krzychun Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2013 Coś mnie nurtuje w temacie ostatnio powracającym... reklamacji.Coś strzeliło w wędce, oddaję ją do sklepu i po jakiś tam tygodniach dostaję odpowiedź, że uszkodzenie z winy użytkownika. I tu mam pytanie:1. Czy producent/dystrybutor jest władny stwierdzać co było powodem uszkodzenia. Czy jest to wiążące dla klienta?2. Czy są w Polsce rzeczoznawcy mogący wydać opinię np. co było powodem pęknięcia blanku?3. Czy każde roszczenie reklamacyjne "przechodzi" przez rzeczoznawce, czy wyłącznie sporne?4. Czy każdorazowo mogę żądać wydana pisemnej opinii rzeczoznawczy? Kto pokrywa koszt?5. A co w sytuacji gdy w Pl nie ma władnych rzeczoznawców? Kto stwierdza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matiz992 Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Reklamacja działa w przypadku uszkodzenia wynikającego z wad materiałowych lub wadliwego wykonania. Myślę, że gdybyś napisał co się stało to zaraz jakiś z bardziej zaprawionych w bojach z serwisami kolegów określiłby szansę na naprawę gwarancyjną. Określenie coś strzeliło jest dosyć szerokie i można podciągnąć do niego kilka rzeczy.Sam złamałem ze swojej winy 2 wędziska (Robinson i Dragon), złamane el. szczytowe, robinson przez przeciążenie o jedyne 3g , w dragonie plecionka owinęła się dookoła szczytówki a otrzymałem w ramach gwarancji nowe górne składy.Gwarancja działa u producentów wędkarskich pewnie jak w innych branżach, czy podlega/nie podlega określa serwis, który z mojego doświadczenia idzie klientom bardzo na rękę. Możesz zadzwonić, porozmawiać, jeżeli faktycznie z winy użytkownika to zaoferują Ci naprawę na twój koszt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deichkind Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Coś mnie nurtuje w temacie ostatnio powracającym... reklamacji.Coś strzeliło w wędce, oddaję ją do sklepu i po jakiś tam tygodniach dostaję odpowiedź, że uszkodzenie z winy użytkownika. I tu mam pytanie:1. Czy producent/dystrybutor jest władny stwierdzać co było powodem uszkodzenia. Czy jest to wiążące dla klienta?2. Czy są w Polsce rzeczoznawcy mogący wydać opinię np. co było powodem pęknięcia blanku?3. Czy każde roszczenie reklamacyjne "przechodzi" przez rzeczoznawce, czy wyłącznie sporne?4. Czy każdorazowo mogę żądać wydana pisemnej opinii rzeczoznawczy? Kto pokrywa koszt?5. A co w sytuacji gdy w Pl nie ma władnych rzeczoznawców? Kto stwierdza? 1. Tak jak z większością innych rzeczy...jest osoba odpowiedzialna za reklamacje i tylko od jej widzimisie zależy jaka będzie decyzja3. tak jak w pkt.1 - nie nie każde, tylko podczas sporów rzeczoznawcy zaczynają brać udział - kwestią sporną pozostaje rzetelność rzeczoznawcy opłacanego przez dystrybutora4. Przy otrzymaniu negatywnej opinii nt. rekalmacji nawet się nie zastanawiaj TYLKO ŻĄDAJ otrzymania pisemnej opinii rzeczoznawcy właściwego do danego sprzętu / produktów. Jeśli i to nie pomoże to przynajmniej dystrybutora zmusisz do poniesienia dodatkowych kosztów.Otrzymanie negatywnej opinii od rzeczoznawcy i tak nie zamyka Ci drogi - przecież też sam możesz zapłacić za ekspertyzę rzeczoznawcy i z taką zapraszam np do PIHu - tam otrzymasz dużo ciekawych informacji a oni zaczną mediację! Wiem bo osobiście kilkukrotnie sprawdzone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2013 Nie ma żadnych problemów z reklamacji obecnie. Piszę hipotetycznie Zastanawia mnie sytuacja, gdy firma kontenerowa (czyli dystrybutorzy) określa przyczynę uszkodzenia w reklamowany towarze. Dlaczego mam im wierzyć. Są w końcu stroną "sporu", czyli wydają werdykt we własnej sprawie, jak napisałeś na podstawie swojego "widzimisię". Generalnie, to zastanawiam się co w sytuacji, gdy nie zgadzam się z opinia dystrybutora co do przyczyn powstanie uszkodzeń. Piszę odwołanie, żądam opinii rzeczoznawcy. I niech sprawa dotyczy pękniętego blanku. Jest ktoś w Pl kto to rzetelnie oceni?Pewnie nie, więc co w tej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zander58 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Witam. Znalazłem się w podobnej sytuaji . Jak Pan załatwił tę sprawe z reklamowanym sprzętem. Prosze o rade. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Zazwyczaj zupełnie inaczej wygląda blank przydepnięty własnym kopytem w pijanym widzie na łowisku albo przytrzaśnięty klapą od bagażnika a inaczej taki który pękł w wyniku normalnego użytkowania w wyniku wady materiałowej. Zazwyczaj.Bowiem podobnie jak w tym drugim przypadku, wygląda blank który pękł w wyniku obtłukiwania przez użytkownika, wynikającego z braku dbałości o sprzęt.Pierwszy jest zmiażdżony i ma pęknięcia wzdłużne, drugi wygląda jak odcięty żyletką.Zazwyczaj.Może na bazie powyższego oprzeć swoje roszczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 @zander58, sytuacja jest hipotetyczna. Jeżeli sytuacja jest taka jak mi się wydaję (brak rzeczoznawców), to teoretycznie każda sprawa może być rozpatrzona na nasza niekorzyść i nic nie poradzimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deichkind Opublikowano 18 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2013 podejrzewam że jak ktoś będzie zdeterminowany to znajdzie osobę z tego typu materiałoznastwa. Przecież produkcja blanków to nie tylko wędki. A i podpowiadam od siebie że PIH jest naprawdę cenną pomocną dłonią! PRzynajmniej ten łódzki oddział dobrze działą - pomógł mi już kilkukrotnie przy odrzuconych reklamacjach! "Pseudorzeczoznawcy" firmowi praktycznie zawsze pisali cyt: "z winy użytkownika!" no a później jak to się bardzo zasłaniali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.