Jesienne klenie na co?

[Adri@n]

Witam wszystkich.

Coraz większymi krokami zbliża się jesień a ja kompletnie nie jestem na nią przygotowany pod względem przynęt.

Tak naprawdę to w tym roku wziąłem się za prawdziwe łowienie pozwoliło mi na to podjęcie pierwszej pracy na stałe i przeznaczenie pewnej kwoty na sprzęt, wyjazdy i przynęty. Lecz do te pory inwestowałem tylko w woblery owadopodone i parę kupiłem tylko woblerów przypominających rybkę (2 woblery champion i hornet). I tu moja prośba do was o pomoc! Na jakie woblery łowicie jesienne klenie. Proszę was też o wskazówki dotyczące zachowania klenie na jesień ( gdzie ich można szukać, czym się żywią, i na jakie długości woblerów najchętniej współpracują)  i raczej szukać ich głęboko czy też wychodzą na płycizny jak latem?

 

Rzeka

Od 1 września przenoszę się na inną rzekę większa.(ponieważ na mojej zakaz spinningowania) Jest to rzeka z dość dużym nurtem ale też ma miejsca gdzie woda praktycznie stoi. Głębokość na dzień dzisiejszy wynosi z 1,20 ale zdarzają się dołki ponad 2 m i są 2 dołki wykopane przez koparki gdzie jest około 5 metrów. (mierzyłem z materaca)

 

Ryby

To przede wszystkim kleń. podobno jest brzana ja jeszcze ja nie widziałem, mało okonia i pstrąg który spływa z płatnego odcinka ale nie jest dużo (ale oczywiście okres ochronny jest i nie  chcę go łowić) złapałem jednego bolenia na 30cm i może pojawić się szczupak bo w dolnych partiach tej rzeki występuje (ale bardzo mało)

 

Sprzęt

Wedka mikado do 23g.

 

Chciałbym przede wszystkim łowić na woblery mój budżet to 100zł. Jakie woblery byście polecali na taką rzekę żebym w miarę mógł ją dobrze obłowić?

 

[pitt]

poszukaj na forum tekstow i postow o zimnych kleniach

 

z wabikami trudno cos doradzic bez chociaz jednego dnia nad ta woda ...

co z ogolnie dostepnych moze zadzialac uniwersalnie, to:

salmo minnow 5 i 7 cm, executor 5, bullhead 4 i 6, butcher

gloog hektor 4 i 5, kalipso 6

taps baster i sigma

bonito okon

kenart lucky 5

 

male gumy, 5-7 cm, z odpowiednim uzbrojeniem sa czesto hitem w chlodniejszych porach roku

[skippi66]

Wszyscy tylko o rzeźbach, tak jakby innych przynęt nie było. Spróbuj może na obrotówki albo nawet na malutkie wahadełka. W ub. roku kupiłem partię błystek z pracowni LP Rods. Bodaj najlepsze obrotówy jakie miałem w życiu. Ślicznie wykonane, trwałe, pięknie pracują ( nawet najmniejsze startują natychmiast i można je stosunkowo wolno prowadzić ) zaś przede wszystkim  ryby walą w nie jak zaczarowane. Jedna wada: nie są tanie. Przeciętnie 14 - 16 zł za sztukę z tego co pamiętam. Szczegóły na stronie LP Rods. Myślę że naprawdę warto.

Zresztą Piotr Lipiec, właściciel, jest postacią dobrze znaną na naszym forum.

[pitt]

Wszyscy tylko o rzeźbach, tak jakby innych przynęt nie było.

 

pisze o tym, co znam, od wrozenia z fusow sa na forum inni fachowcy

[Adri@n]

Nigdy żadnego klenia nie złapałem na gumę coś nie mam przekonania co do tej przynęty właśnie na te ryby. Obrotówki też za bardzo nie przemawiają za mną. Chodz kiedyś będę musiał spróbować

[maniutek1]

... i nie licz września do jesieni. Najlepiej na smużaki łowi mi się właśnie we wrześniu. Potem dopiero głębiej, ciężej, grubiej...

[piotro82]

We wrześniu spokojnie jeszcze smużakami możesz operować a w chłodniejsze dni wobki w przedziale 3-5 cm w kształcie bardziej przypominających rybkę z kolorkami też można lekko stonować z pstrokatych przestawić się na bardziej stonowane choć też nie jest to regułą  

[Adri@n]

... i nie licz września do jesieni. Najlepiej na smużaki łowi mi się właśnie we wrześniu. Potem dopiero głębiej, ciężej, grubiej...

A później gdy nadchodzi ten czas na głębiej to co zakładasz na koniec żyłki/plecionki?

[Maynard]

To wszystko zależy.   
Co wybrać w danej chwili szczególnie zależy od konkretnej miejscówki (uciąg, głębokość, morfologia dna) i od kierunku ściągania (nasza pozycja względem potencjalnej miejscówki). Czym się żywią... no tym, co jest w wodzie. Czasem to owady, czasem drobnica, czasem ślimako-robale, czasem porządne rybie kąski. Raz to będzie tonący wabik, raz pływający, raz zamiatający, raz ledwie migoczący, czasem mikrus, czasem wobler "szczupakowo-boleniowy", niekiedy guma albo żelazo.
Nie ma tak, że "wobler na klenia", "wobler na wrzesień", "wobler na rzekę X"   Wrzesień wrześniowi nierówny, różna jest pogoda czasem z dnia na dzień, różny stan wody, różna bywa presja i to wszystko sprawia, że rok do roku sam swojej wody możesz nie poznać, dlatego kolegom ciężko konkretnie Tobie doradzić.
Połamania i notuj sobie spostrzeżenia, a sam sobie będziesz z czasem umiał najlepiej doradzić.

Pozdrawiam
Grzesiek

[skippi66]

To wszystko zależy.   

Co wybrać w danej chwili szczególnie zależy od konkretnej miejscówki (uciąg, głębokość, morfologia dna) i od kierunku ściągania (nasza pozycja względem potencjalnej miejscówki). Czym się żywią... no tym, co jest w wodzie. Czasem to owady, czasem drobnica, czasem ślimako-robale, czasem porządne rybie kąski. Raz to będzie tonący wabik, raz pływający, raz zamiatający, raz ledwie migoczący, czasem mikrus, czasem wobler "szczupakowo-boleniowy", niekiedy guma albo żelazo.

Nie ma tak, że "wobler na klenia", "wobler na wrzesień", "wobler na rzekę X"   Wrzesień wrześniowi nierówny, różna jest pogoda czasem z dnia na dzień, różny stan wody, różna bywa presja i to wszystko sprawia, że rok do roku sam swojej wody możesz nie poznać, dlatego kolegom ciężko konkretnie Tobie doradzić.

Połamania i notuj sobie spostrzeżenia, a sam sobie będziesz z czasem umiał najlepiej doradzić.

 

Pozdrawiam

Grzesiek

O! To jest głos rozsądku, popieram.

[skippi66]

 Obrotówki też za bardzo nie przemawiają za mną. Chodz kiedyś będę musiał spróbować

To leciwa i zasłużona dla wędkarstwa światowego przynęta. Przy tym niezmiennie baaardzo skuteczna. Wbrew obiegowym opiniom " rzeźbiarzy " , wcale nie taka oczywista w prowadzeniu. Do spółki ze swoją starszą blaszaną siostrą czyli wahadłówką tworzą klasyczny żelazny tandem. Jak również stanowią żelazną pozycję w arsenale każdego spinningisty.

Jakeś Ty się wędkarsko uchował bez obrotówki???

[Matiz992]

Do mnie z wielu (zaufanych) stron dobiegały głosy, że Klenie w zimie bardzo lubią gumisie w kolorze denaturatu Pewnie ogrzać się chcą od środka.

[grunwald1980]

Klenie na wiosne oraz jesien nie sa tak wybredne jak w trakcie lata, gdzie moga jesc wszytsko na co maja ochote.Wedlug mnie jesien to glownie woblery, raczej rybkopodobne, super sa storki i sieki i nawet nie drogie, jak woda nie jest gleboka a do tego masz nurt bierz plywajace ale glebiej schodzace, oblowisz partie w pol wody jak i strefe przydenna, mozesz spuscic z nurtem i lepiej ogolnie zaprezentowac rybie.Jesli masz juz smuzaki i jakies male pekate wobki to rowniez mozesz uzywac, w miejscach gdzie bedzie plytko i bedzie stala ryba, walnie tez w smuzaka bo to zarcie jakby nie bylo a zima za pasem trzeba robic zapasy.I popieram co pisza inni, najwazniejsze sa wlasne spostrzezenia, to jest recepta.Jednego dnia badz nawet kilka dni mozesz miec jazde na calego kilka ryb dziennie z jednego miejsca byle wobek w wodzie, po czym przychodzi czas prawdy, brania ustaja ryby cie lekcwaza, a twoje jak ci sie wydawalo kilerki niczego nie lowia.Klen to trudna ryba na spinning poniewaz nie jest typowym drapieznikiem jak np szczupak ktory jak sie przyczai i cos oplacalnego pojawi sie kolo pyska to wali az milo.Klenie czesto a nawet bardzo czesto ignoruja narybek, a juz najgorzej lowic kleie na spokojnej wodzie, gdzie ryba ma czas na zastanowienie i gdzie stacjonuje z innym bialorybek w tym z narybkiem.No i pora dnia jest tez bardzo wazna, bedziesz czesto nad woda dowiesz sie wszytskiego sam, kazda woda i ryba w tej wodzie rzadzi sie swoimi prawami.Polamania.

[Łukasz W]

Ja w tym okresie łowie na małe woblerka tonące Janusza Widła.

Wszystko zależy jak długie jest lato.

[Rafal.wolek17]

Mi sie dobrze sprawdzały wobki od 2cm-4.5 Cm W ciemnych Kolorach schodzace do 1/1.5 M   Gabkory,Sieki,Salmo Hornet Najmniejszy I Dorado Alaska oraz Groszki JP

[maniutek1]

Im bliżej końca września, tym częściej obławiam głębsze napływy i zapływy. 4- centymetrowe deep runnery w stylu kenarta divera najczęściej wiszą na końcu zestawu. A w październiku już kleni nie łowię. Uciekam w inne rejony rzeki, na inne rybki.

[Tomala]

u mnie późnojesienne klenie przypominają trochę szczupaki  szukam miejsc zamulonych i łowie na duże przynęty czasem udaje się złowić ale znawcą tematu nie jestem  warto też łowić z przyponem z wiadomych względów a i trzeba przypomnieć o cichym podejściu klenia może już nie tak nieufne jak na smużaki ale jednak nie ma co hałasować

[grunwald1980]

Tomala no niby masz racje bo to prawda, ale moze lepiej ruszyc na szczuplego i liczyc na przylow w postaci klenia

[atomic]

Do kiedy można próbować łowić klenia?

Warto walczyć wieczorem w okresie od połowy września czy lepiej sandacza gonić?

 

Czy warto rzucić smużaka jeśli kleni nie widać a na wodze są jakieś robaczki?

 

Jeszcze trochę abstrakcyjne pytanie. Czy ten wobler atmo jest klasyfikowany jako smużak czy jak normalny wobler? Zastanawia mnie fakt tego steru. Mam takie dwa i odnoszę na nie świetne efekty w normalnym prowadzeniu, ponieważ wobler jest bardzo nieprzewidywalny pod wodą. Potrafi spływać z prawa na lewo ale wymaga wybitnie wolnego prowadzenia w szybszym nurcie.

Edytowane 31 Sierpnia 2013 przez atomic

[Tomala]

u mnie to w ogóle te klenia a w sumie szczupaki inne są w godzinę 3 obcięcia  bromb .. teraz łowie na nie ze  z przyponem i to nie byle jakim  5 kg wolfram z przełożoną małą agrafką  co do  jesiennych woblerów to sendale ale inne tez się nadają po prostu mam ich trochę i takie przyzwyczajenie   żyłka  0,18 i można szukać  a wielkość od 3 cm do  +- 6 cm  ale przeważnie łowie na te duże  często za miast klenia wisi miarowy szczupak  , a czasem to przeważnie szczupak

 

przy okazji macie coś innego co może uchronić  nasze przynęty  przed szczupaczą paszczą i nie rzuca się jak wolfram w oczy  tylko nie  ten 2,5 kg  dajmy na to klasyczny przykład łowie na opasce skupiam się  na jej samej podstawie łowie rzucając i prowadząc po łuku  wobler klinuje się w kamienie kilka szarpnięć i wolfram pęka    "krew zalewa " z 5 kg nie ma tego problemu ,a co jak zamiast klenia trafiła by się "wąsata pani" wiem że są i to nie małe ale jeszcze nie trafiłem , więc sam  przypon jest moim odwiecznym kłopotem przy łowieniu kleni 

Edytowane 9 Września 2013 przez Tomala

[Adri@n]

Im bliżej końca września, tym częściej obławiam głębsze napływy i zapływy. 4- centymetrowe deep runnery w stylu kenarta divera najczęściej wiszą na końcu zestawu. A w październiku już kleni nie łowię. Uciekam w inne rejony rzeki, na inne rybki.

A co to za woblery?

[majsterb]

Ach, wskrześmy ten temat bo ciekawy. Ja ostatnio zauważyłem że klenie bromb nie chciały. Chlapały się tylko obok ale porządnego skubnięcia nie było. Jest połowa września, dość ciepło jeszcze. Za to wydłubałem kilka na chińskiego smużaka 1,5cm.