody z bodaj 24-ma okręgami. A najlepsze jest to, że sieradzkie znaczki można bez problemu kupić w Łodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Redzi, podziel sobie te 104, czy 84 zł przez 365, bo tyle razy w roku możesz za tą kasę być nad wodą... Porozumienia z kolei, nikomu nie służą, niektóre okręgi zrozumiały to już dawno temu (Krosno, Nowy Sącz). P.S. Idę dziś zapłacić składki, chociaż pewnie na rybach będę tylko raz, 1 lutego na Sanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 No nie wiem czy okręg Nowo Sądecki jest dobrym przykładem. Może to po prostu nikt z nimi nie chce podpisać porozumień (po tych waszystkich wałkach jakie tam zrobili w ostatnich latach). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Wszystkie ościenne okręgi chciały by porozumień z NS i wałki byłych władz w tym przypadku nie mają znaczenia. Kto nie chciał by za darmochę łowić na Dunajcu, Czorsztynie czy Rożnowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 No za darmo jak za darmo w końcu Dunajec i Czorsztyn to wody górskie i opłata na nich obowiazuje. Na temat Rożnowa czy Czorsztyna się nie wypowiadam ale Dunajec to porażka. Obecny rybostan to kpina z tej wody. Ja do Nowo Sądeckiego wybieram się tylko dla rzeczki czy potoku Białka Tatrzańska ( a to i tak bardziej dla widoków i z przyzwyczejenia niż dla ryb) całą resztę staram się mijać szerokim łukiem. Przez ostatnie 9 lat wędkowania na podchalu widziałem jak z roku na rok jest coraz gorzej, a obecny stan rzek krainy pstrąga i lipienia to dramat.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 dlatego ja płace w Lublinie, pomimo tego że studiuje w Rzeszowie a mieszkam w Warszawie. opłata ulgowa to 70zł wraz z wodami górskimia porozumienia to: W ramach opłaty okręgowej wędkarze z Okręgu PZW w Lublinie w 2007 roku będą mogli wędkować na wodach udostępnionych przez Okręgi: 1. Białystok 2. Mazowiecki 3. Siedlce 4. Chełm 5. Radom 6. Sieradzem 7. Tarnobrzeg 8. Kielce 9. Biała Podlaska 10. Częstochowa 11. Piotrków Trybunalski 12. Zamość 13. Rzeszów 14. Słupsk*w tym roku są te same Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Nie zaplace wcale. I tak nie jestem czesto nad woda, sporo lowie na innych niz pzw akwenach, w razie czego wykupie dniówke albo dwie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 znając czestotliwość kontroli wyjdziesz na swoje, nawet jak się nie uda, to mandat jest niewielki. tylko czy o to chodzi? EDIT: jakos nie doczytalem o dniowce, oplaca sie to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2008 Czy sie oplaca? Nie wiem. Ale to chyba nie o to chodzi, chodzi o to zeby nie figurowac na liscie - przynajmniej mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 @Kuba Ty , konsekwentny opozycjonista , wylądowałeś w wątku dużo , tanio , Tesco ? ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Koledzy! <_< Przy tym wątku doznałem olśnienia i w związku z tym mam ogólne pytanie: Co nam daje przynależność do PZW? I drugie, myślę, że niezmiernie ważne: Co my dajemy PZW, będąc członkami tego Związku? Ot, tak przy sobocie naszło mnie <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 No My to dajemy im kase na np;zarybianie,ochrone wod itd.A oni Nam,niech no pomysle................jakos nic mi do glowy nie przychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 (edytowane) . Edytowane 26 Czerwca 2014 przez J_J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Oho, widzę że rodzi się kolejny tasiemiec z cykly PZW-story... ciekawe czy skończy na offtopicu jak poprzednie <_< @krystmyślę że odpowiedź na oba Twoje pytania brzmi: niewiele. My placimy małe składki a w zamian dostajemy możliwość łowienia na wodach na których nic nie można złowić, z rozpadającą się infrastrukturą etc. Trochę jak w starym małżeństwie w którym żadnej ze stron nie zależy już na drugiej ale trwają w związku z braku lepszego pomysłu na życie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 @abarth7, Jozek, Friko, Tak na szybko, to po co płacimy? Zaznaczam, nie dlaczego?, tylko: po co? Wiem, wiem, bezsilność, narzekanie, STRUKTURA, Pan Grabowski lub jakiś inny, itp. Ale są miejsca w Polsce zarządzane przez okręgowe struktury Związku i jest inaczej. I znów dręczy mnie pytanie: po co płacimy na utrzymanie struktury? Ciekaw jestem opinii Kolegów, którzy mieszkają w innych krajach: Co im daje przynależność do Ich organizacji?Co Oni daję swoim związkom lub stowarzyszeniom? Troszeczkę liznąłem temat szwedzki - należę do Sportfiskarna. Czy rozdrobnienie i ustanowienie właścicieli wód jest dobre? Proszę nie mylić z operatami na odłów ryb. Ciekawe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 @ Czy rozdrobnienie i ustanowienie właścicieli wód jest dobre? Proszę nie mylić z operatami na odłów ryb.Ciekawe! No właśnie - jak sprawdzałeś temat to może napisz mi się wydaje, że tak. Tzn. ze jest dobre dla wód - dla wędkarzy niekoniecznie, he he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Dobrze, ale asekuracyjnie <_< poczekam na opinie Kolegów ze Szwecji. Ciekawią mnie Ich doświadczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Panowie , jeżeli powstrzymamy sie od łatwych schematów i skojarzeń , to wymiana poglądów może być ciekawa . Najmniej rozwojowa będzie opcja z okładaniem się pojęciowymi szablonami . To kiepska norma w sieciowych dywagacjach . Tak się składa , że przytłaczajaca na ogół wiekszość dyskutantów ogranicza sie do prostej negacji . To jest podobny mechanizm , jak w całym naszym życiu społecznym . Bliski mechanizmowi z eksperymentów Pawłowa . Bodziec i oczekiwana , wpojona reakcja . Udział Admina jest oczywiście niezbędny , jak obecność straży pożarnej .I pamiętajmy , że tu nie ma przeciwstawienia w stylu my - oni . Jesteśmy tylko my .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Mi sie wydaje,ze wszystko zalezy od podejscia ludzi do sprawy.Jesli ludzie w Polsce nie zmienia swojego podejscia to kazdy wariant bedzie zly.Podam przykalad:Na jednej z wod nalezacych do PZW ktora ma swojego opiekuna(czlowiek ktory nad wszystkim czuwa)lowie ladna rybe,gdy ja wypuszczam slysze od tego czlowieka:Po co ja wypuszczasz? Ja by jej nie wypuscil,glupi jestes.Pytam:Co mam myslec o zwiazku PZW,ktory zatrudnia takich ludzi?W jaki sposob sa wyznaczani ludzie na takie stanowiska?Zastanawiam sie i pocieszam,ze to tylko ja trafilem na takiego typa,mysle sobie, na pozostalych lowiskach jest napewno lepiej.Zwiedzajac kolejne takie lowiska stwierdzam:chlopie oszukujesz sam siebie,na innych lowiskach wcale nie jest lepiej,wszedzie jest jednakowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Ja wiem, że my mamy stosunek emocjonalny do ryb i trudno nampewne rzeczy zrozumieć, ale w/g mnie w świadomości społecznejryba nie jest traktowana jak żywe stworzenie, a raczej jak surowiec do kuchni. Przykładem może być przysłowiowy wigilijny karp, jak w ub.r.,bodaj pierwszy raz, powstała dyskusja na tematsprzedaży żywego karpia, to tak na prawdę większość społeczeństwa nie wiedziała o co ten szum. Dlatego, żeby cośzmienić trzeba zacząć od przedszkola.Pozdro Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Moim zdaniem PZW powinno powstac od nowa.Usunac ludzi ktorzy od lat siedza na danych stolkach i oprocz tego,ze siedza to nic innego nie robia.Powolac wiecej mlodych ludzi,moze mniej doswiadczonych,ale majacych nowe pomysly i przede wszystkim majacych inne podejscie do sprawy,takich ktorzy chca cos zrobic,ale nie moga sie przebic przez sciane ukladow,ukladzikow i kolesiostwa.Mam dosc caly czas tych samych twarzy zamieniajacych sie tylko stolkami.W sporcie jest takie powiedzenie:Wygranego skladu sie nie zmienia,sklad PZW caly czas przegrywa,wiec chyba pora go zmienic i wpuscic rezerwowych,ktorzy nie moga sie przebic do pierwszego skladu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 To i ja dorzucę swoje kilka groszy Uważam że rzeczywiście udział admina w dyskusji będzie mile widziany, ale może jest szansa zrobic czerwoną książeczkę ideową dla wędkarzy?? tzn nie zamknąć watku po pierwszym dymie. W zasadzie jeśli coś ma się zmieniać w głowach to raczej przez dyskusję, byle by nie była nawalanką. Jak to wygląda w IE?? Napisze tyle co wiem, choć zdaję sobię sprawę że dużo więcej mógłby na ten temat powiedzieć np Bigos, Jerzy Kowalski też ma dużą wiedzę tego jak działają tutejsze mechanizmy. Ja mogę opisać tylko to co widzę, jest szansa że umyka mi gdzieś wiekszy obraz. Większość wód jest ogólno dostępna (wykluczając wody klubowe i prywatne - na ogół dotyczy to odcinków rzek lub mniejszych jezior, całego zlewiska mniejszej rzeki uchodzącej do oceanu itd). Opikuje się nimi Fisheries Board (państwowa instytucja, regiony-hrabstwa mają swoje oddziały, ale ogólnie kraj jest podzielony na kilka stref - Północną, Zachodnią, Połódniowo-Zachodnią, Wschodnią, Rzeki Shannon. Jest jeszcze ściśle współpracująca FB z Północnej Irlandii). Dodatkowo rzeka Shannon jest pod opieką.... państwowego przedsięborstwa energetyczne - ESB co dla mnie było dość dziwne, ale świetnie to działa - nad rzekami są przescia przez ogrodzenia i płoty, małe drabinki żeby przedostać się przez murki, wszystko sponsorowane przez ESB. Łowienie na Shannon i jeziorach na nim jest za darmo, wymagana jest licencja na rzeczki wpływające do Shannon, jest ich mnóstwo, od dużej Suck po małe siurki. Licencja kosztuje 35e/rok. Z tego co wiem jest to jedne z nielicznych miejsc publicznych gdzie wymagana jest licencja. W pozostałych możemy dobrowolnie co roku wykupic share certyficate który dorzuci troszkę kasy danemu regionowi.Do połowu łososi wymagana jest licencja państwowa (została w zeszłym sezonie podwojona do kwoty 130e/rok/kraj) i na jej podstawie możemy wykupować prawo do połowu łososia w prywatnych miejscach. Są też nieliczne miejsca w których można łowić za darmo. W zeszłym sezonie mielismy małą rewolucję - wreszcie zbanowano rybaków odławiających łososia w wodach przybrzeżnych, jednoczesnie stwierdzając że wędkarze nie powinni być traktowani inaczej - zamknięto wiele rzek na których wg FB populacja łososia jest zbyt mała. Na innych rzekach wprowadzono C&R, pozostałe rzeki dostały limity połowu, po wyczerpaniu których należy wprowadzić C&R. Jeśli chodzi o ogólne przepisy to jest maksymalny wymiar dla szczupaka wynoszący 50cm i limit jednej sztuki dziennie. Dal pstrąga minimlny wymiar zależy od regionu, u nas to 13 cali i limit 6 sztuk na dobę na osobę.Jeśli chodzi o ew zabieranie innych ryb to szczerze mówiąc gdzie się pytam to mam inną odpowiedź - albo jest zabronione, albo wolno ale tylko niektóre.... I taka ciekawostka - kilka lat temu usiłowano wprowadzić licencje na połów na jeziorach - i o dziwo tak praworządny naród jak Irlandczycy zastosował bardzo skutecznie sprzeciw obywatelski i licencji nie wykupił prawie nikt. Sklepy które zgodziły się rozprowadzać licencje (większość odmówiła) nagle zaczeły świecić pustkami. Z tego co wiem wędkarze którzy się złamali i wykupili licencje żeby łowić spotykali się z ostracyzme i/lub spaloną łodzią...... Z tego co wiem jednak nikt nie łowił - ponieważ wprowadzono obowiązek posiadania licencji, z któym się niezgadzano, jednym słowem nie było wolnej amerykanki w znanym nam stylu. Protest był tak skuteczny że z pomysłu licencji musiano się wycofać rakiem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 I jeszcze jedna rzecz jeśli chodzi o PolskęKiedyś Jerzy Kowalski zaproponował ciekawy podział wód - główne rzeki należące do czegoś +-Pzw, po czym im wyżej w doplywy tym większą władzę miały by regionalne okręgi, koła i prywatne klubyPodoba się mi ta idea, umożliwiłaby sprawne zarządzanie np Wisłą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryst Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Super dzięki Standerus! Dzięki temu, co napisałeś, troszkę rozjaśnia mi się w głowie, a pomysł Jerzego Kowalskiego jest więcej niż godny rozpatrzenia. Tak, ode mnie, prywatnie, to muszę Ci powiedzieć, że pilnie powinniśmy szukać rozwiązań, które pozwolą naszemu hobby przetrwać. Daleki jestem od całkowitego C&R (niemożliwe do zrealizowania w obecnej świadomości - bo to wędkarze powinni pilnować innych kolegów), ale opisane przykłady dają wiele do przemyśleń. Wiesz, szukam rozwiązań tzw. oddolnych (parszywe słowo kojarzące się z poprzednim systemem, a raczej jego krytyką), ciągle nurtuje mnie pytanie: co ja mogę zrobić, aby zmienić obecny stan. Oj, główka boli od myślenia , a rozwiązań nie widzę (chyba trzeba będzie porzucić denaturat <_< ) Na poważnie, marzy mi się rola kropli wody rozsadzającej skały. Nie, nie sam, tych kropli musi być dużo, dużo więcej. Co prawda, jeden malutki kroczek już zrobiłem i staram się zrobić drugi, ale czy życia starczy? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.