bassy Opublikowano 26 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Robert nie zapyta o multika na bolki. Mieliśmy okazję wspólnie połowić bolenie i zawsze Robert podkreślał, że da niego uniwersalność zestawu jest cechą podstawową. Poza tym ... u Roberta nie ma czasu na rozwiązywanie problemów castingowych. Tam po prostu chodzi o rybę, nierzadko medalową i na zawiłości nie ma po prostu miejsca. PozdrawiamRemek Dokładnie. Liczy sie złowienie bolka na hak bezzadziorowy i szybkie wypuszczenie - a nie jakieś castingowe pierdoły- bez urazy. W pewnych przypadkach nie wyrzeknę się spinningu - bo to wg mnie właśnie dupokracja. Łowię jak lubię i to jest ważne. Mimo wszystko wyznacznikiem są złowione ryby - kazdy znajdzie coś dla siebie w naszym hobby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Masiak Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Ja osobiście bardzo lubię łowić na krótkie patyki spinningowe czy castingowe- chociaż wiem ,że robię to często kosztem komfortu łowienia , ale w arsenale mam też dłuższe kijki . W środę odbieram blanki także pod casta w długości 8'6 i 9'6na większe ryby. Jest parę rzek pstrągowych gdzie z krótkim kijem można sobie za pstrągiem pochodzić , ale łowić będą ci z dłuższymi kijami. Chodzi o prowadzenie przynęty oraz bardzo zarośnięte brzegi , łowi się na tak zwanego stawianego dużego woblera. Moim zdaniem bardzo wielu castingowców prędzej nie łowiło na dobre jednoczęściowe spinningi i casting jest ich pierwszym porządnym wędziskiem . Przez to powstają mity o nadnaturalnych możliwościach krótkich castingów - a blank to blank i różne kije można z niego zbudować. Ps . W USA na zawodach bassowych jest ograniczenie do długości 8 -gdyż w wielu technikach łowienie dłuższym wędziskiem jest zbyt skuteczne i mało sportowe-należy brać to pod uwagę przeglądając zachodnie katalogi. Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Nie pojmuję , czemu typ kołowrotka miałby determinować długość kija . Zawsze myślałem że casting i spinning się uzupełniają , a nie wykluczają .. Bo czym właściwie różni się zestaw castingowy od spinningowego , oprócz miejsca mocowania zwijadełka ?Przyjmę potulnie czytelne wyjaśnienia .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Różnic jest kilka. Podstawowa to taka, że spiningowcy mają całe wielkie forum j.pl. natomiast castingowcy tylko tą małą zakładkę pzdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Różnic jest kilka. Podstawowa to taka, że spiningowcy mają całe wielkie forum j.pl. natomiast castingowcy tylko tą małą zakładkę pzdrawiam A to dobre Jak będzie Andrzeju więcej castngowców, którzy będą chcieli dzielić się swoimi spostrzeżeniami mogę i forum otworzyć. Fakt jest taki, że w Polsce castingowców jest z 50 (może więcej ale niewiele). PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Ps . W USA na zawodach bassowych jest ograniczenie do długości 8 -gdyż w wielu technikach łowienie dłuższym wędziskiem jest zbyt skuteczne i mało sportowe-należy brać to pod uwagę przeglądając zachodnie katalogi. Pozdrawiam Łukasz łukaszu, katalogi robi się głównie dla masy/tłumu a nie zawodników. Zawodnicy to inny świat w US czy Japonii. Dla nich robi się często specjalne konstrukcje. W katalogach też znajdziesz dłuższe konstrukcje głównie do long casting ale i tam prym wiodą wędki spinningowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Remku ja to wiem. Masz rację. I dlatego bardzo się cieszę, że mamy taki malutki byt tu i teraz. Miejsce gdzie można pogadać wymienić doświadczenia poradzić się czy pochwalić sukcesami. To wszystko dzięki Tobie.Musimy pamiętać jednak, że spiningowców jest około miliona i nawet tylko z sympatii mogą nas na tej zakładce zadeptać.Oni są wszędzie. Dam przykład. Na ubiegłoroczny zlot głowacicowy znalazłem najdalej odległe miejsce w Polsce na samej granicy. Byliśmy schowani na małym obszarze rzeki. I co?. Nawet tam wleźli ze zlotu dla spiningistów. Są wszędzie. Na tej zakładce również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Masiak Opublikowano 26 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2008 Różnic jest kilka. Podstawowa to taka, że spiningowcy mają całe wielkie forum j.pl. natomiast castingowcy tylko tą małą zakładkę pzdrawiam A to dobre Jak będzie Andrzeju więcej castngowców, którzy będą chcieli dzielić się swoimi spostrzeżeniami mogę i forum otworzyć. Fakt jest taki, że w Polsce castingowców jest z 50 (może więcej ale niewiele). PozdrawiamRemek Remku Tak źle to chyba nie jest . Przez niewiele ponad rok uzbroiliśmy w rodmasie około 100 castingów. Inne pracownie mają też pełne ręce roboty , ponadto są też wędki fabryczne -ktoś to kupuje i na to łowi. Chyba ,że tych 50-ciu castingowców to coś jak loża masońska -a same wędzisko i chęci nie wystarczą Remku chyba niedokładnie mnie zrozumiałeś w temacie długości wędzisk. Spinning ma też wiele technik rzutowych . Jak ktoś łowił na krótkie spiningi to wie,że się je rozpędza dość podobnie do casta ale kulą też pchnąć można . Katalogi zawsze regaują na trendy zawodnicze, bo tzw. masa jak to nazywasz ,tych zawodników naśladuje , lub sama w zawodach bierze udział . Nawet jak któryś z zawodników ma specjalny , tajny ,super-duper kijek to i tak nie będzie on dłuższy niż 8 stóp-takie przepisy.A wędki castingowe dłuższe buduje się i w Jp i Us i Polsce , tylko unas robi się z tego wielką aferę i zdradę castingu.Pozdrawiam Łukasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Ciekawa dyskusja. Widze że rozbieżności pojawiają się już na etapie definiowania pojęcia castingowiec. Może od tego warto zacząć - kto to jest? Czy wystarczy sobie kupić wędkę z pazurem i multiplikator żeby być castingowcem? Czy wystarczy kupic wedkę i kołowrotek żeby być wędkarzem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Sądzę, że bardzo ogólnie można określić castingowca po tym, że powszechnie do łowienia ryb używa wędki z kołowrotkiem o ruchomej szpuli i wykorzystuję masę przynęty do wykonania rzutu.Dlatego ludzie łowiący ryby przy pomocy kołowrotka ze stałą szpulą w/g powyższej definicji nie powinni być uważani za castingowców. Sama rezydencja na zakładce jeszcze nie definiuje castingowca. Chociasz niektórzy uważają inaczej... . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Widzę, że pojawiło się troszkę filozofii w wątku. Macie rację. Mówimy o castingowcu a to po prostu wędkarz, który trzyma w rękach wędkę z pazurem i multiplikatorem. Pewnie nawet pierwszy składnik nie jest potrzebny by całość równania logicznego była prawdziwa. Długość wędki wg światowych norm wyznacza głównie gatunek poławianej ryby, warunki w których łowimy oraz metoda połowu. Pewnie dałoby się to skondenować do dwóch zmiennych. Dla bassowców tą graniczną długością najczęściej jest rzeczywiście 8'. Dla bassowców morskich ... wędki mogą już mieć i po 11'. Nadal to casting. Moim zdaniem jednak popełnianych jest mnóstwo błędów przez polskich castingowców ale wynika to głównie z ... rodowodu. Nieskażeni Japończycy czy nawet Amerykanie nie cierpią na to schorzenie. U nas jest inaczej. I tak dziedziczy się oprócz myślenia spinningowego również pewne nawyki. Polski castingowiec chce po prostu mieć spinning w wydaniu multiplikatorowym czyli długą wędkę, rzucać tak samo (bo leci do przodu) i o wyborze sprzętu myśleć w takich samych kategoriach (czyli mieć jedną wędkę do wszystkiego i od wszystkiego). Trudno niekiedy wyskczyć z tych butów. Co do loży ... hmmm ... myślę, że to przeszłość. Tak samo jak przeszłość wiary w niezwykłe miejsce muszkarstwa w Polsce, kiedyś (i nadal przez niektórych) uważanych jako coś niezwykłego. Fakty są jednak inne ... w Polsce trudno o współpracę w zakresie castingu tak jak to robi się w Japonii czy USA. W Polsce promocja castingu w wielu wydaniach jest po prostu karykaturą wędkarstwa. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 27 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2008 Troszkę filozofii ,powiadasz ..Bardzo dużo filozofii . Jest nawet miazmat parareligijny , kosher - niekosher .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yacaré Opublikowano 28 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Jednak ja widzę, że wielu mimo, że spokojnie da się coś obłowić na krótko wlecze ze sobą sporej długości tykę. Później to co widzę jest ... typowym spinningiem i nie ma nic wspólnego z castingiem - fazwość rzutu, ładowanie kija ... nic z tego. Wędka z przynęta do tyłu chwila namysłu i pchnięcie kulą. To juz akurat nie koniecznie wina dlugiego kija, tylko brak odpowiedniej teczniki... Jesli ktos poprawnie rzuca z krotkiego kijka, to zrobi to pewnie taksamo poprawnie z dluzszego... Owszem, krotki kij ma bezsprzecznie swoje zalety (lekkosc, porecznosc w ostatniej fazie holu...), a dluzszy ma swoje... np. dluzszy hebel, pozwalajacy ratowac przynety na ostatnich zarosnietych lub kamienistych metrach, dluzszsze dystansy rzutow...Dla mnie dluzszy kij nie gryzie sie w zadnym (rozsadnym) wypadku z idea castingu... Ot, jak w kazdej metodzie warunki panujace na danym odcinku danego akwenu dyktuja optymalna dlugosc kija. Na jednym stanowisku 5'6 bedzie supaaa, dziesiec metrow dalej moze i 7' nie wystarczyc, aby szczytowka wystawala z pasa trzcin czy zeby utrzymac przynete w nurcie...Kto wie, moze kiedys bedziemy ciagnac za soba wozek golfowy i do kazdego rzutu dobierac odpowiedni kij Pozdrawiam --Yacar?-- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 28 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Kto wie, moze kiedys bedziemy ciagnac za soba wozek golfowy i do kazdego rzutu dobierac odpowiedni kij Pozdrawiam --Yacar?-- Oby nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yacaré Opublikowano 28 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Oby nie... Na lodziach juz teraz sa prowadzone cale arsenaly sprzetu spinningowego/castingowego, choc akurat tu mozna sie umowic na 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 28 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Tu masz rację - kilkanaście wędek to nie rzadkość leżąca na górnym pokładzie. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 28 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Otóż to, jak pisze Sławek O.Bronikowski, w tłumaczeniu na polskipoprawny-niepoprawny. Nie jestem znawcą jeśli chodzi o casting.Ale w dyskusjach na jego temat, na tym forum zawsze widzę lubwydaje mi się, że widzę, jakieś antagonizmy. Ale czy o to chodzichyba nie. Z mojego punktu widzenia, sprzęt i metoda nie jest determinantą dobrego wędkarza. Natomiast nie przemawiają do mnieargumenty na temat długości wędzisk, w zależności od metody, aszczególnie ich przydatności w trudnym terenie. Bo nie sądzę abybardziej poręcznym było wędzisko castingowe jednoskładowe o dłu-gości powiedzmy 1.80 w stosunku do spinningu 2.70, który w raziepotrzeby, przedzierania się przez sajgon można złożyć do dłu-gości 1.35cm. Natomiast z doświadczenia wiem, że na pomorskichzarośniętych rzeczkach takie dłuższe (2.70cm) wędzisko daje wiele więcej możliwości. I jeszcze jedno, to tylko moja subiek-tywna ocena, poparta pewnym doświadczeniem. a nie głos w za iprzeciw w stosunku do preferencji innych.Pozdro Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Witaj Januszu To nie jest tak. Ja nie dostrzegam na zakładce żadnych antagonizmów poza nielicznymi pretensjami miłośników spiningu, że tu i teraz jacyś inni próbują wygłaszać własne opinie czy mieć własne zdanie uznające casting za bardziej im odpowiedni.To tak jakby jakiś miłośnik ruchu prawostronnego pojechał do Walii i miał pretensje, że oni jeżdzą po lewej stronie, a on chciał im udowadnić, że sam woli i lubi bardziej po prawej stronie. Po prostu jadąc tam należy się dostosować i basta. Inaczej można zapłacić mandat lub nawet spowodować wypadek!U nas niestety różni niereformowalni nie chcą przyjąć do świadomości, że to jest zakładka dla użytkowników castingu. Zaprzęgają do dyskusji filozofię słowa obcojęzyczne i cały czas udają zdziwionych. A może się uda.... .To takie polskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Thymallus , zdaje się , że tytuł wątku ci umknął . Albo uprawiasz socjotechnikę w banalnym stylu .Stylu pokolenia JP. plat , naturalnie .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Troszkę filozofii ,powiadasz ..Bardzo dużo filozofii . Jest nawet miazmat parareligijny , kosher - niekosher .. Witaj Sławku Tytuł wątku umkną powiadasz. No, no być może. Tylko komu? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zakładam , że akurat tutaj zmierzamy do wiedzy , nie kapłaństwa castingowego . Tytuł brzmiał , najdłuższy kij użytkownika forum + dopisek z multi sparowanym . Ty i Remek , nie wiedzieć czemu , próbujecie mieć monopol na słuszne poglądy . Pachnie autokompromitacją ..Wierzę też , że casting ma więcej wymiarów , niż próbujecie sugerować .Bez urazy oczywiście .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Sławku uważam Cię za bardzo inteligentnego człowieka i nie zmuszaj mnie do łopatologi-przynajmniej w stosunku do Twojej osoby. Jestem przekonany, że Ty wszysko rozumiesz i tylko udajesz xxxxxx. (tutaj użyłem ostrgo słowa, ale go wykreśliłem)Jest to zakładka castingowa, a nie forum propagowania korbolandii. Sprawdz sobie kto zamieścił najwięcej fotek wędek w wątku, kto zamieścił foto długiego kija CASTINGOWEGO, a potem odpowiedz sobie uczciwie - kto się trzyma tematu wątku castingowego? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Andrzeju . Nie śledzę tak dokładnie wszystkich postów . I tylko w swoich odczuciach jestem kompetentny . Jeśli forum ma mieć charakter otwarty na poglądy , jeśli możemy się nimi różnić to jest świetnie . Nie uchybiłem w niczym tematowi wątku . A połajanki z pozycji depozytariuszy prawdy , albo podawanie obowiązującej wykładni , mnie degustują ..Z szacunkiem .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Ty i Remek , nie wiedzieć czemu , próbujecie mieć monopol na słuszne poglądy . Sławku to, że nazywasz mnie zjawiskiem Plata, popkulturą nowoczesnego wędkarstwa z pierwiastkiem skośnych oczu - a nazywaj do woli. Na mnie to działa jak tatrzański wiatr na wzrost pszenicy w zachodnich Chinach. Ale to, że wyciągasz wnioski na podstawie rzeczy, których nikt nie napisał to akurat mnie rusza. Nie wiem z czego to wynika - z Twojego braku uwagi, pośpiechu podczas czytania lub braku zrozumienia (o to Ciebie nie podejrzewam) ale proponuję kolejnym razem przeczytać to co napisałem (a było i o krótki i o długich wędkach i ... o pewnym podejściu do przejścia ze spinning na casting - to moje subiektywne wnioski, z którymi masz prawo zgadzać się lub nie - możemy na ten temat dyskutować). PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 29 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2008 Nie wątpię , powodów znajdziemy bez liku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.