Skocz do zawartości

Ostrzenie grotów, jak i czym oraz czy warto to robić?


skiner

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem, że sporo osób składając swoje zestawy, dobór rozpoczyna w następujący sposób

kołowrotek, wędka, linka, przypon, przynęta i tak naprawdę w podobnej kolejności wydają na to swoje finanse. Moje podejście jest nieco inne, wiadomo, że Ameryki nie odkryje stwierdzeniem, że zestaw musi być optymalnie dopasowany lub że jego moc określa najsłabszy element. Chciał bym jednak zwrócić uwagę na ostatni, może nawet dla niektórych najtańszy element całego zestawu jakim jest grot . Kotwica lub hak, nawet markowe produkty podczas transportu użytkowania potrafią się tępić. Jakie ma to znaczenie przy delikatnych braniach? Ja się już o tym niejednokrotnie przekonałem. Rasowy wędkarz zawsze ma osełkę przy sobie, chyba, że się mylę?

 

Bardzo proszę o Wasze opinie i sprawdzone metody, czym ostrzycie groty (osełka, drobny papier)?
Czy warto dbać o takie szczegóły? Jak ostrzyć?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy temat Wojtku :) Przyznam, że mam problem z ostrzeniem - albo narzędzie mam do bani, albo sam powinienem znaczki zbierać :lol: Jakoś nie udało mi się poprawić ostrości nieco stępionych haków, a często dodatkowo pogarszam ich kondycję. Szukałem w sieci materiałów z serii "Jak to zrobić?", ale te, które widziałem, nie wniosły nic nowego.

 

Przyłączam się zatem do pytania: czym, a przede wszystkim, jak?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super sposobem na utrzymanie swoich haczyków/kotwiczek jest ostrzenie ich za pomocą pilniczka do paznokci.

Po pierwsze trzeba go podebrać swojej ukochanej tak żeby sie nie zorjetowała :D  :P , albo odwiedzić sklep /drogerje kosmetyczna.

Albo zrobić go sobie samemu ze zużytego pilniczka zrywając startą powieżchnię i naklejając nową wycietą z drobniutkiego diamentowego papieru ściernego za pomocą taśmy dwustronnej klejącej. Super to wygłada i spisuje sie w praktyce.

post-47757-0-89004100-1376387385_thumb.jpg      Pierwszy na zdjeciu to sklepowy oryginał a drugi moja robota.

 

Patent zastrzeżony w urzędzie patentowym dostępny za jednego BROWARA :D  :D  :D

Edytowane przez miramar69
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W woblerach boleniowych o migotliwej akcji, brzuszna kotwica tłukąc o boki wobka, nawet owner, potrafi dość szybko nabyć cech przeciętnego polityka, tępotę zwalczam ostrzałką do haczyków, z rowkiem, kupiona za grosze a daje radę, mankamentem a zarazem zaletą jest jej drobnoziarnistość. Pięknie i dokładnie ostrzy kotwice do rozmiaru 6, powyżej można się już zmęczyć. :)

Pilnuję ostrości kotwic nad wodą, ale tylko dlatego, że nie chce mi się nosić zmienników i przepinać, jak robi część kolegów, dobrej jakości kotwy można ostrzyć 2-3 razy, potem zamiana.

http://allegro.pl/max-1021029-oselka-do-haczykow-i3469445804.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie rzadko kiedy coś ma szansę dyndac tak długo az się stępi, łowiąc na skałkach muchy rwę w sporych ilościach, a znowu przynety spinningowe jakoś... nie wiem, rzadko mam z tym problem.

Za to ruda je zeżera na potęgę, mało które "morskie" haki nie rdzewieją na potęgę, choć, znalazłem i takie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystam z osełki takiej, jak wskazał Dagon. Minusem jest jej gabaryt, uniemożliwiający dokładne naostrzenie niewielkich haków. Trzeba będzie pokombinować z pilniczkiem- ciekawy patent. Łowiąc na kamieniach, czy to zaporówka, czy to odrzańska rafa, czy troll, kotwice szybko dostają po...grotach. Obowiązkowe jest wg mnie regularne kontrolowanie ostrości grotów i szybkie reagowanie na wszelkie zadziorki. Jak już nic się nie da zrobić, wiadomo- wymiana na nowe.

 

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniam, kiedyś się bawiłem, nigdy nie udało mi się naostrzyć lepiej lub doprowadzić do stanu ,,nowości". Kotwice przy których pisze np.laserowo, chemicznie itd. ostrzenie można odpuścić bo tylko nieznacznie się poprawi. Używałem diamentowej osełki. Za to druciane mustady pięknie można było zaostrzyć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na rynku jest sporo narzędzia do ostrzenia grotów

teraz zamierzam przetestować to:

post-50670-0-66396600-1376399269_thumb.jpg (czy ktoś z Was używa takiej?)

Osełka wykonana ze stali nierdzewnej pokrytej prawdziwym pyłem diamentowym o gęstości 600 oraz 360my. Doskonałe narzędzie do utrzymywania haków w idealnej ostrości. Poręczna w transporcie dzięki składanemu ostrzu. Zawsze przesuwaj osełkę w kierunku grota haczyka w celu uzyskania najlepszych rezultatów.

Edytowane przez @Wojti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniam, kiedyś się bawiłem, nigdy nie udało mi się naostrzyć lepiej lub doprowadzić do stanu ,,nowości". Kotwice przy których pisze np.laserowo, chemicznie itd. ostrzenie można odpuścić bo tylko nieznacznie się poprawi. Używałem diamentowej osełki. Za to druciane mustady pięknie można było zaostrzyć. 

 

zgadzam się z tym

Edytowane przez @Wojti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniam, kiedyś się bawiłem, nigdy nie udało mi się naostrzyć lepiej lub doprowadzić do stanu ,,nowości". Kotwice przy których pisze np.laserowo, chemicznie itd. ostrzenie można odpuścić bo tylko nieznacznie się poprawi. Używałem diamentowej osełki. Za to druciane mustady pięknie można było zaostrzyć. 

 

Laserowo to można podziałać co najwyżej w Terminatorze i tym podobnych. Laser sharp to nie to samo, co laser sharpened. Haki są z grubsza ostrzone mechanicznie, potem chemicznie - jak piszesz.

Edytowane przez krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno zjechanych grotów nigdy prawie nie ostrzę. Wymieniam, choćby na Mustady ;) .

Te, które wymagają tylko lekkiego poprawienia "przenikliwości" traktuję wstępnie tą ręczną "szlifierką z Lidla" a do stanu używalności doprowadzam osełką do scyzoryków VICTORINOX

 

Wojtek.

Świetny temat. Aż dziw, że tak rzadko dyskutowany

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu zacząłem zwracać szczególną (nawet przesadną) uwagę na ostrość haków. Przy odpowiedniej praktyce wszystkie można doprowadzić do stanu pewnie lepszego niż fabryczny.

Na ile to starcza to inna sprawa, czasami jeden rzut.

Z drugiej strony ostrzę tylko te które można doprowadzić do dobrego stanu, wszystkie złamane, przegięte, skorodowane idą od razu nad wodą do foliowej torebki a potem do kubła.

Znaczny wzrost skuteczności (nie jakieś tam chyba trochę....) mobilizuje mnie do pilnowania się przy każdym łowieniu.

Polecam ostrzałki diamentowe, najlepsze te z pełną powierzchnią. Dużo łatwiej prowadzić grot jeśli nie ma wypełnień z tworzywa sztucznego o które to grot ciągle "haczy" utrudniając robotę.

W najgorszym razie rozwiązanie typu Lidl, tyle że pamiętać trzeba że jakość diamentów, nawet tych technicznych też jest różna. (Tak jak nie ma stelli za 99,99pln)

Na codzień nad wodą używam dużej ostrzałki Smit's, jest trochę ciężka do noszenia w kamizelce ale większości przypadków wystarczą 2, góra 3 pociągnięcia.

Trochę się w życiu noży naostrzyłem więc widzę różnicę a jeśli się kiedyś okaże że i siekierkę "wyprowadzić" trzeba to też da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...