Skocz do zawartości

Sucha mi szybko moknie.


Kamil Z.

Rekomendowane odpowiedzi

I nie mam tu na myśli moich relacji z płcią piękną, bo to generalnie powód do zadowolenia ;)

Otóż podczas "suszenia" muszka dość szybko nabiera wody i już nie unosi się na wodzie. Jest ponoć sporo chemii do tego celu- zupełnie nie wiem, w kierunku jakiego specyfiku miałbym iść. Używam much zarówno z sierści sarny- chrusty kozak, ale sierść się wykrusza po kilku-kilkunastu rybkach, albo na CDC, ale te cholery jak zamokną, to już dupa. Kacza oczywiście ;)

A może właśnie muchy? Próbował ktoś z Was tworzyć konstrukcję np. w połączeniu z pianką(jak żuki kleniowe?). Np. tułów z niezatapianej pianki, do tego jakieś skrzydełko i już. Jak czasem rybki nie są zbyt wybredne, to zbierają wsio, co płynie po wodzie i tu upatruję szansy dla takiej muszki. Acha. Szybkie wymachy itd. praktykuję i dają radę pomiędzy podaniami przynęty, ale już po rybie to nic nie da, bo mucha "wymemlana" i raczej do suszenia na kamizelce, a na koniec przyponu musi iść kolejna. A mam wodę, gdzie mimo, że okazów brak, to rybek sporo i co chwila muchę przewiązywać to średnia frajda...

 

Za wszelką pomoc i sugestię ogromne dzięki!

 

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi tylko o rzeki nizinne, bo takowe "muszki" w kształcie koników polnych i chrabąszczy mam. Chodzi mi o wykorzystanie tego materiału do budowy min. chruścików na górskie potoczki pod kątem nakrapianych drapieżników. Lub inne sposoby na zachowanie pływalności muszki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jeśl sarna się wykrusza po kilku rybach, to mucha została tak sobie zawiązana.

Jeśli chcesz coś co dobrze sie sprawdzi do pływalności to Loon Aquel. Wystarczy mikro odrobinka by CDC pływało dosć długo, podobnie tez i sarna. Kiedyś używałem smaru silikonowego w sprayu, ale dość szeroko to "razi" i często cały przypon opryskiwałem przez nieuwagę. Loon daje radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peresada, pamiętam, że Loon miał w swojej ofercie specjalny proszek do suszenia i impregnowania już zamoczonych much - Top Ride. To taska biała mąka w pojemniku, do którego wrzucało się mokrą muchę, zamykało pojemnik (był nawet specjalny otwór w rancie tubki na przypon) wstrząsało i "panierowało" muchę, która oddawała wilgoć do proszku. W połączeniu z Top Loon Aquel całkiem dobrze to funkcjonowało, zwłaszcza na muchach z cdc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie CDC zawsze po aplikacji loona tonelo. Czy aby CDC się w ogóle nie smaruje? Słabo znam temat, wiec poprawcie jak się myle. :rolleyes:

Którego loona, to jest pytanie, jak aplikowanego, to jest drugie pytanie, ile tego było - to 3cie.

Z tego co wiem aquel to w duzej mierze "jad z kaczej pi$#%" więc.. chyba tonąć ci to nie powinno.

Ja przynajmniej nigdy nie miałem z tym problemu (tonięciem) po nasmarowaniu aquelem, odnosiłem wrażenie ze szybciej muchę oczyszczam ze śluzu i łatwiej - szybciej odzyskuje pływalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzieś w Polandii idzie to cudo dostać? Tego Loona Aquel?

Co do wykruszania się sierści sarny z muszki, to bardzo możliwe- sam nie kręcę much, tylko kupuję w sklepach i widać trafiłem na jakieś felerne. Choć rybki zbierały ochoczo ;)

 

Są też podobno takie składane paski jakiegoś materiału, który doczepiamy do kamizelki i ściskając w tym muszkę, pozbawiamy ją wilgoci- testowaliście?

 

I ponownie zapytam o tą konstrukcję muszki. Próbował ktoś tworzyć takie niezatapialne konstrukcje np. z połączenia pianki i piórek?

 

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten materiał to o ile pamiętam hymenofor jednej z hub rosnących o ile pamiętam po raz kolejny w alpach. Nazywa sie to amadou.

Do suszenia dobry jest tez kontenerek z proszkiem - nieodwiązana muchę z przyponem do środka - wstrząsach - i większość wilgoci absorbuje proszek. Muchę wystarczy przedmuchać i problem z głowy. http://hurch.pl/powder-float-p199.html

Loona kupisz pewnie w salar.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mucha wcale nie musi być wykonana z pianek,korków smarowana tłuszczem czy innymi smalcami by dobrze pływała.

Musi mieć lekki haczyk,musi być dobrze zawiazana(odpowiednia ilość piór i ich jakość) i odpowiednio osuszona.Osuszona,czyli nie ileś tam wymachów w przód i tył.Jeden,dwa a porządne wymachy strząsa całą wilgoć i mucha pływa.Chyba że do dupy krętacz je robił lub przyoszczędził na materiałach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jak na cieniutkim haku muszka ukręcona, piórek całkiem sporo(CDC) i muszka po wyjęciu z pyska kropka? Nie jest mokra, tylko przemoczona i "wymemlana". Piórka z kaczej dupki posklejane na amen. Tu wymachy nic nie dadzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wypłucz.Suszy sie muszkę na wymachami wędki po naście razy ,tylko1-3 energicznym strząsnięciem,energicznym wymachem,by zadziałała siła odśrodkowa.A jak jest za mocno wymemlana muszka,to czasem warto poprosu ją wymienić na inną.Tamta niech sobie dosycha.Chemii używaj na suche piórka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taps- i tak moje wymachy wyglądają. Krótkie, energiczne, na dość krótkim sznurze. Jednak jak sam zauważyłeś, przy mocno przemoczonej muszce, nie daje to zadowalającego efektu.

Przewiązywanie stosuję, jak zresztą pisałem w pierwszym poście. Jednak czasem trzeba się tyle nawiązać, że...nie żebym narzekał na te dziesiątki brań/na 1h łowienia ;) , ale chciałoby się skupić na łowieniu, a nie na ciągłym przewiązywaniu nowych muszek i co jakiś czas zmianie końcówki przyponu.

 

@Kuba- dmuchanie paszczą praktykuję od początku łowienia, bo nic mi do głowy innego nie przyszło. Jakieś takie mało dostojne "muchowo-gentelmańskie"  się wydawało, jak na taką "elytarną metodę" :D Co nie zmienia faktu, że działa ;)

 

Spróbuję tego aquela i zobaczymy, co to zmieni :)

 

 

Dzięki za wskazówki!

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuba- dmuchanie paszczą praktykuję od początku łowienia, bo nic mi do głowy innego nie przyszło. Jakieś takie mało dostojne "muchowo-gentelmańskie"  się wydawało, jak na taką "elytarną metodę" :D Co nie zmienia faktu, że działa ;)

Wiele zależy od tego jaki jest skład chemiczny tego "dmuchu". Dobry i delikatny skład "chuchu" na rybach to ważna sprawa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele zależy od tego jaki jest skład chemiczny tego "dmuchu". Dobry i delikatny skład "chuchu" na rybach to ważna sprawa....

"Leków" nad wodą nie przyjmuję, jak prowadzę, komary filipińskiej choroby też mi jeszcze nie przekazały, więc może to rzeczywiście kwestia "chuchu" i jego składu? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten materiał to o ile pamiętam hymenofor jednej z hub rosnących o ile pamiętam po raz kolejny w alpach. Nazywa sie to amadou.

Do suszenia dobry jest tez kontenerek z proszkiem - nieodwiązana muchę z przyponem do środka - wstrząsach - i większość wilgoci absorbuje proszek. Muchę wystarczy przedmuchać i problem z głowy. http://hurch.pl/powder-float-p199.html

Loona kupisz pewnie w salar.pl

Ja teraz 1 sezon używam Powder float

 Vision i jest dobry szybko suszy cdc ale jeszcze jest taki odpowiednik Tiemco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Odświeżę temat

Prośba do połapanych Kolegów PRAKTYKÓW (nie teoretyków) :f

Który najlepszy produkt wybrać? Cena nie gra roli, bo nie będę tym codziennie smarował kanapek :buchacha

Przez 1,5 roku "nawychodziło" nowości w temacie "osuszaczy" i "pływaczy":

http://bogdangawlik.pl/pol_m_Akcesoria-wedkarskie_Silikony-smary-274.html

http://hurch.pl/chemia-c109.html

 

Praktycy odkryli też niewędkarskie sposoby:

http://www.drogapozdrowie.pl/leki/l.1851.SILOL_350_F.html

 

Mam zamiar nadać pływalności jętkom majowym robionym na piance (korpus) z piórami z CDC.

Z korpusem nie ma problemu, bo wazelinuję go kosmetyczną i chyba nie trzeba stosować tutaj kosmicznych technologii. Chyba, że faktycznie ktoś coś stosował lepszego. Czego więc użyć do skrzydełek i jeżynki (koogut)?

 

Jezeli chodzi o osuszacz to powołam się na ten test chyba, że coś nowszego-lepszego wyszło:

http://troutster.com/fly-floatant-test/

 

Do tej pory suszyłem muchy papierem toaletowym/chusteczką higieniczną :ok i uważam to za bardzo dobry sposób. Nadal będę tego używał jako środek przed użyciem osuszacza, który dokończy osuszanie.

 

Z góry dziękuję za pomoc

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...