Skocz do zawartości
  • 0

Przynęty na pstrąga


szawli

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Zamówiłem je rok temu na sklep, dostałem w październiku . Zamówiłem z myślą o sobie .

 

Takie pstrągi, które nie są w stanie zassać tej wielkości żaby, to mnie nie interesują .

Nie lowie długo pstrągów ale miałem sporo ataków na woblery większość kończyło się rybą na haku to samo na Shad teezy w malowaniu pstrąga kończyło się nie zapiętą rybą gumy zbrojone w główkę .moim zdaniem lepiej żeby jak był od tej strony gdzie ryba atakuje .
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć!

 

Co ciekawe one często przepływają rzekę, zawsze nieporadnie, skośnie z prądem i płytko.

 

Widać je i łowienie jest wtedy super, ale to faktycznie wtedy gdy cieplej.

 

Ziemia rozmarza, ten zapach...

 

Miejsca dość typowe, łączka i często kałuża ze skrzekiem tuż przy brzegu. To fajna wskazówka.

 

Wczesniej, gdy zimno i godów żab nie widać świadomie nie łowiłem na ich imitacje, może błąd?

 

Co do zbrojenia to się nie wypowiem, bo moje imitacje to były duże muchy na hakach Limeric lub wobblery.

 

Ale w tych ciężkich czasach uzbroił bym Twoją gumę w kotwiczkę, bo utrata przynęty jest dużo łatwiejsza do zniesienia niż utrata ryby :)

 

No i obserwowałem przepływające parki w miłosnej pozycji  :wub:  , jedno na drugim, ale pomimo strasznego chciejstwa nigdy nic tego nie chrupnęło

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale w tych ciężkich czasach uzbroił bym Twoją gumę w kotwiczkę, bo utrata przynęty jest dużo łatwiejsza do zniesienia niż utrata ryby :)

 

Po pierwsze to miło, że kolega otrząsnął się z hibernacji na j.pl ????.

 

Pawle jak mi spadnie ryba to boku sobie nie wyrwę ????. Kilka ich złowiłem, kilka mi spadło, taki lajf ????. Jeśli zaś chodzi o "ciężkość czasów" to wystarczy przejrzeć wątek pstrągowy na naszym forum, by przekonać się, że coś tam jeszcze pływa.

 

Co do pewności holu, to mi najmniej spadało ryb z muchy i jigów, a najwięcej z woblerów.

 

A że pstrągi w zimie jedzą żabska to wiem bo 30 lat temu mało kto je wypuszczał. W tamtych czasach zawsze robiłem przegląd żołądka i najczęściej w zimie znajdowałem domowe chruściki i żaby. Imitację chrustów nakręciłem, ale 1.01. ma wiać i padać, czyli debiut będzie na odcinku leśnym i ze spinem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pokaż te imitacje chrustów -rozumiem ,że to imitacje z domkami.

Ja zawsze tak do końca maja /początku czerwca mam problem czym się te pstrągi żywią. Fakt , jest faktem ,ze głównie przez te pierwsze miesiące żerując na żabach -bo to ewidentnie widać  , ale to jest tak jak ktoś opisał ,ze chyba za bardzo nie służą im żaby bo max tydzień do dwóch żarcia żab a potem nawet do miesiąca kompletnie zero brań i potem robi się już maj .I zwykle znowu ,,dobijają" się żabami. Tylko u mnie  w niewielu miejscach można łowić spinningiem a gdzie wolno to z rybami krucho .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A proszę. Żaby to specjalnie pstrągom nie szkodzą. W skrócie- głównie szkodzi im temperatura. Na moich rzekach styczeń/luty-to woda ok.2-3 stopni C i bardzo mało pokarmu. Czasami wypłukana żaba lub dżdżownica przy większej wodzie, zabłąkana rybka, a częsciej jakieś domkowe chrusty lub pojedyńcze pluskwiaki. Żarcia mało, ale i metabolizm spowolniony. Za to w marcu temperatura wody wciąż niska (roztopy, pośniegówka), a żarcia mnóstwo- wędrówki tarłowe białorybu, żaby, dżdżownice i pędraki wypłukane z brzegów podczas wyżówki. Efekt jest taki, że ryby nie mają problemu by napchać się po kokardki, a potem trawią i mają w nosie żerowanie. Gdzieś ok. 10 kwietnia temperatura wody rośnie do ok. 8 stopni i zaczyna się ŁOWIENIE. Jak prześledzisz różne fora to w marcu wszyscy ruszają na pstrągi, bo już powietrze cieplejsze i czuć wiosnę..... a potem płaczą, że ryb nie ma, nie zarybiają, wytruli itp. itd. Czyli - u mnie żaby nie szkodzą  :D .

post-46253-0-95369800-1735551744_thumb.jpg

Edytowane przez Mysha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Aha -czyli takie.

Ja nie mogę się przekonać do łowienia w lutym .Raz - chyba w 2022 albo 2023 się przygotowałem to 31 stycznia nie było śniegu a 1 lutego był prawie metr i znajomi co pojechali to teoretycznie nie żałowali , ale było tak 3 godziny kopania by dojść do wody 1,5 godziny łowienia i następne trzy godziny walki by wyjechać i się odkopać. A potem dwa tygodnie z zapaleniem płuc :D W tym roku miałem jechać , ale jak nie zmieni się prognoza to właśnie 1-2 luty ogromne opady śniegu u mnie zapowiadają. :D 

 

Faktycznie zaczynam w marcu, tylko u mnie w górach to raczej jeszcze w marcu ta woda nie jest za bogata i lodowata , bo pośniegowa. 

I jak rok, rokiem u mnie w rodzinie przyjęte ,że do Bożego Ciała to nad wodę dla widoków od Bożego Ciała aby cos poholować. I faktycznie tak jest.   Ale w marcu jeszcze się coś dzieje - znaczy widać ataki pstrągów na wspomniane żaby. Nawet początkowo przez kilak sezonów,  nie wiedziałem co jest grane bo były nagle takie pluski , a to były ataki na te żaby (pieknie i spektakularnie to wygląda )  .

Próbowałem założyć coś co w miarę imitowało by te żabki w postaci streamerów ale nie miałem nawet trącenia czy odprowadzenia -a na spinning zakaz :/ (bo mam całą kolekcje wiernych imitacji - co ciekawe na dolnym odcinku , gdzie wolno miałem tylko jedno odprowadzenie na żabę)  . 

 

Potem kwiecień , tak jakby się wszystko wygasało i przychodzi maj / majówki i jest totalne dno , aż do połowy czerwca , gdzie powoli wszystko wraca do normy i zwykle sierpień a dokładnie jego druga połowa jest fajna. Ale ten rok mnie kompletnie pokonał bo o ile w 2023 brały seriami ( 2 tygodnia chodziło się na pusto ,żeby jednego dnia ze znanego i wcześniej regularnie obławianego dołka w bardzo krótkim czasie , przerzucić kilkanaście albo i kilkadziesiąt pstrągów) to w tym ,,maj" miałem przez cały rok.

 

W poprzednich latach raczej zaczynałem od imitacji białego robaka czyli białych nimf, potem szedłem w ,,przytopionego i przytrzymanego" suchara  i łowienie na leniucha. I to był prawdziwy strzał w 10. Trochę ich podenerwował i był ,,atomowy" strzał. A w 2024 tylko nimfy ani sucha ani mokra (pięknie żerował na nich kleń) , ani streamer .

 

W tym chyba się poddam i faktycznie zaatakuje robactwem a szczególnie imitacjami glizd , ale na te chruściki też spróbuje. I spróbuje jak najszybciej się na ryby wybrać :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nieraz na żabę mansa 1 stycznia łowiłem, w sensie że brały ryby. Tak więc nie ma złej pory na żabę. Teraz kiedy o mansa trudno z pomocą przychodzi kolega cyprys który robi ich świetne imitację. W ubiegłym roku ładnie połowilem ale same średniaki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A co z obecnie dostępnych gumowych żab polecacie i jakie kolory wam się sprawdzają znalazłem na AliExpress marki b&u wyglądają ciekawie wiem że keitech też miał ząbki ale chyba ciut za duże Oraz jaki rozmiar dobrać do ryb 50 plus

Oraz czy macie jakieś patenty na zbrojenie ?

Fajna żabkę produkuje twórca z mojego miasta wob art miałem nawet na nią branie ale nie wpięte wymieniłem kotwicę na rozmiar większą wydaje mi się że była za mała .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jest osobny wątek w kwestii żab , ale z doświadczenia moich znajomych to nie ma znaczenia jaka firma .Oni ( i ja też) łowią na najtańsze z Ali albo z Yorka ( jak znajdziesz tańsze to bierz) , aczkolwiek trzeba je po pierwsze przezbroić ( w tym drugim wątku znajdziesz) a po drugie jak ja je kupowałem to były w bardziej naturalnych kolorach ( przynajmniej takie odnoszę wrażenie po zdjęciach jakie są w Internecie). Ale tak naprawdę to wszystkie one mają identyczny kolor od spodu - więc te kolory to tylko dla wędkarza . Co do wielkości to jak ja się zaopatrywałem to był chyba 6,5 cm i 5cm , teraz są same 5cm i raczej przy nich bym pozostał . 

Tak teraz zwróciłem uwagę na zbrojenie Mysha - i powiem szczerze odważnie, ja jakoś nie potrafię wyobrazić sobie zacięcia ryby z haczykiem tak umieszczonym i też bym albo zastosował kotwiczkę albo tak jak każdy zbroi żabę hak na plecach centralnie .Jestem bardzo ciekaw tego zbrojenia i chętnie po pierwszym próbach dowiem się jak z zacięciem i utrzymaniem ryby . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jig jak najbardziej OK.

 

Jeśli chodzi o woblery. Kiedyś używałem Salmo Bullheada SDR, ale już dawno, dawno przestałem. Bo to trochę bez sensu. Nawet jak w takim dołku jest 2 metry, to najczęściej używany przeze mnie Minnow 7 S zejdzie na 1 m. Jeśli ryba jest na żerowaniu, to te 100 cm nie robi problemu. Takiego tonącego Minnowa można zawiesić w połowie wody i grać w miejscu.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A macie wobki, które natychmiastowo schodzą głęboko i są to stanie spenetrować krótkie, głębokie jamy przed przeszkodami?

Shad Rap deep runner 7 cm silver. Dlaczego tak szczegółowo?

Ta Rapala wywabiła pstrąga z dokładnie z takiego miejsca o którym piszesz, a wcześniej trzymałem tam, w głębokim nurcie, inne przynęty.

Pewnie są nowsze, inne, nowoczesne patenty na takie stanowisko, ale piszę jak było w realu( piękny,  gruby, dziki i sprytny tęczak), a wody Dobrzycy świadkiem ;)

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak zbroicie fatty d wormy 75mm czy musi być jak jigowy zależy mi na małej ilości zaczepów .jakie haki kupić niekoniecznie bezzadziorowe .

Dziś łowiłem na mniejsze 65mm zbrojone na dłuższym haku jigowym od poland nymph 4 ryby 2 wyjęte może zadziorek by się przydał .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak zbroicie fatty d wormy 75mm czy musi być jak jigowy zależy mi na małej ilości zaczepów .jakie haki kupić niekoniecznie bezzadziorowe .

Dziś łowiłem na mniejsze 65mm zbrojone na dłuższym haku jigowym od poland nymph 4 ryby 2 wyjęte może zadziorek by się przydał .

Czeburaszka wedle uznania gramatura. Hak duży mocny taki który sięga do przegubu przynęty kolankiem.I nie zbroisz przynęty prosto tylko w literę L tak aby na całe kolanko haka zaciągnąć gumę, wtedy pracuje pięknie nie standardowo jak "żmijka" Prąd nadaje przynęcie pracę i lekkie podszarpyanie. Jak nadziejesz że guma jest prosto jak byś ją położył na stole to słabo to pracuje i musisz ciągle grać gumką. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam podobnie odkąd łowię pstrągi na przynęty miękkie. Średnio połowa brań/holów jest z szczęśliwym zakończeniem. Rekompensuje to ilość brań. Znajomi łowiący na woblery mają ich zdecydowanie mniej. Oczywiście przekłada się to na ilość złowionych ryb. Testowałem wędki, ustawienia hamulca czy haczyki. Efekt podobny. Odpuściłem i widocznie ze mnie dupa a nie wędkarz:). Przy obrotówkach mam prawie 100% skuteczność. Łowię przeważnie prowadząc przynęty z nurtem rzeki. Inna sprawa, że dość często się zdarza gdzie pstrąg nie zeruje a jedynie odgania intruza z rewiru i niechcący delikatnie się zatnie. Wówczas ciężko go szczęśliwie doholować.

Ps. Spróbuj po nieudanym holu z gumą podać obrotówkę. Działa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z mojego doświadczenia . Miał sytuacje gdy ogromny pstrąg urwał mnie cały zestaw , ale przy okazji spłynął jakieś 10-20 metrów w dół. Zrobiłem identyczny zestaw tylko mocniejszy i w tym samym miejscu co miałem pierwsze branie po jakiś 20-30 minutach ( przyjmijmy tyle zajęło mnie odsapnięcie , napicie się i zawiązanie zestawu ) mam identyczne branie jak za pierwszym razem i defacto znowu wszystko urywa ( żyłka co najmniej 0,20, jak nie więcej na przyponie ) .Nie wierzę ,że w promieniu 100/200 metrów był drugi tak duży kaban , więc podejrzewam ,ze wrócił na swoje miejsce i co ciekawe z przyponem momentalnie zaczął jeszcze raz żerować. A jeszcze dokładniej ,ze wrócił od razu na swoje miejsce. 

 

Drugi temat , którego tutaj nie wytłumaczymy to ,ze znam to miejsce i nie ma tam miejsca by się schował to jest najnormalniejsza w świecie ,,rynna z prostym jak stół dnem. Wiele razy schodziłem miejsce gdzie wzięła mnie ta ryba i kompletnie tam nic na dnie nie ma. Zresztą to potwierdzają inni wędkarze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z mojego doświadczenia . Miał sytuacje gdy ogromny pstrąg urwał mnie cały zestaw , ale przy okazji spłynął jakieś 10-20 metrów w dół. Zrobiłem identyczny zestaw tylko mocniejszy i w tym samym miejscu co miałem pierwsze branie po jakiś 20-30 minutach ( przyjmijmy tyle zajęło mnie odsapnięcie , napicie się i zawiązanie zestawu ) mam identyczne branie jak za pierwszym razem i defacto znowu wszystko urywa ( żyłka co najmniej 0,20, jak nie więcej na przyponie ) .Nie wierzę ,że w promieniu 100/200 metrów był drugi tak duży kaban , więc podejrzewam ,ze wrócił na swoje miejsce i co ciekawe z przyponem momentalnie zaczął jeszcze raz żerować. A jeszcze dokładniej ,ze wrócił od razu na swoje miejsce. 

 

Drugi temat , którego tutaj nie wytłumaczymy to ,ze znam to miejsce i nie ma tam miejsca by się schował to jest najnormalniejsza w świecie ,,rynna z prostym jak stół dnem. Wiele razy schodziłem miejsce gdzie wzięła mnie ta ryba i kompletnie tam nic na dnie nie ma. Zresztą to potwierdzają inni wędkarze. 

Podziwiam ludzi co im ryby porwały zestaw/ połamały wędki itp.. Łowię już trochę lat różne gatunki ryb i mi się Qurfa taka historia nigdy nie przytrafiła co bym mógł opowiadać kiedyś wnukom ( że mi ryba wędkę połamała, porwała zestaw itp)...  :rolleyes:  :unsure:  Zawsze ryba na brzegu no czasami jakaś spadnie 5-10 % na szczęście te największe wszystkie szybko trafiały do podbieraka i do fotki  B)  I teraz pytanie dlaczego? Kto odpowie trafnie ma dobrego browara jak się kiedyś nasze ścieżki skrzyżują  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...