pepso Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zrób spirale i po kłopocie. Nic nie będzie dotykać. ;-)Peresada , w tym konkretnym przypadku (wędka do woblerów) chciałbym mieć klasyczne uzbrojenie. Po prostu lepiej mi się łowi woblerami przy pomocy wędki castingowej z przelotkami na górze.Myślę o spirali na takim blanku jak Twój pierwszy MHX ale będę go robił najwcześniej wiosną. Będę miał wtedy do Ciebie kilka pytań Pepso ,nic nie widać,ale wierzę na słowo,że linka styka się z blankiem w pełniejszym ugięciu. Proponuję dorzucić przelotkę.Ciężko jest tego uniknąć w kijach 12lb i słabszych przy ilości 11sztuk na blanku7'.Nie widzę jak linka idzie między multikiem a wlotową,ale raczej dotyka blanku. Zaznacz miejsce styku i ustaw wlotową ok 5cm za znakiem patrząc od młynka.Nie powinna już trzeć o blank ,a jesli ,to cofaj się małymi kroczkami ,lub oddal jeśli uznasz,że masz zapas.Jedna przelotka więcej powinna przynieść rozwiązanie. Tego typu blanki wymagają małej progresji odległości przy dość równomiernym rozmieszczeniu przelotek w części środkowej. Spróbuj "rozrzedzić" szczyt i "zagęścić" środek i dół. I tak właśnie zrobię.Lepiej będzie dorzucić L czy dwustopkową ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrWhite7 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Peresada , w tym konkretnym przypadku (wędka do woblerów) chciałbym mieć klasyczne uzbrojenie. Po prostu lepiej mi się łowi woblerami przy pomocy wędki castingowej z przelotkami na górze.Myślę o spirali na takim blanku jak Twój pierwszy MHX ale będę go robił najwcześniej wiosną. Będę miał wtedy do Ciebie kilka pytań I tak właśnie zrobię.Lepiej będzie dorzucić L czy dwustopkową ?L kę bo lżejsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dąbek 111 Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 L-kę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zrobisz jak uważasz. Ciekawi mnie tylko dlaczego to wędka uzbrojona klasycznie nada się lepiej do łowienia woblerami niż spirala? Osobiście uważam ze zbrojenie spiralne szczególnie w krótszych kijach nie ma w zasadzie żadnych wad. Co prawda na casting juz prawie porzucilem ma rzecz muchy, ale kije które mi pozostały to spirale.<br />No ale to tylko moja opinia. <br />Tak czy inaczej powodzenia z projektem i zachęcam do spirali :-D<br />Pozdrowka <br /> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zrobisz jak uważasz. Ciekawi mnie tylko dlaczego to wędka uzbrojona klasycznie nada się lepiej do łowienia woblerami niż spirala? Osobiście uważam ze zbrojenie spiralne szczególnie w krótszych kijach nie ma w zasadzie żadnych wad. Co prawda casting juz prawie porzucilem ma rzecz muchy, ale kije które mi pozostały to spirale.<br />No ale to tylko moja opinia. <br />Tak czy inaczej powodzenia z projektem i zachęcam do spirali :-D<br />Pozdrowka <br /> Ma tylko jedną wadę, aspekt wizualny. Poza tym można pójść w realne micro, co daje ogromną przewagę temu systemowi w L/UL Pepso, dodaj L-kę, Osobiście poszedłbym w 5,5 - dolna krawędź ringu jest ciut wyżej niż w L6. Powodzenia. Kije tak zbrojone są i praktyczne, i ładne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Ciekawi mnie tylko dlaczego to wędka uzbrojona klasycznie nada się lepiej do łowienia woblerami niż spirala?Już wyjaśniam.Kiedy łowię na stojąco np. na łodzi ( a do takiego łowienia robię tę wędkę), prowadzę woblera wędką skierowaną do dołu. Kiedy np. poszarpuję wędką dla nadania dodatkowej pracy woblerom robię to w dół i wykorzystuję ciężar wędki z kołowrotkiem i samej ręki. Ręka się nie męczy i układa naturalnie na kołowrotku. Linka w takim układzie przebiega po przelotkach w oddaleniu od kija. Tyle teorii, a w praktyce bardzo lubię takie łowienie jak opisane powyżej.Chętnie jednak poznam inny punkt widzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 (edytowane) Kije tak zbrojone są i praktyczne, i ładne.Bardzo mi się podoba ten blank.Próbowałem go obciążać "w drugą stronę" - przelotkami do dołu - i muszę powiedzieć, że pod spinem też powinien się sprawdzić.Szpada to nie jest ale bardzo dobrze się sprawdzi jako wędka na szczupaki. A w szafie czeka jeszcze CB70H Edytowane 15 Stycznia 2014 przez pepso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgadza się. Fajny blank na szczupaki, nawet do trolla, głęboko oddaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Witam <br />Cóż, o gustach się raczej nie dyskutuje. Chociaż moim zdaniem jerkowka z małymi ringami wygląda świetnie. Przelotek prawie nie widać kij sprawia wrażenie niesamowicie lekkiego mimo że ma 20lb. Coś pieknego. Poza tym oszczędność i roboty i koszty mniejsze. Użytkowo to takie same wędki. Jerkowanie w dół tez działa tak samo jak w klasycznym zbrojeniu. Jak wspomniałem wcześniej same zalety. No ale nie będę już offtopowal. <br />Pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 15 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 (edytowane) Witam <br />Cóż, o gustach się raczej nie dyskutuje. Chociaż moim zdaniem jerkowka z małymi ringami wygląda świetnie. Przelotek prawie nie widać kij sprawia wrażenie niesamowicie lekkiego mimo że ma 20lb. Coś pieknego. Poza tym oszczędność i roboty i koszty mniejsze. Użytkowo to takie same wędki. Jerkowanie w dół tez działa tak samo jak w klasycznym zbrojeniu. Jak wspomniałem wcześniej same zalety. No ale nie będę już offtopowal. <br />PozdrowkaPeresada, żaden offtop.Cieszę się, że piszesz bo będziemy mieli do pogadania. "Przez Ciebie" na zrobienie czeka jerkówka na blanku St.C V Edytowane 15 Stycznia 2014 przez pepso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 To ładnie. Blank zacny i wart grzechu. Zbroilem go i tak i tak. W obu wariantach działa doskonale. <br />Pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 15 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Chociaż moim zdaniem jerkowka z małymi ringami wygląda świetnie. Przelotek prawie nie widać kij sprawia wrażenie niesamowicie lekkiego mimo że ma 20lb. Coś pieknego. Poza tym oszczędność i roboty i koszty mniejsze. Szczytówka zaiste wygląda pięknie. Różnicę w masie i poprawę wyważenia najlepiej czuć w lekkich kijach, ale wzrost operatywności w każdym wędzisku to duży + Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 (edytowane) Jestem już po lakierowaniu Batsona CB66MH.Znacznie lepiej niż poprzednio wyszło mi polakierowanie naklejki i zaczepu. Z przelotkami nieco gorzej ale i tak jest postęp w stosunku do pierwszego kija.Tondrak LB jest naprawdę trudny w zapobieganiu zaciekom przy przelotkach, dlatego zamowiłem już Lamara LB.Na zdjęciach widać lekką niedoróbkę w okolicach loga Batsona ale nie chciałem kombinować i pogorszyć sprawy.W związku z tym mam pytanie jak naprawić taką niedorobkę, kiedy lakier zaczyna lekko gęstnieć (po ok. 35 min), żeby nie zepsuć całości ?I czy jest jakiś sposób by wyrównać ten "schodek" pomiędzy omotką i naklejką ? Edytowane 13 Lutego 2014 przez pepso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ark70 Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Niestety Wszystkie "lajty" są trudne i trondak nie jest tu wyjątkiem, paradoksalnie gęstsze lakiery kładzie się zdecydowanie łatwiej..W zasadzie po 30 minutach to nie da się zrobić za wiele. Można kombinować z położeniem kropli lakieru w wgłębienie ale to tylko papranina. Nie ma gwarancji że się prawidłowo rozleje i kropla nie zrobi paskudnego zacieku -szkoda fatygi.Kolejna cienka warstwa i po problemie, choć przy Lamarze tego typu problemy pójdą w zapomnienie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 ark70 świetny avatar. Cieszę się, że podjąłem dobra decyzję i nie przekombinowałem.Dzisiaj zastanawiałem się (czysto teoretycznie) czy jest możliwe nakładanie dwóch lakierów tej samej firmy ale o rożnej gradacji LB i HB.Chodzi np. o położenie pierwszej warstwy HB ( nie podcieka tak mocno pod przelotki) i późniejszą kosmetykę LB. Czy ktoś to przetestował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ark70 Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 ark70 świetny avatar. Cieszę się, że podjąłem dobra decyzję i nie przekombinowałem.Dzisiaj zastanawiałem się (czysto teoretycznie) czy jest możliwe nakładanie dwóch lakierów tej samej firmy ale o rożnej gradacji LB i HB.Chodzi np. o położenie pierwszej warstwy HB ( nie podcieka tak mocno pod przelotki) i późniejszą kosmetykę LB. Czy ktoś to przetestował? Też byłem taki cwany, jak najbardziej ale w odwrotnej kolejności - HB nie podcieka- fakt, ale także gorzej przesącza. Przy Lamarze nie miałem tego problemu ,a z innymi to było różnie. Tylko czy warto się tak męczyć?? zawsze miałem słabość do historii, a tan awatar to całkiem spory jej kawałek... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shavt Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Jestem nowicjuszem w tej dziedzinie ale moim zdaniem nie ma po co sobie życia komplikować. Lakier HB więcej wybacza, szybko się układa i gęstnieje. Tylko rozrabiasz malutkie ilości, np ja rozrabiałem, lakierowałem 2-3 przelotki i nowa porcja. Jakoś poszło, na pewno nie będę w tej kwestii nic zmieniał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ark70 Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 no i dokładnie, kropla spirytusu ( do lakieru nie do dzioba) ułatwi i wydłuży czas pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 @shavtBędę zmierzał w tym kierunku. Tym bardziej że u mnie oko nie takie jak kiedyś, co ja się nakombinowałem dziś ze światłem : światło górne i boczne, samo boczne, boczne i dzienne... Kombinacje można mnożyć. Doszedłem do wniosku, że dzienne światło jest bardzo ważne! Przynajmniej dla mnie.Na razie zdecydowałem się na Lamara LB by nie mieć stresu czasowego (lubię położyć lakier w czasie jednej płyty np. AC/DC ;-))Skoro jednak rodbuilding wciągnął mnie w swoje tryby to planuję ciągły rozwój i pewnie na HB się skończy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 no i dokładnie, kropla spirytusu ( do lakieru nie do dzioba) ułatwi i wydłuży czas pracyAle spirytusu, a nie denaturatu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ark70 Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 nie ma znaczenia, chyba że do dzioba to denaturat stanowczo odradzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Miałem nadzieję, że kategorycznie zalecisz spirytus ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrWhite7 Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 (edytowane) Miałem nadzieję, że kategorycznie zalecisz spirytus ;-)Tak zaleca spirytus z .....dużą ilością soku pomarańczowego i lodem , w ten spodób polakierujesz kilka wędek i ściany wardztatu i wcale nie o kilka kropel chodzi Edytowane 13 Lutego 2014 przez mrWhite7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepso Opublikowano 13 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 (edytowane) Tak zaleca spirytus z .....dużą ilością soku pomarańczowego i lodem , w ten spodób polakierujesz kilka wędek i ściany wardztatu i wcale nie o kilka kropel chodziCo więcej... Wtedy można pokusić się o marbling własnego (lub cudzego) samochodu ;-) A po co w Mercedesie klasyczna gwiazda? Lepiej , kiedy zastąpi ją tytanowa Fuji Sic ! Edytowane 13 Lutego 2014 przez pepso 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robbox4 Opublikowano 13 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 ..Dzisiaj zastanawiałem się (czysto teoretycznie) czy jest możliwe nakładanie dwóch lakierów tej samej firmy ale o rożnej gradacji LB i HB.Chodzi np. o położenie pierwszej warstwy HB ( nie podcieka tak mocno pod przelotki) i późniejszą kosmetykę LB. Czy ktoś to przetestował?Większość producentów zaleca raczej odwrotne traktowanie, CZyli najpierw LB potem HB. Ale praktycznie można i odwrotnie. Z tym że nie wiem czy to dobry pomysł bo LB tworzy cienkie warstwy i może tylko podkreślić błedy i jakieś ubytki. Albo fale dunaju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.