Skocz do zawartości
  • 0

Kołowrotek na Tajmienie


marcin

Pytanie

Witam,

Mam dylemat.

Co doradzacie na kołowrotek na Mongolskie Tajmienie.

Kurcze przyznam szczerze ze duzo szukalem i jest problem zeby znalesc kolowrotek ktorego waga nie przekracza 400 gram, jest bardzo mocny (musi wytrzymac mongolskie lowienie) oraz ma ogromna pojemność szpuli.

Mysle ze pojemnosc szpuli to żylka 0,45-0,50 okolo 150 m, plecionka 30LBS najlepiej cala szpulka 300 yds.

Poradzcie,

Cena nie gra roli. Byle by sie dobrze lowilo i zeby przy cezkiej orce nie nawalil.

Dzieki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Hmmm..A może daiwa Certate 3500HD, Daiwa Saltiga Game 3500 lub Daiwa Certate Hyper Custom 3500, wszystkie ważą pod 400 gram, Zarżnąć się ich raczej normalnie nie da :D Można by jeszcze rozważyć Twinpowera 5000PG, ale nie pamietam ile on waży. Jeśli cena dla Ciebie nie gra roli to chyba Saltiga Game bedzie najlepsza do tego. Wagowo prawie identyczna jak HD, ale jednak mechanizm Saltigi to napęd wręcz kultowy :D

Z pojemnością krecioła może być już gorzej, ale z modeli wagowo do 400 ram wiecej nie wyciśniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A co myslicie o kolowrotku Penn 5500 SS?? Czy jest mocny?? Bo pojemność szpuli jest odpowiednia.

Nie wiem jak z jakością.

Widziałem też kolowrotki Van Staal ale cena kosmos.

Co do chlopaków Bayangol, to duzo z nich łowi na multiki (w nich podobno nie ma problemu z pojemnością).

Dzięki za pomoc. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Generalnie to co na głowatkę, to w końcu pokrewny gatunek.

Ze starych to: ABU C77, Quick Royal, z nowych to już koledzy podpowiedzieli, ale najbardziej pasowałby multik, spokojnie wystarczy okrąglak ABU ze starszej produkcji wielkości rzędu

6000-6500.

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

oo.. :huh: widzę, ze głos zabrali również teoretycy łowienia Tajmieni, więc i ja czuję się bardziej osmielony udzielając porad w tym temacie.

 

Olałbym wszystko co wielkie, cieżkie, slimakowe albo poprostu technicznie przestarzałe..

 

Gdyby mi groziła w najblizszym czasie wyprawa na ryby w granicach 5-10kg :angry: To wziąłbym nowego ABU Revo Premier. Lekki i mały. Co wazne w transporcie na dalekie wyprawy, Lekka szpula pozwoli na rzuty lzejszymi i cieższymi wabikami. Pojemna (0,30mm -145m) pozwoli nawinać najlepszą na łososiowate ;) grubą plecionkę czy nylon. Bardzo płynna przekładnia jak w Conquestach. A do tego piekielny drag 24 lb!!

 

Jeśli rozpatrzymy też, że jeden revo PRM kosztuje tyle co pól conquesta 201 to wybór wydaje sie być oczywisty.

 

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jerzy, wszystko fajnie tylko, że te ryby to raczej z przedziału

10-15kg i nie zestojącej wody (wiem, że wiesz) tajmieni nie łowiłem ale głowatki owszem. A z żyłką 0.30 to ja na Parsętę

się nie wybieram, 145-150m nawet 40lb plecionki też może być

mało, chyba, że lubimy biegi przełajowe brzegiem rzeki albo

po jej kamienistym dnie.

Pozdro Jachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

chyba, że lubimy biegi przełajowe brzegiem rzeki albo po jej kamienistym dnie.

Na starym WCWI pisywal Slawek, który to tajmienie cwiczy regularnie i bez biegania sie nie obedzie. Mocny jest... :unsure:

Ale tu trzeba rzucac i to sporo, i daleko - wiec kompromis miedzy moca a waga wskazany jak najbardziej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Marcin skontaktuj się z właścicielem sklepu ochotka w w-wie, od wielu lat poławia tajmienie, co prawda w większości na muche, ale ma dużą wiedze na temat tych ryb jak i grono przyjaciół, którzy mu towarzyszą w tych wyprawach. Tu masz namiar http://www.ochotka.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mysle ze pojemnosc szpuli to żylka 0,45-0,50 okolo 150 m, plecionka 30LBS najlepiej cala szpulka 300 yds.

Poradzcie,

Dzieki ;)

Marcin, na tajmienie to ja się dopiero wybieram, ale po rozmowach z ludźmi którzy już troche połowili te rybki troszke zdziwiłem sie co do planów użycia plecionki i to jeszcze i takiej mocy. Kontakt z przyzwoitą ryba może być b.krótki.Momentalnie przecierka na kamieniach.Spójrz na zdjęcia i filmy z mongolskich rzek. Z tego co pamiętam raczej wszyscy używają grubej mono.Można ewentualnie przypon fluorokarbonowy 0,7- 1,0 mm ale czy dobrze się tym łowi....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jerzy, wszystko fajnie tylko, że te ryby to raczej z przedziału

10-15kg i nie zestojącej wody (wiem, że wiesz) tajmieni nie łowiłem ale głowatki owszem. A z żyłką 0.30 to ja na Parsętę

się nie wybieram, 145-150m nawet 40lb plecionki też może być

mało, chyba, że lubimy biegi przełajowe brzegiem rzeki albo

po jej kamienistym dnie.

Pozdro Jachu

 

Jachu mnie sie poprostu wydaje, ze zbyt często gloryfikujemy potrzebę posiadania jakiejs niesamowitej ilości linki na kołowrotku. Jeśli tajmień, głowacica czy jakakolwiek inna ryba żyjaca w rzece z dużą iloscią kamieni i zawad wybierze z szpuli 100m linki, to szanse na jej wycholowanie są nikłe. Bo zanim nawiniesz te 100m linki spowrotem to albo ryba się wypnie, albo linka przetrze albo sto tysiecy innych nieszcześć nas spotka.

 

Sprawdziłem to tu w Omanie, pozwoliłem niewielkiemu hamurowi pojechać z linką na hamulcu i pochwili żyłka przetarła się o rafę.

 

Co ciekawe do morskiego jigowania poleca się nierzadko multiplikatory mieszczące jedynie 100m linki 0,30mm i jakoś nikomu to nie przeszkadza.

 

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...

 

ale jak się ma zapas

linki to człowiek tak jakby psychicznie lepiej się czuje. B)

Pozdreo Jachu

 

O właśnie!! W tym tkwi cała istota problemu! To jest odpowiedż czemu wędkarze tak bardzo lubią pancerny sprzet nawet jak łowią małe czy średnie ryby..

 

Na stronie ABU Garcia jest niesamowite zdjecie Żaglicy złowionej na zestaw z Abu Revo.. Jeśli takie ryby można wyciagnąć na mały niskoprofilowy multiplikator to myślę, ze niema salmonida który dałby mu radę... :D

 

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jerzy wypada mi się z tobą zgodzić, tyle, że nie nazwałbym tego

problemem. Z drugiej strony przypomina mi się sytuacja z wyprawy

Na Morrum gdzie kolega łowiący zestawem castingowym, kija nie pamiętam multik ABU okrąglak 6000 chyba, zapina w przewężeniu

na początku sektora nr.2 samca troci, jak się później okazało,

który jednym odjazdem wyciąga ponad 150m żyłki 0.40, byłem obok

i powiem tak, żyłka uciekała ze szpuli z taką prędkością, że wodzika prawie nie było widać. Hamulec dokręcony prawie do oporu

Za rybą nie można było iść bo przeszkadzały drzewa, cały hol, w

którym też brałem udział trwał ok. 45min. Gdyby nie ten zapas żyłki, której na szpuli było coś ok.250m ,to było by po ptakach.

Ale uczciwie muszę przyznać, że podobnych sytuacji miałem w życiu nie więcej niż palców u jednej ręki.

Pozdro Jachu

PS. no nie powiedziałem najważniejszego ten samiec troci miał

128cm i 15,60kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...