Skocz do zawartości

Rzeczoznawcy d/s sprzętu wędkarskiego


krzychun

Rekomendowane odpowiedzi

Coś mnie nurtuje w temacie ostatnio powracającym... reklamacji.

Coś strzeliło w wędce, oddaję ją do sklepu i po jakiś tam tygodniach dostaję odpowiedź, że uszkodzenie z winy użytkownika. I tu mam pytanie:

1. Czy producent/dystrybutor jest  władny stwierdzać co było powodem uszkodzenia. Czy jest to wiążące dla klienta?

2. Czy są w Polsce rzeczoznawcy mogący wydać opinię np. co było powodem pęknięcia blanku?

3. Czy każde roszczenie reklamacyjne "przechodzi" przez rzeczoznawce, czy wyłącznie sporne?

4. Czy każdorazowo mogę żądać wydana pisemnej opinii rzeczoznawczy? Kto pokrywa koszt?

5. A co w sytuacji gdy w Pl nie ma władnych rzeczoznawców? Kto stwierdza?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reklamacja działa w przypadku uszkodzenia wynikającego z wad materiałowych  lub wadliwego wykonania. Myślę, że gdybyś napisał co się stało to zaraz jakiś z bardziej zaprawionych w bojach z serwisami kolegów określiłby szansę na naprawę gwarancyjną. Określenie coś strzeliło jest dosyć szerokie i można podciągnąć do niego kilka rzeczy.

Sam złamałem ze swojej winy 2 wędziska (Robinson i Dragon), złamane el. szczytowe, robinson przez przeciążenie o jedyne 3g  <_< , w dragonie plecionka owinęła się dookoła szczytówki a otrzymałem w ramach gwarancji nowe górne składy.

Gwarancja działa u producentów wędkarskich pewnie jak w innych branżach, czy podlega/nie podlega określa serwis, który z mojego doświadczenia idzie klientom bardzo na rękę. Możesz zadzwonić, porozmawiać, jeżeli faktycznie z winy użytkownika to zaoferują Ci naprawę na twój koszt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mnie nurtuje w temacie ostatnio powracającym... reklamacji.

Coś strzeliło w wędce, oddaję ją do sklepu i po jakiś tam tygodniach dostaję odpowiedź, że uszkodzenie z winy użytkownika. I tu mam pytanie:

1. Czy producent/dystrybutor jest  władny stwierdzać co było powodem uszkodzenia. Czy jest to wiążące dla klienta?

2. Czy są w Polsce rzeczoznawcy mogący wydać opinię np. co było powodem pęknięcia blanku?

3. Czy każde roszczenie reklamacyjne "przechodzi" przez rzeczoznawce, czy wyłącznie sporne?

4. Czy każdorazowo mogę żądać wydana pisemnej opinii rzeczoznawczy? Kto pokrywa koszt?

5. A co w sytuacji gdy w Pl nie ma władnych rzeczoznawców? Kto stwierdza?

 

1. Tak jak z większością innych rzeczy...jest osoba odpowiedzialna za reklamacje i tylko od jej widzimisie zależy jaka będzie decyzja

3. tak jak w pkt.1 - nie nie każde, tylko podczas sporów rzeczoznawcy zaczynają brać udział - kwestią sporną pozostaje rzetelność rzeczoznawcy opłacanego przez dystrybutora

4. Przy otrzymaniu negatywnej opinii nt. rekalmacji nawet się nie zastanawiaj TYLKO ŻĄDAJ otrzymania pisemnej opinii rzeczoznawcy właściwego do danego sprzętu / produktów. Jeśli i to nie pomoże to przynajmniej dystrybutora zmusisz do poniesienia dodatkowych kosztów.

Otrzymanie negatywnej opinii od rzeczoznawcy i tak nie zamyka Ci drogi - przecież też sam możesz zapłacić za ekspertyzę rzeczoznawcy i z taką zapraszam np do PIHu - tam otrzymasz dużo ciekawych informacji a oni zaczną mediację! Wiem bo osobiście kilkukrotnie sprawdzone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych problemów z reklamacji obecnie. Piszę hipotetycznie

 

Zastanawia mnie sytuacja, gdy firma kontenerowa (czyli dystrybutorzy) określa przyczynę uszkodzenia w reklamowany towarze. Dlaczego mam im wierzyć. Są w końcu stroną "sporu", czyli wydają werdykt we własnej sprawie, jak napisałeś na podstawie swojego "widzimisię".

 

Generalnie, to zastanawiam się co w sytuacji, gdy nie zgadzam się z opinia dystrybutora co do przyczyn powstanie uszkodzeń. Piszę odwołanie, żądam opinii rzeczoznawcy. I niech sprawa dotyczy pękniętego blanku. Jest ktoś w Pl kto to rzetelnie oceni?

Pewnie nie, więc co w tej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj zupełnie inaczej wygląda blank przydepnięty własnym kopytem w pijanym widzie na łowisku albo przytrzaśnięty klapą od bagażnika a inaczej taki który pękł w wyniku normalnego użytkowania w wyniku wady materiałowej. 

Zazwyczaj.

Bowiem podobnie jak w tym drugim przypadku, wygląda blank który pękł w wyniku obtłukiwania przez użytkownika, wynikającego z braku dbałości o sprzęt.

Pierwszy jest zmiażdżony i ma pęknięcia wzdłużne, drugi wygląda jak odcięty żyletką.

Zazwyczaj.

Może na bazie powyższego oprzeć swoje roszczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że jak ktoś będzie zdeterminowany to znajdzie osobę z tego typu materiałoznastwa. Przecież produkcja blanków to nie tylko wędki. 

A i podpowiadam od siebie że PIH jest naprawdę cenną pomocną dłonią! PRzynajmniej ten łódzki oddział dobrze działą - pomógł mi już kilkukrotnie przy odrzuconych reklamacjach! "Pseudorzeczoznawcy" firmowi praktycznie zawsze pisali cyt: "z winy użytkownika!" no a później jak to się bardzo zasłaniali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...