Skocz do zawartości

SPORTY - WALKI


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2.9 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Walka Pudziana będzie w Polsacie, Jurasa też puszczą, tylko w wypadku gdy wcześniejsze skończą się przed czasem. Jest jeszcze opcja oglądania przez sopcasta, kanał 24267, bonusowo będzie transmitowane później K1 z Bukaresztu. Wszyscy rozmawiają o Pudzianie ale nie o drugim naszym zawodniku co też walczy na gali Moosin, warrrr Juras !

http://www.mmarocks.pl/2010/05/18/juras-is-a-warrior/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po pierwszej walce :mellow: Juras pięknie rozprawił się z Koreańczykiem dzięki ciosom łokciami w stójce, którymi powalił rywala, a później to już sędzia ringowy nie dopuścił do ciężkiej kontuzji rywala polskiego zawodnika

 

 

 

 

edit

I po walce wieczoru....

Nieco podstarzały i otłuszczony, ale doświadczony stary mistrz dał surową lekcję MMA naszemu fighterowi. Pudzian jakiś taki bez wiary w siebie, bez zacięcia i agresji. A gdzieś wyczytałem jego słowa, że walki by nie poddał, że to nie w jego stylu i walczyłby do końca. :unsure: Rzeczywistość okazała się niestety brutalna, a sam Pudzian może nieco ochłonie i spuści trochę z buńczucznego tonu bo wg mnie nie pokazał nic i weźmie się teraz porządnie za treningi lub za coś w czym jest naprawdę dobry, bo wyglądał jak małe dziecko lub.....Najman w walce z Pudzianem :mellow: ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Wspaniały sportowiec ale...

 

Tak jak pisałem przed tą walką. Pudzian już nie wygra żadnej walki bo się niestety pokazał jako słaby zawodnik. Niestety wciąż nie mamy wielkiego fightera. i tak miałem nadzieję, że oszukiwać będzie nieco dłużej - Boby Sapp potrafił oszukiwać kilka ładnych walk zanim się okazało, że potrzebuje więcej powietrza niż koń.

 

Panie Mariuszu! Respect za wszystko co Pan dla nas zrobił, niech Pan po prostu głośno to powie:

 

moja przygoda ze sportami walki to była pomyłka

 

życzę wielu sukcesów poza ringiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanęło na tym że nie puszczą na Polsacie już nie całej gali ale nawet samej walki Pudziana? :angry: kuźwa :angry:

 

wiecie może gdzie w internecie będzie można dorwać transmisje na żywo w dobrej jakości?

 

@Panek,

 

Ja Polsatu w domu nie mam ale walki oglądam poprzez ipla - zerknij tutaj:

 

http://www.ipla.pl/

 

Oglądanie jest płatne - przelewem lub kartą 7 PLN natomiast SMS-em ok 11 PLN - wysyłają KOD i można oglądać do woli :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanęło na tym że nie puszczą na Polsacie już nie całej gali ale nawet samej walki Pudziana? :angry: kuźwa :angry:

 

wiecie może gdzie w internecie będzie można dorwać transmisje na żywo w dobrej jakości?

 

@Panek,

 

Ja Polsatu w domu nie mam ale walki oglądam poprzez ipla - zerknij tutaj:

 

http://www.ipla.pl/

 

Oglądanie jest płatne - przelewem lub kartą 7 PLN natomiast SMS-em ok 11 PLN - wysyłają KOD i można oglądać do woli :mellow:

 

http://www.youtube.com/watch?v=wMPRey_-Btg&feature=playe r_embedded

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sie stalo, ze sie zesralo ?

Przegrana przez poddanie, to najgosza z mozliwych form porazki, zadko ktory zawodnik poddaje w taki sposob (wczesniej zapowiedzi, ze nie podda, predzej mu prad odlacza) troche to zalosne.

Ze slowami nalezy sie liczyc Pudzian.. z ringu spieprzyl jak szczur, nawet nie pogratulowal, Timowi, nie podziekowal kibica, oraz organizatorom za mozliwosc walki i tym samym zarobienia masy pieniedzy - zero wdziecznosci. Zachowac sie po wygranej to kazdy pajac potrafi, ale przegrac z godnoscia potrafia tylko prawdziwi wojownicy.

Juz te kobitki wazace po 60 kg walczyly duzo lepiej

 

Jak sie okazalo, Pudzian zlamal noge ( nie wiem czy to nie pic na wode, choc z drugiej strony calkiem to mozliwe, bo ta masa miesni nie ma utwardzonych kosci)

Szkoda tej przegranej, bo w koncu to rodak.

 

eh..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając walkę Pudziana z Sylvią odnosi się wrażenie że z obu poprzednich wyciągnął ZERO wniosków Nie wspominając o kondycji (jej braku) u Pudziana, zapowiadał on że do tej walki podejdzie inaczej - nie będzie szturmu Pudzian miał szansę tylko w stójce i gdyby poszedł na wymianę ciosów (wytrzymałby pewnie z 1 minutę) mógłby Sylvię, który w poprzednich walkach pokazał że nie ma mocnej szczęki, znokautować. Moim zdaniem za mało boksował a siłę ciosu ma bardzo dużą i waląc z furią w korpus, ręce i mordę Sylvii miałby szansę a tak to obrał taktykę powalenia na deski i załatwienia w parterze, zapominając że Sylvia ma ciut ponad 2 m wzrostu i ponad 120 kg wagi więc jest silny...a widząc potem Pudziana łapiącego rywala za nogi byłem już niemal pewien że przegra... A wogóle godząc się na tę walkę z zawodnikiem obeznanym i doświadczonym było wielką pomyłką... Ma nauczkę na przyszłość i musi przełknąć gorycz porażki...Niech już nie będzie snobem i słucha innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel... z calym szacunkiem, ale nie moge sie z Toba zgodzic.

Pudzian w stojce nie mialby wogole szansy z Timem. Nie potrafi unikac ciosow, markowac uderzenia jest wolny i malo precyzyjny. Do tego dochodzi wsponiana sila ciosu Zapewniam Cie, ze mocniej bija bokserzy ktorzy waza po 60 kg. Ma jedynie gruba lape, ale wyjasnialem to w postach wyzej, ze to niewiele znaczy.

Ja upatrywalem jakas malutka szanse tylko w parterze i tylko poprzez duszenie, nic mniej nic wiecej.

I prosze nie piszcie, ponizej po raz kolejny ze Pudzian ma mocny cios, bo to zwyczajnie mnie irytuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pudzianowski jest zawodnikiem, który ma dokładnie opracowaną strategię. Strategię wielce ryzykowną, ale dającą mu czasami szansę na wygraną. Ta strategia to powalenie przeciwnika w ciągu pierwszych 3-4min walki. Proszę zauważyć jak agresywny jest on na początku każdej walki. On po prostu rzuca się na rywala, okładając go gradem ciosów i potężnych kopnięć. To jest furia, dziki atak. Wielu przeciwników tego nie wytrzymuje. I właśnie na to liczy nasz zawodnik.

 

Niestety do takiej taktyki zmuszają go poważne braki w technice walki. Pudzianowski nie ma pojęcia o tym kompletnie i dobrze o tym wie. Jest bardzo silny, ale tylko na krótką chwilę. Jeśli zmasowany atak nie powiedzie się, wtedy przychodzi wyczerpanie, które wraz z mocnym niedowierzaniem, powodują przegraną. Pojedynek z Yusuke Kawaguchi był dobrym tego przykładem. Japończyk miał łeb ze stali i żadne ciosy nie robiły na nim większego wrażenia :D)) Przegrał minimalnie na punkty.

 

Sylvia to już inny przypadek. Kawał chłopa z bardzo długim stażem na ringach całego świata. Niestety strategia Pudzianowskiego zawiodła tutaj kompletnie. Przeciwnik okazał się twardzielem. Po pierwszych 3min Pudzianowski był już potwornie zmęczony, wręcz kołysał się na nogach. Druga runda była tylko formalnością. Pudzian sam się przewrócił i nie miał już siły wstać. Sylvia usiadł na nim i dokończył dzieła. I po meczu !

 

Uważam, że Pudzianowski ma szansę w MMA jedynie wtedy, gdy popracuje solidnie nad swoją kondycją. To nie jest statyczny wysiłek jak w siłowni. Nic z tych rzeczy. Tutaj człowiek cały czas ciężko pracuje i musi być do tego przyzwyczajony, aby przetrwać nawet 10 minut. Niestety Pudzianowi zabrakło pary po pierwszej rundzie i poległ. Ale pieniądze wziął :D)))))

 

*******************

 

@TVN24.pl

Późną nocą, krótko po godzinie trzeciej nad ranem miejscowego czasu, okazało się, że Mariusz Pudzianowski przypłacił walkę z Timem Sylvią nie tylko przegraną, ale także złamaną nogą.

 

Złamana noga od połowy rundy

 

- Jesteśmy w tej chwili w szpitalu. Okazuje się, że Mariusz walczył od połowy rundy ze złamaną nogą - mówi Corey Fischer, promotor imprezy, która przyciągnęła do Worcester ponad 7 tysięcy widzów.

 

- Mariusz narzekał trochę na ból nogi podczas konferencji prasowej, ale nikt z nas nie przypuszczał, że jest tak źle. Wyniki prześwietlenia wykazały złamanie. Nie wiemy jeszcze jak skomplikowaną - dodał Fischer.

 

W swoim trzecim pojedynku w karierze w MMA, Mariusz Pudzianowski po raz pierwszy musiał uznać wyższość rywala. Amerykanin Tim Sylvia zmusił Polaka do poddania walki w drugiej rundzie. Pojedynek trwał sześć minut i 43 sekundy.

 

http://www.tvn24.pl/-1,1657444,0,1,pudzian-zlamal-noge--ale- walczyl-dalej,wiadomosc.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japończyk miał łeb ze stali i żadne ciosy nie robiły na nim większego wrażenia - Lep, ze stali powiadasz ?? a myslalem ze rycerze tylko takie posiadali ;P.

Stara prawda bokserska mowi, ze nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle trafieni, albo slabo trafiani.

 

Pudzian to kariere juz zrobil w mma ;D. PO tej walce to kazdy kelner bedize chcial go za przeciwnika ) No ale wyniku to nie zrobi zadnego, chyba jak sie przekwalifikuje na szachy ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pudzian w tej walce się trochę zbłaźnił. Od samego początku było widać że jest zdenerwowany, a po pierwszej minucie był już chyba po prostu przestraszony. Uparcie dążył do zejścia w parter a tam nie miał nic do pokazania. Ja jedyną jego szansę widziałem w stójce, jeśli skrócił by dystans i popracował łokciami.

Sylvia uśmiechną się po lowkickach bo poczuł je wyraźnie i chciał zdeprymować Pudziana, co mu się z resztą udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stojce mialby wygrac ?? no bez jaj ludziska bo nie moge tego czytac ;P

Przeciez silva ma wszystkie atuty po swojej stronie. Jest wyzszy, ma wiekszy zasieg ramin, potrafi zadawac duzo mocniejsze ciosy, szybsze, kombinacyjne, jego ciosy sa celniejsze, lepsze technicznie, do tego potrafi przyjac na garde proste cepy jakimi dysponuje pudzian.. No i posiada ogromne doswiadczenie wlasnie ze stojki..

Pudzian mogl go jedynie udusic, a to moglo nastapic tylko na ziemi.. W pierwszej rundzie dosc gladko przewrocil silve i gdyby jeszcze potrafil sie znalesc za jego plecami i wykorzystac te grube lapska to moze.. powtarzam MOZE by to dalo pozadany efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie teraz jeszcze raz tą walkę i były 3 sytuacje w których ta nasza nieporadna kulka mięśni mogła wygrać, przy pierwszym obaleniu Pudzian znalazł się za plecami Sylvii i faktycznie mógł bez problemu założyć duszenie i skończyć walkę szybko. W drugiej połowie pierwszej rundy kiedy obrywał w stójce mógł wejść w gardę , zrobić krok do przodu i trafić przynajmniej jednym łokciem, zyskał by przewagę dzięki krótszym rękom. Niestety on tylko wyciągał ręce do przodu jak dziecko. Pod koniec pierwszej rundy jak był na dole, już myslałem że spróbuje założyć Sylvii balachę ale chyba tylko tak się przypadkowo ułożył nie wiedząc że jest blisko tej dźwigni.

 

Ale ogólnie to wydaje mi się że Pudzian za bardzo przyzwyczaił się że ludzie sie zazwyczaj boją jak pędzi na nich taki schab i dają się okładać. Silvia się nie przestraszył, Mariusz zbaraniał i sam zaczął się bać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stójce...

Wydaje mi się że na tym poziomie wtajemniczenia dla Pudziana bardziej wykonalne jest przypierdzielić niz założyć dźwignię czy duszenie doświadczonemu zawodnikowi. Każda próba obalenia kosztowała Pudziana bardzo dużo wysiłku a na ziemi totalnie nie wiedział co ma robić. Dobrze że przynajmniej próbował blokować ręce Sylvii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...