Skocz do zawartości

Zaczęło się 8 lat temu...


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

24 sierpnia 2005 r - taka datę noszą rejestracje weteranòw jerkbaita :) na ośmiolecie mały prezent - właśnie przekroczyliśmy 9 tys.zarejestrowanych użytkownikòw. Wiele sie przez te 8 lat zmieniło - może nie tyle na portalu co poza nim. Czasem mam wrażenie że ròwnież wiele zmienił jerkbait. Ot, taka refleksja mnie naszła.

 

Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszytkim ktòrzy współtworzyli i wspòłtworzą to miejsce, dzieląc się swoją wiedzą, doświadczeniem wyniesionym znad wody, pracowni rodbuilderskiej czy warsztatu woblerowego. Ròwnież moderatorom ktòrzy wykonują tu codziennie często niedostrzeganą pracę. Wszystkim ludziom ktòrych dzięki jerkbaitowi poznałem i ktòrzy kompletnie odmienili moje wędkarstwo, na lepsze oczywiście - patrząc wstecz na te 8 lat widzę ile by mnie w życiu ominęło gdyby nie "jerk".

 

Przygoda zwana jerkbait.pl trwa dalej - zobaczymy dokąd nas zabierze w kolejnych latach :)

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8lat.......ja z Wami ledwo 6 lat z małym kawałkiem trzymam........- gratuluję wam wytrwałości ;) A jako że nie lubię tak po prostu pisać w samych superlatywach ,to wierzę w to że JERK będzie kiedyś jeszcze taki sam, jak te 6 lat temu ,tzn "mekką wędkarstwa spinningowego",a nie zlotem czarownic i miszczów wszystkich portali .

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

".... widzę ile by mnie w życiu ominęło gdyby nie Jerk..." - pisze Remek.

Parafrazując Remka napiszę ; Nawet nie jestem w stanie dostrzec ile mnie w życiu ominęło przez Jerka .

Żyłbym sobie spokojnie i miał poukładany plan każdego dnia zamiast jak jakiś socjopata bezustannie wisieć na internecie .

Miałbym jakieś oszczędności , mógłbym czasem zrobić jakąś przyjemność dzieciom albo żonie ; a tak , muszę bezprzerwy ustalać kompromisy w zaplanowanym wyścigu zbrojeń.

W ogóle nie wiedziałbym o CTSach , Phenixach ,Megabasach i całej reszcie. Łowiłbym sobie ryby w niedzielę - raz na kwartał jakąś wędką Dragona i byłbym zachwycony że mam zajebisty sprzęt. Każdą złowioną rybę przynosiłbym żonie do domu -" jak każdy normalny mężczyzna".

Nie musiałbym nigdy wstawać o trzeciej czy o czwartej rano , nie musiałbym całe noce marznąć na jakiejś łodzi , nie musiałbym każdego urlopu planować pod kątem ryb - ku nienawiści żony ....

....A tak - to sami wiecie.....

No ale skoro Jerkbajt już jest i odciska tak głębokie piętno na życiu wielu z nas ( jak sądzę ), to proponuję rozszerzyć działalność i dwudziestolecie działalności uświetnić otwarciem szpitala psychiatrycznego i domu spokojnej starości pod egidą Jerkbaita.

Czego sobie i wam życzę.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast siedzę na Jerku zupełnie od niedawna i generalnie bardzo mi się podoba. Przede wszystkim suma wędkarskich doświadczeń forumowiczów którymi dzielą się z ogółem - bezcenna. Ale... No właśnie, jest też jedna rzecz, która strasznie mnie denerwuje, dodatkowo wiem że za nic w świecie nie da się tego zwalczyć. Są to mianowicie " pisarze ", którzy nie używają wielkich liter, znaków interpunkcyjnych ani diakrytycznych. Nie żebym się czepiał... tylko takiej pisaniny wręcz nie da się czytać. Niezależnie od tego jakie ważkie treści i informacje owe posty niosą.

No, to była taka malutka łyżeczka dziegciu w olbrzymiej beczce wspaniałego, pachnącego miodu.

Gratuluję pomysłu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 sierpnia 2005 r - taka datę noszą rejestracje weteranòw jerkbaita :) na ośmiolecie mały prezent - właśnie przekroczyliśmy 9 tys.zarejestrowanych użytkownikòw. Wiele sie przez te 8 lat zmieniło - może nie tyle na portalu co poza nim. Czasem mam wrażenie że ròwnież wiele zmienił jerkbait. Ot, taka refleksja mnie naszła.

 

Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszytkim ktòrzy współtworzyli i wspòłtworzą to miejsce, dzieląc się swoją wiedzą, doświadczeniem wyniesionym znad wody, pracowni rodbuilderskiej czy warsztatu woblerowego. Ròwnież moderatorom ktòrzy wykonują tu codziennie często niedostrzeganą pracę. Wszystkim ludziom ktòrych dzięki jerkbaitowi poznałem i ktòrzy kompletnie odmienili moje wędkarstwo, na lepsze oczywiście - patrząc wstecz na te 8 lat widzę ile by mnie w życiu ominęło gdyby nie "jerk".

 

Przygoda zwana jerkbait.pl trwa dalej - zobaczymy dokąd nas zabierze w kolejnych latach :)

 

Bardzo celnie ujete mysli z okazji tej okraglej 8 rocznicy.

 

Pozdrawiam i life goes on!

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...