Skocz do zawartości

Pracownia Fishing Center opinie


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

Coś niektórzy się zagalopowali. Ten wątek nie powstał, by autor się pożalił. Nie powstał, by przeciwstawiać sobie pracownie. Nie powstał z inicjatywy Kolegi @paawelek83 i przypisywanie mu szukania dziury w całym, braku dystansu, czy swojego udziału w rozczarowaniu, uważam za chybione i w zasadzie obraźliwe.
Padło pytanie, padła odpowiedź i wątek się potoczył, a potem został wydzielony. Chodziło przede wszystkim o mało indywidualne podejście do zbrojenia (spacingu), a kwestia doradztwa materiałów i estetyki była drugorzędna, choć nadmieniona.

Gdybym zamówił dwie uzupełniające się parametrami wędki, bardzo dokładnie określając czego oczekuję, jakiego wykończenia, jakich nitek, ozdobników i dostałbym to w super jakości i estetyce, ale rozłożenie przelotek w różnych wędkach okazałoby się identyczne, nieco bym się zdziwił i sądzę, że byłbym rozczarowany.

Nie dlatego, że dostałbym "do d#py" wędki, co nigdzie nie padło, a co wmawia się autorowi stwierdzenia, że to bardziej mała fabryka, niż duża pracownia (w domyśle - "czyli tam, gdzie z blankami się poniekąd pieści, bo takie jest założenie rodbuildingu"). Byłbym rozczarowany, że oczekując topowych rozwiązań, fachowiec - jak najbardziej kompetentny w tej dziedzinie - nie dołożył maksimum staranności, by z zamówionych blanków wyciągnąć wszystko co najlepsze. To, że wędka będzie poprawna i taki wzornikowy spacing nie zepsuje właściwości blanku (czyli wędka będzie dla nas dobra, jeśli właściwie dobraliśmy blank), ale też go nie wykorzysta w 100%, uważam za podejście przeciętne.
Czy za bardziej zaangażowane podejście powinienem dopłacić extra ponad "standard"? No OK, ale musiałbym wiedzieć, że taka jest procedura.
 

o matko i corko :rolleyes:  
(...)

mowiac inaczej, jezeli ja chce zlozyc zlecenie na 'cokolwiek' i 'gdziekolwiek' i stwierdzam, ze moje wymagania nie zostana spelnione, to tam po prostu nie zamawiam :)


Pitt, masz Ci słuszność, zasadniczo, ale w tym przypadku można rzec: nie dotyczy.
Jeśli dam się namówić na zwykły korek, a potem będę niezadowolony z tego, że mam zwykły korek, to mogę mieć pretensje tylko do siebie lub zwyczajnie naukę na zaś. Ale jeśli zamawiam dwie wędki, różne, a uzbrojone są identico "od cyrkla" to dostaję pewien sygnał. Nie, że obie lub któraś z wędek jest kiepska. Nie, że rodbuilder nie zna się na swojej robocie. Nie, że firma jest niegodna polecenia. Dostaję sygnał, że obie wędki zostały zrobione bez tego zaangażowania, które według @paawelek83 (i według mnie również) powinno odróżniać pracownię od fabryki.
Nie każdy tego potrzebuje, ale Ci którzy tego potrzebują, chcieliby to wiedzieć. I O TYM jest ten wątek, a NIE O TYM, że ta pracownia robi "do d#py wędki i nie spełnia oczekiwań klienta".
Tabele, szablony, różne "concepty" przecież działają świetnie na całym świecie. Cóż z tego? My nie o tym.  B) 

Pozdrawiam
Grzesiek

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bede duzy, to otworze pracownie budowy wedzisk na zamowienie polaczona z restauracja, swietlica z czytelnia, kregielnia i SPA. Przychodzacych klientow beda obslugiwali przeszkoleni opiekunowie.
Wszystkim zostanie poswiecone wystarczajaco duzo uwagi i czasu. A tym, ktorzy nie beda wiedzieli co by mogli chciec na zamawianych wedkach zostanie udostepniona swietlica z czytelnia, by mogli uzupelnic wiedze i rozbudzic swoje oczekiwania :)


Panowie, przeciez to sa tylko wedki ! Jak duzo byscie tu w internecie nie tokowali, komentowali i robili "HALLO" wokol nich,  to koniec koncow sa to narzedzia do sportowego polowu ryb. Przynajmniej do tego sluza u mnie i u paru osob ktore znam ...

Pozdrawiam i "polamania kija" :D

 

Guzu

 

p.s. Tylko prosze nie piszcie, ze po "narzedzia" to mozna isc do marketu i kupic wedke z fabryki - jakby kogos kusilo to niech ogladnie wpierw galerie @yglo z wedkami dla mnie i potem pokaze mi takie wedki w ofercie sklepow ;)

Edytowane przez Guzu
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się uparłeś na "design"? Przecież napisałem że chodzi o:

 

 nakierowując klienta na złożenie zamówienia na wędkę typu "sportex z lat 80" do której są gotowe półprodukty?

 

Widać na Twoim przykładzie, że większość czyta to co chce przeczytać a resztę sobie dopowiada.

Kolego @paawelek83 widać to póki co tylko tyle, że Twoje opinie są typu "zastaw się, a postaw się" i nic poza tym. Chłopaki, którzy odpierają Twoje argumenty mają 100% racji.

Osobiście wielokrotnie robiłem zakupy w FC i wiem jedno, jeśli wiem czego chcę i jestem na coś zdecydowany to p. Irek nigdy na siłę nie nakierowywał mnie na "jego standard". Po drugie jeśli w jego opinii moje wybory były nie do końca trafione to otrzymywałem ładny wykład jak to w jego opinii powinno się robić, a przede wszystkim dlaczego, Nigdy jednak nie usłyszałem, że "tak ma być, bo... tak". Mało tego kilka razy z uporem barana stawiałem na swoim i później plułem sobie w brodę, że chyba jednak p. Irek miał rację. Wnioskuję więc, że chyba nie do końca potrafiłeś sam sprecyzować swoje potrzeb i oczekiwania, a teraz masz pretensje do kogoś, a powinieneś je mieć najpierw do samego siebie. Z zawodowym rodbuilderem po prostu trzeba nauczyć się rozmawiać, a odrobina samokrytyki jeszcze nikomu nie zaszkodziła, natomiast wielu nawet wyszła na dobre...

Ten kolejny Twój zarzut o ilość robionych wędek... O co Ci chodzi? Tak bardzo dziwi Cię (czy boli) fakt, że po jakichś dwudziestu latach doświadczenia pracownia potrafi wypuścić ze swojej "fabryki" 3 wędki dziennie bez fuszerek? Bo to akurat bardzo dobrze o nich świadczy, więc o co ten foch? Rozumiem, że niektórzy życzyliby sobie aby po wejściu do pracowni najpierw rozwinąć im czerwony dywan i poczęstować drogim szampanem, potem żeby pracownia przez co najmniej miesiąc pieściła cud-wędkę dla nich (i broń Boże nic już na boku nie strugała), a na koniec urządziła wielką imprezę z balonami, tortem i fajerwerkami. I to wszystko w cenie komponentów. Niestety to tylko pobożne życzenia bo żadna profesjonalna pracownia nie jest instytucją charytatywną i żeby istnieć na rynku (i się z tego utrzymać) musi zapie...lać ostro. Mimo to jestem przekonany, że jak ktoś chce być obsłużony na takim właśnie poziomie to żadna pracownia nie odmówi, wystarczy jedynie na początku przedsięwzięcia ustalić cenę ;)

Natomiast z zarzutu o ten sam spacing na różnych blankach widać, że chyba już się wycofujesz bo sam stwierdziłeś dwa posty wyżej, że jednak wędki z FC są poprawne. Szybko zmieniasz zdanie ;)

 

Trochę dystansu, mniej ekscytacji i będzie dobrze :)  

Dobrze, że ryby nie czytają forum bo miałyby niezłą polewkę :) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły masz Guzu pomysł na biznes, ale dorzuć tam jeszcze tancerki i takie takie.  B) 
Przecież tu nie chodzi o dogadzanie, czerwony dywan, szampana, tort, fajerwerki i ukłony dla klienta.

Nie czytacie uważnie.  :rolleyes:  Kwestia identycznego spacingu nie jest zarzutem o podejście do klienta, o brak umiejętności, czy wiedzy, tylko wykładnią podejścia pracowni do zbrojenia podobnych blanków.
@pepe_79. Nie mów, że jak wędka jest "poprawna", to już do niczego nie można się odnieść. Napisałem co oznacza taka sytuacja i chyba nie sposób się z tym nie zgodzić, bo to sama prawda, logika i oczywistość.
 

Dostaję sygnał, że obie wędki zostały zrobione bez tego zaangażowania, które według @paawelek83 (i według mnie również) powinno odróżniać pracownię od fabryki.
Nie każdy tego potrzebuje, ale Ci którzy tego potrzebują, chcieliby to wiedzieć.


Nie rozumiem skąd taki odpór. Przecież tu należy pokiwać głową, powiedzieć: "OK, temu potrzeba 'poprawnego narzędzia', a ktoś by chciał z ukochanego blanku zrobić majstersztyk". I już, po temacie. O kant pośladków cała reszta zarzutów i sugestii, że tu zasłużona pracownia jest obsmarowana, że Kolega nie miał prawa tak napisać, że nie ma racji (sic!), że Kolega ma focha (?!?) bo FC robią 3 wędki na dzień, że robią fuszerkę, że sam nie potrafił powiedzieć czego chce (żeby zbroili każdy kij indywidualnie?!?). Nie wiem skąd to wszystko wzięliście i jak już wspomniałem  - nie o tym jest ten wątek, a Wy w kółko to samo i swoje  :huh: 

Kończąc, bom się nieco strudził już, pozdrawiam.
Grzesiek

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dużo patyków, większość z FC. Znam się z personelem z czasów zanim kręcili wędki. Więc moja ocena może nie być obiektywna, ale się postaram.

Nie miałem nigdy kłopotów czy niesmaku z efektu finalnego. Jak zamawiam to najpierw gadam...gadam co bym chciał.. Ja swoje, pan Irek swoje, Piotruś coś dorzuci...Ostatnio Junior Matuszewski... Staram się słuchać, zrozumieć ich argumenty..Ja się niby znam na wędkach z racji stażu :) Ale oni to profesjonaliści a ja tylko hobbysta.. To tak jak kiedyś B Linda w "Psach" porównał mafię i ubeków :)

Po tych dyskusjach przychodzę do pracowni z rysunkiem (pseudo technicznym). Dolnu korek "tyle cm", gałka taka, uchwyt fuji skrócony ( bo zamiast gwintu wolę więcej korka), górny korek "tyle", uchwyt do przynęty duży (oczy już nie te) prostokątny, przelotki takie a takie... Opis taki czy taki albo w ogóle bez...

I co?! I musi być dobrze :)  Być może mój gust jest podobny do stylu FC? Lubię raczej klasyczny design i minimalizm ale to już sprawa nie do dyskusji.

 

Wodom Cześć!

 

sh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@pepe_79. Nie mów, że jak wędka jest "poprawna", to już do niczego nie można się odnieść. Napisałem co oznacza taka sytuacja i chyba nie sposób się z tym nie zgodzić, bo to sama prawda, logika i oczywistość.

 

 

Odnieść się można zawsze, to oczywiste i nie neguję tego. Nie mniej jednak czy taki sam spacing na dwóch blankach od razu musi oznaczać błąd, brak dbałości, staranności, indywidualizmu, aż w końcu... rozczarowanie ??? No proszę Cię. To jedynie Twoje wyobrażenia, które mogą nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Bo skąd niby wiesz czy zanim rodbuilder zmontował kij nie sprawdził wcześniej kilkanaście różnych innych ustawień i doszedł do wniosku, że jednak właśnie tak będzie najlepiej (pomimo, że dla innego blanku wychodzi tak samo)? A może właśnie tak było i mylisz się bardzo mówiąc, że "to sama prawda, logika i oczywistość". Ja tego nie wiem i Ty pewnie też, więc czemu z góry zakładać ten "zły" scenariusz? 

Sam niedawno na dwóch różnych blankach zastosowałem dokładnie tan sam spacing (jeśli nie wierzysz to mogę pstryknąć fotki) i nie dlatego, że mi się śpieszyło, czy podszedłem do tematu olewająco. Po prostu po kilku różnych ustawieniach doszedłem do wniosku, że dla obydwu jest on jak najbardziej właściwy i dalsze pieszczoty nic nie wniosą do tematu. Początkowo też byłem zdziwiony, że jak to dwa różne blanki (tylko długość ta sama) mogą mieć tak samo rozłożone przelotki, ale dopiero na własnej skórze przekonałem się, że to jak najbardziej możliwe i nie ma w tym nic złego o czym piszesz (i co jest dla Cienie takie oczywiste).

 

Pozdrawiam,

Paweł

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaprzeczę, że może tak się zdarzyć, że identyczny spacing w różnych blankach może dać rozwiązanie optymalne dla obu blanków. Jednak uważam to za mało prawdopodobne i rzadki wyjątek od reguły. Jeśli Tobie tak wyszło, to oczywiście wierzę, ale też zakładam, że ktoś inny mógłby zrobić to nieco inaczej i być może osiągnąłby lepszy efekt. Nie twierdziłem, że te identyczne ustawienia były wybrane na chybił trafił i nie były wcześniej sprawdzane. Natomiast uważam, że profesjonaliści, jedni z prekursorów rodbuildingu w Polsce, robiący setki wędek rocznie, powinni w swojej ofercie wyciągnąć z blanków te rzeczy, których nabywca, czy też zbrojmistrz hobbysta, nie dostrzegą. Szablonami, nawet super-poprawnymi się tego nie osiągnie. Przyznaję, że być może to jedyna taka para wędek z FC i te twierdzenia są bezpodstawne. Sądzę jednak, że jest inaczej i to nie jest przypadek oraz odstępstwo od normy. Już się naprodukowałem, wyrobiłem 300% adwokackiej normy, kończę więc.

Pozdrawiam
Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat estetyki wykonania juz sie wypowiedzialem.Wykonczenie wedki to rzecz tylko i wylacznie klienta (chyba ze kloci sie poprawnoscia jej funkcjonowania).Nie chcialem bron Boze wypowiadac sie negatywnie o FC poniewaz nie mialem z ta firma nic wspolnego.Pomijamy jeden fakt, ktory jest kluczowym w calej tej rozmowie.Otoz osoba, ktora dziala na rynku ok 20 lat i buduje 3 wedke dziennie, ma na tyle doswiadczenia ze moze sobie pozwolic na to aby "na zapas" zbudowac kilka(nascie, set) kijow na dana wode, dana przynete, dana rybe, a pozniej oferowac to klientowi.I tu chyba jest problem, otoz osoba, ktora chce kij dla siebie (indywidualny) wymaga od pracownika aby ten trafiac w jego gust zrobil cos nietuzinkowego, co nieraz moze minac sie z doswiadczeniem i zapewnieniami i stad cala afera.Obie strony maja racje, jedni bronia doswiadczenia i pomijaja fakt gotowcow, bo dla nich wedka to typowo uzytkowe narzedzie do polowu ryb, inni natomiast podchodza bardziej z pasja do dzialu wedkarstwa jakim jest rodbuilding.Jak zwykle wszytsko odnosi sie do gustu o ktorym jak wiadomo sie nie dyskutuje.Krotkie podsumowanie tego watku z mojej strony to:

-chcesz miec dobrze, estetycznie wykonana wedke, ktora spelni twoje wymagania co do funkcjonalnosci, idz do FC

-chcesz miec kij "uszyty" pod siebie i nie doplacac extra znajdz inna pracownie badz zdolnego rodbuildera na forum

Pzdr

Edytowane przez grunwald1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyście się tak trzęśli za poprawą polskich wód jak za tymi patykami to choćby jakiś sens był tego bełkotu.

Nic dodać nic ująć. ;)

Jak przychodzi co do czego to trzęsie się dupa za przeproszeniem. :angry:

W klawiature stukać nie problem ;)

Dajcie już sobie spokój bo zwymiotować idzie czytając te bzdurne wypociny :(

Proponuje albo głowy do żamrażarki lub idzcie na rybki  ;)

 

Do Moda ;)

Wszelkie argumenty merytoryczne zostały wyczerpane a dalsza dyskusja prowadzi jedynie do zaognienia i tak napiętej atmosfery.

Proponuje zamknąć wątek na amen ;)

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że wędka będzie poprawna i taki wzornikowy spacing nie zepsuje właściwości blanku (czyli wędka będzie dla nas dobra, jeśli właściwie dobraliśmy blank), ale też go nie wykorzysta w 100%, uważam za podejście przeciętne.

Czy za bardziej zaangażowane podejście powinienem dopłacić extra ponad "standard"? No OK, ale musiałbym wiedzieć, że taka jest procedura.

 

 

Pozdrawiam

Grzesiek

 

dla mnie to istota całego wątku i esencja pojęcia Custom Rod Building

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek i stwierdziłem że chyba śnię albo mam za dużo wolnego czasu.Ale to chyba jak z samochodem,dla niektórych facetów to przedłużenie wiadomo czego.Świat się ma ku końcowi ,wędka ma duszę,no,no,no.I można dać się za nią zabić  ;) P.s mam nadzieję że nie uraziłem niczyjej złamanej duszy,pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek i stwierdziłem że chyba śnię albo mam za dużo wolnego czasu.Ale to chyba jak z samochodem,dla niektórych facetów to przedłużenie wiadomo czego.Świat się ma ku końcowi ,wędka ma duszę,no,no,no.I można dać się za nią zabić  ;) P.s mam nadzieję że nie uraziłem niczyjej złamanej duszy,pozdrawiam.

alex62, pij piwo i obserwuj gości.... ONI przyjdą po Ciebie :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo panowie , typowo indywistyczny rodbuilding tak bardzo sie rozwinął , ze aż się zglobalizował w nieubłaganej postaci New Concept . Jak 6'6'' cast , to dziewięć przelotek zaczynając od 12 ..

I wypadł , nawiedzony oszołomie .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz drugi – i ostatni – zabiorę głos w tej dyskusji. Na własny użytek muszę się wyszczekać, zatem proszę potraktować wszystko, co zostanie napisane po kropce jak majaczenia szaleńca.

 

I HAD A DREAM…

Mam pracownię, w małym lokaliku na obrzeżach centrum dużego miasta w Środkowej Polsce. Trzy pokoje (salon, lakiernia, pokój techniczny wyposażony w tokarkę, szlifierkę z małym magazynkiem), sanitariat, kuchenka. Salon jest urządzony skromnie i gustownie: kanapy i fotele z kremowej skóry, podłoga z ciemnego olejowanego drewna, witrynki z kołowrotkami i wędziskami, przynętami, customowymi komponentami (ekspozycja, nic na sprzedaż), na ścianach zdjęcia z naszych wypraw wędkarskich, duży monitor LCD, na którym non stop wyświetlane są filmy bez irytującego polskiego komentarza. Z dyskretnie rozmieszczonego nagłośnienia leci uspakajająca muzyka. W lakierni i pokoju technicznym znajdują się profesjonalne urządzenia – ale nie rodem z kosmosu; umożliwiają obróbkę customowych elementów w sposób powtarzalny i z minimalną tolerancją. Magazyn jest skromnie zaopatrzony w kilka tuzinów najpopularniejszych blanków, po kilka- kilkanaście sztuk z każdego modelu.

 

Przychodzę o 7 rano do pracy, niejaki Harry jest już na miejscu. Parzymy kawę, siadamy sobie przy stole montażowym, podsumowujemy zadania na dziś, weryfikujemy umówione na dziś spotkania, monitorujemy stan zaawansowania poszczególnych projektów, sprawdzamy wolne terminy – musimy na bieżąco widzieć, na kiedy przyjmować kolejne zamówienia. Sprawdzamy stany magazynowe, dopisujemy kolejne pozycje do listy zamówień. Cały asortyment musi być dostępny na bieżąco. Odpisujemy na korespondencje. Zamawiamy odbiór przesyłek. Jest 9.00. Siadamy do kolejnego projektu, dyskutujemy nad aspektami poszczególnych rozwiązań, wybieramy optymalne, uzgadniamy szczegóły wykonania. Zaczynamy właściwą obróbkę elementów.

 

O 12.30 przychodzi umówiony KLIENT. Zapraszam go, aby usiadł sobie wygodnie na kanapie, podaję kawę z ekspresu. Zaczynamy rozmawiać na temat jego potrzeb, wspólne dochodzimy do tego, jak je zaspokoić. Wychodzi nam wstępny, teoretyczny projekt wędziska, który stopniowo przenoszę na papier. KLIENT określa ogólne ramy, pozostawiając mi wolną rękę w zakresie szczegółów. Wiele lat współpracy daje podstawę do zaufania pracowni. Pobieżnie zwymiarowany szkic skanuję telefonem, wysyłam na skrzynkę pracowni i KLIENTA, wpinam do teczki. Później na tej podstawie sporządzam kosztorys, który wysyłam w ślad za szkicem. Wykonanie gotowego wędziska to około 1.000PLN (robocizna), niezależnie od tego, czy jest robione na komponentach powierzonych, czy na kupionych w pracowni. Choć większość projektów realizujemy na własnych częściach: są relatywnie tanie i dostępne na miejscu. Nie spieszę się, bo to ważny etap, a w końcu godzina mojej pracy kosztuje 50PLN netto – czy to koncepcyjnej, czy technicznej. NO BO ILE DO K…WY NĘDZY MA KOSZTOWAĆ SKORO JESTEM PROFESJONALISTĄ I ZAINWESTOWAŁEM LATA PRAKTYKI I ZNACZNĄ SUMĘ PIENIĘDZY ŻEBY ZDOBYĆ DOŚWIADCZENIE I OSIĄGNĄĆ W MOICH PRODUKTACH UNIKALNY POZIOM WYKONANIA I NIEZAWODNOŚCI, ZA KTÓRY RĘCZĘ MOJĄ REPUTACJĄ??? Np. ułożenie podłogi, czy płytek to koszt rzędu 40-50PLN netto z metra nie licząc chemii i nie mówię tu o szczylach na przyuczeniu, tylko pracy solidnego rzemieślnika. Montaż dwóch umywalek kosztuje tyle co wykonanie jednego wędziska o małym stopniu skomplikowania (nie licząc komponentów). Przyjazd serwisanta do pieca CO – połowę tego. Dłuższy kurs taksówką w W-wie – jedną czwartą. Usługi nie są tanie. Na ile wycenić szeroką wiedzę o rynku produktów, o ich parametrach i rzeczywistych zastosowaniach, o niuansach technicznych, know-how i umiejętności z zakresu wykonania wędziska z tolerancją do dziesiątych części milimetra, objęcie 5-letnią gwarancją jakości? Odpowiedzcie sobie sami. Może jak wędkarze zaczną płacić za jakość i indywidualne podejście, to stanie się cud? :)

 

Pozdrawiam i życzę samych niezawodnych i wyjątkowych wędzisk,

k

Edytowane przez krzysiek
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, każdy Polak chciałby mieć ciastko i zjeść ciastko :)

A co powiesz na stawki techników dentystycznych? A może protezy oczu? Znany protetyk był kiedyś moim klientem. Ciekawa praca.

Albo godzina pracy mechanika samochodowego, wyceniona przez serwis nieautoryzowany, o autoryzowanym nie wspomnę... A można i bliżej. Ile płacisz za przegląd silnika zaburtowego? Tu ani jakiś specjalny know how, ani maszyny nie są potrzebne, wystarczy garść narzędzi. Ja płącę mnięj więcej tyle (bez płynów i części), na ile rynek wycenia zrobienie wędziska. A to mały silnik jest.

Edytowane przez krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...