pisarz Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 Poza wszystkim dla mnie wyglądał i zachowywał się (nowy mistrz) jakby coś wziął - zobaczymy co pokażą wyniki badań, swoją drogą jeśli on po prostu taki jest to mamy co najmniej lekkiego psychola jako mistrza...Może to właśnie był jedyny sposób ,żeby wygrać z najbardziej zdyscyplinowanym , opanowanym , poukładanym i przewidywalnym bokserem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon82 Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 (edytowane) Poza wszystkim dla mnie wyglądał i zachowywał się (nowy mistrz) jakby coś wziął - zobaczymy co pokażą wyniki badań, swoją drogą jeśli on po prostu taki jest to mamy co najmniej lekkiego psychola jako mistrza...On taki jest, zresztą cała rodzina to psychole.Mieszanina cyrku , kryminału i kabaretu - przynajmniej coś się dzieje.Po walce zachowywał się całkiem normalnie jak na jego nożliwości Ja i tak Władka nie skreślam, jest jeszcze opcja rewanżu, warto o tym pamiętać.Wiek 38 lat to jeszcze nie emerytura, wystarczy popatrzeć na Wita ... On też oficjalnie nie zakończył jeszcze kariery.Ech , nie wiem czy widzieliście ten błysk w jego oczach kiedy patrzył na Lewisa Edytowane 29 Listopada 2015 przez Szymon82 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 Co by nie pisać,- wygrał, ring zweryfikwał wcześniejsze przechwałki i zapewnienia a ponieważ widziałem karty sędziowskie widać było, że sędziowie byli co do tego zgodni.Bardzo możliwe, ze właśnie przyjęcie takiego stylu powodowało nadmierną koncentrację Klitschki i ociężałość w myśleniu ringowym.Dla mnie osobiście szkoda, bo hałas czy medialny szum wokół jakiegokolwiek mistrza o takich cechach i predyspozycjach a na dodatek jego samonakręcanie zabiera mu w moich oczach otoczkę prawdziwego mistrza, bo jestem staromodny,- proszę wybaczyć, że nie szanuję zbytnio takich miszczów jak Fury,- wielki szacunek dla Chalidowa i Materli to są dla mnie prawdziwi wojownicy. Zarówno przed walką jak i po potrafili się zachować godnie i to właśnie zasługuje na mój największy szacunek bez względu na wynik walki. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 Co do khalidowa to zawodnikiem jest dobrym, ale zaczyna sie salam malejku pozniej juz allahu akbar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 Moim zdaniem Fury wygrał zasłużenie, był szybszy zadał więcej ciosow, oczywiście walka nudna.Obaj g...o pokazali ,mnóstwo biegania i pajacowania anglika ,ciosów jak na lekarstwo.Mało kto lubi takie pojedynki, jeśli rewanż ma być podobny, to średnie widowisko się szykuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pisarz Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 Co do khalidowa to zawodnikiem jest dobrym, ale zaczyna sie salam malejku pozniej juz allahu akbar.Khalidow jest jak armia USA .Szanuje tych których bije . Najpierw napadnie , a później przeprosi . 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dekosz Opublikowano 29 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2015 (edytowane) Dla mnie wczorajsza walka wyglądała conajmniej dziwnie...Musiało się chyba coś zmienić w tej wadze, żeby kasa się zgadzała i ludzie nie przestali przychodzić na gale. Obstawiam, że rewanż będzie z wielkim rozmachem i na pewno przyciagnie tłumy... Edytowane 29 Listopada 2015 przez dekosz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajdol1 Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) Obawiam sie ze nuda dopiero sie zacznie Co by nie pisać,- wygrał, ring zweryfikwał wcześniejsze przechwałki i zapewnienia a ponieważ widziałem karty sędziowskie widać było, że sędziowie byli co do tego zgodni.Bardzo możliwe, ze właśnie przyjęcie takiego stylu powodowało nadmierną koncentrację Klitschki i ociężałość w myśleniu ringowym.Dla mnie osobiście szkoda, bo hałas czy medialny szum wokół jakiegokolwiek mistrza o takich cechach i predyspozycjach a na dodatek jego samonakręcanie zabiera mu w moich oczach otoczkę prawdziwego mistrza, bo jestem staromodny,- proszę wybaczyć, że nie szanuję zbytnio takich miszczów jak Fury,- wielki szacunek dla Chalidowa i Materli to są dla mnie prawdziwi wojownicy. Zarówno przed walką jak i po potrafili się zachować godnie i to właśnie zasługuje na mój największy szacunek bez względu na wynik walki.Dobrze koledzy, że macie własne zdanie. Szanuję je ale zgodzić się nie mogę.Wygrana Furego to szansa na dużo więcej emocji niż w przypadku Klitschki. Jest nowy mistrz i dzięki temu wielu bokserów "wraca do gry"z którymi Klitschko nie chciał podejmować rewanży. Wszyscy wiemy ,że złote lata wagi ciężkiej skończyły się dawno temu.Mnie znudziło wykopywanie spod ziemi rywali dla Klitschki nic sobą nie reprezentujących.Stało się już normą pajacowanie przed kamerami przed walką. Sztuczne awantury na ważeniu to już codzienność.A wszystko po to, żeby przyciągnąć jak najwięcej widzów."to nie Fury wygrał tylko Klitschko przegrał" - Faktycznie Klitschko przegrał ale Fury jak najbardziej wygrał.Mi też nie do końca podoba się styl Furego ale wiecie ....wszystko wygląda inaczej gdy siedzimy w fotelu a inaczej od środka ringu.Ten kto kiedyś tam stał na pewno się ze mną zgodzi."Nieskoordynowany" styl Furego uniemożliwił Klitschce trafienie. Fury cały czas chodził, nie stał w miejscu, wybijał Klitschkę z rytmu tym "niby pajacowaniem". Wyglądało to jak wyglądało ale skuteczne było. Fury boksował na luzie, Klitschko nie wyprowadzał ciosów z luźnego ramienia, był spięty. Czaił się na ten jeden jedyny nokautujący cios lecz 12 rund mu nie wystarczyło aby go zadać.Dlaczego Klitschko nie zamknął Furego w narożniku lub nie wszedł w półdystans? - bo nie umie tak walczyć. Przecież Fury go zapraszał.Więc jeżeli walka była nudna to tylko przez Klitschkę.@Rheinangler - zgadzam się, że trudno jest mieć szacunek do pajacującego mistrza, też bym wolał innego. Ale rozejrzyjmy się.....Czy szanować mam Klitschkę, który rzuca Powietkinem jak by to były zapasy i nawet ostrzeżenia nie dostaje, czy jak w ostatniej walce z Furym fauluje głową. Czy może mam szanować Diablo Włodarczyka, który przez 2 lata unika walki w obronie tytułu aż w końcu każą mu walczyć (nie obciach?) Czy może mistrza Mayweathera, który nigdy nie zgodził się na badania antydopingowe lub w sytuacji gdy przeciwnik podnosi ręce do góry aby się "stuknąć rękawicami" i przeprosić za niefortunny i niechciany cios i w tym momencie dostaje nokaut na szczękę? Lub jak patrzę na żenujące kłótnie o rozmiar rękawic. Takich przykładów jest wiele.Kurde... nie mam kogo szanować w tych czasach dlatego przez długi czas boksu nie oglądałem.Szanuję wielu bokserów, którzy są już niestety historią.Czasy Rockiego Marciano gdzie fighterzy toczyli po 15 rund, gdy dużo częściej podejmowali walki w obronie tytułu .....To był prawdziwy boks!!! Wracając do Mameda jeden z kolegów wyżej napisał, że nie ma możliwości sprawdzić się z najlepszymi zawodnikami na świecie.Jak to ? Przecież on sam nie chce. Mógł iść do UFC tylko nie dali mu tyle kasy co w Polsce dostaje. Jest fantastycznym zawodnikiem lecz Polska mała i kto niby w stanach o nim słyszał żeby od razu górę pieniędzy mu dawać. Tam takich jak on jest wielu. Tu nie ma z kim walczyć choć KSW co chwilę ściąga kogoś ze świata aby prestiż federacji rósł w siłę ale niestety w większej mierze są to już "dziadkowie".Moim zdaniem miał by tam sporo do powiedzenia. Wszystko zależy od ambicji zawodnika.Na koniec tak jak już ktoś wcześniej napisał... dla osoby, która śledzi gale UFC to nasze polskie MMA ciężko się ogląda Pozdrawiam. Edytowane 30 Listopada 2015 przez sajdol1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Na miejscu Mameda też bym do UFC nie poszedł i nie wydaje mi się, żeby jakiś inny zawodnik to zrobił. Gdy dostał propozycję miał już swoje lata, a pieniądze jakie mógł zarobić były śmieszne w stosunku do tych, które ma PL. Po pierwsze to jego zawód, którym zarabia na życie, a kariera sportowca jest krótka.Po drugie należy się szanować. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajdol1 Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) Na miejscu Mameda też bym do UFC nie poszedł i nie wydaje mi się, żeby jakiś inny zawodnik to zrobił. Gdy dostał propozycję miał już swoje lata, a pieniądze jakie mógł zarobić były śmieszne w stosunku do tych, które ma PL. Po pierwsze to jego zawód, którym zarabia na życie, a kariera sportowca jest krótka.Po drugie należy się szanować.Ale to nie są szachy. Wiedział za co się bierze i jakie mogą być skutki uprawiania takiego sportu (zresztą każdego uprawianego zawodowo).Dlatego też napisałem, że to zależy od ambicji zawodnika (od tego co chce osiągnąć)W Polsce na pewno mistrzem świata się nie zostanie. Sprowadzasz wszystko do biznesu a ja tu o sporcie piszę.Z tym szanowaniem to trochę śmiesznie brzmi.Czyli co ? Ma powiedzieć przeciwnikowi że "dziś się po buziach nie bijemy bo jutro na urodziny idę i chcę ładnie wyglądać"?Czy ma brać tylko słabszych przeciwników żeby mu krzywdy nie zrobili? Słabo by to trochę z punktu widzenia sportowca wyglądało.Jeżeli nękają kogoś kontuzje to kończy się karierę i bierze się za coś innego i wtedy może się szanować.Mameda szanuję i nie oceniam. Jego sprawa gdzie walczy. Edytowane 30 Listopada 2015 przez sajdol1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Co do boksu - ostatnimi laty mocno upadł, szczególnie waga ciężka, która jest w boksie najbardziej prestiżowa. Dobieranie przeciwników ze sztucznie napompowanym rankingiem na kelnerach w stylu 30-0-0... Żenada, więcej tam otoczki aniżeli walki. Ukraińcy zdominowali tą kategorię, ich nudny styl przyprawiał widza o nudności. To jest sport, tu każdy chce widowiska, kiedyś wołali "Chleba i igrzysk!", teraz wiele się nie zmieniło, ludzkie pragnienia są takie same, tylko alternatyw więcej. Mam nadzieję, że coś się zmieni i waga ciężka powróci do swojej dawnej formy, ostrych nokautów, walki, agresji, bez przytulania się czy uciekania przez połowę rundy... Widowisko na tym cierpi. Hlehle, z czysto biznesowego punktu widzenia - owszem, nie opłaca się.Ze sportowego punktu widzenia tak na prawdę nic nie osiągnie dopóki nie zmierzy się z prawdziwymi zawodnikami. Tak jak Błachowicz, gwiazda KSW, w UFC poza jedną udaną walką, dwie porażki. Nie ma przedłużenia kontraktu, pewnie wróci do KSW jako "powracający mistrz"... Moim zdaniem Mamed powinien się szanować i jeśli w sporcie (nie w biznesie) chce coś osiągnąć to jedyna droga to UFC. Czasu wiele nie ma, lata lecą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) Ale to nie są szachy. Wiedział za co się bierze i jakie mogą być skutki uprawiania takiego sportu (zresztą każdego uprawianego zawodowo).Dlatego też napisałem, że to zależy od ambicji zawodnika (od tego co chce osiągnąć)W Polsce na pewno mistrzem świata się nie zostanie. Sprowadzasz wszystko do biznesu a ja tu o sporcie piszę.Z tym szanowaniem to trochę śmiesznie brzmi.Czyli co ? Ma powiedzieć przeciwnikowi że "dziś się po buziach nie bijemy bo jutro na urodziny idę i chcę ładnie wyglądać"?Czy ma brać tylko słabszych przeciwników żeby mu krzywdy nie zrobili? Słabo by to trochę z punktu widzenia sportowca wyglądało.Jeżeli nękają kogoś kontuzje to kończy się karierę i bierze się za coś innego i wtedy może się szanować.Mameda szanuję i nie oceniam. Jego sprawa gdzie walczy. Szanowanie się w tym wypadku polega ma tym, że jeśli ktoś oczekuje, że będę dla niego pracował za nieadekwatne pieniądze ... to odmawiam. Tak zrobił Mamed i każdy sportowiec zrobiłby tak samo. Nie ma to żadnego związku z tym co piszesz, czyli obaw przed walką czy przeciwnikami. A co do pierwszej części Twojej wypowiedzi - samą ambicją sportową rodziny nie wyżywisz. Na taki gest może sobie pozwolić sportowiec, który jest już ustawiony bo zarobił miliony i chce się sprawdzić w nowych warunkach. Khalidov takiej kasy jeszcze nie zarobił. Hlehle, z czysto biznesowego punktu widzenia - owszem, nie opłaca się.Ze sportowego punktu widzenia tak na prawdę nic nie osiągnie dopóki nie zmierzy się z prawdziwymi zawodnikami. Tak jak Błachowicz, gwiazda KSW, w UFC poza jedną udaną walką, dwie porażki. Nie ma przedłużenia kontraktu, pewnie wróci do KSW jako "powracający mistrz"... Moim zdaniem Mamed powinien się szanować i jeśli w sporcie (nie w biznesie) chce coś osiągnąć to jedyna droga to UFC. Czasu wiele nie ma, lata lecą. Nie porównuj Błachowicza, który zarabiał w KSW ułamek tego co Mamed i który miał możliwość w krótkim czasie zarobienia lepszych pieniędzy w UFC. Zresztą udało się mu to, ponieważ za ostatnią walkę przytulił bardzo dobre pieniądze. Fakt, że kariery w UFC już raczej nie zrobi, ale finansowo nie stracił. Za to Mamed dostał ofertę w zupełnie innym momencie kariery i była to oferta niepoważna. Trzeba zrozumieć obydwie strony - dla przeciętnego fana UFC Mamed to anonimowa postać, więc wartość marketingowa nie była za wielka. Z drugiej strony co to obchodzi Khalidova? Miał godzić się na połowę tego co zarabia obecnie i do tego liczyć się z utratą polskich sponsorów?Odnośnie lecących lat ... Mamed obecnie nie ma czego szukać w UFC. Jest już po swoim "prime time", a do tego dopiero co zaleczył poważną kontuzję. Zostało mu co najwyżej kilka walk w KSW. Panowie, rozumiem że z perspektywy kibica można żyć w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości, ale żeby aż tak? Czy któryś z Was uprawiał sport zawodowo? A może chociaż amatorsko sporty walki? Edytowane 30 Listopada 2015 przez hlehle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacper.K Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Nie porównuj Błachowicza, który zarabiał w KSW ułamek tego co Mamed i który miał możliwość w krótkim czasie zarobienia lepszych pieniędzy w UFC. Zresztą udało się mu to, ponieważ za ostatnią walkę przytulił bardzo dobre pieniądze. Fakt, że kariery w UFC już raczej nie zrobi, ale finansowo nie stracił. Za to Mamed dostał ofertę w zupełnie innym momencie kariery i była to oferta niepoważna. Trzeba zrozumieć obydwie strony - dla przeciętnego fana UFC Mamed to anonimowa postać, więc wartość marketingowa nie była za wielka. Z drugiej strony co to obchodzi Khalidova? Miał godzić się na połowę tego co zarabia obecnie i do tego liczyć się z utratą polskich sponsorów?Odnośnie lecących lat ... Mamed obecnie nie ma czego szukać w UFC. Jest już po swoim "prime time", a do tego dopiero co zaleczył poważną kontuzję. Zostało mu co najwyżej kilka walk w KSW. Panowie, rozumiem że z perspektywy kibica można żyć w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości, ale żeby aż tak? Czy któryś z Was uprawiał sport zawodowo? A może chociaż amatorsko sporty walki? Sponsorzy by się znaleźli, amerykański rynek jest nieporównywalnie większy od naszego, czy nawet europejskiego. Kontrakt na pierwsze trzy walki - może i pieniądze śmieszne, ale jakby się sprawdził to dostałby już lepszą kasę. To tak jak z wchodzeniem firmy na nowy rynek, początki są trudne... Z tym, że zaprzepaścił okazję, teraz już się nad nim nie pochylą. Porównując Błachowicza do Mameda chodziło mi o sprawdzenie swoich umiejętności, można porównać poziom obu federacji.Tak jak pisałem, finansowo nieopłacalne, ale to sport. Albo idziesz na całość, albo stoisz w miejscu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Za @hlehle, dla Mameda za późno juz na rozwój w UFC..zresztą tam co drugi w tej lategori jest jego pokroju.Jedyne rozwiązanie to dopływ świeżej krwi do kategorii średniej KSW, dla urozmaicenia i konkurencji. Chciałbym zobaczyć walką Aziza Karaoglu z Mamedem, gość choć nie 1szej młodości jest mega rozwojowy i może namieszać w tej kategorii... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasxt Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) Prawdopodobnie zobaczysz tą walkę w marcu lub kwietniu ,o pas. Karaoglu niezły agresor, taki rasowy fighter... Edytowane 30 Listopada 2015 przez tomasxt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajdol1 Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) A skąd Danielu wiesz, że każdy sportowiec zrobiłby tak samo? Myślę, że nie możesz tego wiedzieć i moim zdaniem się mylisz.Napisz ile Mamed zarobił. Jestem bardzo ciekaw. Porównamy z zarobkami zwykłego "kowalskiego" i przeliczymy czy stać go na wyjazd do stanów.Widzę, że piszemy o 2 różnych rzeczach. Mamed musiałby startować w UFC od zera więc z jakiej paczki wielkie pieniądze na starcie?Ale sportowiec patrzący daleko do przodu widzi się(a przynajmniej powinien) jako mistrz federacji.Chyba zgodzisz się ze mną, że jako mistrz UFC zarabiałby nieporównywalnie więcej niż w Polsce.I podzielam zdanie Kacpra. Nie miałby powrotu do sponsorów w Polsce? Ściągają dziadków, brak fighterów i mieliby go nie przyjąć?Nie wierzę. Nigdzie też nie napisałem, że Mamed się boi rywali.Ja piszę o sportowym duchu, chęci bycia najlepszym a nie o ekonomicznych aspektach takiej "pracy"Co do ostatniej części Twojego posta to go zupełnie nie rozumiem ale może wyjaśnisz.Ja trenowałem amatorsko kickboxing ponad 3 lata przez 5 dni w tygodniu a pozostałe 2 wypełniałem innymi sportami. Byłem w to mocno wkręcony.Zakończyła to kontuzja. Do dziś żałuję, że tak się stało bo kocham sztuki walki. Co to pytanie w ogóle ma na celu? Na koniec podam taki przykład.Walka Rekowski vs syn Maccalla. Ależ Rekowski pięknie walczył. Jakie kombinacje. Wszystko wchodziło. Zlał go niemiłosiernie. Tylko syn z boksem nie za dużo miał wspólnego.Kolejne walki pokazały jak dobrym bokserem jest Rekowski.Dążę do tego, że tak naprawdę nigdy nie dowiemy się jak dobry jest Mamed. Edytowane 30 Listopada 2015 przez sajdol1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) ...Mamed musiałby startować w UFC od zera więc z jakiej paczki wielkie pieniądze na starcie?Ale sportowiec patrzący daleko do przodu widzi się(a przynajmniej powinien) jako mistrz federacji.Chyba zgodzisz się ze mną, że jako mistrz UFC zarabiałby nieporównywalnie więcej niż w Polsce.... W miarę aktualny przykład - Rafael dos Anjos, mistrz UFC kategorii lekkiej (najtrudniejszej ze względu na ilość klasowych zawodników), za ostatnią walkę miał gwarantowane 48 000 $ + drugie tyle za wygraną, czyli 98$. To jest 2 razy mniej niż Mamed dostał za walkę z Materlą.Jednak tu nie chodzi o to ile mógłby zarobić Mamed, gdyby został mistrzem, ale jak go potraktowano na starcie. Nie był to zawodnik, który zaczynał od zera jak twierdzisz, tylko numer 1 europejskich rankingów i przez większość ekspertów najlepszy zawodnik kategorii średniej poza UFC. W analogicznej sytuacji Hector Lombard dostał 10 razy lepszy kontrakt. Można ? Można. Oczywiście Mamed nie miał marketingowej wartości jak Hector, ale nie oczekiwał 200 tysięcy, a raczej kwot rzędu 40 tysięcy podstawy. Edytowane 30 Listopada 2015 przez hlehle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajdol1 Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 (edytowane) Nie przekręcaj Ja nie twierdzę, że to zawodnik, który zaczynał od zera. UFC tak twierdziło a dowodem na to są Twoje słowa o tym jak go potraktowano. W USA doszła by jeszcze kasa z realityshows i reklam.Nigdy kulisy mnie nie interesowały. Niestety mamy teraz mnóstwo federacji. Pasów, pasków i paseczków. Nieodwracalne niestety. Czyli widzimy czym dla "nich" są europejskie federacje. W każdym razie stać go na wyjazd Piszmy o sporcie a nie o kasie. Edytowane 30 Listopada 2015 przez sajdol1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 W USA doszła by jeszcze kasa z realityshows i reklam.Nigdy kulisy mnie nie interesowały. Niestety mamy teraz mnóstwo federacji. Pasów, pasków i paseczków. Nieodwracalne niestety. Czyli widzimy czym dla "nich" są europejskie federacje. W każdym razie stać go na wyjazd Piszmy o sporcie a nie o kasie. Stać go na wyjazd? Może powinien charytatywnie wystąpić w UFC?To jest jego zawód, a nie hobbystyczne obijanie ludzi. Nie robi tego po godzinach. To nie jest wędkarstwo, czy inne zwykłe hobby.MMA jest w tej chwili sportem, gdzie są duże pieniądze (tylko na samym szczycie), ale wraz z nimi olbrzymie wymagania wobec zawodników. Żeby być na topie trzeba mnóstwo kasy przeznaczyć na dietę, suplementy, na odnowę biologiczną, trenerów, sparingpartnerów, rehabilitację i lekarzy (kontuzje to codzienność). To jest praca na full etat. Już widzę jak Lewandowski czy inny piłkarz wybiera klub, w którym na wstępie dostałby dwa razy mniejszą kasę. Nie ma co dalej na ten temat dyskutować, bo tak absurdalne rzeczy wypisujecie, że aż mi ręce opadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajdol1 Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Opanuj emocje kolego. Nie jesteś alfą i omegą. Ja się z Tobą nie zgadzam.Po Twoim opisie pozostaje tylko współczuć Mamedowi. Jak to mu ciężko, jak ciężko haruje. Ku...wa chłopie ciężko to haruje każdy i nie stać go na diety bo wpi....la najtańsze. Kierujesz temat w zupełnie inną stronę. Absurdalne rzeczy to Ty wypisujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 A ja myślę, że każdy patrzy na Mameda z własnej perspektywy. Z perspektywy osoby, która interesuje się tematem, ale w kwestii hobbystycznej. A tu na pewno miały miejsce dużo poważniejsze argumenty- "być, albo nie być". Myślę, że spore znaczenie ma fakt, że Mamed nie jest rodowitym Polakiem. Stabilizacja, zapewnienie bytu rodzinie itd. są wartościami nadrzędnymi, a tu przytrafiła się opcja zarobienia dobrych pieniędzy, bez potrzeby kolejnych przeprowadzek, aklimatyzacji, kolejnych niepewności i podejmowania ryzyka i zadawania sobie pytania "co to dalej będzie".Nie wiemy, jakie przesłanki do końca nim kierowały. Z drugiej strony, jakby zaryzykował i kilka lat temu poszedł do UFC i....przytrafiła by się kontuzja, która odsunęła by go na jakiś czas, to pewnie i znaleźli by się malkonenci, którzy zaraz by stwierdzili "a po co on się pchał do tego USA, mógł zostać w kraju, robić pieniądze i być gwiazdą europejskiego formatu" itd itd. Nie dogodzisz wszystkim. Podjął taką, a nie inną decyzję. Poza tym, to "zawód" tymczasowy. Choćby, nie wiem, jakim byłby świetnym technikiem, lata lecą i zmęczony latami morderczych treningów organizm powie "dość". Przyjdą młode harpagany, które pomimo braków w doświadczeniu i technice, "zajadą" dziadków fizycznie. Taką obrał drogę i trzeba to uszanować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Stać go na wyjazd? Może powinien charytatywnie wystąpić w UFC?To jest jego zawód, a nie hobbystyczne obijanie ludzi. Nie robi tego po godzinach. To nie jest wędkarstwo, czy inne zwykłe hobby.MMA jest w tej chwili sportem, gdzie są duże pieniądze (tylko na samym szczycie), ale wraz z nimi olbrzymie wymagania wobec zawodników. Żeby być na topie trzeba mnóstwo kasy przeznaczyć na dietę, suplementy, na odnowę biologiczną, trenerów, sparingpartnerów, rehabilitację i lekarzy (kontuzje to codzienność). To jest praca na full etat. Już widzę jak Lewandowski czy inny piłkarz wybiera klub, w którym na wstępie dostałby dwa razy mniejszą kasę. Nie ma co dalej na ten temat dyskutować, bo tak absurdalne rzeczy wypisujecie, że aż mi ręce opadają. Opanuj emocje kolego. Nie jesteś alfą i omegą. Ja się z Tobą nie zgadzam.Po Twoim opisie pozostaje tylko współczuć Mamedowi. Jak to mu ciężko, jak ciężko haruje. Ku...wa chłopie ciężko to haruje każdy i nie stać go na diety bo wpi....la najtańsze. Kierujesz temat w zupełnie inną stronę. Absurdalne rzeczy to Ty wypisujesz.Ring albo lepiej klatka niech rozstrzygną 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek_7 Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Zahaczając jeszcze o temat nowego Mistrza wagi ciężkiej - ciekawa rozmowa, ukazująca inne oblicze Tysona: http://youtu.be/T6J6-8asgyY 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 ..chciał czy nie chciał, ale Mamed zapewne ma podpisaną lojalnościówkę ( Pudzian zapewne również), i jako reklama i motor napędowy dla KSW nie pójdzie się już bić do UFC..no chyba, że na sportowej emeryturze...Prawda jest taka, że jak dla mnie to kozak wyprzedzający swoich (dotychczasowych) przeciwników o jeden krok...ciekawe czy z chłopakami z ATT czy Blackzillians szło by równie sprawnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 30 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2015 Opanuj emocje kolego. Nie jesteś alfą i omegą. Ja się z Tobą nie zgadzam.Po Twoim opisie pozostaje tylko współczuć Mamedowi. Jak to mu ciężko, jak ciężko haruje. Ku...wa chłopie ciężko to haruje każdy i nie stać go na diety bo wpi....la najtańsze. Kierujesz temat w zupełnie inną stronę. Absurdalne rzeczy to Ty wypisujesz. Emocje? To nie ja "k... i wp..." rzucam. Uwierz mi, że na spokojnie to napisałem. Skończmy ten temat, bo ta dyskusja nie jest rozwojowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.