Tomy Opublikowano 11 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 Jerzy-brawo!!!!Szczere brawa dla Ciebie.Zgadzam sie w 100% i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 11 Grudnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 kolego Snoky Nazwisko Sierputowski nie robi tu na nikim wrażenia, zwłaszcza po ostatnich tekstach sponsorowanych w polskiej prasie wedkarskiej. Firma RST również, bo bez żadnych ceregieli można dziś zdobyś w PL blanki sporo wyższej klasy. Co do mód i fanaberii to proponuję najpierw spróbowac a później komentować bo narazie mamy tu jakaś bufonadę i bełkotliwy spam. O kołowrotkach staoszpulowych mozesz sobie pisać na większości forum jerkbait. Dział baitcasting powstał poto, aby wymieniac się wiedzą i doświadczeniem (!!!) zdobytym nad wodą z kołowrotkiem castingowym. Jak narazie dział baitcasting na portalu jerkbait.pl jest jedynym sensownym polsko-jezycznym forum poswięconym multiplikatorom i castingowi.. pozdrawiam JW Jerzy!!!Brawo,zgadzam się w 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 11 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2009 NIE NAPISAŁEM, ŻE JESTEM PRZECIWNY DŁUGIM KIJOM. Ja jestem zwolennikiem tego by łowić taką długością jaka jest wymagana w danych warunkach. Uważam jedynie, że radochy z używania zestawów baitcastingowych przy tych długościach nie ma za wielkiej. Tyle. pozdrawiamRemek Temat już przebrzmiał, ale bardzo mnie zaciekawił. Zwłaszcza, że nie jest tylko audio-tele, kto czego ile ma.Mam pytanie o wasze castingowe doświadczenia.Tak naprawdę, to ja właściwie chciałbym swoje spinningowe doświadczenia, grubiańsko przenieść na castingowy grunt. Jestem na to gotów, jeśli używanie ruchomej szpuli samo w sobie daje jakieś korzyści. Czytałem, że multik to z założenia wytrzymalsza konstrukcja, więc dobrej jakości posłużyłby zacnie. Czytałem, że to wygodniejsze, że nie męczy tak nadgarstka (myślę o aktywnym korzystaniu z główek do 30g i woblerów do ok. 15g - głównie w rzece). Czytałem, że łatwiej kręcić do tyłu, odpuszczając z prądem.To dla mnie wystarczający powód, by spinningować castem Wytłuściłem @Remku akurat to jedno zdanie, bo jeśli ja mam radochę z używania spinna 260cm, to czy przesiadając się na casta 8'6 poziom endorfin przy wędkowaniu mi spadnie? Ja lubię i potrzebuję takiej wędki.230 cm było super gdzieniegdzie, ale czasem... eh - idę dalej. Choć dla 210cm też znalazłyby się świetne miejsca. Optimum, to minimum 250cm. U mnie i według mnie.I analogicznie, czy spinningowanie stałą szpulą, kijem 1,8m nie daje radochy łatwego i przyjemnego, świadomego używania jiga, sticka, jerka czy innego worma na uwięzi? Trochę zaczepnie wyszło, ale sens jest zachowany i nie wiem jak to ogładzić Pozdrawiam ciepło w te chłodne dni, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Najbardziej lubię łowić krótkimi wędkami castingowymi. Tak jak wspomniałem radocha operowania takim zestawem jest największa (dla mnie). Wynika to z możliwości zabawy takim sprzętem - mogę rzucać takim zestawem jak mi się podoba (tzn. możliwości stosowania technik rzutowych są szerokie). Oczywiście w wędkarstwie nie chodzi o rzucanie a o łowienie ryb więc ... wędki dobieram do ryby, łowiska, przynęty dlatego stosuję też dłuższe wędki, a radość największą wtedy kiedy złowię ładną rybę (zwłaszcza jeśli ją solidnie wypracuję). Tak więc jeśli potrzebujesz wędki 260 bo wynika to nie z przyzwyczajeń a z konieczności stosowania takiego sprzętu to jestem pewien radość z operowania takim zestawem będzie wielka PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Tak więc jeśli potrzebujesz wędki 260 bo wynika to nie z przyzwyczajeń a z konieczności stosowania takiego sprzętu to jestem pewien radość z operowania takim zestawem będzie wielka PozdrawiamRemek Kamień spadł mi z serca, bo już myślałem że przydługi bat, będzie uniemożliwiał techniki rzutowe i zabijał radość z kontroli szpulki Czytając wszystkie artykuły (po kilka razy każdy ), dziesiątki tematów i setki postów, do różnych wniosków dochodziłem.Za to chęć spróbowania rodziła się ogromna, przynajmniej przy brzegowo-rzecznym, średnio-ciężkim łowieniu sandaczy, za dnia. <_< Chciałbym dowiedzieć się o różnicach w czułości (podczas pracy wabika, przy braniu) blanków tej samej serii, ale o różnych długościach.Nie wiem, jakiego klucza tutaj użyć? Firmy? Generacji blanku?Bo podejrzewam, że inaczej ma się to w jednej firmie inaczej w drugiej, inaczej te różnice czułości rozkładają się przy niższych modułach, inaczej przy wyższych.Czy można takie zjawisko opisać? Czy da się to poddać jakiemuś uogólnieniu?Jeśli któryś temat o tym traktował, proszę mnie do niego odesłać. Pozdrawiam, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Cześć,O różnicach w czułości blanków to zapytaj w innym dziale. Tutaj raczej castingowcy zaglądają a w dziale rodbuildingu .... rodbuilderzy i znawcy modułów. Ja się na tym nie znam PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Odkąd zacząłem eksplorować j.pl traktowałem portal jako jedność.Pewnie dlatego, że np. o castingu i rodbuildingu równie mało wiem.Już znikam do odpowiedniego działu, dziękuję za podpowiedzi. PozdrawiamGrzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Kamień spadł mi z serca, bo już myślałem że przydługi bat, będzie uniemożliwiał techniki rzutowe i zabijał radość z kontroli szpulki Czytając wszystkie artykuły (po kilka razy każdy ), dziesiątki tematów i setki postów, do różnych wniosków dochodziłem.Za to chęć spróbowania rodziła się ogromna, przynajmniej przy brzegowo-rzecznym, średnio-ciężkim łowieniu sandaczy, za dnia. Tak to prawda dlugi kij nieco ogranicza stosowanie tech. rzutowych. Przynajmniej tych opisanych na forum. Trzeba pamietac, ze przez wiele lat casting rozwijal sie glownie w kontekscie lowienia bassow. Tachnika lowienia tych ryb w wiekszosci wypadkow sprowadza sie do krotkich, ale bardzo celnych rzutow w precyzyjnie wytypowane miejsca w lowisku. Do tego ogromna wiekszosc wedkarzy lowi te ryby z lodzi. Jesli naszym celem jest precyzyjny, a nie odleglosciowy rzut jestesmy zmuszeni korzystac raczej z wedzisk krotkich. Jakich, to mozna przeczytac w publikowanych na glownej stronie artykulach. Poniekad to wytworzylo pewne stereotypowe przekonanie, ze kije castingowe musza byc krotkie. Nic z tego !! Jesli lowisz na duzej rzece i potrzeba ci dystansu to kijaszkiem 6 stopowym poprostu sobie nie polowisz. Do tego trzeba kija minimum 2,4 a najlepiej jeszcze dluzszy. Ja do dalekich rzutow uzywam kija 2,7 bo poprostu latwiej uzyskac nim spory dystans rzutowy. Niekiedy konieczny ( ja lowie ryby w morzu). Nieprawda tez jest, ze krotsze kije castingowe z zalorzenia sa nieadekwatne do dalszych rzutow. Nie to nie prawda, prawda zas jest fakt, ze trudniej krotszym kijem uzyskiwac powtarzalne i dalekie odleglosci, zwlaszcza w trudniejszych warunkach wietrznych. dlugie kija castingowe maja tez jeszcze jedna zalete. Zazwyczaj lepiej miotaja te lzejsze wabiki z dolnego zakresu c/w co w przypadku stosowania multiplikatora nie jest bez znaczenia.. pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Jest jedność ale ... podaję Tobie łatwiejszą metodę osiągnięcia celu - tzw. skróty ... chociaż dla six sigma skróty są najdłuższa drogą PozdrawiamRemek P.S.Czuje się dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Dzięki Panowie@Remek - @jerzy - dzięki za Twój głos. W kwestii długości, to w tym przypadku bardziej chodziło mi o możliwość prowadzenia i nietracenie wabików w pewnych miejscach, niż o odległości rzutowe. Można nawet powiedzieć, że o precyzję gdzieniegdzie, kiedy rzucam z brzegu pod brzeg, przez jakiś nawis, krzaki... precyzja 6' na nic się tu zda, to jasne Pozdrawiam Kolegów z wszechjerkbait.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 ....kiedy rzucam z brzegu pod brzeg, przez jakiś nawis, krzaki... precyzja 6' na nic się tu zda, to jasneJeśli dobrze skompunujesz zestaw, możesz być mile zasoczonym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 ....kiedy rzucam z brzegu pod brzeg, przez jakiś nawis, krzaki... precyzja 6' na nic się tu zda, to jasneJeśli dobrze skompunujesz zestaw, możesz być mile zasoczonym Witam @popper. Możesz rozwinąć myśl?Jestem gotów na każde szaleństwo, jeśli ma być przyjemne i skuteczne. Jeśli chodzi o to co zacytowałeś ze mnie, to zazwyczaj chodzi o próbę sięgnięcia szczupaka w okolicach traw lub krzaków, które mocno utrudniają poprowadzenie do siebie przynęty choćby już po opuszczeniu przez nią pocelowanego rewiru...Jakoś tak jest, że przeważnie dobre miejsce jest gorzej dostępne właśnie od tej lepszej strony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 No, właśnie o tą precyzję chodzi. Wiesz, dla jasności, tak po prawdzie, to ja jestem cały czas na rozdrożu jedną nogą w castingu, druga tkwi jeszcze w zaszłościach spinningu. Na razie, casting, znajduje u mnie zastosowanie w średnio ciężkich łowach sandaczy i szczupaków. Głównie chodzi o gumy na główkach +15g i większe woblery oraz jerki. Widzisz na podstawie własnych obserwacji uważam, że najważniejszy jest właściwy dobór zestawu. Ten dobór uwarunkowany jest doborem właściwie wszystkich elementów, takich jak wędzisko, multiplikator rodzaj linki, predyspozycje i preferencje wędkarza, jego temperament i cholera wie co tam jeszcze. Za to jak już w TO utrafisz, dopiero dowiadujesz się, tak naprawdę, co to jest casting i na jak wiele pozwala.Uwierz zaryzykować warto, chociażby po to, żeby wiedzieć o czy mówimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 No, właśnie o tą precyzję chodzi. (...)Za to jak już w TO utrafisz, dopiero dowiadujesz się, tak naprawdę, co to jest casting i na jak wiele pozwala.Uwierz zaryzykować warto, chociażby po to, żeby wiedzieć o czy mówimy Właściwie to ostatnie zdanie jest jedynym i najlepszym podsumowaniem. Nie wiem, czy w tym sezonie się to uda, wątpię. Zwłaszcza, że będę podchodzi do tego, jak do wszystkiego co ze sprzętem związane, czyli jak do jeża i zanim coś wybiorę, 10 razy obejrzę, pomacam i 10 razy zapytam Dodam, że głównie jestem brzegowym i częściej srednio-wielko-rzecznym moczykijem, więc długości ok 230cm już mocno mi doskwierały w spinningu...Co się zmieni, czas pokaże Pozdrawiam, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 12 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Dokładnie podpisuję się pod tym co napisał Popper - kluczem jest zestaw jako całość. Później trochę techniki i ... inspiracji od innych kolegów (jak oni to robią), a później ... leci już samo. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yacaré Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 Trzeba chyba rozroznic dobrze skomponowany zestaw (kij, kolowrotek,linka, przyneta -to podstawa) i zestaw dobrze dostosowany do lowiska.Najlepiej skomponowany (sam w sobie) zestaw nie da wiele, jesli nie bede nim w stanie poptrowadzic/utrzymac/wyciagnac przynety tam, gdzie nalezy. Jesli wiec lowisko wymaga dlugiego kija - nie da sie tego skompensowac technika czy dobrze skomponowanym zestawem... Odwrotnie, na pewnych miejscowkach, w castingu, kij 6' moze byc juz za dlugi - tu mozna sobie technikami pomoc (czasami pomaga tylko pila <_< ).Najwygodniej wiec, gdzie sie da, z lodki Pozdrawiam --Yacar? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 No ale o tym dokładnie piszemy. Zestaw dobrze skompletowany musi być odpowiednio dobrany pod łowisko, rybę, przynętę. Poruszając się wewnątrz tych obszarów dobierasz wędkę, multik (jako zestaw castingowy) oraz pozostałe elementy zestawu (linka etc.). PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yacaré Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 Jeśli dobrze skompunujesz zestaw, możesz być mile zasoczonym Razz Moze odebralem to niewlasciwie, w sensie jak dobrze skompletujesz twoj zestaw, to sie zdziwisz, ze i krotkim kijem da sie [nawet w kondycjach wymagajacych dlugiego kija] powojowac - a moim zdaniem tak nie jest...Czy jak inaczej zrozumiec odpowiedz Popera? Pozdrawiam --Yacar?-- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 13 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2009 upssss <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.