nocne bolenie

[analityk]

Cześć,

 

Czytałem artykuł o nocnych bolkach na jerku - bywałem często nad wodą i porażka. Mam problem.

 

Zawsze mam kłopot ze sprowokowaniem, na Odrze, do brania boleni które żerują na granicy dnia i nocy  (przed świtem lub po zmroku) - wiem że żerują (widać i słychać) ale nie reagują na typowe boleniówki np. Spiryt Lipińskiego (ani szybko ani średnio-szybko prowadzone) - nie reagują również na sandaczowe wobki np. Rapale oryginal czy CountDown.

 

Miałem taką sytuację kilkakrotnie (zawsze latem) i nic lub prawie nic. Czasami kiedy zrobiło sie już jasno udawało sie złowić bolenie ale póki ciemno lub prawie ciemno - nie mogę sobie z nimi poradzić.   Czasami zamiast bolka siadł sandałek ale w wodzie na pewno w przewadze były bolki.

 

Poległem w takich sytuacjach zarówno na ostrogach jak i na opaskach. Łowiłem i pod prąd i w poprzek.

 

Czy mozecie coś poradzić? Sam nie wiem może za szybko prowadzę przynęty? Może jakieś inne wobki powinienem używać? Jak sobie poradzić? Co zmienić?

 

Z góry dzięki za podpowiedź.

 

[szyspinek17]

Przynęt na pewno za szybko  nie prowadzisz. Spirity są wobkami do szybkiego prowadzenia. Może jesteś za głośno

Edytowane 11 Sierpnia 2013 przez szyspinek17

[milupa]

Moim podstawowym woblerem na nocne bolki jest Rapala Original 9 cm, prowadzona dość szybko praktycznie zawsze jest skuteczna.

[wedkarzyk1]

Mi też dobrze sprawdza się rapalka z tym ze FlatRap kolor chrom prowadzona dość szybko ale z przestojami często właśnie po zatrzymaniu miałem branie .

 

O dokładnie taka sama kolorek nazywa się jednak Silver Blue .

http://www.ebay.com/itm/NIP-Rapala-FLAT-RAP-FLR-8-Silver-Blue-Balsa-Wood-Slow-Rising-Crankbait-/380459061572

Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez wedkarzyk1

[analityk]

Dotarło do mnie że mogłem wejść do wody aby poprowadzić wabik nieco głębiej na granicy kamulców - to może się udać bo normalnie to zarówno oryginale jak i flat rap haczą na kamieniach i łapią zaczepy.

 

Jeszcze jeden forumowicz podpowiedział mi coś co do mnie mocno trafia tj. "Generalnie średnie i wolne prowadzenie, o zmierzchu i w nocy wabik powinien mieć wyraźniejszą akcje niż często stosowane w dzień przecinaki."

 

Już przebudowałem zawartość pudełek i znowu zawalczę. Dołożyłem jeszcze na całkiem płytkie miejsca pływającą rapalkę typu popper  - czy jest szansa że się sprawdzi?

[miramar69]

Poprubój łowić w bardzo wolnym tempie jakimś większym smurzakiem (mam tu na mysli jakiegos woblera sandaczowo/boleniowego) który chodzi po samej powieżchni wody taki 9-10cm. U mnie sie to sprawdza i walą w niego wielkie bolki. Ostatnio miałem brania na tak prowadzoną przynetę i to o godz 23.10 -bolec taki 75+.