Friko Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 @standerus to bardzo ciekawe co napisałeś. Skoro łowienie w Irlandii nie kosztuje wędkarzy nic, albo symbolicznie, pojawia się pytanie - kto za to wszystko płaci? No bo ktoś musi płacić za infrastrukturę, o której wspomniałeś, zarybienia, ochronę wód etc. Nie wiesz kto na to wykłada kasę? Samorządy? Agencje rządowe? Kurcze, fajnie byłoby zrobić przegląd z gatunku jak to się robi w innych państwach europejskich - dobry pomysł, @kryst. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Musiałem biegiem do Żbika po przelotkę ..Kryst zaproponował wyliczankę co nam daje PZW , czego nie daje ..Moim naturalnie i subiektywnie odrębnym zdaniem , daje wiele więcej niż powszechnie uważamy . Mamy powszechny , prawie nieograniczone prawo do wody , wędki i ryby . Za darmochę nieomal . I nie będę się spierał o dychę czy dwie . PZW jest tutaj bardzo dobrym wujkiem , może nawet frajerem ..Mamy pełnię praw i przywilejów członków stowarzyszenia . Mamy przełożenie na władzę i strukturę tejże . PZW nie jest tyranem .Mamy ogrom wód do dyspozycji . Za półdarmo .. I nie potrafimy tego obrócić na swój pożytek . Zamiast mleka i miodu mamy krzywe zwierciadło . Kalkę z Polski ..Są oczywiście przykłady które mogą być inspiracją dla nas wszystkich . San , Passaria , Lublin , Trzy Rzeki , Teodor Rudnik , TMP , i nieco innych .. Ale naśladowców niewielu .My nie tylko nie mamy modelu , nie mamy też treści . Czego nie daje PZW ..Ryb dla wszystkich . Ryby już były . Teraz będziemy płacić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Mamy powszechny , prawie nieograniczone prawo do wody , wędki i ryby . Za darmochę nieomal . I nie będę się spierał o dychę czy dwie . PZW jest tutaj bardzo dobrym wujkiem , może nawet frajerem .. Sławku z tym dostępem do wody to nie jest wcale tak pięknie.Zabudowane brzegi bez możliwości dojścia do wody np:Zegrze,Narew,i wiele innych.To jest kolejna rzecz ktora mi sie nie podoba.Kto ma się tym zająć:Ja?Czy właściciel wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Prawo do wody mam,szkoda,że nie mam dostępu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Jak wielokrotnie było już pisane- związek (jakikolwiek) jest taki jak ludzie go tworzący. Tzn jeśli prawie wszyscy płacą i mają w głębokim poważaniu co się dzieje dalej to czego oczekiwac po ludziach ze związku?? Skoro wszyscy kładą na to lagę to czemu oni mają się tym zajmować?? Związek to nie woda P&T gdzie płacisz za dzień łowienia 50-60pln i masz kompletnie gdzieś co dalej, co wcześniej, skad się ryby wzieły. Tak długo jak nikt nie będzie działął na rzecz zmian to tych zmian nie będzie. Narzekają wszysycy na dziadków zarybiających karpiem - ilu z was chodzi na zebrania koła?? Ilu wybiera tych ludzi na ich stanowiska (wybory co roku), ilu przyjmuje ich rozliczenie za rok wczesniej? Ilu wreszcie samemu kandyduję, chce siedzięc minimum popołudnie tygodniowo, łazić nad wodą w totalnej piździawie, zarybiać i robić to wszystko do czego członkostwo w organizacji na s powinno zobowiązywać?? Będąc w polsce byłem z kolegą w jego kole łowieckim, gdzie każdy ma jakieś zadania, jest z nich rozliczany, każdy się w miarę stara, wydaje kasę na paliwo, spędza przynajmniej dzień w tygodniu w lesie na dokarmianiu i innych pracach. Robiło to wrażenie w porównaniu z płacę i wymagam w PZW. I na koniec pytanie - płacisz 150pln rocznie.... to czego wymagasz za tą kasę?????? Bo to brzmi jak jakiś żart upiorny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 To jaki sens ma wogole istnienie takiej organizacji?Uwierz mi,ze chetnie bym nie placil wcale,ale kocham wedkarstwo i musze placic,zeby bezkarnie wedkowac.Poza tym dla mnie,dla Ciebie 150zl to moze nie sa wielkie pieniadze,ale sa ludzie dla ktorych to jest duzo i czesto rezygnuja z czegos waznego na rzecz oplacenia karty.Standerus nie zrozum mnie zle, bardzo cenie Twoje zdanie,chociaz moje jest troche inne.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Ja to wszystko rozumiem - dla wielu jest to duży wydatek, sam jak mieszkałem w Polsce to zawsze z kwaśną miną płaciłem za łowienie, bo mocno dostawałem po kieszeni.To jest jedna rzecz całkowicie inną rzeczą jest to że za 150pln nie możemy oczekiwać manny z nieba, tym bardziej że cała nasza aktywność prozwiązkowa jest zredukowana do pójścia tam raz w roku i zapłacenia. Mi podoba się układ w myślistwie - płacisz co roku składkę która uprawnia do bycia zrzeszonym (no nie napiszę członkiem bo to jakoś dziwnie brzmi) w organizacji/związku. Osbno płacisz na koło, do tego wykonujesz określoną ilość godzin/dni pracy dla koła. To dopiero daje prawo do polowania. Za każdą zabitą sztukę płacisz - nie wiele ale zawsze. Myśłę że wreszcie powinniśmy zacząć czerpać pomysły od myśliwych - nie dość że kłusownictwo w lesie to już przestępstwo to jeszcze całkiem rozsądny system aktywizacji ludzi należących do koła Płacisz roczną opłatę - dzięki temu możesz należeć do kołaPrawo do łowienia wykupujesz (nie duze kwoty, rzędu 10pln za dzień) ale istnieje możliwość odpracowania tego dla koła. Dzięki temu kasa zostaje tam gdzie łowisz a nie tam gdzie zapłacisz 20pln mniej za porozumienia, co jest całkowitym zaprzeczeniem idei płacisz gdzie łowisz, która ponoć była u podstaw regionalizacji. Twoja praca jest najcenniejsza bo w pewien sposób stajesz się współwłaścicielem wody - to są twoje ryby przy których się namęczyłeś, więc bardziej zwraca się uwagę na to co się dzieje. Jeśli chcesz rybę zabrać musisz ją wykupić w kole - myślę że kolejne 10pln za kilo to i tak śmieszna kwota w porównaniu z realnymi kosztami, a koło ma z tego jakiś dodatkowy profit.Dodatkowo KAŻDY jest zobowiązany do odpracowania lub zapłacenia za dzień pracy na rzecz koła - nie duża kasa, ale coś co zmi=usiło by ludzi do zaangżaowania się w to co się dzieje.Koło ma naście razy więcej kasy niż miało, a dodatkowo ma kto pracować przy renaturalizcji dopływów, tarliskach, zarybieniach itd.Seniorów i ludzi niepełnosprawnych nikt do tego zmuszać nie będzie więc nie powinno być kłopotu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 @standerus to bardzo ciekawe co napisałeś. Skoro łowienie w Irlandii nie kosztuje wędkarzy nic, albo symbolicznie, pojawia się pytanie - kto za to wszystko płaci? No bo ktoś musi płacić za infrastrukturę, o której wspomniałeś, zarybienia, ochronę wód etc. Nie wiesz kto na to wykłada kasę? Samorządy? Agencje rządowe? Kurcze, fajnie byłoby zrobić przegląd z gatunku jak to się robi w innych państwach europejskich - dobry pomysł, @kryst. Z tego co się orientuję to Shannon regional fiseries board współpracuje z ESB czyli jedynym dostawcą energi i włąścicielem praw do połowu. FB są chyba finansowane przez rząd - tutaj do spraw związanych z wędkarstwem podchodzi się dość serioźnie więc chyba rząd wykłada na to kasę. ESB jest jedną z najbogatszych firm w IE i też jest państwowa, więc sądzę ze zajmowanie się wodami należy do ich obowiązku, jako że sami z nich korzystają przy chłodzeniu w elektrociepłowniach itd, wiem ze wspolnie z Fisheries board opiekują się mostami i stopniami wodnymi. Opłaty są minimalne i na ogół związane z rybami szlachetnymi, w większości miejsc szczupaki itp łowi się za darmo. Pewnie w dużym stopniu zwraca to koszty organizacyjne, tych wszytkich przejść nad murkami i przez płoty. Inna rzecz że miejscowi jak zabiorą rybę to pstrąga lub łososia, reszta to dla większości z nich UFO (choć jak pisałem kiedyś są tacy którzy ryby zabierają i jedzą, ale procent jak u nas tych co są C&R) więc jakiś wielkich zarybien nie trzeba raczej przeprowadzać. Tutaj wszystko działa dzięki gentlemanskiej umowie, nikt nie kradnie ryb (po za continentals'ami), każdy bierze ile potrzebuje i zna umiar. Jednak te 50 lat w obozie albo po za obozem robi dużą różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 @standerus, z tego co piszesz rysuje sie pełny socjalizm. Czyli państwowa woda, przez państwo i państwowe firmy utrzymywana. Możliwość łowienia za free dla większości i na większości wód. Plus kultura i odpowiedzialność społeczeństwa. Ciekawe czy ten system by wytrzymał, gdyby w kraju łowiło/ kłusowało milion ludzi, a większość brałaby do wora. Chyba nie. Coś mi mówi, że ten model na nasz grunt przenieść z dobrym skutkiem może być trudno Może odezwą się koledzy z innych krajów. Skandynawia, Kanada, USA... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 Standerus powiem szczerze,ze nawet przekonałem się do Twoich wypowiedzi,bardzo dobrze to wytłumaczyłeś,ale jednocześnie uważam podobnie jak Friko,że cieżko bedzie wprowadzić to w Polsce.Tak jak napisałem w postach wcześniejszych,przede wszystkim ludzie muszą sie zmienic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 I oto właśnie chodzi. Ja nie widze szansy przeniesienia takiego systemu (Irlandzkiego) do Polski. Zbyt duza tendencja do ściemniania i oszukiwania w narodzie. Dla mnie jedną z Polskich cech charakterystycznych jest brak poczucia +- wspólnoty i myślenia w perspektywie większej niz co zeżrę dzisiaj na kolację. Podobnie z liniami lotniczymi - nie możliwe jest zbojkotowanie ich ponieważ zawsze ktoś przychytrzy i stwierdzi że on ma resztę w głębokim poważaniu. Efekt- za tam i zpowrotem do polski na święta ponad 600-700e, do Poznania. Do Berlina (150km w linii prostej) ten sam bilet niecałe 60e.... Nie widze w Polsce możliwości protestu np wędkarzy przeciw PZW - odgórnemu zarządowi, tzn przez kilka miesięcy nikt nie wykupuje licencji i nie łowi, albo wszyscy wypisują się z PZW i łowią jako niezrzeszeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Mój kolega (wedkujacy) zostal delegowany do pracy w Prowansji, konkretnie w Avignon,nad Rodanem.Wykupil skladke roczna za EUR 80 (niestety nie wiem, czy pokazywal im tam polskie papiery pzw, sprawdze), która pokrywa jakies 80% terytorium Francji. Mówi, ze tam tez jest jakis zwiazek wedkarski.Okresy ochronne i limity obowiazuja tylko na ryby lososiowate oraz na szczupaka. Pozostale ryby - kilim, bo jest ich za duzo (oficjalne zalecenie) a i tak nikt tego nie chce za bardzo zrec.Po oplaceniu skladki wybral sie nad Rodan i od razu trafil suma, który go latwo rozbroil. Czekam na dalsze opowiesci, ale juz teraz lubie ten Avignon.Od razu widac, który kraj nie otworzyl granic dla Polaków Widac tez, ze za 300zl rocznie mozna utrzymac rybne wody - przy niewielkiej presji i postawie spolecznej zakladajacej niejedzenie wiekszosci ryb slodkowodnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Widac tez, ze za 300zl rocznie mozna utrzymac rybne wody - przy niewielkiej presji i postawie spolecznej zakladajacej niejedzenie wiekszosci ryb slodkowodnych. Tylko i aż tyle Myślę że za jakieś 50lat w Polsce też się będzie płacić dniówkę z pracy na roczną licencję a ryb będzie aż nasrane.... Albo nie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Rok temu płaciłem 60zł. ( nie licząc dodatkowych jezior itp. ). Były to wody nizinne-karta miała mi służyć na mojej rzeczce W tym roku się zdziwiłem - 110zł. Jak dla mnie przesada - kumpel za wyrobienie z opłaceniem naszej wody płacił 170zł. I jak tutaj jakiś młody dzieciak ma sobie zafundować kartę ?! Jak dla mnie to... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 pytanie z innej beczki... nie opłacałem w tym roku jeszcze składek, chciałem jutro wybrać się za pstrągiem na wody krośnieńskie. chciałem zapłacić przelewem, czy tak w ogóle mozna? i czy nie mając w tym roku opłaconej składki członkowskiej zwykła dniówka wystarczy? w pzw już nikt nie odbiera telefonu :/ za późno się obudziłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 pytanie z innej beczki... nie opłacałem w tym roku jeszcze składek, chciałem jutro wybrać się za pstrągiem na wody krośnieńskie. chciałem zapłacić przelewem, czy tak w ogóle mozna? i czy nie mając w tym roku opłaconej składki członkowskiej zwykła dniówka wystarczy? w pzw już nikt nie odbiera telefonu :/ za późno się obudziłem Wg. mnie jeżeli nie masz opłaconej składki członkowskiej na 2008, musisz zapłacić dniówkę dla niezrzeszonego. Możesz zapłacić przelewem, ale i tak będziesz musiał przed wędkowaniem odebrać rejestr... http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/szablon.php?ids=984 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 nie wiem czy dobrze kumam ale... wychodzi na to ze w tym momencie jesteś niezrzeszony czyli placisz 2x wiecej - na ogol... przelew na jeden dzien powinien wystarczyc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Rok temu płaciłem 60zł. ( nie licząc dodatkowych jezior itp. ). Były to wody nizinne-karta miała mi służyć na mojej rzeczce W tym roku się zdziwiłem - 110zł. Jak dla mnie przesada - kumpel za wyrobienie z opłaceniem naszej wody płacił 170zł. I jak tutaj jakiś młody dzieciak ma sobie zafundować kartę ?! Jak dla mnie to... masz racje... pieniądze wydają się głupie ale to konkretny koszt na nasze portfele w dodatku mam problem z mamą która zniechęca mnie jak tylko może nie dość że nie pomaga finansowo, to jeszcze utrudnia mi uzbieranie kasy na cokolwiek związanego z wędkarstwem.... nie dam sie <_< a ja za wody górskie i nielisz 150zł ( lubelskie w pzw zamość ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Członkiem PZW jesteś nadalczas na zapłacenie opłaty masz do końca kwietnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Członkiem PZW jesteś nadalczas na zapłacenie opłaty masz do końca kwietnia Kuba, czas ma do końca kwietnia, 1 maja płacąc składki zapłaci dodatkowo wpisowe... Składka członkowska opłacona w 2007 straciła ważność 31.12.2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 widze, że zdania są podzielone.może jutro pojade gdzieś zapłacić, a na ryby pojadę w niedziele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 ja bym zapłacił normalną bez świrowania - jesteś zrzeszony, jesteś członkiem pzw, jeszcze nie zapłaciłeś ale masz czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 tpe1 a w tym miejscu o którym mówiłeś, miewałeś kontrole? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 tzn że nie zapłaciłem, moge łowić a na zapłacenie mam czas do 1 kwietnia? bo coś nie rozumiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 tpe1 a w tym miejscu o którym mówiłeś, miewałeś kontrole? Do czterech razy dziennie PSR, etatowi strażnicy ZO i SSR <_< Na Sanie nie ma żartów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.